www.spotkania.fora.pl

kszzzz

Moźliwe, że znowu będą przydatne w kolejnych etapach wojny. W każdym razie to rzeczywiście piękny gest, a pieniądze ze składek i tak zostaną przeznaczone na cele wojenne, tylko inne.

manko

kszzzz

Podziwiam sprawność ukraińskiego wywiadu, wydaje się miemożliwym identyfikowanie Rosjan odpowiedzialnych za zbrodnie. A oni to potrafią. Możliwe, że z powodu biegłej znajomości języka rosyjskiego są nie do odróżnienia od Rosjan. Odpowiednie dokumenty służby stworzyć potrafią.

Wczoraj Ukraina przyznała się do ataków na terenie Rosji na obiekty militarne i strategiczne. Dokonuje ich elitarna, specjalnie wyszkolona jednostka. Do obiektu dolatują nisko lecącymi śmigłowcami, następnie dokonują desantu i wykonują co do nich należy, a potem jakoś wracają do siebie...

manko

kszzzz

Ukraina tak mądrze prowadzi tę wojnę, że na pewno nie robi
niczego bez celu. Oczywiście nie jesteśmy w stanie go określić, ale pofantazjować można - np pragnie związać część sił rosyjskich i obrony p-lotniczej w Rosji, albo ujawniła to, bo Rosjanie się już połapali i od teraz będzie działać w inny sposób, albo ataki w Rosji nie były dziełem Ukraińców, ale dobrze jest , by Rosja nie szukała winnych w Rosji…

manko

kszzzz

Nie napisałam o nieomylności Ukrainy, a że mądrze walczy.
Dowody? Proszę: oszczędza życie każdego żołnierza na ile to możliwe, atakuje precyzyjnie, a nie bezmyślnym gradem pocisków, niszczy rosyjskie stanowiska dowodzenia, cysterny z paliwem, pojazdy, czołgi, stanowiska artyleryjskie. Wojsko ukraińskie odnosi znacznie mniejsze straty niż rosyjskie, mimo miażdżącej przewagi tego drugiego.

To nie Rosjanie wycofali się z Wyspy Węży, a Ukraińcy ją odbili. Dla Rosji to był bardzo ważny strategicznie punkt, dlatego rzucili się na nią już na samym początku wojny. Z niej można kontrolować ruch do i z portu w Odessie i Mikołajowie oraz osłaniać desant na Odessę a także kontrolować ruch na Morzu Czarnym. Jak Ukraińcy mogą to przyjąć jako gest dobrej woli, jeśli Rosjanie nieustająco blokują dostęp do portu i kłamią w żywe oczy?

manko

kszzzz

Niczego nie trzeba rozminowywać, by dostać się do portu odeskiego i odwrotnie. Rosja chce, by Odessa się odsłoniła, by na nią napaść.

manko

kszzzz

No i właśnie usunięcia tych min żąda Rosja.

Tak bardzo są ugodowi Rosjanie i chcą otworzyć korytarz dla statków z Odessy, że wieczorem na Wyspę Węży zrzucili dwie bomby fosforowe ze swoich bombowców.
A wcześniej, po zdobyciu jej pierwszego dnia inwazji rozmieścili na niej zmodernizowane systemy rakiet przeciwlotniczych, stacje walki elektronicznej i inną broń oraz sprzęt, by zapewnić osłonę dla ewentualnego desantu lub zmasowanego ostrzału Odessy.

manko

kszzzz

Ale przecież nie było porażki na Wyspie Węży Wink

, sami odeszli ze względów humanitarnych.
Zastanawiam się czy statki nieukraińskie Rosja by ostrzelała?

W nocy Ukraina zaapelowała do Turcji, by aresztowała rosyjski statek, który wypłynął z Berdiańska z kradzionym ukraińskim zbożem.

manko

kszzzz

Ale.Rosjanie twierdzili, że ją opuścili dobrowolnie i ze względów humanitarnych, więc moli zabrać sprzęt Very Happy

ze sobą.
Kłamczuchy Very Happy

manko

kszzzz

W każdym razie Wyspa Węźy to kolejny "okręt wojenny", który Rosja straciła, choć Ukraińcy zapewne się na nim nie zainstalują, bo to zbyt niebezpieczne.

manko

kszzzz

No właśnie helikopter się nada i dopłynąć też można, choć wpław raczej się nie da.

manko

Kolejne informacje o bombardowaniach miast Ukrainy. Złe wieści nadchodzą z Lisiczańska gdzie trwa nieustanny ostrzał broniących się wojsk ukraińskich i zamieszkałych tam cywili. Przypominam, że Lisiczańsk jest ostatnim bronionym miastem obwodu ługańskiego i po jego zdobyciu Putin będzie wreszcie mógł ogłosić pełne przyłączenie tego obwodu do Rosji. W dodatku na to miasto uderzają wojska rosyjskie z trzech stron: z Kramatorska, ze Słowiańska i ze zdobytego ostatnio Siewierodoniecka. Dlatego szanse obrony są coraz mniejsze.

Pozostanie do obrony obwód doniecki, który również jest w trudnej sytuacji... Sad

kszzzz

Wycofują wojska z Lisiczańska, bo było duże ryzyko ich otoczenia przez Rosjan. Ale walki tam wciąż trwają.
Za to znowu były wybuchy w rosyjskim Biełgorodzie i w Kursku. Ukraińcy twierdzą, że bloki w Biełgorodzie zbombardowali sami Rosjanie.

kszzzz

manko

kszzzz

Właśnie wysłuchałam komentarza generała Skrzypczaka, byłego dowódcy wojsk lądowych (najbardziej lubię słuchać jego komentarzy na temat działań wojennych w Ukrainie, bo odnoszę wrażenie, że naprawdę się zna na tym co komentuje) i wzrósł mój nastrój, bo bardzo pochwalił Ukraińców za strategię w Donbasie i w obwódzie Chersońskim. Przypuszcza, że zanim Ukraińcy przystąpią do wyzwalania Chersonia , wywołają w nim powstanie, by ułatwić jego zdobycie i że już są w Chersoniu ukraińskie siły specjalne.

Przechodząc do NATO, mój nastrój bardzo spadł. Gen. Skrzypczak obawia się, że kraje NATO, z wyjątkiem wschodniej flanki nie będą się zbytnio zbroiły, bo nie boją się Rosji... Jedno wypowiedziane przez niego zdanie bardzo mnie zmartwiło - wyraził się, że gdyby nie Stany Zjednoczone, nie byłoby NATO. To martwi w kontekście takich prezydentów jak Trump, a niewiele brakowało, by był prezydentem USA teraz...

manko

kszzzz

Dlatego dla nas taki prezydent USA jak Trump, to ogromne zagrożenie, A PiS i Duda ronili po nim krokodyle łzy...
Generał Skrzypczak nie jest za stworzeniem unijnej armii. Ale uważa, że UE powinna mieć niewielkie siły zbrojne dla ochrony zagrożonych państw, takich jak Mołdawia, czy Gruzja.

manko

kszzzz

Rzecz w tym, że UE to nie jest jeszcze kraj, a zbitka krajów o różnych, dość często sprzecznych interesach. I do tego w skali świata jest malutka, liczy tylko 508 milonów mieszkańców, kiedy tylko Chiny i Indie liczą po ponad 1 miliard 300 milionów ludzi...
Jeśli kiedyś UE zostanie federacją, może będzie inaczej, ale teraz chyba jej do tego daleko.

kszzzz

Barszcz ukraiński został wpisany na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Kijów triumfuje, a Moskwa jest wściekła, nawet rzeczniczka Kremla wyraziła swoje oburzenie i to oficjalnie. Wyraziła się, że decyzja UNESCO jest dowodem na "ukraińską ksenofobię, nazim i ekstremizm w kaźdej postaci". Spór czyja jest ta zupa trwał od kilku lat. Teraz decyzja została podjęta. Very Happy

W moim domu to zupa często spożywana i lubiana. Od najwcześniejszego dzieciństwa znam ją jako barszcz ukraiński Very Happy

.