www.spotkania.fora.pl

kszzzz

Nie wiem o czym piszesz, ja o wojnie hybrydowej toczonej przez Rosję, o
której mówi już cały świat.
Od świętego spokoju jesteśmy coraz dalej, a nie bliżej do niego.

manko

kszzzz

Dla ciebie może ślepą uliczką, dla przywódców świata, Unii, NATO jest bardzo konkretna i wszyscy przywódcy krajów demokratycznych widzą i wiedzą, że się toczy, nie tylko w internecie, ale też w postaci sabotaży, jak na przykład podpalenia, czy alty terrorystyczne. Co do źródeł tego możesz mieć wątpliwości, na szczęście rządzący nie mają.
Nie poradzę na twój wyalienowany tok myślenia. Mój jest raczej stadny i uważam, że znacznie logiczniejszy.

manko

kszzzz

Ja także jestem dociekliwa. Ale nie zaczynam swojego dociekania od podstaw, ale od tego etapu na którym dane dociekanie zgodnie z poznanymi przeze mnie informacjami się znajduje.
Ja też nie tworzę pewników, z wyjątkiem zagadnień niepodważalnych, ale nie zaczynam dedukcji od zapłodnienia kury, ani od jajka, a od kurczaka na takim etapie rozwoju w jakim się aktualnie znajduje.

manko

kszzzz

Moja praca polega na dociekaniu, bo poza rzeczami łatwymi i oczywistymi dla mnie, wciąż trafiam na coś czego jeszcze nie widziałam. A tego jest coraz więcej, a nie mniej, bo postępy w leczeniu powodują takie zmiany w obrazie, że się nikomu wcześniej nie przydarzały. Klasycznych obrazów chorób jest coraz mniej, coraz więcej nietypowych i to coraz bardziej nietypowych.

Ale i w innych kwestiach też jestem dociekliwa, nie dociekam jednak nigdy od podstaw, bo uważam to za bezsensowne, a od poziomu, który uważam za dobrze poznany i nie fantazjuję w czasie dociekania, raczej stawiam na dedukcję.
Natomiast fantazjowanie o przyszłości, której nie poznam, mnie nie kręci, wolę czytać fantazje autorów sc.f., które taktuję równorzędnie z dziełami autorów fantastyki - czyli jako bajki dla dorosłych, które lubię czytać albo oglądać jako filmy.

manko

kszzzz

Nie kpij ze mnie. Pisałam o zmianach w obrazach radiologicznych związanych z przewlekłym leczeniem chorób. Odkrycia naukowe mają ci co te metody opracowują i wdrażają.

manko

kszzzz

Oczywiście te zmiany będące następstwem leczenia zostaną opisane w podręcznikach. Ale odkryciem naukowym jest nie zmiana przebiegu choroby, a przyczyny tej zmiany czyli metody leczenia. I to się będzie się nieustannie zmieniało, w chorobach których wyleczyć się nie da, ale da się latami leczyć, dzięki czemu chorzy żyją znacznie dłużej i w o wiele wyższym komforcie, a to jest bardzo istotne.

manko

kszzzz

Te podręczniki oczywiście są źrodłem wiedzy, ale nie da się w nich zmieścić wszystkiego, poza tym to wszystko nieustannie się zmienia jak w kalejdoskopie.

manko

kszzzz

Dla mnie internet zupełnie nie zastępuje podręczników. Widzę, że lekarskiej młodzieży także nie zastępuje. Oczywiście podręczniki mogą być w formie cyfrowej, ale to nadal są ułożone przez autorów podręczniki, a nie rozproszona i dość często chaotyczna albo niekompletna wiedza.
Strony medyczne w języku polskim w ogóle są beznadziejne, ale i podręczniki, z których korzystamy są po angielsku, więc to akurat jest bez znaczenia.

manko

kszzzz

A ja nie, bo zawiera błędy i informacje niesprawdzone. Pierwsza litera internetu mnie mało obchodzi, przeglądarka Safari nie podkreśla na czerwono i. z małej litery.
Akurat system wyszukiwania w internecie jest dziecinnie prosty, ale to nie zmienia tego , co internet podsuwa wyszukującym i algorytmy wyszukiwarek, które na przykład płaskoziemcom będą podsuwać dowody na to, że Ziemia (planeta) jest płaska.

manko

kszzzz

Poczta Polska to zupełnie nieucyfrowiona instytucja dla staruszków i sądów oraz urzędów wysyłających list polecone. Skansen jakiś. Pora na rewolucję w poczcie lub jej likwidację.

manko

kszzzz

Właśnie to mnie wykańcza konieczność wędrowania na pocztę po list polecony, powinni wymyślić inny sposób dostarczania korespondencji tego typu. Nie jesteś staruszkiem, ani ja staruszką. Jesteśmy dostosowani do współczesności. Za 10-20 lat znkną ludzie wykluczeni internetowo.

manko

kszzzz

Oczywiście, ale podejrzewam, że najpóźniej za 20 lat znikną ludzie, którzy nie posługują się internetem.
Ja się naprawdę takimi bzdetami nie przejmuję. Mam istotniejsze problemy, na przykład jak wystawić sobie e-receptę… Bo ja zawodowo recept nie wystawiam.

manko

kszzzz

Nie chodzi o to bym musiała kogoś prosić, czyli chodzić do lekarza po receptę, bo recepty muszą być w dokumentacji medycznej, więc nikt na korytarzu tego nie zrobi, ale bym umiała wystawić e-receptę sobie sama. Ale będę musiała to ogarnąć, bo potrzebuję leków na receptę. Nie każdy jest tak zdrowy albo tak nieświadomy swoich chorób jak ty.
Asprocol jest bez recepty.

manko

kszzzz

Biseptol to sulfonamid i jest na receptę. To nie antybiotyk.
Asprocol to aspiryna z glicyną (glicyna to substancja chroniąca przewód pokarmowy przed drażniącym działaniem aspiryny czyli kwasu acetylosalicylowego.

Tak samo beznadziejny jest portal na którym prowadzi się dokumentację medyczną, wystawia zwolnienia oraz recepty. Droga przez mękę zanim się to opanuje.

W spisie powszechnym także kłamałam w odpowiedziach na kretyńskie pytania, które w rzeczywistości mnie nie dotyczyły, a wymagano jednoznacznej odpowiedzi i wcale nie było tych pytań mało. Po prostu nie uwzględniono wszystkich sytuacji życiowych i nie wyjaśniono czy chodzi o miejsce rzeczywistego zamieszkania, czy zameldowania. Podejrzewam, że niektóre osoby w tym spisie się zmultiplikowały, a niektóre nie istnieją.

W życiu nie logowałam się do Moja Biedronka ani inne Żabki albo Lidle. Po co?

manko

kszzzz

Znowu zapytam - a po co? Znam ciekawsze albo przyjemniejsze zajęcia i nie wszystkie zdążę przed śmiercią ogarnąć.