www.spotkania.fora.pl

DAK

Pęcznienie tego wątku i jego wiek jest dowodem na to, że to, o czym pisze red. Jacek Rakowiecki MY tutaj widzimy już od dawna.
Bardzo cenię wyważone opinie pana Jacka i dobrze, że zajął on to stanowisko, ale czy nie za późno?
[link widoczny dla zalogowanych]
To zaczęło się od śnieżynki, ale teraz urosło w sporą śniegową kulę, która miażdży wszystko po drodze. Już ponad 5 lat temu byłam tak oburzona tytułami, które nie miały nic wspólnego z treścią w środku artykułu, że aż pisałam do tych redakcji. Ale to było na Berdyczów, a proceder stał się powszechny. Teraz to nawet nie klikam na tytuły w stylu "Premier oskarżony o korupcję", bo już teraz wiem, że może i jakiś tam premier, ale nie u nas, czytacze tytułów odbiorą, że Tusk. Kiedyś było to tylko w tabloidach, a teraz nie ma już gazet, ani czasopism, a tym bardziej w wersji internetowych, by taki proceder się nie odbywał.

A tu jest adres do bloga pana Jacka Rakowieckiego
[link widoczny dla zalogowanych]
- dodałam też do naszego zestawu linków.

ans

Jednak nie rozumiem głupoty tych medialnych ścierwojadów z tvn24 Sad

Chyba już w piątek "gruchnęło" (jak mawia Miecugow), że w którymś z pomorskich miast malutkie dzieci także są niewłaściwie traktowane przez opiekunki z "punktu opieki nad małym dzieckiem" (zarejestrowanego jako "działalność gospodarcza). Kiedy o tym stacja po raz pierwszy informowała dokładnie wszystko wyjaśnili, nawet zaprosili do studia ministra Kosiniaka-Kamysza. Otóż była do niedawna możliwość rejestracji takich punktów, które pozostawały poza kontrolą. W roku 2011 weszła w życie nowa ustawa, która pozwala na otwieranie prywatnych żłobków, ale podlegają one kontroli samorządów i jakieś standardy spełniać muszą. Te punkty , które wcześniej powstały dostały aż 3 lata na dostosowanie się do nowych przepisów. Kosiniak mówił, że zaproponuje skrócenie tego okresu dostosowawczego (jeśli konstytucja na to pozwoli), bo właśnie są sygnały, że te punkty poza kontrolą nie zawsze są przyjazne dla dzieci. Punkt z powodu którego wybuchł skandal był założony w 2007 roku. Zapowiedziano wyrywkowe kontrole w takich punktach i uczulano rodziców żeby sprawdzali do jakiej placówki zapisują dziecko. Z tych wszystkich relacji zrozumiałam, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Była także relacja reporterki z tego "punktu opieki", rozmowy z rodzicami..
Dzisiaj słyszę, że o tym samym problemie mówią w niedzielnych wiadomościach tej samej stacji.. i już wszystko w tej informacji wygląda inaczej. Reporter mówi, że "zakładane obecnie punkty opieki nad dziećmi nie podlegają żadnej kontroli.." To nie jest przekłamanie , niedokładność, ale wręcz kłamstwo wprowadzające w błąd odbiorców programu tvn24.
W tej samej stacji dwa dni wcześniej uspokajano rodziców, że jeśli żłobek był założony począwszy od 2011 roku na pewno jest nadzorowany.
Nadzór na pewno nie wykluczy niewłaściwych zachowań personelu (myślę, że jakieś patologie zawsze bywały i będą się czasami zdarzać), ale rodzice mogą być spokojniejsi, że ktoś te punkty sprawdza.
Dzisiaj w "loży prasowej" usłyszałam ciekawy pogląd na inną głośną sprawę ostatnich dni. Chodzi o aresztowanie mamy dwojga dzieci w Opolu. Któryś z panów w loży stwierdził, że "państwo zadziałało" w tej sprawie. Nigdzie wcześniej o tym nie mówili, ale okazuje się, że w tej sprawie interweniowała "opiekunka środowiskowa" i dzięki jej interwencji kobieta nie poszła do aresztu na 26 dni. Tak więc w tej sprawie zawiódł sąd, policja, ale nie zawiodła ta opiekunka. Swoją drogą przepisy, które dopuszczają "areszt za długi" należałoby szybko zmienić.

kszzzz

Sądzę, ze areszt za długi występuje wyłacznie w sytuacji uporczywego uchylania się od ich spłacania.
Zgadza się, że czasem w długi wpada się nieświadomie lub z własnej głupoty - na przykład komuś żyrując kredyt albo, co gorzej - podpisując weksel. Nie ma rady, jeśli "przyjaciel", któremu bezinteresownie dopomogliśmy w rozwijamiu marzeń, czy biznesu, wystawił nas do wiatru, trzeba z honorem wziąć ten dług na siebie i spłacić. Albo przed podpisaniem pomyśleć co i ile ryzykujemy w razie klapy marzeń albo biznesu...

To, co opisałaś Ansiu najdobitniej świadczy o rzetelności Histerii i pracujących w niej dziennikarzy.

A ta kobieta powinna się cieszyć, ze znaleźli się ludzie, którzy spłacili za nią dług, którego na pewno nie zamierzała spłacać, bo nadal w pojęciu wielu obywateli (w tym jej własnym) państwo powinno dawać, dawać i dawać... Tylko skąd ma brać? Z mojej kieszeni i mnie podobnych? Shocked

hajdi

To co się stało usiłuje wytłumaczyć Cezary Bryka w Studio Opinii na podstawie własnych doświadczeń z sądem.
Zaistniała sytuację mogło spowodować to:

ignorantia iuris nocet (łac. nieznajomość prawa szkodzi) – jedna z podstawowych zasad prawa, wywodząca się z prawa rzymskiego, zgodnie z którą nikt nie może twierdzić że zachował się niezgodnie z normą dlatego, że nie wiedział o jej istnieniu.

a oznacza to, że szary obywatel i tak jest odpowiedzialny za jakieś przewinienie nawet jeśli nie jest tego świadom.

[link widoczny dla zalogowanych]

kszzzz

Po przeczytaniu artykułu Cezarego Bryki zmieniłam zdanie na temat kobiety - nie sądzę, by była naciągaczką.
- Nie mam pojęcia jakie konsekwencje, w tym finansowe mógł przynieść jej bład, ale nie sadzę, by sprawa była nieodwracalna.
- Wysokość kary grzywny, którą jej wymierzono za tego typu błąd - uważam za drakońską.
- Utwierdziłam się w mojej opinii na temat Histerii24 - sposób relacjonowania wydarzeń tego typu oraz intensywność i gęstość tych relacji w całości programu sprawia, że zapala mi się czerwona lampka i nie wierzę ścierwojadom oraz bohaterom ich relacji, a podejrzewam szwindel - cwniactwo bohaterki (bohatera) i dążenie do wykpienia się od kary lub innych konsekwencji.

Uwazam, że w całej reszcie miałam rację, nie wiedziałam jedynie, że komornik nie miał czego zająć oraz że kobieta wraz z dziećmi zmieniła miejsce zamieszkania (o czym sąd nie wiedział), a nie - celowo nie odbierała wezwań z sądu.
Ścierwojady mogły to wszystko rzetelnie podać, ale wolały budować "nastrój" i poczucie zagrożenia u widzów oraz brak zaufania do władzy i jej organów, a także wewnętrzny bunt przeciw organom władzy, a nawet samej władzy...

Na pewno nieznajomość prawa nie może być usprawiedliwieniem - każdy drobny i duży przestępca, bandyta, gangster, a nawet zbrodniarz tłumaczyłby się, że nie zna prawa i nie wiedział, że popełnia zbrodnię, przestępstwo lub wykroczenie...

hajdi

Bo media nami manipulują, nie na darmo nazwaliśmy je ścierwojadami Exclamation

Dlatego wolę wyrobić sobie swoje zdanie, a już zwłaszcza wczuć się w rolę tej strony czy to poszkodowanej, czy też oskarżanej o coś. A w tej sprawie wstrząsnęło mną to co spotkało te malutkie dzieci, nic innego nie było ważne.
Ja mam bardzo bujną wyobraźnię Smile

kszzzz

Teraz w sprawie trotylu bez nitrogliceryny, a może nitrogliceryny bez trotylu, albo może trotylu z nitrogliceryną, które w ostatecznosci okazały się brakiem trotylu i nitrogliceryny łącznie oraz osobno!

BRAWO Rzepa!!! Wnioskuję o odebranie tytułu hieny roku Cezaremu Łazarewiczowi, który z całą pewnością na ten tytuł zasłużył i przyznanie go Cezaremu Gmyzowi, który z całą pewnością na niego nie zasługuje Exclamation

Ale za to będzie śmiesznie Wink

i będzie się działo Rotfl

ans

Bardzo się cieszę, że byłam dzisiaj bardzo zajęta i nie widziałam jak portal tvn24 dzisiaj dezinformował, co wynika z obrazka znalezionego w sieci:

Ktoś wykorzystał ten obrazek z portalu, dopisał białymi literami , że "Kaczyński wie , ale nie powie".
Mnie jednak uderzyły te tytuły własne tvn24 (szczególnie ten : Naukowcy : była eksplozja ). Jacy qrwa naukowcy Rolling Eyes

Zbrodnia to niesłychana - takie dziennikarstwo !
Jeszcze komentarz wzięty z FB :
[link widoczny dla zalogowanych]

hreczka

.
Guzik mnie obchodzi, że Rzepa się zeszmaciła...
[link widoczny dla zalogowanych]

Zwisa mi to i powiewa, ale wściekam się, kiedy prokuratura - w dalszym ciągu schodzi na psy Exclamation

Żeby prokurator generalny - niczym patent - stał w przedsionku gabinetu naczelnego gazety ... to już
przekracza wszelkie granice mojego zrozumienia i tolerancji!

Krótko:
° w przeddzień publikacji "trotylu" - Seremet rozmawia z naczelnym Rzepy,
° następnie prokurator wycofuje się z pomysłu druku,
° prosi naczelnego o wstrzymanie edycji artykułu,
° Wróblewski nie zgadza się i "trotyl wybucha"!

Szczegóły tu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Porażająca, ale i zastanawiająca jest uległość prokuratora - wobec dziennikarza... Shocked

hajdi

"Przyjąłem to do wiadomości" dupa w kraglu, a nie prokurator generalny Evil or Very Mad

kszzzz

Nie rozumiem dlaczego Seremet nadal zajmuje stanowisko? Lech Kaczyński nie wahałby się pozbyć prokuratora generalnego wybranego przez Bronisława Komorowskiego.
Warto przeczytać komentarze pod drugim artykułem. Najpardziej podoba mi się ten o zamurowaniu Jarka w podziemnym korytarzu, by go chronić przed zamachem.
A za najbardziej interesujący uważam ten - przytoczę: "Toluen (metylobenzen), C6H5CH3 – organiczny związek chemiczny z grupy węglowodorów aromatycznych
Znajduje zastosowanie jako surowiec i rozpuszczalnik w wielu dziedzinach przemysłu organicznego, farmaceutycznego, tworzyw sztucznych do produkcji materiałów wybuchowych (TNT/Trotyl), barwników, detergentów i perfum oraz jako składnik ->->-> wysokooktanowych paliw lotniczych " Nie znam się na tym tak dobrze jak DAK, czy Pacyfek, ale treść komentarza do mnie przemawia.

A najbardziej wkurza ujadanie z powodu, że badanie tych śladów materiałów wysokoenergetycznych będzie trwało aż (sic!) pół roku. Nie jestem chemikiem, a wcale mnie to nie dziwi (dziennikarze w przeważającej większości mają ponoć wyższe wykształcenie -zapytowywuję - jakie? ; sama sobie odpowiadam - śmieciowe!), bo zupełnie nie rozumiem jak można przyśpieczyć reakcje chemiczne - przecież tu o badanie chemiczne chodzi, a może też i o badanie izotopowe, tych badań w moim pojęciu tym bardziej przyśpieszyć się nie da - bo jak skrócić okres połowicznego rozpadu izotopów? Myślę, że znajomość chemii na poziomie szkoły średniej w stopniu średnim (nie wybitnym) powinna wystarczyć, by to rozumieć.

DAK

Hreczko, postawiłaś problem z sednem w odpowiednim punkcie. Który to już raz ten człowiek zawalił sprawę. Przecież pozostawanie jego na tym stanowisku służy chyba tylko i wyłącznie Jarkowi.

Kszuniu, to akurat nie jest wiedza z zakresu szkoły średniej. Czasu połowicznego rozpadu się nie przyspieszy, ale nie trzeba czekać aż tysiąc lat, gdy T1/2 wynosi np. 6000 lat, by takie nuklidy badać. A badania rezonansem paramagnetycznym, albo innymi metodami spektroskopowymi są często na zasadach kolejnych potwierdzeń bądź odrzucania i nie konkretnych związków, ale ich pierwiastków, rodzaju wiązań między nimi, czy całych zespołów grup funkcyjnych. Tych metod się nie omawia w szkole średniej.
Ale tego dnia poszerzyłam moim słuchaczom odrobinę wiedzę na ten temat, choć nie przypuszczam, by którykolwiek z nich został w przyszłości ścierwojadem. Ale po to by takich dupków nie słuchali. Dostali więc ode mnie na tablicy wzór trotylu (bo jest prosty jak kilo gwoździ) i co takie badania wykazują oraz wykresy takich elementów - piki na poziomie odpowiednich częstotliwości. Poza tym badania jedną metodą potwierdza się jeszcze innymi. I bada się obecność wszystkich możliwych produktów różnych reakcji takiego gówna, które mogłyby zajść. Po tym można powiedzieć nie tylko co było, ale i co się stało. To żmudne i długie - by było wiarygodne.

I muszę się jeszcze przyznać do pierwszego w mojej długiej karierze sprzeniewierzenia się zasadom pedagogicznym. Nie chodzi o apolityczność, ale o kulturę osobistą - pierwszy raz zaklęłam siarczyście (pod adresem dziennikarzy). Mam jednak wrażenie, że moi słuchacze wyszli z tej lekcji o wiele mądrzejsi niż panowie Gmyz, Wróblewski, że o panu Seremecie nie wspomnę - mam nieodparte wrażenie, że ten ostatni dupek też był przerażony wieścią o zjonizowanych cząstkach i dlatego zachowywał się jak baba w maglu.

kszzzz

Nie o wiedzę mi Dakuniu chodziło a o "chemiczne" rozumowanie, nawet nie ważne czy poprawne, czy błędne. O rozumienie tego, że procesy chemiczne trwają tyle ile trwają, więc zeby dokładnie zbadać próbkę chemiczną, będącą w dodatku mieszaniną kilku (wielu?) pierwiastków i związków chemicznych, trzeba cierpliwie poczekać (tyle, ile trzeba).

DAK

Masz rację kszuniu - rzetelna praca (każda) musi trwać. Ale oni o tym nie wiedzą, bo oni o rzetelnej pracy całkiem zapomnieli - oni gonią za newsami i to u nich nie trwa. Gdyby wykonywali pracę, za którą stoi jakieś osobiste ponoszenie odpowiedzialności, to może zaczęliby myśleć. Ale przecież oni mają zagwarantowane wszystkie możliwe nieponoszenia odpowiedzialności. Mogą nie ujawniać źródeł informacji, mogą konfabulować, mogą nastawiać jednych na drugich ..... i NIKT nie ma prawa ich kontrolować. I zawsze powiedzą, że to w obronie demokracji. Są jak święte krowy.
A wracając do Gmyza i jego Pana, to jakoś dziwnie mówi się o autorze, a nie o ojcu chrzestnym tego artykułu. Przecież jeśli Wróblewski był u Seremeta poprzedniego dnia to nie tylko Gmyz, ale i jego szef smażyli razem to dzieło.
[link widoczny dla zalogowanych] - doigrał się

kszzzz

Czy wyobrażasz sobie, że mogłabyś opowiadać uczniom co ci ślina na język przyniesie, bez zastanowienia czy jest to rzetelna wiedza i prawda, czy twoje fantazje i konfabulacje?
Ja sobie nie wyobrażam, że mogłabym fantazjować w mojej pracy. Staram się być rzetelna ze wszystkich moich sił, a jeśli mi wiedzy nie wystarcza, uzupełniam ją na bieżąco, a zdarza się, że na "gwałt", bo moja opinia może być decydująca dla uratowania życia oraz sposobu leczenia chorego człowieka, który może z powodu mojego błędu lub zaniechania umrzeć.
A "ONE" mają wszystko w nosie i plotą trzy po trzy, co im ślina na jęzory przyniesie, nie zważając na skutki uboczne, nierzadko tragiczne. IM wolno wszystko Shocked

DAK

Karnowskie, Wildsztajny i inne popłuczyny dziennikarstwa stają w obronie Wróblewskiego i Gmyza. I nie zostaną oni hienami roku, bo Stowarzyszenie Dziennikarzy opanowała prawicowa młodzieżówka z RZEPY, UWAŻAM RZE i Skowroński, który za swe polityczne występy powinien wylecieć z funkcji przewodniczącego będzie ich bronił i dawał odpór co mądrzejszym dziennikarzom, którym olej w mózgu nie zamienił się jeszcze w modlitewnik prezesa.

Janina Paradowska napisała na swoim blogu to, co my tu mówimy od dawna i co nas u braci dziennikarskiej wkurzało do białości:
" oto PiS znalazło się w roli ugrupowania, któremu zdecydowanie więcej wolno, bo jest objęte całkowitym immunitetem. A więc każdy funkcjonariusz PiS może prezydenta, premiera i rząd nazwać zbrodniarzami i będziemy biadolić jedynie nad skalą agresji w polityce, często nie zauważając zresztą, że jest to agresja jednostronna, a nie żadna "wojna polsko - polska" , do której publicyści, zwłaszcza sieroty po POPiSie są nadzwyczajnie przywiązani. Taka równość stron daje pozór jakiejś równowagi ‚ tam gdzie żadnej równowagi nie ma, bo tu agresor jest jeden i atakuje coraz bardziej bezczelnie. Inni dostrzegają w tym jakiś dowód swojego dziennikarskiego "obiektywizmu", jakby obiektywizm miał polegać na upowszechnianiu każdego głupstwa, pożegnaniu się z rozumem i udawaniu, że wierzymy w skuteczność jakichś międzynarodowych gremiów, które coś wyjaśnią bezstronnie. "

Tylko wiecie co, coraz więcej tych miernot, a coraz mniej mądrych jak pani Janina. Sad

Daga

Kto nie widział "Piaskiem po ślipiach" Wink

to nie wie jaki z Piaseckiego durny dziennikarz.
Rozmówcą tej miernoty był dzis Smolar, a piasecki jako rycerz "bezstronnego" dziennikarstwa bronił trotylarza i jego przestępczej wypowiedzi.
Dobrze, że TVN 24 odebrało temu "ścierwojadowi" omawianie prasy we Wstajesz i Wiesz

Gonić ich, gdzie pieprz rośnie!!!!!

Jutro ścierwojady będą mieszać w głowie nowej gwieżdzie tenisowej Jerzemu Janowiczowi we Wstajesz i Wiesz
Boję się, że Jerzy sie rozkojarzy
W każdym razie jutro będzie widać w spotkaniu z Gillesem Simonem czy będą tej rozmowy złe skutki - oby nie!!!!!

hreczka

.
Czy te "ścierwojady" - kiedykolwiek będą GRAĆ fair Rolling Eyes

________

Więcej tu;
[link widoczny dla zalogowanych]

Evil or Very Mad

hajdi

To samo rysował dziś Sawka, a pokazywali w szkle.
Tak to był fenomenalny zamach Jerzyka Janowicza Very Happy

hreczka

.
A Cezary Gmyz (i inne wróblewskie) chciał tekstem w "Rz" podpalić państwo Exclamation

To jest żałosne, że tego typu prawicowi publicyści z góry krytykują instytucje polskiego państwa - efekt
i jakość pracy nie ma dla nich żadnego znaczenia!

(Wyżej już sporo o tym pisaliśmy!)

Więcej:
[link widoczny dla zalogowanych]

Pracę straci też Tomasz Wróblewski Twisted Evil

;

O tym tu:
[link widoczny dla zalogowanych]

I bardzo dobrze!

Evil or Very Mad

hajdi

Ale co zrobili to zrobili. Będą uznani za cierpiętników, którym spisek, vel układ knebluje usta. To co zrobili nie da się już odwrócić Evil or Very Mad

hreczka

.
No, ładni mi "cierpiętnicy", a co - "nakręcą lodów", to wiedzą tylko ich portfele Exclamation

Daga

No właśnie zaczynają wkładać te łachy "męczenników"

[link widoczny dla zalogowanych]

DAK

Dziś słyszałam w TokFm bardzo mądre słowa redaktora Gugały:
"– Myśmy przez ponad dwa lata podtykali mikrofon każdemu idiocie, który się chciał na ten temat wypróżniać. Nie weryfikowaliśmy tych wszystkich wypowiedzi. Tworzyliśmy gigantyczny chaos. Dlaczego to czyniliśmy? Z upadlającej chęci zysku i z głupoty. Bezrefleksyjnie. Doprowadziliśmy do sytuacji, że mamy nad nami chmurę kompletnie zdezorientowanych ludzi, których myśmy zdezorientowali. Oni w nic już nie wierzą, a nas nienawidzą. Jak polityków. Uważają, że bawimy się między sobą w jakąś dziwną gierkę."
[link widoczny dla zalogowanych]

Tylko potem zajrzałam na facebooka - kto tego słucha? Tyle wulgarnych i poniewierających słów pod adresem Gugały - aż przykro było na to patrzeć. A może to zatrudnieni przez pisich studenci od papy Grzyba tam właśnie odrabiali pracę domową? - Nie wiem. Wiem, że reszta redaktorów nie ma zamiaru bić się w piersi - ci z Histerii24 przecież nigdy nie mają sobie nic do zarzucenia, winni są przecież tylko politycy, słuchacze i widzowie. Sad

hajdi

Gugała prowadzi też 'wydarzenia' w Polsacie i naprawdę wole go bardziej niż tych z histerycznych 'faktów' Sad

multilatek

Interesuje mnie bardzo czy Rzeczpospolita sięgnie po choćby pozory obiektywizmu, czy już na dobre utonęła w pisowskim bagnie? Talaga jako naczelny to żadna zmiana frontu. Sam Wróblewski, którego wiele razy słuchałem, nie robił wrażenia oszołoma w stylu Ziemkiewicza, a jednak nie zapobiegł wyczynom zaślepionego jąkały. Ideowi męczennicy znajdą bez trudu robotę w Uwarzam Że, jeśli pamiętam, to Gmyz już tam dorabiał do etatu. Takiego brylantu to i ojciec Tadeusz nie zostawi beż środków. Będziemy słyszeć pojękiwania o tłumieniu wolnych myśli w obronie prawd jedynych.
................................
Wołanie o komisję międzynarodową skomentował niedawno Paweł Śpiewak. Jego argumenty trafiają mi do przekonania. Komisje międzynarodowe powołuje się w przypadku rozkładu państwa, którego organy nie radzą sobie z problemem. Jako przykład podał Somali i somalijskich piratów, do uspokojenia których wezwano siły obcych państw. Żadne forum międzynarodowe nie stwierdzi niewydolności państwa polskiego w sprawie wyjaśnienia przyczyn katastrofy lotniczej. Może to państwo potrzebować wsparcia technicznego, wyników obserwacji satelitarnej, zeznań świadków, ale nic nie świadczy o jego niewydolności.

DAK

W sprawie RZEPY to ja nie mogę się nadziwić ujadaniu teraz, że Hajdarowicz i Wróblewski rozwalili taką świetną gazetę Shocked

, że Wróblewski powywalał takich świetnych dziennikarzy - takich świetnych, że już zawczasu PiSie organizowali nowe wydawnictwo, bo zdawali sobie sprawę, że tuba może się skończyć a dzielni dziennikarze zostaną na zielonej trawce. Czy ludzie chorują na amnezję?
Jeśli ktoś tworzy teorie spiskowe, że to Platforma podrzuciła im prowokacyjne informacje, to ja się pytam - dlaczego tym dzielnym niezależnym tuzom dziennikarstwa nie przejdzie przez gardło odwrotna teoria spiskowa, że to ktoś z PiSu podrzucił Gmyzowi to gówno? Przecież teoria z PO w tle jest aż nadto głupia, za to idąc tropem kto na spisku mógł zyskać, to PiS do tej teorii pasuje jak ulał:
- pretekst do awantury o mord
- utrwalanie swoich teorii wybuchowych
- rychłe zwołanie pisiego posiedzenia, tak jakby wiedzieli, że po konferencji prokuratury sprawa zdechnie
- takie przygotowanie gromady pretorian, jak by wcześniej wiedzieli, co i kiedy w RZEPIE się ukaże
- o tym, ze źródło informacji Gmyza może być w PiSie właśnie potwierdzał sam prezes z pretorianami - oni mają takie właśnie dowody, ale ich nie ujawnią z uwagi na bezpieczeństwo informatora, Gmyz też nie chiał ujawnić swemu wydawcy. Czy w obawie, że to to samo źrdełko czyli Maciarescu?
- upadek RZEPY to nie tylko zemsta za wyrzucenie pisiego zaprzęgu dziennikarstwa, ale też możliwość przejęcie czytelników RZEPY przez ichnie gazetki bardzo Polskie i bardzo Uważające RZe.

W tak skonstruowanej teorii spiskowej rola Gmyza wcale nie musi oznaczać pisiego agenta, raczej skłaniałabym się do tego, że to ofiara kontaktów z pisimi - został jak i inne przystawki wykorzystany i będzie wykorzystywany dalej, bo będą mogli używać go jako tarczy walki z totalitaryzmem Tuska.

BB

Bardzo mi się podoba planowany marsz pisich ścierwojadów w obronie "kolegów-męczenników za prawdę" . Pęc można ze śmiechu !
Czy ojczulek toruński ogłosi zbiórkę na chleb dla biedaków wyrzuconych na bruk ?

Daga

Też mi się podoba taki protest Very Happy

Na czele niech idą: kacza baryła, duda związkowy, i wojownik multiplexowy Very Happy

Niech sie zrobi demonstracja, o jakiej świat nie słyszał? Wink

Niech pobrzękują łańcuchami i robią hałas wuwuzelami Very Happy

DAK

Hajdarowicz powiedział, że to nie zamach na wolne media i wolność słowa, ale "Nie chce tylko, żeby niewiarygodny dziennikarz pracował w mojej... podkreślam: MOJEJ... Jeszcze raz podkreślam: w MOJEJ gazecie." A na zarzuty Jadosława, że zwolnienie Gmyza to zamach na wolność słowa odpowiedział, że "To oświadczenie to zamach na własność prywatną. To już było, nazywało się to PRL."

[link widoczny dla zalogowanych]

Gmyz nie przedstawił swemu pracodawcy źródeł swoich informacji uznając, że jakiś tam głupi szef nie ma prawa wtrącać się w gmyzowe śledztwa. A ja bym Gmyzowemu pracodawcy podpowiedziała taką prawdę - Panie Hajdarowicz, gdyby pan Gmyz ujawnił panu źródła tej informacji, to zwolniłby go pan jeszcze szybciej. Nie ujawniając pozostawił w panu pewien stopień niepewności, a gdyby ujawnił, to miałby pan czarno na białym o co w tym teatrzyku chodziło.