|
www.spotkania.fora.pl zatrzymaj się na chwilę
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Daga
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 23810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4081 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:06, 17 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
To racja! mieli smaki wyśmienite.
A gołąbki z kiszonej kapusty jadłam u teściów pierwszy i ostatni raz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:50, 17 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie słyszałam o takich gołąbkach. Chętnie bym skosztowała takiego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Daga
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 23810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4081 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:18, 17 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
Ale Hajduś, wyobrażasz sobie dzisiaj kisić kapustę w beczce w naszych domach? ha ha ha!
Pewnie, ze po wsiach gospodynie kiszą w beczkach na całą zimę, ale nie sądzę, żeby wkładały do kiszenia jedną, czy dwie główki kapusty.
I jak to trzeba było zgrabnie zrobić?
U sąsiadki dziecięciem będąc / po wojenne czasy /, widziałam i jadłam jabłka kiszone, były wspaniałe, a kapusta przepyszna.
To była mama mojej koleżanki i jak wpadałyśmy wołane z podwórka po chleb, to dostawałyśmy posmarowany chleb z kapustą, posypany cukrem, a do ręki czasem tylko, jabłko kiszone do ręki.
Moja teściowa to miała pomysły , które do dziś nie były znane, np. pierogi z kaszą gryczaną na ostro z kawałeczkami boczku wędzonego w nadzieniu.
Takie pierogi jadłam u teściowej dość często.
Teraz już robią pierogi z kaszą, ze szpinakiem, i z mięsami różnymi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:36, 17 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
To musiały być wspaniałe smaki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:37, 13 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
Rok temu zapoczątkowałam ten wątek apelem o nie kupowanie żywego karpia.
Poczytajcie proszę krótkie opowiadanie Olgi Tokarczuk.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ja nie kupuję żywych karpi, ani martwych bo nie jadam karpia, ale ta okrutna tradycja trzyma się u nas mocno. A są przecież świeże filety, sama widziałam nawet wczoraj. Może ludzie już coś z nich robią na święta
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24642
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:48, 13 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
Miałam napisać - tylko filety! Ale zrobił się kiks
Ludzie kupują filety lub patroszone ryby, dowodem na to jest, że znikają ze sklepów, coraz mniej jest zwolenników kupowania żywych.
Uważam, że powinien być zakaz sprzedawania żywych ryb (poza rybkami do akwarium).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:51, 13 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
Tak powinien być taki zakaz jak również urządzanie polowań, ale to u nas się nie ziści
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:33, 21 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
Nie wszyscy wiedzą, że zwyczaj jadania karpia w Wigilię wprowadzili komuniści ze względu na braki innych ryb i w ogóle towarów.
[link widoczny dla zalogowanych]
Zabijanie zwierząt w domu to przestępstwo według ustawy o ochronie zwierząt.
Ten barbarzyński zwyczaj bardzo mocno zakorzenił się jednak w świadomości Polaków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24642
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:45, 21 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
Nie widziałam żywych karpi w dużym Carrefourze ani na gdańskiej hali targowej, a kiedyś zawsze sprzedawano tam żywe. Nie byłam ba Auchan ani w Tesco, gdzie też żywe były sprzedawane, więc nie wiem jak tam jest...
To nie tak, że dawniej karpia nie jadano na wigilię, jadano jako jedną z wielu ryb w tych regionach gdzie był dostępny, a że karp został bodajże pierwszą rybą hodowlaną, był ze słodkowodnych ryb najłatwiej dostępny w siarczyste mrozy jakie niegdyś w grudniu panowały.
Na Kaszubach na Wigilę jadło się ryby morskie, ale też słodkowodne, które wyławiało się z morza, bo te były najbardzej dostępne.
Tak myślę sobie, że komuniści wprowadzili sprzedaż żywych karpi dlatego, że w tamtych czasach była to jedyna ryba hodowlana, karp jest rybą bardzo żywotną, więc łatwo się nie udusi i było to znacznie taniej - nie trzeba było wydawać pieniędzy na ubój i przechowywanie oraz transport w chłodniach.
Nie wierzę, by zabity w domu karp był smaczniejszy niż ten zabity po wyłowieniu, bo od dawno wiadomo, że mięso zwierząt zabitych w stresie jest mniej smaczne niż tych zabitych w sposób humanitarny.
A to czy karp jest smaczny, czy nie, zależy od jego przygotowania przed przyrządzeniem - nawiązuję do wcześniejszego postu. Mój smakuje nawet tym, którzy karpia nie lubią.
(To, co kto lubi jest sprawą indywidualną, dla mnie na przykład papierosy są ohydne w smaku i zupełnie nie jestem w stanie zrozumieć, że komuś smakują, zapachu dymu papierosowego też nie lubię).
Ja w ogóle lubię ryby, a tak się składa, że w Polsce karp (poza przetworzonym) jest dostępny tylko w okolicy okołoświątecznej, więc chętnie go z moją bratową jemy, bo b. lubimy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:14, 21 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
Nie sobie ludzie jadają to co lubią, chodzi tylko o to, żeby zakazać sprzedaży żywego karpia i to prawda, że coraz więcej sklepów i dużych sieci nie sprzedaje już żywych karpi. Chodzi też o to, by przekonać ciemny lud do kupowania filetów czy też tuszek karpi, a męczyć zwierzęcia jeszcze przed jego śmiercią. I O TO BĘDĘ WALCZYĆ I PRZYPOMINAĆ DO ZNUDZENIA !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|