 |
www.spotkania.fora.pl zatrzymaj się na chwilę
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:09, 03 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
Co pierwotne? Nazwa gatunku?
Homo erectus był innym gatunkiem człowieka - jak tygrys szablozębny i tygrys, czy mamut i słoń.
Jeśli chodzi o rozum - dla mnie to posługiwanie się swym intelektem albo mózgiem, w przypadku mózgu nie tylko do wykonywania czynności (pierwotnych).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:58, 03 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | Co pierwotne? Nazwa gatunku? |
Rozum...
Z punktu widzenia zasady działania mózg dowolnego zwierzęcia jest odpowiednikiem biologicznym komputera. Jego podstawowe zadanie to przetwarzanie danych, których dostarczają mu wszelkiego rodzaju receptory w organizmie za pomocą nerwów. Od obrazów (oko), dźwięków (ucho), zapachów (nos), smaków (usta), dotyku, temperatury, pozycji, położenia czy środowiska (receptory odpowiednich parametrów). Rozum natomiast przypomina komputer zaprogramowany i działający na podstawie algorytmów. Pamięć trwała to analogia ROM, pamięć chwilowa to RAM, odruchy to procedury, a funkcje życiowe odpowiadają funkcjom mikroprocesora. Dlatego AI staje się tak poważnym zagrożeniem dla rozumu człowieka.
Zaczyna działać identycznie programowo jak rozum, lecz jest miliony razy szybsza i przetwarza miliony razy więcej danych...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:50, 04 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
Komputer jest dziełem człowieka i jego oprogramowanie też.
Mózg chociaż jest wolniejszy od komputera, przetwarza w tym samym momencie ogromną ilość danych, z czego nawet nie zdajesz sobie sprawy. Zajmuje się nie tylko myśleniem, ale odbiera miliony impulsów na raz, które segreguje i przesyła do twojej świadomości tylko te, która są dla ciebie ważne albo cię w danej chwili interesują i za ciebie nieustannie reguluje wszystko - twoją temperaturę, ciśnienie, akcję serca, oddech, przemianę materii i tysiące innych rzeczy w ułamku sekundy, a także steruje wszystkim chodem, ruchami, wzrokiem, słuchem, węchem, smakiem czuciem i tysiącami innych rzeczy. Kiedy na przykład idziesz, bezwiednie utrzymujesz równowagę, wiesz dokąd i jaką trasą idziesz, możesz iść prosto albo zygzakiem, albo dowolnym innym torem, wiesz po jakim podłożu idziesz, nawet jeżeli zamkniesz oczy - czy jest miękkie, czy twarde, a może grząskie. Masz zamknięte oczy, a wiesz czy idziesz po piasku, śniegu, lodzie, żwirze, czy kamieniach itd, znasz położenie każdej części swojego ciała w danej sekundzie, wiesz czy cię owiewa miły zefirek, pali słońce, czy na ciebie pada deszcz i tak dalej ze wszystkim…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:38, 04 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | Zajmuje się nie tylko myśleniem, ale odbiera miliony impulsów na raz... |
Z tymi "milionami" to gruba przesada...
Prędkość przewodzenia bodźców przez nerwy biologiczne jest rzędu ułamków sekundy. Stąd wynika czas reakcji człowieka na zagrożenia i jednocześnie standard filmowy z 16 klatkami na sekundę (aby ruch skokowy klatek filmu oko widziało jako ruch płynny). W mojej analogii rozumu biologicznego i komputera zrównałam odruchy z procedurami, gdyż tak działają w systemie mikroprocesorowym przerwania. Reakcja np. na ból, oparzenie czy porażenie elektryczne jest zawsze automatyczna. Mam wrodzony odruch elektryka, który polega na cofnięciu ręki - zamiast zaciskania jej na części wiodącej prąd - ratujący mi wielokrotnie życie w moim zawodzie podczas naprawy urządzeń radiowych i telewizyjnych (szczytem zagrożenia było chwilowe dotknięcie sieci 780V, po którym uspokajałem się przez kilka minut). Dodam, że impulsy biologiczne to interwał czasowy kilkunastu zdarzeń na sekundę (Hertzów).
Tymczasem współczesne komputery osobiste wykonują operacje liczone w GHz (miliardach Hz)...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:34, 04 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
Nie przesadzam z milionami operacji w mózgu. W mózgu mamy 86 miliardów neuronów, każdy z nich posiada jeden akson i kilka dendrytów, a one (w jednym neuronie) mają kilka tysięcy synaps (czyli złączek) z dendrytami innych komórek. Dendryty tworzą połączenia pomiędzy neuronami, aksony tworzą włókna nerwowe.
I cóż z tego, że mózg działa wolniej niż komputer, ale za to obsługuje miliony czynności na raz, bo reguluje pracę każdej komórki w organizmie i odbiera wszystkie impulsy zewsząd bez przerwy, nawet we śnie. Nieustannie je przetwarza i wysyła sygnały zwrotne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:11, 05 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | I cóż z tego, że mózg działa wolniej niż komputer, ale za to obsługuje miliony czynności na raz... |
W technice nazywa się to równoległym przetwarzaniem danych...
A realizują je mikroprocesory wielordzeniowe. Sedno tkwi w prędkości przewodzenia impulsów nerwowych przez materię biologiczną i jest ona bardzo mała. Czytałem kiedyś, że u dinozaurów ich mózg otrzymywał informację o zjadanym przez drapieżnika własnym ogonie olbrzyma dopiero w połowie jego "komsumpcji". Natomiast elektrony poruszają się w przewodniku praktycznie z prędkością świata; w półprzewodnikach niewiele wolniej. To daje ogromną przewagę nad strukturami biologicznymi. Początkowo technologia dążyła do maksymalizacji czasu taktowania mikroprocesora (przez kolejne miniaturyzacje struktur), aż okazało się, że prawa fizyki stanowią kres tej drogi. Wtedy zaczęto budować procesory wielordzeniowe i to one dzisiaj stanowią kolejne wyzwanie przy powiększaniu mocy obliczeniowej mikroprocesorów (na razie rdzeni potrafi być kilkanaście, ale mogą ich być docelowo nawet tysiące).
Jednak prędkość światła (w próżni 300 tys. km/sek) bije na głowę prędkość przewodzenia nerwów w biologii, liczoną w cm/sek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:53, 05 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
To bo piszesz o dinozaurach, to raczej fantazja, bo nikt nie badał fizjologii mózgu dinozaurów.
Ptaki, które od dinozaurów pochodzą bezpośrednio cechują się inteligencją porównywalną z ssakami, z wyjątkiem człowieka. Sprawnością od człowieka większą. I też są stałocieplne.
Inne gady od dinozaurów nie pochodzą, to inna linia gadów.
Mikroprocesorem w ludzkim mózgu jest neuron. Mamy ich 86 miliardów, jak pisałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 7:42, 06 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | Mikroprocesorem w ludzkim mózgu jest neuron... |
Nie znam się na biologii tak dobrze jak na elektronice...
Dlatego nie mam zdania w tej kwestii. Dostępne źródła piszą o neuronie, że ma charakter elektryczny (reakcja na skok potencjału) i jedynie transmituje impuls nerwowy z wejścia do wyjścia (z prądem czyni to każdy przewodnik). Znamienne jest, że biologia podpiera się elektroniką w analizach struktur białkowych, gdy tymczasem białka są obszarem tematycznym chemii organicznej.
Może dlatego, że ruch elektronów jest zdeterminowany i jednoznaczny?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:28, 06 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
Piszesz o dendrytach i aksonach - to kable.Neuron odbiera i przetwarza impulsy elektryczne oraz wysyła je do miejsc przeznaczenia. Całe nasze życie opiera się na prądzie elektrycznym i chemii i przetwarzaniu prądu na chemię przy pomocy fizyki i odwrotnie. A wszystkim steruje mózg.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:13, 06 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | A wszystkim steruje mózg... |
Mózg to organ biologiczny...
To jego poszczególne elementy realizują określone zadania w określonym zakresie. To jakby napisać, że ziarenkami piasku nad morzem steruje plaża, a tymczasem na ich stan bieżący wpływa woda, wiatr, nasłonecznienie czy ruch istot żywych na tej plaży. Zgodzę się na koordynację działań komórek nerwowych wobec narządów organizmu, ale o ile wiem to np. skurcze mięśni serca czy płuc są autonomiczne i ich praca może się odbywać bez ingerencji mózgu - stąd mamy sztuczne płuca i serce, których mózg nie zauważa gdy działają poza organizmem i zastępują funkcjonalnie właściwe serce czy płuca.
Czy niemowlaki mają tyle samo neuronów co ludzie dorośli? Bo skoro ich nie przybywa podczas wzrostu dziecka to muszą się powiększać same...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:26, 07 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
Człowiek rodzi się z mózgiem nie do końca wykształconym, jego rozwój trwa jeszcze przez 3 miesiące po urodzeniu, dlatego ludzkie dziecko jest tak bezradne i niesamodzielne. Dzieje się tak dlatego, że ludzki mózg jest bardzo duży, największy ze wszystkich ssaków i płód z w pełni ukształtowanym mózgiem nie zmieściłby się w kanale rodnym kobiety. Wszyscy rodzimy się jako wcześniaki, ludzka ciąża powinna trwać o trzy miesiące dłużej. Kiedy się rodzimy liczba neuronów jest już zamknięta, od urodzenia tylko nam ubywają, ale w momencie kiedy się rodzimy brakuje nam połączeń nerwowych w mózgu, one cały czas się rozwijają, nie tylko po urodzeniu, ale i przez całe nasze życie, dzięki temu uczymy się. Największy jednak ich rozwój następuje w pierwszym roku życia. To one odpowiadają za powiększanie się mózgu, neurony czyli komórki nie rosną.
Tylko ci się wydaje, że jest coś za co mózg nie odpowiada. Serce bije póki jest żywe, nawet poza ciałem człowieka, ale za to w jaki sposób ono bije odpowiada mózg, to on odpowiada za intensywność wyrzutu krwi z serca, a więc za ciśnienie krwi tętniczej i za tempo pracy serca, na przykład przy wysiłku, zapobiega to niedotlenieniu, a w pierwszej kolejności niedotlenieniu mózgu. Dlatego skonstrowanie sztucznego serca, które człowiek mógłby w sobie nosić nie jest proste.,.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:27, 07 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | Tylko ci się wydaje, że jest coś za co mózg nie odpowiada... |
Trudno o odpowiedzialność podczas regulacji parametrów...
Jako absolwent wydziału Elektroniki Przemysłowej i Automatyki na bydgoskiej WSI mam dość dobre pojęcie o automatyce, sprzężeniach zwrotnych czy rodzajach regulacji. Taki termostat utrzymuje stałą temperaturę zbiornika/ciała na prostej zasadzie dogrzewania gdy jest ona za niska i chłodzenia gdy jest ona za wysoka. Podobnie jest z kierowcą prowadzącym samochód, który musi utrzymywać go na jezdni poprzez regulację nadążną ruchami kierownicy (problemu tego nie ma maszynista pociągu, gdyż tam kierunek jazdy wymuszają tory). Nawet podczas lotu samolotu pilot reguluje siłę nośną i tor lotu przy pomocy klap w skrzydłach i lotek usterzenia pionowego. Podobna sytuacja ma miejsce w mózgu ludzkim. To co ja teraz piszę określają ciągi impulsów z mojego mózgu do mięśni palców dłoni, które naciskają odpowiednie klawisze laptopa. O zamiarach informuje obszar twórczy mojego mózgu, realizację zadania kontrolują oczy i sprzężenie zwrotne tych organów ciała ludzkiego.
Klasyczna automatyka w wersji biologicznej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:13, 07 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
Zgadza się, tylko na wyższym poziomie, bo musi być niezawodna, gdyż zawodność grozi nam śmiercią (nagłą albo w bardzo krótkim czasie),’bez względu na wiek i choroby przewlekłe lub ich brak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 9:13, 08 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | Zgadza się, tylko na wyższym poziomie, bo musi być niezawodna, gdyż zawodność grozi nam śmiercią... |
Śmierć jest normą w ewolucji...
W technice odpowiednikiem jest wyrzucenie niesprawnego urządzenia na śmietnik (często do utylizacji). Nawet mózg ludzki nie ma żadnych "bezpieczników" i w razie swojej dysfunkcjonalności prowadzi do chorób psychicznych, samobójstw, dewiacji funkcjonalnych czy śmierci. W przeciwieństwie do techniki - gdzie niezawodność może być głównym elementem projektowania, jak np. przy projektowaniu teleskopu Webba czy sond kosmicznych Discovery - mózgi gatunkowe podlegają statystyce ilościowej. A na świecie żyje już ponad 8 miliardów ludzi.
I wielokrotnie więcej stworzeń też mających własne mózgi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:41, 09 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
Nie chciałbyś być wyrzucony na śmietnik albo do utylizacji przed terminem.
Drobne awarie mogą nam się zdarzać przez całe życie (nie mam na myśli chorób, a właśnie drobne zawirowania elektryczne lub chemiczne) i zanim pojawią się skutki, przyczyny są już usunięte, my tego niezauważany, a mózg poza naszą świadomością - tak i je też poza naszą świadomością usuwa.
To oczywiście tylko jedna niewielka czynność mózgu.
Choroby to co innego, to jak na przykład rdzewienie, rozsypywanie się izolacji, uszczelek w sprzęcie itp..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:25, 09 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | Nie chciałbyś być wyrzucony na śmietnik albo do utylizacji przed terminem... |
Zdziwisz się, ale jest to mi obojętne...
Traktuję życie jako coś zwyczajnego, co ma swój początek, określony biologicznie i środowiskowo przebieg jego poszczególnych etapów (dzieciństwo, młodość, wiek dojrzały, starość) oraz wiadome dla wszystkich zakończenie. Dla ewolucji jestem jedynie "workiem na geny", które dostałem od rodziców i przekazałem kolejnemu pokoleniu. Od tego momentu ewolucja już mnie nie potrzebuje i mogę odejść na zawsze. Akceptuję tę normę i dlatego obce mi jest życie pozagrobowe (piekło, niebo) czy popularna w krajach azjatyckich reinkarnacja (życie w postaci innego stworzenia po śmierci). Wyznaczyłem sobie długość życia na 80 lat - chociaż ZUS szacuje je na 85 lat, a wg GUS dla mężczyzn woj. kujawsko-pomorskiego od roku powinienem już nie żyć - i staram się je spędzać tak jak mi to odpowiada (nie mam już obowiązków służbowych, a te nieliczne jakie mam są do przyjęcia). Dlatego jest mi obojętne kiedy nadejdzie koniec - jutro czy za kilkanaście lat. Oczywiście nie chciałbym chorować przez te ostatnie lata, ale na to już mam wpływ nieduży.
Taka jest linia życia normatywna...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 8:58, 10 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
Nie wiesz o czym piszesz.
Nie kupiłbyś samochodu bez chłodnicy, czy urządzenia elektrycznego bez izolacji kabli, a nawet mieszkać w domu bez bezpieczników.
Ciało ludzi i zwierząt jest awaryjne (nie piszę o chorobach a drobnych, lecz śmiertelnie niebezpiecznych awariach) . Mózg nad tym wszystkim czuwa, nawet nad tym co sami narozrabiamy, np nadmiarem alkoholu we krwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:03, 10 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | Nie wiesz o czym piszesz... |
Przeciwnie, wiem doskonale...
Natomiast poziom ogólności zagadnienia życia i śmierci biologicznej wykracza poza utarte schematy. Czytam aktualnie chronologicznie sagę azjatycką Jamesa Clavella i zaczynam poznawać coraz lepiej filozofię południowo-wschodniej Azji (akcja tych powieści toczy się w Japonii, Hongkongu i Syjamie od XVI wieku do lat 60-tych XX wieku. Kultura azjatycka - oparta na buddyzmie i shintoizmie - ma zupełnie inne wartości niż judeochrześcijańska czy islamska. Tam sprawy życia i śmierci są normalnością, a o sukcesie czy klęsce decyduje 'dżos' (odpowiednik losu, zdarzenia pogodowego jak tajfun, powódź czy inny splot okoliczności). Dodam, że w tamtejszych wierzeniach dziecko płci męskiej otrzymuje duszę po 30 dniach od urodzenia, a dziewczynka po 31 dniach. Dawniej królowała reinkarnacja, po "najazdach" misjonarzy, głównie jezuickich, jest aktualnie niebo i piekło po śmierci.
Unika się więc dyskusji teologicznych typu czy zygota może zostać zamordowana i wszystkich bajań o dzieciach nienarodzonych...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:54, 10 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
Piszesz o zupełnie czymś innym niż ja. Ja nie o filozofii piszę, a o nagłej śmierci bez zrozumiałego powodu, która byłaby możliwa w każdym momencie naszego życia, gdyby nie zabezpieczenia. Czasem jednak się zdarza i nie wiadomo dlaczego, na przykład u nastolatka albo u dziecka…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:10, 11 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | Ja nie o filozofii piszę, a o nagłej śmierci bez zrozumiałego powodu, która byłaby możliwa w każdym momencie naszego życia, gdyby nie zabezpieczenia... |
Dla mnie śmierć to śmierć...
Bez wnikania w jej przyczyny, nagłość czy powolność, konieczność (wojna, ratownictwo) czy bezsens (morderstwo, wypadek). Oznacza to koniec życia organizmu jako całości i jego szybki (kremacja) lub powolny (gnicie) rozpad na pierwiastki. Dla żołnierza fakt, że kulka z karabinu wroga przeleciała centymetr od jego głowy oznacza życie lub oznacza śmierć gdy eksploduje wewnątrz jego głowy. Zabezpieczenie przed śmiercią lub kalectwem są jednak wytworem techniki, a nie rozumu - stąd jezdnia dla pojazdów i chodnik dla pieszych czy szlabany na przejazdach kolejowych.
O pływaniu w kapokach na jachtach czy o pasach w samochodach już nie wspomnę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:14, 11 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
Dla każdego śmierć to śmierć. Nie na temat śmierci pisałam, a roli mózgu jako bezpiecznika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:01, 11 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | Nie na temat śmierci pisałam, a roli mózgu jako bezpiecznika... |
A ja aż tak bardzo nie przeceniam mózgu...
W razie pościgu przez charty zając jedyną strategię ma w nogach (przez odpowiednie zwody potrafi je też wyprowadzić w pole). W organizmie ludzkim istnieją mechanizmy naprawcze, które chronią przed awariami lub zagrożeniami. Układ immunologiczny nie jest przecież sterowany przez mózg, lecz nabywa umiejętności poprzez doświadczenie (tak działają szczepionki, które są osłabionymi wirusami lub bakteriami i mają "nauczyć" wspomniany układ immunologiczny w razie faktycznego zagrożenia). Tak samo zniszczona wątroba sama się regeneruje i potrafi odtworzyć połowę swej masy (np. wyciętej) w 30 dni.
W przyrodzie są znane przykłady odrastania urwanych kończyn u zwierząt czy zmiany skóry u węży. Ich mózgi tym nie sterują...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 6:58, 12 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
Aż tak bardzo nie przeceniam kolorów powiedział ślepy o kolorach…
A jak myślisz co steruje zwodami i układem immunologicznym?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:40, 12 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | A jak myślisz co steruje zwodami i układem immunologicznym? |
Nie znam pojęcia "zwód"...
Natomiast znam życie bez istnienia mózgu. Całą flora od miliardów lat żyje, powiela się i umiera wyłącznie w oparciu o kod genetyczny, a nie sterowana przez odpowiednik mózgu. Mózgu nie ma również wirus, bakteria, mikrob czy komórka - a jednak zyją i powielają się. Podobne jest z plemnikiem, komórką jajową, czy nawet zygotą płodu ludzkiego - mózgu nie mają, a jednak żyją, rozwijają się, mnożą i formują do życia przez odpowiednie komórki macierzyste (które również inicjują powstanie mózgu). Dla mnie mózg jest jednym z organów organizmu złożonego i pełni funkcje sterowniczo-kontrolne w trwaniu i działaniu tego organizmu w określonych warunkach środowiskowych i walki z zagrożeniami pochodzącymi od tego środowiska (np. zarazki).
Praktyka za rządów PiS dowodzi, że brak mózgu (lub jego ograniczenie) wcale nie przeszkadzało w robieniu kariery w polityce...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:35, 12 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
manko napisał: | W razie pościgu przez charty zając jedyną strategię ma w nogach (przez odpowiednie zwody potrafi je też wyprowadzić w pole). | .
A to co?
Mózg jest do życia niepotrzebny. Ameba, choć jest jednokomórkowcem, potrafi się nawet przemieszczać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:49, 13 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | Mózg jest do życia niepotrzebny... |
Dokładnie...
Ewolucji wystarcza mechanizm powielania się komórek i przekaz każdej następnej generacji kodu genetycznego. Nawet proces zapłodnienia samicy przez samca ma charakter pozarozumowy i siłowe mechanizmy zabezpieczające (np. przed oporami samic). Tu nie ma żadnego przekazu impulsów elektrycznych lecz mamy do czynienia ze zmysłami i chemią (feromony). To wyjaśnia wolność reakcji dinozaurów nawet na pożeranie ich własnego ogona przez drapieżniki.
Przekaz chemiczny zmysłów jest dużo wolniejszy od przekazu potencjału elektrycznego przez nerwy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:38, 13 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
Do życia jako takiego - czyli roślin i organizmów jednokomórkowych mózg nie jest potrzebny.
Wszystkie kręgowce mają mózg, stawonogi też mają mózg, nawet mięczaki mają tkankę nerwową. Bez mózgu, choćby prymitywnego żadne zwierzę nie może żyć, nawet prymitywne.
Trudno jednokomórkowe organizmy, co zrobiłeś poprzednio porównywać z życiem organizmów wielokomórkowych, o zróżnicowanej budowie i funkcjach komórek w tym organizmie.
Rośliny nie mają mózgów i nerwów, ale mają także swój system nerwowy, jest on inaczej zbudowany niż zwierzęcy, ale spełnia te same funkcje i tak jak u zwierząt do komunikacji pomiędzy włóknami nerwowym służą jony wapnia, tak jest z komunikacją w organizmie roślinnym. Więc nawet w organizmie roślinym musi istnieć informacja o tym co się dzieje i odpowiedź na nią.
I nic się nie dzieje samo, ani wątroba się nie regeneruje, ani nie działa system autoimmunologiczny. Coś musi wcisnąć „przycisk” start, a potem stop. Czyni to mózg. Bez kontroli to się nowotwory rozmnażają!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:34, 13 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | I nic się nie dzieje samo, ani wątroba się nie regeneruje, ani nie działa system autoimmunologiczny... |
Jest to powszechna w fizyce zasada wzrostu entropii...
Inaczej mówiąc powiększanie się chaosu obywa się automatycznie. Spadek entropii - czyli wzrost uporządkowania struktur - jest możliwy tylko przy działaniu inteligencji. Taką rolę porządkującą pełni właśnie mózg i dlatego wątroba potrafi się regenerować (w określonych okolicznościach). Nad komórkami rakowymi mózg nie ma żadnej kontroli i tam rośnie chaos/entropia niejako samoczynnie, naturalnie. Dlatego zasadniczą rolą mózgu jest organizacja i uporządkowanie działania organów ciała.
O jego funkcjach abstrakcyjnych wiem niewiele i są to raczej zdarzenia przypadkowe, a nie przemyślane. czy zdefiniowane..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:11, 14 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
Nic w życiu żadnego organizmu nie jest przypadkowe, poza zdarzeniami płynącymi z zewnątrz. I do takich należą na przykład mutacje, infekcje, zatrucia. Choroby płynące z wewnątrz są wynikiem rozregulowania mechanizmów, a przyczyna lub praprzyczyna jest zawsze z zewnątrz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:11, 14 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | Choroby płynące z wewnątrz są wynikiem rozregulowania mechanizmów, a przyczyna lub praprzyczyna jest zawsze z zewnątrz... |
Każdy mechanizm może się zepsuć...
Biologia pod tym względem nie jest żadnym ewenementem. W technice najbardziej zawodne są układy mechaniczne (auta, maszyny, drogi). O wiele bardziej niezawodne są układy elektryczne, gdzie bezpieczniki chronią przed zniszczeniem elementów przesyłania i rozdziału energii elektrycznej. Najbardziej niezawodne są układy elektroniczne - zwłaszcza te cyfrowe, które pracują w logice binarnej. Mam w kuchni lampę sufitową z żarówką okrętową firmy Philips o mocy 150W, którą dostałem od kolegów z pracy w roku 1991 z okazji otrzymania nowego mieszkania. Działa niezawodnie od 33 lat i mam nadzieję (matka głupich!), że dokonam żywota bez potrzeby jej wymiany.
Jak widać, można tworzyć elementy niezawodne przy produkcji specjalnej. Przy masowej - zwyczajnie się nie opłaca...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|