Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna www.spotkania.fora.pl
zatrzymaj się na chwilę
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ukraina
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 46, 47, 48 ... 117, 118, 119  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna -> Polityka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 6:37, 23 Mar 2023    Temat postu:

kszzzz napisał:
Nie sądzę, by Chiny zrezygnowały z produkcji mikroelektroniki, bo to żyła złota...

Każda żyła złota kiedyś się wyczerpuje... Very Happy

Przestałam się od lat interesować technologiami wytwarzania półprzewodników i mikroelektroniką. Jednak nie sądzę aby technologia na bazie krzemu, która zastąpiła german, była "ostatnim krzykiem mody". Przewrót "kopernikański" w elektronice spowodował ongiś wynalazek mikroprocesora, a ostatnio karierę robią układy funkcjonalne w motoryzacji czy innych dziedzinach przemysłu. Ale to jest obecny stan techniki i nie wiadomo co przyniesie jutro. Jednak elita naukowców woli pracować na uniwersytetach i w firmach wschodniego i zachodniego wybrzeża USA.

A nie w Moskwie, Pekinie, Szanghaju czy Hongkongu... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:15, 23 Mar 2023    Temat postu:

Nie ma nad czym dywagować. Chinom odechce się produkcji, bo znajdą coś bardziej opłacalnego, kto inny się tym zajmie. Próżnia długo nie potrwa. W tej chwili to Rosjan brakuje mikroczipów, a nie Zachodowi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:34, 23 Mar 2023    Temat postu:

kszzzz napisał:
Nie ma nad czym dywagować...

Zgoda... Very Happy

Niech się tym martwią przyszłe pokolenia... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:50, 23 Mar 2023    Temat postu:

Chcesz zastoju gospodarczego na pokolenia? Ja nie. Poza tym jak pisałam próżnia nigdy nie trwa długo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 6:35, 24 Mar 2023    Temat postu:

kszzzz napisał:
Chcesz zastoju gospodarczego na pokolenia?

W zbrojeniach tak... Very Happy

Jako pacyfista z natury wybieram rozbrojenie od wyścigu zbrojeń, gdyż eskalacja tego ostatniego może się skończyć jedynie III wojną światową i zagładą ludzkości. A nie będzie to analogia do pierwszej ani drugiej wojny światowej, gdyż technika umożliwia dziś wielokrotny 'overkill' każdego mieszkańca Ziemi. Mam też dość "zimnych wojen" z lat 50-tych XX wieku, gdy ludzkość stała nad przepaścią. Dawniej walczył o prymat nazizm z komunizmem czy komunizm z kapitalizmem, dzisiaj walczy totalitaryzm z demokracją.

A głupi lud niezmiennie się cieszy z takich "igrzysk"... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:07, 24 Mar 2023    Temat postu:

Mikroelektronika potrzebna jest wszędzie, nie tylko w broni i rakietach.
Pacyfiści pozbawieni wyobraźni są gorsi od wszystkich chorób i klęsk razem wziętych, bo im zawdzięczamy właśnie takie wojny jak w Ukrainie. Idealistów jest zawsze mniej niż bandziorów. Na szczęście zawsze jest najwięcej ludzi rozsądnych i dlatego nasz gatunek wciąż istnieje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:49, 24 Mar 2023    Temat postu:

kszzzz napisał:
Pacyfiści pozbawieni wyobraźni są gorsi od wszystkich chorób i klęsk razem wziętych...

Dla mnie to przeciwwaga dla militarystów... Very Happy

Bo militarysta pozbawiony zahamowań to czysta destrukcja wszystkiego co żyje czy istnieje. Kiedyś mówiono o "małpie z brzytwą"... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:16, 24 Mar 2023    Temat postu:

Żadna przeciwwaga, piórko przeciw tonie. Imperiami nie rządzą pacyfiści.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:54, 24 Mar 2023    Temat postu:

kszzzz napisał:
Imperiami nie rządzą pacyfiści...

Natomiast dominują w kształtowaniu opinii społeczeństw... Very Happy

Podobno pióro jest silniejsze od miecza, a ołówek silniejszy od karabinu... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 7:46, 25 Mar 2023    Temat postu:

Ale piórko waży mniej niż kłaczek waty.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:43, 25 Mar 2023    Temat postu:

kszzzz napisał:
Ale piórko waży mniej niż kłaczek waty...

Nie w próżni... Very Happy

Bez grawitacji waga nie istnieje wcale. Dlatego fizyk woli pojęcie masy niż ciężaru ciała. Wracając do mojej analogii słowa napisane piórem czy ołówkiem docierają do większej masy ludzkości niż najostrzejszy miecz czy szybkostrzelny karabin.

To się nazywa "siłą rażenia". Pióro czy słowa też ją mają i to dużą... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:22, 25 Mar 2023    Temat postu:

Zgoda. Dotyczy to także tony Very Happy. Ale wokół Ziemi jest atmosfera, nie próżnia, a bez niej nie przeżyjemy Very Happy, bez względu na stopień uzbrojenia albo rozbrojenia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:16, 25 Mar 2023    Temat postu:

kszzzz napisał:
Ale wokół Ziemi jest atmosfera, nie próżnia, a bez niej nie przeżyjemy...

Jestem większym optymistą pod tym względem... Very Happy

Możliwości techniczne istot rozumnych są nieograniczone. Bazy ludzkie na Księżycu czy na Marsie to już dawno nie jest żadna 'science fiction' lecz rozpisane na lata programy do zrealizowania. A tam atmosfer wcale nie ma. Podobnie jak w batyskafach czy w przestrzeni okołoziemskiej, gdzie żyją naukowcy prowadzący badania (atmosfery sztuczne, nieraz z helem zamiast azotu). Kiedyś obawiałem się o możliwość wywołania reakcji łańcuchowej w azocie, który stanowi 78% atmosfery. Zniszczyłoby to całkowicie wszelkie życie na Ziemi.

Na szczęście nasza DAK wyjaśniła niemożliwość takiej katalizy azotu i odtąd jestem spokojniejszy... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:34, 26 Mar 2023    Temat postu:

Sztuczne miejsca do życia na pewno będziemy w stanie zbudować, choć wątpię że gdybym miała wybór, wybrałabym takie miejsce zamiast natury… Jest jeden warunek - o ile wcześniej ludzkość się nie unicestwi…

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:20, 26 Mar 2023    Temat postu:

kszzzz napisał:
Jest jeden warunek - o ile wcześniej ludzkość się nie unicestwi...

To jest warunek 'sine qua non'... Very Happy

Prawdopodobieństwo jest dość niewielkie aby mógł zajść i nie powinno to nam spędzać snu z powiek... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:32, 26 Mar 2023    Temat postu:

Za naszego życia Smile.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 6:57, 27 Mar 2023    Temat postu:

kszzzz napisał:
Za naszego życia...

I życia przyszłych pokoleń... Very Happy

Gatunek ludzki nieraz stawał już na granicy zagłady. Zarazy ospy potrafiły dziesiątkować ludzkość Europy czy Azji. Do największych epidemii ospy doszło w XVI wieku w Ameryce Południowej i Północnej, gdzie ospa prawdziwa zdziesiątkowała społeczność Azteków i ponad 75% całkowitej populacji Meksyku. W imperium Inków przyczyniła się do śmierci 95% społeczeństwa. Paradoksem jest niebywałą witalność 'homo sapiens', zwłaszcza w warunkach zagłady. Nawet przy zagrożeniu jądrowym podczas "zimnej wojny" budowano samowystarczalne schrony przeciwatomowe do życia w nich przez lata, aż promieniotwórczość na Ziemi spadnie. Tę ogromną przewagę nad naturą daje rozum ludzki. Inne gatunki w przyrodzie już wymierają na naszych oczach bo nie potrafią się bronić przed zmianą warunków otoczenia.

A tacy ludzie latają w kosmos czy na Księżyc... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:16, 27 Mar 2023    Temat postu:

Po raz pierwszy jest jej tak blisko.
Ospa wymorsowała Azteków, bo był to dla nich nowy wirus, analogicznie jak COVID dla nas, a zakaźność wirusa ospy jest rzędu 95%.
Analogicznie przywieziona z Ameryki kiła zabiła w XV wieku 5 milionów Europejczyków, a wtedy cała populacja Europy liczyła ok. 70-100 milionów ludności, która w większości była katolicka, a wiadomo jaką drogą kiła się przenosi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:19, 27 Mar 2023    Temat postu:

kszzzz napisał:
Po raz pierwszy jest jej tak blisko...

Ja to widzę w kategoriach przetrwania gatunku, a nie jednostek... Very Happy

A gatunek 'homo sapiens' zna wiele możliwości jak pokonać przeciwności. Porównując grypę "hiszpankę" z początku XX wieku i metody walki z nią - z ostatnia pandemią COVID-19 i błyskawicznym wynalezieniem szczepionek do ochrony przed zarażeniem widać jak na dłoni wiek postępu w medycynie. Podobnie jest z domami i mieszkaniami, które chronią ludzkość przed mrozami i upałami (ludzie pierwotni, gdy "zeszli z drzew", mieli do tego jedynie jaskinie czy szałasy jak Indianie). Już nie tylko ogrzewanie w zimie staje się standardem, ale i klimatyzacja na lato. Globalny kataklizm atomowy z pewnością ludzkość przetrwa, chociaż nie znane są warunki egzystencji 'post factum'.

No i nie wiadomo jaki to będzie procent ludzkości ? Skala rozciąga się od ułamka promila do 99,999%... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:55, 27 Mar 2023    Temat postu:

Nie sądzę żeby wojna lub katastrofa nuklearna wykończyła ludzkość, raczej stawiam na gazy cieplarniane, zatrucie środowiska i niedobór wody pitnej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:49, 27 Mar 2023    Temat postu:

kszzzz napisał:
Nie sądzę żeby wojna lub katastrofa nuklearna wykończyła ludzkość, raczej stawiam na gazy cieplarniane, zatrucie środowiska i niedobór wody pitnej...

A ja sądzę odwrotnie... Very Happy

Największe (procentowo) straty ludzkie przyniesie konflikt światowy na dużą skalę, z wykorzystaniem strategicznych ładunków jądrowych. Może przy tym zginąć nawet ponad 50% ludzkości Ziemi (dziś liczącej 8 mld mieszkańców). Natomiast gazy cieplarniane, zatrute środowisko czy kłopoty z wodą są zawsze możliwe do naprawienia przy pomocy techniki lub ograniczeń. Ale głównie owe trudności w wegetacji będą dotykały grup ludzi - liczonych w milionach, a nie w miliardach. O wiele gorzej będzie miała przyroda, zwłaszcza fauna. Zwierzęta nie mają bowiem żadnych, poza naturalnymi, możliwości zdobycia wody, oddychania sztucznym tlenem czy przetrwania wysokich temperatur w tropikach.

Tam straty w populacji mogą być nawet stuprocentowe (wyginięcie gatunku)... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:17, 27 Mar 2023    Temat postu:

Konfliktu atomowego wg mnie nie będzie z tego powodu, że w wypadku broni jądrowej wszystkie strony są potężnie uzbrojone. - zgodnie z rzymską zasadą.

Natomiast ziemia pustynnieje, wód gruntowych ubywa na całym świecie, a bez wody nie ma roślinności i brak będzie nie tylko wody pitnej, ale i pożywienie. Woda i lasy są jak perpetuum mobile, las zatrzymuje w ziemi wody gruntowe, a z drugiej strony odparowuje wodę do atmosfery, tam woda się skrapla i spada jako deszcz i nawilża glebę, zaopatruje w wodę rzeki i jeziora.
Tymczasem wody ubywa, co widać gołym okiem, moje jezioro ma lustro wody o metr niżej niż 10 lat temu, po bagnach można chodzić i nie grzęznąć, a mokre łąki stały się suchymi łąkami, małe stawy znikają, studnie wysychają… To tylko w mojej wsi…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 7:23, 28 Mar 2023    Temat postu:

kszzzz napisał:
Tymczasem wody ubywa, co widać gołym okiem, moje jezioro ma lustro wody o metr niżej niż 10 lat temu...

Jednym wody ubywa, drugim przybywa... Very Happy

Na skutek wzrostu poziomu oceanów całkowita zagłada w najbliższych dekadach grozi archipelagowi wysp na Pacyfiku. Państwo Kiribati kupiło nawet jedną z wysp Fidżi by przenieść na nią całą swoją ludność po zalaniu przez ocean swoich ziem. I to jest właśnie to co nazywam działalnością rozumu ludzkiego wobec zachowania natury. Ludność Kiribati nie zostanie zalana i przetrwa zmiany klimatyczne, nawet gdy będą one przyspieszały, w nowych miejscach zamieszkania.

Natomiast fauna i flora wysp Kiribati już takiej szansy nie ma i zniknie bezpowrotnie... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:53, 28 Mar 2023    Temat postu:

Problem w tym, że nikomu nie przybywa wody czystej, zdatnej do picia i przydatnej w rolnictwie. Nawałnice, które coraz częściej się zdarzają, wywołują jedynie powodzie, a nie nawadniają przesuszonej ziemi, spływają po niej jak woda po kaczce do ścieków, rzek i do morza.
Teoretycznie można odsalać wodę z oceanów i nawadniać powierzchnię ziemi, tylko jaki to koszt i ile trzeba na to energii?…
Pustynnienie postępuje znacznie szybciej niż ludzka możliwość zapobiegania mu sztucznymi metodami.
Bez fauny i flory nie przeżyjemy na ziemi, a na pewno nie w liczbie miliardów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:45, 28 Mar 2023    Temat postu:

kszzzz napisał:
Problem w tym, że nikomu nie przybywa wody czystej, zdatnej do picia i przydatnej w rolnictwie...

Rozwiązaniem jest retencja wody... Very Happy

A konkretnie budowa zbiorników retencyjnych, które będą zbierały i gromadziły wodę - głównie deszczową i rzeczną - na okresy suszy. Technicznie problem jest prosty i niezbyt kosztowny, lecz wymaga masowej skali. Nie setki czy tysiące zbiorników retencyjnych w całym kraju, ale ich miliony! W moim bloku woda deszczowa z dachu spływa do kanalizacji (za co trzeba płacić "deszczowe") i jest tam tracona (kończy żywot w Brdzie po przejściu przez oczyszczalnię ścieków). Znam też dom wielorodzinny, gdzie woda deszczowa spływa rynną do ogrodu i tam nawadnia natychmiast działki lokatorów. Gdyby pod rynnę podstawić beczkę lub podobny zbiornik wodoszczelny to z pewnością opłaty za wodę do podlewania ogrodów byłyby mniejsze, a woda z tego zbiornika retencyjnego byłaby dostępna nie tylko wtedy gdy pada deszcz, ale i wtedy gdy trwa susza. Kilka milionów takich "beczek" pod rynnami i o suszy można zapomnieć. Oczywiście upraszczam problem, ale celowo. Każda bowiem taka instalacja musiałaby zostać zaprojektowana indywidualnie w odniesieniu do istniejących źródeł zbieranej "deszczówki" i odbioru wody ze zbiornika retencyjnego.

Ale technicznie jest to dość łatwe i niedrogie... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:53, 28 Mar 2023    Temat postu:

Owszem jest to rozwiązanie na doraźne potrzeby, o ile spadnie deszcz lub śnieg, a deszczu i śniegu pada coraz mniej. To właśnie jest przyczyną zanikania wód gruntowych, suszy i pustynnienia. Poza tym wszystko co zatrzymamy w zbiornikach, nie wsiąknie w ziemię i nie zasili wód gruntowych. Tylko deszcze nawalne spadające na wysuszoną ziemię w nią nie wsiąkają, zwykle deszcze i śnieg wsiąkają, problem w tym, że ilość i czas trwania opadów się zmniejsza.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:13, 29 Mar 2023    Temat postu:

kszzzz napisał:
Owszem jest to rozwiązanie na doraźne potrzeby, o ile spadnie deszcz lub śnieg, a deszczu i śniegu pada coraz mniej...

Jednak jest to ilość wystarczająca... Very Happy

A wody gruntowe są też zbiornikiem referencyjnym, tyle że naturalnym. Jest jeszcze możliwość wykorzystania wielokrotnego posiadanej wody (np. woda z pralek, zlewów czy wanien może służyć do spłukiwania muszli). Osobiście bardzo oszczędzam wodę i zużywam jej miesięcznie na poziomie niespełna 1800 litrów. Z tego woda pitna to góra 100 litrów (3 litry dziennie), reszta to właśne woda po praniu, myciu czy sprzątaniu. Oszczędzanie wody powinno stać się nawykiem ludzkości.

A "cieknące" kurki czy spłuczki muszą przejść do historii... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez manko dnia Śro 8:27, 29 Mar 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:59, 29 Mar 2023    Temat postu:

Tak, ale wody słodkiej na ziemi ubywa, w Polsce też i to w tempie zastraszającym, nie zmienisz tego zaprzeczaniem ani pisaniem o retencji.

Poczytaj sobie zamiast mi zaprzeczać.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Polska nie leży w strefie o małych opadach. Wyobraź sobie co się dzieje tam gdzie są one małe z natury….

W mojej wsi jeden z właścicieli chciał pogłębić duży, piękny staw z wyspą, właściwie małe jeziorko, przedmiot zazdrości wielu - to była najpiękniejsza działka. Woda ze stawu natychmiast uciekła, bo miała dokąd (duży niedobór wód gruntowych) od kilku lat zamiast jeziorka ma ma brzydką, zarastającą nieckę z błotem na dnie…


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kszzzz dnia Śro 9:20, 29 Mar 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:22, 29 Mar 2023    Temat postu:

kszzzz napisał:
Polska nie leży w strefie o małych opadach. Wyobraź sobie co się dzieje tam gdzie są one małe z natury...

Nie czuję się na siłach aby zgłębiać tematy hydrologiczne... Very Happy

Natomiast w skali świata jest ogromna dysproporcja w naturalnym dostępie do wody - w tym pitnej. Nie dość, że 70% powierzchni kuli ziemskiej stanowią oceany, a obieg wody w przyrodzie ma charakter zamknięty, to mamy również zupełnie odmienne strefy klimatyczne. W strefie zwrotnikowej mamy obszary pustynne (Sahara, Gobi, Atakama), gdzie wody praktycznie nie ma wcale (poza oazami). Wokół równika z kolei znajduje się strefa lasów tropikalnych, gdzie występują tylko dwie pory roku - sucha i deszczowa - a wody jest nadmiar. Oczywiście przy obu biegunach (Arktyka i Antarktyda) mamy wodę w stanie stałym w postaci lodu, śniegu lub wiecznej zmarzliny. Dlatego uważam problemy z wodą za sprawę lokalną. Nawet w Polsce jest zarówno Pustynia Błędowska jak też bagna, moczary i trzęsawiska (celowo ongiś osuszane dla potrzeb rolnictwa). Wydaje się, że z wodą może wkrótce być jak z ropą naftową. U Arabów "sika" ona niemal z każdej dziury, u nas nie jest jej wystarczająca ilość i trzeba ją importować tankowcami od Saudów (już dzisiaj kupujemy pitną wodę mineralną w marketach). Może będziemy wkrótce transportowali wodę tak samo jak dzisiaj ropę?

Transport kolejowy cysternami nie powinien być problemem... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:57, 29 Mar 2023    Temat postu:

Jest dysproporcja w dostępie do wody, szczególnie na pustyniach, których mamy na świecie coraz więcej.
Zaprzeczasz oczywistości, o której nie czytałeś ani oglądałeś filmów przyrodniczych o niej.
Uważasz, że przyszłością, która zbawi świat są beczkowozy przed domami?...
O bagnach pisałam na samym początku.
kszzzz napisał:
wody ubywa, co widać gołym okiem, moje jezioro ma lustro wody o metr niżej niż 10 lat temu, po bagnach można chodzić i nie grzęznąć, a mokre łąki stały się suchymi łąkami, małe stawy znikają, studnie wysychają… To tylko w mojej wsi…

Wieś na której zemieszkałam jest niezabetonowaną wsią z jeziorem, mnóstwem stawów i oczek wodnych, strumyków i dużymi terenami bagiennym w lesie. Ze wszystkich stron otoczona jest lasem, w zasadzie to ludzka enklawa w lesie, a mimo tego wysycha w oczach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna -> Polityka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 46, 47, 48 ... 117, 118, 119  Następny
Strona 47 z 119

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin