 |
www.spotkania.fora.pl zatrzymaj się na chwilę
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:38, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
A może jednak lepiej przekonać się samemu, czy tamci co się tak zarzekają mają rację
A może uprzedzili się z góry
Ja wole wyrobić sobie swoje własne zdanie, a nie polegać na innych, choćby nie wiem kim byli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DAK
Administrator
Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 6538
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2972 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 22:02, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
hajdi napisał: | A może jednak lepiej przekonać się samemu, czy tamci co się tak zarzekają mają rację |
A jakim cudem miałabym po przeczytaniu o tym przesądzić?
Czy ja go znałam? Czy znam fakty z jego życia i twórczości by je konfrontować?
Na jakiej podstawie miałabym po przeczytaniu Domosławskiego oceniać "tamtych co tak się zarzekają", czy mają rację? Mogę im tylko ufać, bądź nie, bo ich też nie znam, a znali Kapuścińskiego o wiele dłużej niż "zaprzyjaźniony" autor.
Na jakiej podstawie mam wierzyć autorowi w jego interpretację o córce, o jego wyrzutach sumienia (jeśli nawet, to przecież przekazywanych w zaufaniu). Na tym punkcie może mam bzika, ale wstrętem napawa mnie taka postawa przyjaciela, który wysłuchuje najskrytszych wynurzeń, by je potem światu obwieścić, szczególnie, że córka żyje i bardzo chroni swojej prywatności.
Taki jak ja czytelnik może tylko jedno - uwierzyć autorowi lub nie - do weryfikowania to trzeba mieć wiedzę. A tę ma niewielu. I co charakterystyczne, wielu wyśmiewających się z przyjaciół Kapuścińskiego tej właśnie wiedzy nie miało. A ci co mieli ją, podzielili się po przeczytaniu całości - jedni poczuli się oszukiwani przez Kapuścińskiego, a drudzy poczuli się oszukani przez Domosławskiego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez DAK dnia Wto 22:13, 09 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:21, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Mnie nie chodzi o ocenę poczynań Kapuścińskiego, bo też go nie znałam przecież, tylko o osobisty, subiektywny odbiór książki.
Ja nie lubię polegać na czyichś ocenach, lubię wyrobić sobie własne.
Tak więc każda z nas pozostanie przy swoim zdaniu, a zacietrzewiać się nie ma sensu. W końcu Kapuściński to ani mój brat, ani swat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ans
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 18663
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5109 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 2:39, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Przecież także nie mogę nic oceniać, ale wiele ciekawych rzeczy można się z tej książki dowiedzieć. Nie chodzi mi o plotki, ale o to co jest jakoś udokumentowane, a dotyczy wielu spraw mnie interesujących. Może dla osób z kręgów zbliżonych do Kapuścińskiego nie są żadne rewelacje dlatego tak skupiają się na tych kilku kontrowersyjnych informacjach.
Dzisiaj odwiedziła mnie koleżanka, która jest od dawna wielką fanką Kapuścińskiego. Oburzała się, że ta książka powstała i nagle zobaczyła ją u mnie na stoliku. O mało mnie nie pobiła. Zaczęła opowiadać co niby książka zawiera i to jej opowiadanie nie było zgodne z rzeczywistością (wysłuchała w jakiejś audycji, że tak jest i już). Zaczęłyśmy rozmawiać i bardzo zaciekawiona koleżanka przepytywała mnie na temat szczegółów biografii.
Zastanawiała się nawet czy nie pożyczyć książki. Jednak nie, bo "nie ma siły tak dużo czytać". Ja nikogo nie namawiam aby to czytał, ani nie twierdzę, że Domosławski na pewno w niczym się nie myli (szczególnie, że wbrew temu co się opowiada nie przedstawia swoich osądów).
Z drugiej strony jednak trochę mnie irytuje kiedy słyszę, że jest w jego książce zawarte coś czego ja tam nie znalazłam.
Nie uważam też abym się miała wstydzić tego, że biografię przeczytałam. Chwilami odnoszę wrażenie, że podlegam takiej presji
Przeczytałam te teksty do których linki dała Dak.
Mogę zrozumieć wzburzenie autorów, którzy znali Kapuścińskiego osobiście. Popowski przyznaje, że wiele ciekawych informacji można znaleźć w biografii. Dla mnie to jest jakaś wartość. Ja nie podchodzę emocjonalnie, oni tak. Gdybym przeczytała te recenzje zanim zaczęłam czytać biografię byłoby gorzej. Oni też moim zdaniem też trochę przesadzają, a w dodatku Popowski wspomina o "skrobance" jakiejś dziewczyny, a o tym na pewno w biografii nic nie było. Może i Domosławski "dla kasy" chciał wywołać szum wokół biografii, może napisał "kilka stron" bez których mogłoby się obyć. Nie jest jednak prawdą, że nie napisał "nic dobrego" o mistrzu. Podkreślał wręcz bezinteresowność Kapuścińskiego. Dawał wiele przykładów jego pomocy dla kolegów, znajomych. Pisał o zawsze solidarnym wobec kolegów i przyjaciół postępowaniu. No, nie ważne..
Pomyślałam sobie, że niepotrzebnie pisałam tutaj te moje uwagi o biografii Kapuścińskiego. Wystarczyłoby chyba napisać jedno zdanie :
Po przeczytaniu biografii czuję wielką sympatię dla Kapuścińskiego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ans dnia Śro 10:11, 10 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hreczka
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 16923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5241 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:45, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
.
"Pisanie publikacji ukazujących prywatne życie, czy domniemane romanse
Ryszarda Kapuścińskiego są działalnością na poziomie magla. (...) cierpią, gdy o ich bliskich zmarłych
pisze się rzeczy, których ci zmarli nie są już w stanie zakwestionować." /Abp Życiński/
/Źródło: [link widoczny dla zalogowanych] /
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Inny świat
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 2558
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1867 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:05, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Z przeczytanych i wysłuchanym artykułów na temat książki wywnioskowałam jedno :"za wcześnie kwiatku, za wcześnie" opublikowałeś skrywane lub nie przeznaczone dla szerszej publiczności szczegóły z życia Człowieka. Nawet jeśli mają służyć prawdzie i tylko prawdzie Wiadomo od niedawna, że prawda leży tam, gdzie leży ale niechby poleżała jeszcze 50 lat. Tak postępują ludzie honoru, którzy w pewnym sensie wkradli się na wzór dziennikarza śledczego ( (Tomek z CBA też się tak kojarzy) do życzliwości i archiwum Wdowy a potem to opublikowali. Musiało zaboleć zainteresowanych i to mocno.
Można w towarzystwie powiedzieć: I nas był adin dżentielmien ale już nim nie jest.
Ale kto się przejmuje teraz honorem i dżentelmenerią. Kasiorka, kasiorka. Bez tej dyskusji może by tak dobrze nie szła sprzedaż książki. A to, to już i mnie boli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|