|
www.spotkania.fora.pl zatrzymaj się na chwilę
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9715
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 7:49, 05 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | Jeśli kiedyś UE zostanie federacją, może będzie inaczej, ale teraz chyba jej do tego daleko... |
Może i daleko, ale jest to cel do którego trzeba dążyć...
Zalety federacji są niezaprzeczalne. Wspólny rynek już się sprawdził i nikt sobie nie wyobraża ceł na granicach państw Unii. Wspólna gospodarka również kieruje się normami i dyrektywami unijnymi, a nie normami krajowymi (inaczej nic nie sprzeda). Teraz realizuje się wspólna waluta euro - na razie dla części państw Unii ale tendencja jej wprowadzania jest rosnąca i raczej więcej państw przystąpi do EBC niż go opuści. Pozostaje jeszcze do uwspólnotowienia: ochrona zdrowia (początki podczas pandemii są obiecujące), edukacja, praworządność i obronność. Mam nadzieję, że 2-3 dekady wystarczą na pełną integrację w Unii.
Wprawdzie pół miliarda osób to nie 2,8 miliarda, ale zawsze więcej niż 38 milionów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9715
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 7:54, 05 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | Barszcz ukraiński został wpisany na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO... |
Zabawne...
Mnie to przypomina słynną "Księgę Rekordów" Guinnessa. Ale kulinaria są moją słabą stroną (po jednej infekcji kilkanaście lat temu pozostał mi znacznie osłabiony smak i węch) i dzisiaj tylko "jem aby żyć".
A nie "żyję aby jeść"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24658
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:36, 05 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
Współczuję, bo smak i węch są istotnymi zmysłami, przynajmniej dla mnie.
Wiele tradycji regionalnych związanych z przygotowywaniem potraw trafia na listę dziedzictwa niematerialnego UNESCO. Dla Ukrainy to ogromne wyróżnienie. Jeszcze chyba żadna tradycja kulinarna z Polski nie trafiła na listę UNESCO, choć lista niematerialnego dziedzictwa kulturowego z Polski jest całkiem długa.
Do najbardziej tradycyjnych potraw ukraińskich należą też pierogi ruskie (ruskie nie znaczy rosyjskie, a właśnie ukraińskie, bowiem do II wojny światowej Ukraińcy byli w Polsce nazywani Rusinami, a Rosjanie - oczywiście Rosjanami) czyli pierogi z ziemniakami i białym serem.
Ukraińcami nazywali się oni sami.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kszzzz dnia Wto 9:40, 05 Lip 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9715
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:33, 05 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | Współczuję, bo smak i węch są istotnymi zmysłami, przynajmniej dla mnie... |
Jakoś da się żyć...
Dodam na marginesie, ze odczuwam smak słodki i słony, za to smak kwaśny i gorzki są mi obce. Mogę pić ocet jak wodę i nie czuję na języku różnicy. Za to kawa czy herbata musi być posłodzona, a potrawy mięsne i warzywa posolone i popieprzone. Wtedy dają się zjeść bez uczucia nijakości smakowej. Węch z kolei wyczuwa zapachy nieprzyjemne (dym, fekalia) i to też pomaga w ich unikaniu lub eliminowaniu z otoczenia. Nie leczę tego gdyż receptory smakowe i węchowe są połączone bezpośrednio z mózgiem, a ten organ cenię sobie nad wyraz...
kszzzz napisał: | Do najbardziej tradycyjnych potraw ukraińskich należą też pierogi ruskie... |
Mogę prosić o szczegóły?
Często słyszę pojęcie "pierogi ruskie" a nawet nie wiem co jest ich cechą charakterystyczną. Czy są to pierogi z nadzieniem mięsnym, warzywnym, serem białym? A może czym innym?
Co jest cechą charakterystyczną pierogów ruskich 'made in' Ukraina?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24658
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:48, 05 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
Tak jak napisałam wyżej - z ziemniakami i białym serem czyli twarogiem, rozdrobnionymi i dokładnie ze sobą wymieszanymi. W farszu jest jeszcze przesmażona (zeszklona) cebula, a wszystko doprawione do smaku solą i pieprzem. Można je polać kwaśną śmietaną albo omastą. Są bardzo smaczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9715
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:11, 05 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | Tak jak napisałam wyżej - z ziemniakami i białym serem czyli twarogiem, rozdrobnionymi i dokładnie ze sobą wymieszanymi... |
Pamiętam, że kiedyś często jadłem pierogi z serem białym...
Nie wiedząc, że nazywają się one "pierogi ruskie". Oczywiście z mrożonki, które trzeba było wrzucić do wrzącej wody, poczekać aż wypłyną na wierzch i gotować jeszcze przez określoną ilość minut. Wolałem wtedy pierogi z nadzieniem mięsnym gdyż były bardziej sycące. Ale to było jeszcze w ubiegłym wieku. Dzisiaj ograniczam posiłki do dań gotowych, które wystarczy odgrzać w mikrofali. Tak samo jak wybieram piwo za 2 zł (ostatnio już po 2,50 zł), które smakuje identycznie jak drogie piwa markowe, to po co przepłacać jak w smaku różnicy nie ma? I tak zmienił mi się profil żywieniowy, a zakupy w "Biedronce" dwa razy w tygodniu starczą na kompletne wyżywienie.
Jak widać i minusy mają swoje plusy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24658
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:56, 05 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
Ukraińcy korzystają już z Himarsów i wysadzają składy amunicji i szlaki kolejowe w Donbasie, będące drogami dostaw dla rosyjskiej armii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9715
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:08, 05 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | Ukraińcy korzystają już z Himarsów i wysadzają składy amunicji i szlaki kolejowe w Donbasie, będące drogami dostaw dla rosyjskiej armii. |
Czytałem, że tych wyrzutni jest bardzo mało...
Wielka Brytania dostarczyła ich tylko kilka sztuk (4 albo 6). A już taki Błaszczak czy inny Kaczyński z PiS zapowiedział zakup przez Polskę 500 wyrzutni HIMARS. Ponieważ tyle egzemplarzy wytwórca jeszcze nigdy dotąd nie wyprodukował, a koszt "pomysłu" v-cepów wynosi 10 mld dolarów (45 mld zł) to mamy kolejne CPK, flotyllę promów bałtyckich, milion aut elektrycznych czy 22 mosty i 100 obwodnic. Oraz ostatnią obietnicę 5.000 hal sportowych.
Ale ciemny lud to kupi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24658
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:44, 05 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
No cóż, żeby mieć te Himarsy trzeba obok CPK poszukać kantoru z euro po 3 zł, następnie udać się do fabrycznego salonu z polskimi samochodami elektrycznymi, jadąc minąć elektrownię Ostrołęka, przejechać przez 100 obwodnic, 22 mosty, minąć bloki ze 100 tys. mieszkań i 5 tys hal sportowych, przejechać przez 100 autostrad, na końcu będzie gotowy prom, a za promem Himarsy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9715
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:20, 05 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | No cóż, żeby mieć te Himarsy trzeba obok CPK poszukać kantoru z euro po 3 zł... |
Strata czasu...
Dzisiaj trzeba uciekać przed polskimi lekarzami, którzy wyjechali za granicę i teraz masowo wracają do Polski bo nikt ich już tam nie chce zatrudniać. Lekarzy tych jest kilkadziesiąt tysięcy i takie masy mogą nas zadeptać. Ci biedacy, wg prezesa PiS, zarabiają tam mniej niż w Polsce i pewnie się zgodzą pracować u nas za pensję minimalną, a specjaliści dostaną nawet po 1000 euro (4.730 zł) miesięcznie. I jaki awans społeczny ich tu czeka! U Niemca spokojna praca i wyzysk za 6.000 euro miesięcznie, a w Wolsce harówa w nadgodzinach, ale za to godziwe 1000 euro w kasie. Co miesiąc!
Kto by się nie skusił? Prezes PiS pierwszy poleci witać z kwiatami tych "uchodźców" z Niemiec...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24658
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 6:41, 06 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
Dopisz do tego, że średni wiek chirurga w Polsce wynosi 60 lat, a pielęgniarki 53. Prezes marzy o podniesieniu tej średniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9715
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:40, 06 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | Prezes marzy o podniesieniu tej średniej... |
Ta średnia sama się podnosi...
Młodzi lekarze czy rezydenci - po ukończeniu studiów medycznych - mają do wyboru praktykę prywatną lub polską służbę zdrowia, której alternatywą jest unijna służba zdrowia. Najłatwiej jest zdobyć etat w szpitalu lub przychodni ale tu wynagrodzenia są centralnie regulowane przez państwo i nie satysfakcjonują absolwenta po wielu latach nauki zawodu. Nieco trudniej jest wyjechać za granicę i tam zdobyć etat w szpitalu lub przychodni. Trudności rodzinne i konieczność odnalezienia się w obcym środowisku sowicie wynagradza pensja (rzędu 6 tysięcy euro, co odpowiada blisko 30 tysiącom złotych miesięcznie w Polsce). Praktyka prywatna jest rozwiązaniem dla lekarzy ambitnych i pozwala zostać w Polsce i jednocześnie zarabiać dużo więcej od "etatowców" w przychodniach. Gdybym dzisiaj był młodym lekarzem to wyjechałbym natychmiast za granicę. W Polsce - z praktyką prywatną - zostałbym wyłącznie po upadku PiS i powrocie praworządności.
Aby żadna sędzina Julia P. nie zrujnowała mi praktyki kosmicznymi odszkodowaniami dla jej partyjnych kolesi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24658
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:50, 06 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
Prywatna praktyka lekarska dotyczy tylko starszych lekarzy albo przynajmniej po specjalizacji. Młodym, niedoświadczonym płacić prywatnie nikt nie będzie. A długość specjalizacji trwa minimum 5 lat i wydłuża się o zwolnienia lekarskie i urlopy macierzyńskie albo tacierzyńskie. Do tego specjalizację można zrobić tylko w szpitalach i innych wyznaczonych miejscach. Więc lekarz który uzyskuje specjalizację (po odbyciu przewidzianych staży i zdaniu trudnych egzaminów na koniec, ma minimum 32 lata (6 lat studiów, 1 rok stażu podyplomowego, którego termin w ten sposób jest ustawiony, że po drodze traci się parę miesięcy i 5 lat specjalizacji). To jest wiek, w którym lekarze mają już wszystkiego dość, pakują manatki i emigrują, zwłaszcza, że często nie mają jeszcze mieszkania i małe dzieci na utrzymaniu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9715
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:58, 06 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | Prywatna praktyka lekarska dotyczy tylko starszych lekarzy albo przynajmniej po specjalizacji... |
No to możliwość ta dla młodych lekarzy znika...
Pozostaje przyjemna i dobrze płatna praca - ale dla innego narodu niż rodzimy - lub "bogoojczyźniane poświęcenie" i praca w polskich placówkach służby zdrowia za "frycowe". Mnie osobiście razi taka 'urawniłowka' lekarzy. Z pewnością w każdej grupie (rezydent, ratownik medyczny, lekarz, specjalista) są lekarze wybitni, przeciętni i kiepscy (tak pokazuje rozkład normalny Gaussa). Tymczasem nikt nie wycenia praktyki, zdolności, poszerzania wiedzy czy oceny przez pacjentów. A to powinno znacząco premiować tych dobrych i motywować tych złych do doskonalenia zawodowego.
Tymczasem płace i awanse są ustalane dość sztywno i w dodatku tak aby nie wywołać sprzeczności w danej placówce...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24658
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:25, 06 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
Mamy dzisiaj Polskę w ruinie niefizycznej. Ukraina jest w ruinie fizycznej. Obawiam się, że Ukraina się odbuduje prędzej niż Polska. Bo łatwiej jest odbudować budynki, drogi, mosty niż zrujnowane instytucje i morale... A instytucje i morale ukraińskie tylko się wzmacniają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9715
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:47, 06 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | A instytucje i morale ukraińskie tylko się wzmacniają... |
To efekt wojny...
W obliczu zagrożenia życia lub wolności następuje jednoczenie się narodu wokół eliminacji tego zagrożenia. Wolałbym aby tego w Polsce nie było. Ruina kraju nad Wisłą jest bezapelacyjna i dotyczy wszystkich dziedzin. Poradzimy sobie sami i będzie to równie kosztowne dla społeczeństwa jak zmiana ustroju w Polsce w roku 1989. Tylko jednego się boję - aby PiS nie poprosił Wołodii z Kremla o "bratnią pomoc".
Bo wtedy nawet NATO nie będzie mogło zareagować i staniemy się "z automatu" kolejną republiką WNP...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24658
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:15, 06 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
Ukraińcy mają problem, bo nie zawsze wiedzą, kto wśród nich jest swój, a kto obcy - i to nie zawsze są Rosjanie, są też ludzie uważani za Ukraińców. Stąd coraz więcej kolaborantów Putina trafia do aresztu.
U nas to tak łatwo nie przejdzie. I nie da się tu przysłać wielu rosyjskich agentów z bezbłędnym polskim, bo takich nie ma. Dlatego nie uważam, by prośba o bratnią pomoc została zaakceptowana przez Polaków, raczej skończy się rewolucją. I nie uważam, by wojsko się nie zaangażowało, a spokojnie patrzyło na "bratnią pomoc", NATO też nie umyje rąk w takiej sytuacji.
"Bratniej pomocy" się nie boję, ale III wojny światowej - tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9715
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:31, 06 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | "Bratniej pomocy" się nie boję, ale III wojny światowej - tak... |
A ja to szacuję jednakowo...
Agresja na Ukrainę miała motywację nazistowsko-militarną i odbywa się wbrew woli rządu Ukrainy. Jest to klasyczna napaść i agresja, która w kanonach międzynarodowych oznacza wojnę. Gdyby rząd polski poprosił Kreml o pomoc (np. do likwidacji wewnętrznych zamieszek w Polsce) to już by nie była agresja czy wojna tylko właśnie bratnia pomoc. Kaczyński jest nieobliczalny i ma "wariackie papiery". A Morawiecki wykonana każdy jego rozkaz.
List o pomoc może napisać każdy (Duda też)...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24658
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:37, 06 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
Do czasu, gdy Rosja mogłaby dotrzeć do Polski z "bratnią pomocą", PiS nie będzie już rządził, a następcy PiSu Rosjan nie zaproszą.
Wojna może się rozkręcić przy każdych rządach. Już tkwimy na krawędzi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9715
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:54, 06 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | Do czasu, gdy Rosja mogłaby dotrzeć do Polski z "bratnią pomocą", PiS nie będzie już rządził... |
Śmiałe twierdzenie...
Bo Kaczyński może już kazał napisać list z prośbą o "bratnią pomoc", a Morawiecki szuka tylko maszynistki? Wtedy Kreml dostanie go za kwadrans i nad ranem świat dowie się o Wolsce jako członku WNP. A potem już będzie "po ptakach".
Mamy XXI wiek i historia toczy się błyskawicznie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24658
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:21, 06 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
Ale my jesteśmy w NATO, a Rosja wszystkie siły wykorzystuje w Ukrainie i zaje mi się - ma kłopoty w Tadżykistanie. Poza tym nie spotka się to z akceptacją Polaków i prawdopodobnie zostanie uznane za agresję na Polskę.
Zarzewie III wojny światowej to nie tylko Ukraina, jeszcze większym, potencjalnym jest Tajwan.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kszzzz dnia Śro 17:23, 06 Lip 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9715
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:22, 07 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | Ale my jesteśmy w NATO, a Rosja wszystkie siły wykorzystuje w Ukrainie... |
Obawiam się, że nie wszystkie...
Zresztą na Wolskę wystarczą Rosjanom cztery kolumny. Piąta czeka już na nich w kraju...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24658
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:39, 07 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
Jaka V kolumna - wojsko? W tym żołnierze NATO? Za grosz w tym sensu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9715
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:14, 07 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | Jaka V kolumna... |
Przysłowiowa...
Jak już pisałem wojny wybuchają z różnych, niekiedy raczej kabaretowych niż poważnych przyczyn. Przypomina to sytuację magazynu w którym zgromadzony jest dynamit i wystarczy zapalony lont aby cały magazyn wyleciał w powietrze. Tak wybuchła I wojna światowa, gdzie pretekstem był zamach w Sarajewie, tak wybuchła II wojna światowa gdzie pretekstem był sfingowany napad na niemiecką radiostację w Gliwicach. Putin, w przypadku agresji na Ukrainę, użył argumentu narodowo-wyzwoleńczego i walki z mitycznym nazizmem w Ukrainie. Ponieważ nikt nie potrafi przewidzieć co i kiedy wywoła wojnę to najlepiej nie spekulować i przygotowywać się jakby miała nastąpić jutro, za miesiąc lub za dziesięć lat.
'Si vis pacem, para bellum'...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24658
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:49, 07 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
Jak piszesz, do nieszczęścia potrzeba niewiele, tak jak nawet mała iskierka wystarczy, by podpalić stodołę, tak niewiele trzeba, by rozpalić wojnę. I tego się boję. Wojna globalna toczy się jak lawina i niszczy wszystko na co trafi po drodze...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kszzzz dnia Czw 14:50, 07 Lip 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9715
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:04, 07 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | I tego się boję. Wojna globalna toczy się jak lawina i niszczy wszystko na co trafi po drodze... |
Strach ma wielkie oczy...
Jako rocznik 1951 żyłem od urodzenia w zagrożeniu wojną atomową o skali światowej. Były to okresy: równowagi sił (od 1949 roku), "zimnej wojny", agresji ZSRR na Węgry w 1956 roku, kryzysu kubańskiego 1962 roku, ataku państw UW na Czechosłowację w 1968 roku czy wreszcie stanu wojennego w Polsce w 1981 roku. Dlatego jestem niejako "oswojony" z zagrożeniem wojną i staram się żyć tak jakby nigdy do niej nie miało dojść.
Inaczej życie nie ma sensu gdyż wolny człowiek nie powinien się bać się ani wojny, ani piekła, ani śmierci...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24658
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:14, 07 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
Ja też w tym zagrożeniu żyłam, ale jak dziecko znacznie mniej niż teraz sobie z tego zdawałam sprawę. Ale jeden moment mnie przeraził i pamiętam go niemal fotograficznie, kiedy moja mama, która nigdy nie robiła zakupów spożywczych, wróciła do domu obładowana torebkami z mąką, kaszami, cukrem i powiedziała, że ludzie mówią, że będzie wojna...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9715
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:38, 07 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | Ale jeden moment mnie przeraził i pamiętam go niemal fotograficznie, kiedy moja mama, która nigdy nie robiła zakupów spożywczych, wróciła do domu obładowana torebkami z mąką, kaszami, cukrem i powiedziała, że ludzie mówią, że będzie wojna... |
Typowy straszak...
Znany doskonale przez ludzi którzy przeżyli wojnę i zupełnie niezrozumiały dla tych, którzy jej nigdy nie doświadczali. Pomijając stan wojenny to za mojego życia nie było w Polsce żadnej wojny. Nie wiem więc jak to będzie wyglądało (bo z pewnością nie tak jak podczas obu wojen światowych). Dlatego nie ma sensu spekulować.
Co ma być to będzie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24658
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:55, 07 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
To był chyba rok 1960 albo 1961.
Ja pamiętam wojnę w grudniu 1970 roku, bo to wyglądało jak wojna. Z naszego domu, w centrum Gdańska było bardzo dużo widać. W mojej szkole, na przeciwko stacjonowała milicja. Przez okna było widać jadące czołgi i transportery opancerzone, jednen za drugim, słychać było strzały, widać pożary, ale najgorsza rzecz jaką widziałam , to strzelanie z helikopterów w dół, było widać błyski, po czym odgłos kul walących w ulicę lub w ścianę, a potem rykoszety i pogłos... Nie było o tym w żadnych relacjach z wydarzeń grudniowych, więc z czasem zaczęłam się zastanawiać czy to nie moja wyobraźnia... Ale niedawno trafiłam na relacje, króre o tym strzelaniu z powietrza opowiadają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9715
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:05, 07 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | To był chyba rok 1960 albo 1961... |
Może 1962?
Bo wtedy miał miejsce kryzys kubański, a świat stanął na krawędzi wojny atomowej. Miałem wtedy 11 lat i niewiele pamiętam, ale coś dziwnego w moim domu też się działo. Jednak wtedy akurat operowany był mój ojciec (rok później zmarł) i może to była główna przyczyna odmienności, a nie groźba wojny?
W każdym razie na strachu się skończyło...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|