www.spotkania.fora.pl

ans

[link widoczny dla zalogowanych]
Przeczytałam komentarze pod artykułem autorstwa niewątpliwie pisich i mnie "trafia". Ja kiedyś byłam zmuszona tłumaczyć długie techniczne teksty z języka angielskiego . To na prawdę łatwe nie jest !
Po kilku miesiącach takiej pracy doszczętnie mi to obrzydło. Że tłumacze filolodzy(a tacy są na pewno tłumaczami przysięgłymi) mają problemy z technicznym tekstem w to też nie wątpię.
W mojej pracy wykonywaliśmy kiedyś dokumentację w języku rosyjskim.
Tylko panie filolożki miały wtedy do dyspozycji maszyny do pisania z bukwami (cyrulicą). Nasz szef wymyślił więc (aby było szybciej) żebyśmy pisali opisy techniczne po polsku, a panie rusycystki będą je tłumaczyć i od razu pisać na swoich maszynach. Po pierwszej próbie powróciliśmy jednak do pisania po rosyjsku przez nas inżynierów. To dlatego, że panie rusycystki tłumaczyły tekst wręcz humorystycznie. Pamiętam, że walcowanie stali opisały jako "wałkowanie ciasta".

DAK

Jadosław pewnie miał już przeciek, że są z tym kłopoty i dlatego ta wczorajsza konferencja prasowa.
Techniczny rosyjski jest od czapy - w swojej pracy magisterskiej miałam tłumaczenia z autorów rosyjskich, jednego zdania ni pioruna nie mogłam zrozumieć o co w tym chodzi i nadać temu tłumaczeniu sens, więc tak już zostało. Na egzaminie modliłam się by mnie o nie nie zapytali, bo bym poległa. Embarassed

BB

Rozumiem wszystkie trudności i to zarówno na etapie prac Komisji jak i teraz z tym cholernym tłumaczeniem, ale nie zrozumiem nigdy po co podaje się przeróżne terminy skoro można by to skwitować jednym zdaniem JEŚLI TYLKO RAPORT BĘDZIE GOTOWY I PRZETŁUMACZONY TO GO WSZYSCY POZNAJĄ.
Dawniej nie było mowy o żadnych tłumaczeniach, a Premier wręcz mówił, że jak tylko Raport dostanie to go zaraz po przeczytaniu upubliczni.
A za Premierem gadali i inni w tym samym stylu, a to przecież tylko woda na młyn już nie tylko pisowszczyków, ale i SLD i nawet koalicjanta. Strzępią te wredne gęby i strzępią - a raportu jak nie było tak nie ma.
Dziwi mnie też, że nie ma reakcji na durne gadanie w stylu "już rok czekam na raport to jeszcze poczekam z nadzieją, że jednak ten raport w ogóle będzie" - bo widać takie wytyczne pisiory dostały to i tak gadają.
Nikt nie potrafi im odpowiedzieć, że trudno było mieć raport przed rokiem bo wtedy dopiero powstawała Komisja ?

multilatek

DAK

Daga

Widać zawsze może dojść do zabawnej wersji tłumaczonej frazy.
Ale ja się dziwię wszystkim, którzypoddają się pisiorowemu ponaglaniu.
Przecież Macierescu zrobił im raport w białej księdze i oni niczego innego nie zaakceptują - ZAMACH I MORD!!!!!!
Im Raport potrzebny jest do ............................. pip

multilatek

hajdi

Te kawałki, które tu przytaczacie są lepsze od najśmieszniejszych kawałów Very Happy

Daga

RAPORT!, RAPORT!, niecierpliwi przebierają nogami.
Im bliżej ujawnienia, tym co raz więcej powietrza schodzi z "balona'
Już teraz na pasku leci sondaż SMG/KRC:
W raporcie nie będzie nic nowego! - 72%
Przyczyny pozostaną nieznane- 77%

Przypomniał mi sie stary kawał

Pewnemu Szkotowi popsuły się sekatory, do przycinania żywopłotu.
Należałoby go przyciąć , ale jak?
Pójdę do sąsiada pożyczyć sekator i zrobię dziś porządek z zarośniętym żywopłotem.
Ruszył więc do sąsiada....
- ale kto wie czy pożyczy?
Poproszę go, żeby pożyczył tylko na dzisiaj
- ale może nie będzie chciał? jest taki chytry!
Powiem mu, że zanim zawiozę do naprawy i odbiorę, to mnie już całkowicie zarośnie
- a co mu powiem, jak powie, ze też ma zepsute?
Już podszedł do drzwi i zakołatał kołatką.
Sąsiad otworzył ucieszył sie nieśmiało i zapytał, co sąsiada sprowadza w moje skromne progi????
- panie Schmit w dupie mam twoje sekatory!!!!!
Obrócił sie i bez słowa dalszego, poszedł do siebie.

ans

Zdecydowanie wolałabym aby już ten raport został opublikowany i wszystko to się "przewaliło".
Prawie wszyscy rozmówcy dziennikarzy "wierzyć nie chcą", że tylko tłumaczenie opóźnia publikację.
Rozmaite polityczne przyczyny opóźnienia sobie wyobrażają.
Ja pomyślałam, że ewentualną przyczyną publikacji płynącą ze strony premiera może być ... prezydencja.
Na pewno "rządowi" mają mnóstwo pracy w związku z dopiero co rozpoczętą prezydencją. Może premier chce aby to się już jakoś ustabilizowało zanim zaczną się dyskusje po upublicznieniu raportu. Jeśli raport Rosjan może także "ruszyć" (co wynikało już z odpowiedzi na raport MAK) to nie od rzeczy byłoby poczekać z publikacją do odblokowania importu naszych warzyw do Rosji. Niedawna katastrofa statku "Bułgaria" też nie jest specjalnie dobrym momentem do ewentualnego ostrego ataku na raport MAK.

kszzzz

Też chciałabym, by ten raport był już za nami...

A z dziwnymi tłumaczeniami fachowych tekstów też miałam wielokrotnie do czynienia, choć tak zabawnych tłumaczeń jak te, które wspomniał Multilatek nie pamiętam. Ale wielokrotnie miałam do czynienia z koszmarnymi tłumaczeniami tekstów medycznych. A najgorzej wspominam polskie tłumaczenie amerykańskiego podręcznika fizjologii, z którego byłam zmuszona korzystać na studiach, bo ten podręcznik nas obowiązywał. Nasz profesor spędził sporo czasu w Stanach i zapewne znał go w oryginale, a polskiego tłumaczenia nawet nie przeczytał... W tłumaczeniu nawet składnia była angielska, a wiele terminów źle przetłumaczonych. Każde zdanie trzeba było po 5 razy czytać, by je zrozumieć. Dobrze, ze podręcznik był bogaty w schematy i ilustracje, a te były świetne i tłumacz nie zdołał ich zepsuć. Sądzę, że znacznie łatwiej korzystałoby się jednak z oryginału, niż z tego beznadziejnego tłumaczenia, nawet przy nędznej znajomości angielskiego... Ale oryginał nie był dla nas dostępmy...

Daga

Ogólnie wykształcony człowiek miał w życiu do czynienia z tłumaczeniami choćby w szkole, prócz tłumaczenia tekstu trzeba oddać klimat, jejku a co dopiero techniczne sprawy.
Dawałam kilka razy dokumenty tłumaczowi na szwedzki i kartkę tłumaczył kilka godzin. Zwykle można było odebrać po trzech dniach Very Happy

A co dopiero 360 stron.
Pisduchy już mają swoją wielką śmieszną księgę i im i tak sie nic epie Wink

nie zmieni.
A kysz!!!!! na rydze!!!!

haniafly

Tonący brzytwy się chwyta Rolling Eyes

[link widoczny dla zalogowanych]
Dopiero teraz panie (pożal-się Boże) "mecenasie"???
Ktoś w komentarzach napisał, że Rogalski to takie pisowskie dziecko specjalnej troski i jestem skłonna przyznać mu rację Laughing

hajdi

Chryste panie! To się w pale nie mieści Exclamation

Chwycą się wszystkiego, byleby tylko zdyskredytować legalne władze.
Nie mam pojęcia, co mówią na ten temat przepisy, ale mam wrażenie że rząd każdego państwa ma prawo powołać komisję dotyczącą spraw jej obywateli.

ans

Oburza mnie to wszystko co na temat raportu mówią członkowie partii PIS. Nie dlatego nawet, że mówią cokolwiek zanim raport został ogłoszony.
Oburzające jest to, że "domagają się aby raport dał odpór raportowi MAK".
Raport jest techniczny. Badane były te same rejestratory , które badali Rosjanie. Wczoraj prokuratorzy wykazali, że "nikt nie fałszował danych z rejestratorów". Raport może zawierać więcej informacji niż raport MAK . Dłużej badali, mogli jeszcze jakieś dodatkowe szczegóły rozeznać. Nie wydaje mi się jednak aby ustalone przyczyny katastrofy mogły być inne niż to co wywnioskował (z tych samych materiałów!) MAK.
Może zalecenia na przyszłość mogą być szersze niż w tamtym raporcie i zalecać też jakieś zmiany dla obsługi lotniska. Moim zdaniem to był błąd MAK, że to pominął. Nie budzi jednak mojej wątpliwości, że zasadnicze ustalenia komisji Millera na temat przyczyn katastrofy nie będą inne niż w raporcie MAK.
Zasadniczym problemem PIS jest to, że nie obchodzi ich obiektywna prawda i bez żenady artykułują żądania aby raport techniczny spełnił ich polityczne zamówienie.

Daga

Trudno nawet określić tych hipokrytów pisdzielonych.
Napisał Macierescu odpowiedz na MAKowski Raport. Biała Ksiega zawiera wszystko!!!!
Oczywiście jest dla nich najwiarygodniejszym kokumentem i co oni chcą jeszcze?
Mają tam: zamach, "krew na rękach", dobijanie ofiar, KatyńII i co jeszcze?
Po jasną...... czekają na dokument ludzi którzy "zabili".........?

ans

Przed chwilą wysłuchałam w tvn24 komentarza na temat raportu redaktora Miecugowa. W zasadzie jego komentarz jest bardzo podobny do tego jaki ja sformułowałam powyżej.
Spodziewa się, że "pisowi" nie zostaną usatysfakcjonowani treścią raportu. Jednocześnie nie spodziewa się aby wnioski raportu Millera na temat katastrofy mogły być inne niż wnioski raportu MAK. Jego zdaniem mogą być nieco szersze. Zrzucanie winy na Rosjan jakie stosuje Macierewicz w swojej białej księdze uznał za absurdalne i pozbawione podstaw.

BB

No i WRESZCIE opozycja + Kłopotek dostaną na pożarcie raport, a co będzie dalej to przecież z góry wiadomo.
Potępią w czambuł wszystko bo już i teraz, nawet go nie znając robią to z właściwą sobie zajadłością.
Te zakute łby wyobrażają sobie, że miał być gotowy w 3 dni i noce !
Nie są w stanie sobie wyobrazić jaka to wielka praca i czego wymagała od grupy poważnych ludzi, którzy się tego podjęli.
Dla mnie fakt, że podpisali go wszyscy członkowie zespołu oznacza, że musiały się toczyć długie i ciężkie rozmowy zanim osiągnięto porozumienie
o ostatecznym kształcie tego dokumentu. Ciężka atmosfera w jakiej pracowali i wieczne poganianie zapewne im tej pracy nie ułatwiały.
Swoją robotę komisja wykonała chyba najlepiej jak potrafiła - no i co z tego, skoro teraz wedle "prawdziwych fachowców w każdej dziedzinie" RAPORT NIE DOŚĆ ŻE SPÓŹNIONY (okropnie!) TO I ZŁY !!!!!!!!!!!
Szkoda mi słów Premiera na temat różnych terminów jego ogłoszenia bo tylko naraził się na mielenie jęzorów opozycji + Kłopotka.
Ale stało się i tego się nie da cofnąć, a Pan Premier napewno źle się z tym czuje i musi robić dobrą minę do złej gry.

Daga

Już zwołują sie Sępy na żer, żeby rozdrapać rządzących i premiera
Będą mielić ozorami, choć wiedzą, że we mgle nie ma startów i lądowań!!!!!

Najtęższe głowy od katastrof mówią, że ten samolot nie powinien wystartować z W-wy, a memłoki, będą w kółko pytać!!!!
Ciekawe czy padnie stwierdzenie, że ...dent zaprosił gości wg swego widzi mi sie i basta!

hajdi

Najśmieszniejsze jest to, że Maciarescu i inni uważają, że samolot nie powinien doznać uszczerbku po zderzeniu z brzozą. przed chwilą jakiś dupek dowodził, że wczesną wiosną brzoza to kruche drzewo i nic złego nie powinno sie stać. samolot może ściąć drzewo bez szkody dla siebie.
jak w takim razie zakwalifikować takie zdarzenia gdy samolot jest nieźle uszkodzony po zderzeniu z ptakiem. Tak właśnie było z tym samolotem, który musiał wodować na rzece Hudson, bo silnik został uszkodzony po spotkaniu z ptakiem. Dlaczego o tym nikt głośno nie krzyczy Exclamation

ans

Też słyszałam, że Antoni znowu zatrudnił jakiegoś pseudonaukowca z Hameryki, który te brednie o brzozie wygłasza. Sad

Ręce opadają...
Tu opis tych rewelacji :
[link widoczny dla zalogowanych]

BB

Proszę - wytłumaczcie mi pewne rzeczy :

- dlaczego "pewne rodziny" mają pretensje, a wręcz czują się śmiertelnie obrażone formą zaproszenia, które otrzymali zbyt późno (kuriozalne uzasadnienie - są wakacje!).
Skoro termin publikacji raportu był do samego końca niepewny to - moim zdaniem - trudno było dwa tygodnie wcześniej wysyłać do nich listy z masą pieczątek i podpisów ważnych osobistości.

- dlaczego mówi się bez przerwy o honorze min. Klicha, który powinien sam dobrowolnie stanąć na szafocie w celu ścięcia mu głowy, a nikt nawet się nie zająknął o honorze najwspanialszego prezydenta wszech czasów, który wcisnął się na chama tam, gdzie go nikt nie chciał (poza braciszkiem!) i na dodatek - wbrew logice - zaprosił (raczej wydał polecenie!) aby poleciało z nim tyle ważnych osób w warunkach, w których samolot nie miał prawa nawet wystartować z Warszawy.

Nie mogę słuchać ścierwojadów i innych "mędrców", którzy gadają jak kataryny w kółko to samo.

DAK

Daga

A mnie się bardzo podobała konferencja prasowa "balona", w dniu ogłoszenia Raportu, nie związaną z Raportem!!!!! Very Happy

To było mistrzostwo świata jad osła wa!!!!!!

BB

Jestem głęboko rozczarowana zarówno raportem jak i dymisją min. Klicha!
Raport to zbiór "techniczności" nie przemawiających mi do przekonania z racji zerowej wiedzy na temat samolotu oraz stwierdzenie, że NIE BYŁO NACISKÓW !!!!!!!!!!!!!
To stwierdzenie jest kuriozalne, a co gorsze widzę teraz wyraźnie, że nie ma już co liczyć by się znalazł ktoś odważny kto poda prawdziwą przyczynę katastrofy.
Tłumaczenie Premiera było jak zwykle "na okrągło" i to tak, by przypadkiem nie powiedzieć prawdy i nie narazić się wszystkim wściekłym pisiorom z Jadem na czele. Ten natomiast się nie patyczkuje i jedzie po Tusku jak po łysej kobyle, obrażając go w chamski sposób.
Przyjęcie dymisji min. Klicha (podejrzewam, że uprzednio uzgodnione!) to nic
innego jak piękny prezent zrobiony tym wszystkim wściekliznom i Jadowi osobiście.
Nie chce mi się nawet myśleć jak to teraz pan Premier będzie układał poprawne stosunki z Rosją. A może wyruszy na wojnę jako giermek nieustraszonego rycerza Jadosława Niezłomnego - Prawdziwego Polaka ?

hajdi

Taaa nie było nacisków. Co w takim razie robił w kokpicie gen. Błasik aż do ostatniej chwili Question

A ta kłótnia Błasika z Protasiukiem na lotnisku w Warszawie Question

i sam potem jak dowódca samolotu witał tego najważniejszego, nadętego Question

Temu który o tej kłótni powiedział kazano szybciutko się z tego wycofać, a ew. nagrania z kamery, jeśli były zostały skasowane. To taka praworządność inaczej w naszym wojsku Exclamation

DAK

Daga

Już jakiś czas temu min. Klich podsumował swoje działanie w MONie i ocenił swoje dokonania na 90% założeń.
Po tamtej wypowiedzi, wiedziałam, że przy najbliższej okazji ale w granicach rozsądku, nastąpi odejście min.
Mówie w granicach rozsądku, bo nie mogło dojść do tego po Raporcie MAKu, z oczywistych względów.
Cieszę, sie z odejścia pana min., który w umówionym stylu oddany został na pożarcie głupoli!!!!
Dzisiaj nawet lewak w rozmowie z Anitą Werner musiał pochwalić min. Klicha i tak będzie częściej, bo dokonania ma!!!!!

ans

Raport też uważam za wyważony z jednym zastrzeżeniem, że moim zdaniem jednak trochę niesprawiedliwe potraktowanie rosyjskich kontrolerów. Wydaje mi się bowiem, że załoga samolotu kompletnie ich lekceważyła i nie współpracowała .Pamiętam z tej prezentacji rozmów kontrolerów (zaraz po raporcie MAK), że kontrolerzy błędnie sądzili iż załoga samolotu ma jakieś specjalne dodatkowe wyposażenie , które pomoże im bezpiecznie wylądować i dlatego nie współpracowali z wieżą. Faktycznie mieli TAWS, ale jak wynika z raportu "nie uzbroili " tego urządzenia na warunki lotniska bez ILS.
Bałagan w Rosji i lekceważenie przepisów nie ustępuje polskiemu bałaganowi. I tu i tu uznają, że "jakoś to będzie", a nie zawsze szczęście sprzyja Sad

Za dużo pokazują tych bredni pisowych .
W tej chwili słucham rozmowę z Millerem i to wreszcie jest spokojna merytoryczna rozmowa doprecyzowująca istotne szczegóły.

DAK

Zastanawiająca jest odpowiedź Millera na pytanie czy znany jest stenogram rozmowy Jarosława z Lechem Kaczyńskim i czy Komisja brała to pod uwagę?
odpowiedział, że to była rozmowa między pasażerem a nie członkiem załogi i w związku z tym nie była brana pod uwagę. Uchylił się też od odpowiedzi, czy taka treść rozmowy jest w kraju komuś znana.
W takim razie, albo ten element jeszcze wypłynie Wink

, albo mogą treśści tej rozmowy nie znać, ale trzymać w szachu i niepewności Jadosława. Może też dlatego Jadosław ze strachu nie odniósł się do treści raportu, a tylko plótł androny antyTuskowe.
To chyba nie koniec sprawy - pożyjemy zobaczymy.