www.spotkania.fora.pl

ans

Dzisiejszy "Babilon", który nagrałam i oglądałam z opóźnieniem na samym początku został przerwany, bo pokazano "ważną konferencję prezesa PIS".
Mówił o wielu "ważnych uchwałach" KC PIS. Między innymi była uchwała ku uczczeniu dzisiaj przypadającej szóstej rocznicy śmierci JP2.
Prezes mówiąc o tej uchwale sugerował, że "jacyś obecnie rządzący" obrazili (czym ?) papieża w roku 1991. Prezes mówił o tych wydarzeniach jakby to było wczoraj i dla wszystkich te sugestie miały być oczywiste.
Tajemniczo wspomniał, że w Polsce "miały być w 1991 roku 3 wizyty papieża , a były tylko dwie". To wszystko przez "tych ludzi". Rolling Eyes

Żadna z pań obecnych, ani prowadzący "Babilon" nie mieli pojęcia o co konkretnie chodziło prezesowi. Dyżurna "pisówka" także przyznała się, że "nie pamięta". Nawiasem mówiąc cholernie irytowała mnie dziennikarka Jankowska, która uparcie twierdziła, że "w raporcie prezesa jest wiele mądrych analiz, tylko niepotrzebnie przyprawionych jadem" (ten jad to moje określenie ona jakoś delikatniej to ujęła). Nie pierwszy raz ta pani nawołuje do "zrozumienia Kaczyńskiego, nie straszenia Kaczyńskim.."
Ona także nie pamiętała jak to z tym papieżem było w 1991 roku, ani tym bardziej nie wiedziała kogo prezes miał na myśli mówiąc o "tych obecnie ważnych osobach, przez które nie doszła do skutku trzecia wizyta."
Wie ktoś może do czego prezes pije ?
Już się zdążyłam przyzwyczaić do tego, że na jakikolwiek temat prezes mówi zawsze musi dołożyć przy okazji: Tuskowi, rządowi, PO (czasem dodatkowo lewicy, ale to coraz rzadziej Wink

).
W efekcie choćbym nawet się starała uważnie słuchać słów prezesa nie dociera do mnie o czym mówił, bo wybijają się na plan pierwszy te jadowite przyprawy.
Dzisiaj oburzał się, że spaczono jego intencje wyrażone w słynnym raporcie. Napisane czarno na białym, ale wypaczono.. to oczywiste. Wink

Tu skrótowo opis tej konferencji prasowej, którą miałam nieszczęście obejrzeć :
[link widoczny dla zalogowanych]

DAK

ło matko i córko, czy ten nicpoń nigdy nie przestanie się błaźnić?
A TVNowi nigdy nie przejdzie przerywanie programów, by na żywo naczelnego smutnego komika kraju transmitować? Jak już tak bardzo chcą mu smarować wazeliną i włazić bez mydła, to nie wystarczyłoby nagrać i puścić później. To oczywista oczywistość, że słowa prezesa są zbyt mądre i zbyt ważne, a poza tym niepowtarzalne, więc transmisja się należ,y, ale godzinny poślizg nie skończyłby się chyba trzęsieniem ziemi?
..................................................................
Ansiu, przeczytałam to
[link widoczny dla zalogowanych]

ON ZWARIOWAŁ Exclamation

ans

W tej relacji to już nic nie widzę o papieżu i winach "obecnie rządzących" wobec papieża. Na konferencji to było przez Jadosława mocno akcentowane w typowym dla niego insynuacyjnym stylu.
Panie obecne w "Babilonie" na tej wypowiedzi głównie się skupiły.

multilatek

Ta kanalia zrozumiała, że cokolwiek powie będzie pilnie wysłuchane, zapisane i powtarzane do znudzenia. Wie, że to co mówi nie musi mieć żadnego sensu, jeśli będzie drażnić choćby głupotą to jeszcze lepiej. Jego elektorat nie zwraca uwagi na sens, powtarza slogany sformułowane właśnie na poziomie tych kretynów od krzyża i to sprawdza się doskonale. Właściwie nie ma sposobu na powstrzymanie tego procederu, choć jedyną regułą jest mówić ciągle i w kółko to samo. Katastrofa byłą wielka bo zginął najlepszy z prezydentów, a nikt nie stara się wyjaśnić prawdy w sposób, który jaśnie prezes uzna za możliwy do przyjęcia.

DAK

hajdi

Nie rozumiem co chciał powiedzieć Jadosław i nawet nie będę się wysilała by to zrozumieć. jestem już tym zmęczona, tą pobłażliwością, tą bezsilnością tych, którzy powinni to ukrócić. Mediami, które skwapliwie i z wielką uciechą powtarzają do znudzenia bredzenia obłąkanego człowieka. I co gorsza ten stan się pogłębia, zarówno u Jadosława jak i u mnie Smile

Daga

Nic nie wiem, nie jestem w temacie, zarobiona byłam Wink

, ale poczytałam wszystko skwapliwie i się niczemu nie dziwię, bo "ścierwojady żywią sie padliną"
Dawniej był Leppi, teraz Jadosław herszt przegrańców, cudak nad cudaki.

Dopiero czekam na powtórki, ale to i tak mojego zdania nie zmienię - 'chory królik' przemawia do ciemnogrodzian a u nas odruchy wymiotne wzbudza

A pamietacie? - jak w sejmie D. Tusk z mównicy powiedział JK ma nawet twarz Leppera.

ans

Gdzieś dzisiaj słyszałam zdanie, że
"Kaczyński nadaje ton dyskusji, jego najgłupsze nawet wypowiedzi są komentowane i omawiane i .. jest to wina mediów". " To prawda, piszecie powyżej to samo. Jeszcze do niedawna wydawało mi się, że zarówno Kaczyński jak i jego pomagierzy tak nielogicznie bredzą, że to powinno być oczywiste dla słuchaczy .. Wniosek z tego taki, że należy nagłaśniać bredzenie.. Chyba się myliłam, gorliwych "wyznawców" nic nie zniechęca. Sad

W dodatku sami powtarzają cały zestaw "prawd objawionych" kiedy n.p telefonują do "szkła". Malutki przykład to słynna już "zielona wyspa".. Był w pewnym czasie jedynie w naszym kraju wzrost gospodarczy, byliśmy więc wówczas ową "zieloną wyspą" na mapie Europy, bo w tym czasie w innych krajach były ujemne wartości . To jest fakt. Tymczasem pisowe z ironią ciągle wytykają Tuskowi "zieloną wyspę". Przykładowy kontekst: "miała być zielona wyspa, a tu cukier po 5 zł" .
Pytałam tutaj czy pamiętacie co za problemy były z tymi pielgrzymkami JP2 na początku lat dziewięćdziesiątych. Pytałam dlatego, że mnie nigdy te pielgrzymki nie interesowały, więc zdecydowanie nie pamiętam żadnych ewentualnych sporów z tym związanych. Tym bardziej pojęcia nie mam jaką ekwilibrystykę w swoim rozumowaniu wykonał prezes PIS żeby Tuska obarczyć jakimiś winami wobec JP2. (Myślę, że chodzi o Tuska, bo wg prezesa wszystko jest "winą Tuska" Wink

).
Zainteresowałam się tym , bo po rocznicy (już za tydzień Rolling Eyes

) odbędą się 1 maja uroczystości beatyfikacyjne w Rzymie, które prezes także zechce wykorzystać dla poprawy swoich notowań. Podejrzewam, że ta pozornie mało znacząca uwaga na temat stosunku obecnie rządzących do JP2 może być wstępem do poważniejszych insynuacji w czasie beatyfikacji.
Wydaje mi się, że dziennikarze nie kojarzą o jakie przestępstwa Tuska może chodzić, więc zasygnalizowany temat pominęli milczeniem. Wink

U przedstawicieli mediów coraz bardziej denerwuje mnie "stawianie w jednym szeregu" z Kaczyńskim premiera Tuska, a z PISem PO.
Stale słyszy się o "dwóch stronach sporu", robi się żarciki na ten temat..
Efekt tego taki, że "druga strona" boi się reagować nawet na jawne, ordynarne napaści, a prezes ze swoim zespołem bezkarnie "jedzie po bandzie". Sad

Daga

Oglądam Babilon i walnęłabym te obie pisówki t.zn. 'wielką babę i gryzipiórkę Jankowską'
To babsko JJ wcina się wszystkim w słowo, broni tego paranoika jal Leff - przez dwa FF - a ta wielka baba nie rozumie o czym mówi J Pitera.

haniafly

Ansiu, co do Twojego pytania o wizytę Papieża w 1991 r. pamiętam jedno - tygodnik "NIE" skrupulatnie wyliczył ile ta wizyta będzie kosztowała podatników. Ale wiadomo, że Urban jawnie walczy z kościołem więc mnie to osobiście nie zdziwiło, a wizyta z pewnością się odbyła. A o ile dobrze pamiętam, to Papież przyjeżdżał do Polski raz na 4 lata, później nie były to tak regularne wizyty z racji pogarszającego się stanu zdrowia, ale NIGDY nie był w danym roku nawet 2 razy.
Ten podły kłamca i manipulator liczy na powszechną amnezję i na to, że jak rzuci najbardziej nonsensowny "news" to naród uwierzy, zwłaszcza że w tym przypadku rzecz dotyczy sprawy sprzed 20 lat, więc jedni albo w ogóle tego nie znają albo nie pamiętają.

ans

Jak zwykle manipulacja, tak jak i w tym króciutkim spocie na cześć Lecha.
[link widoczny dla zalogowanych]
Wszystko można umiejętnie zestawić. I tak byli delikatni wobec Miedwiediewa. Mogli przecież pokazać roześmianego od ucha do ucha i sugerować, że robił to nad grobem Lecha.

Daga

Manipulator liczy na to, że młodzi mu uwierzą, a starsi pokiwają głowami ze zrozumieniem, bo nikt tak naprawdę w mediach tego nie tłumaczy,
Dobrze, jak w rodzinie ktoś skonfrontuje to ze swoją pamiecią, a tak pokazuje TVN 'rodziny katastrofy w smoleńsku' i Gosiewska przy głosie, a Pośpieszalski w tle - to jest najważniejsze fuuuuuu!

Gdybym była przypadkowym widzem TVNu, myślałabymo piskudnym skręcie tej telewizji

BB

Jestem zachwycona " geniuszem" prezesa ! Tym razem to już chyba tak "przesolił", że żadne wygłupy rocznicowe czy z innych okazji nie są potrzebne. Wystarczy oburzenie wszystkich NIEPOLAKÓW, a spora grupa się już uzbierała. Nie pomogą Kempy, Brudzińskie, Kurskie, Błaszczaki i Hoffmany którzy bardzo nieudolnie usiłują tłumacząc mowy prezesa z jego języka na polski. zrozumiały dla "ciemnego ludu".

Ada

Nie warto zaczynać nowego wątku na głupotę pisowych.
Kolejny przykład Klempy!!!

[link widoczny dla zalogowanych]

ans

Wiecie co ? Ja już się czuję bardzo zmęczona tym piśdzielstwem i jego ciągłymi harcami. To już staje się wręcz koszmarne..
Owszem, w dobie przed-PISowej były rozmaite partie i partyjki, których programy i zachowanie ich członków delikatnie mówiąc "nie budziły mojego zachwytu", ale.. wtedy te partie miały poparcie na granicach progu wyborczego. Kiedy wypowiadał się któryś z przywódców to była marginalna wiadomość. Obecnie PIS wg sondaży ciągle jest poważnym zagrożeniem, a media szeroko propagują nawet najbardziej absurdalne wypowiedzi pisowych (ze szczególnym uwzględnieniem wypowiedzi prezesa).
Jeśli prezes przesadzi w sakramentach jego wypowiedzi są tłumaczone "z wolskiego na nasze". Jako przeciwwagę całej fury aktualnych (a zdecydowanie nieprzemyślanych wypowiedzi prezesa) pisowe wyciągają z archiwum jakąś wyrwaną z kontekstu wypowiedź Sikorskiego sprzed 15 lat. Nikt już oczywiście nie pamięta o co wtedy chodziło, ale wszyscy powtarzają i z lubością mówią o "walce PO z PIS". Sad

kszzzz

A dla mnie największą Wink

katastrofą w dziejach powojennej Polski był wybuch gazu w gdańskim wieżowcu w 1995 roku przed szóstą rano w drugi dzień Wielkanocy, kiedy ludzie jeszcze spokojnie spali, nie spodziewając się niczego. W tragedii tej zginęła znajoma lekarka wraz z całą rodziną, a dwie inne znajome mi rodziny straciły dach nad głową. Kiedy dowiedziałam się o wybuchu, nie miałam pojęcia, że te rodziny tam mieszkały. Jednej z nich, rodzinie mojej bardzo dobrej znajomej, matki 4-ga dzieci (mąż jej był więźniem politycznym w stanie wojennym - nie internowanym, a więźniem, skazanym na kilkanaście lat więzienia, chyba 15, już dobrze wielkości tego wyroku nie pamiętam, ale wtedy bardzo to przeżywaliśmy) pomagałam materialnie, bo stracili wszystko. Zresztą wszyscy, którzy uszli z życiem, stracili wszystko... Ten wieżowiec nie był mi obcy, mieszkała w nim moja koleżanka z grupy studenckiej, w której mieszkaniu bywałam. Po studiach kontakt się rozluźnił, nie wiedziałam, ze tam już nie mieszka (na szczęście!), ale stresu, który przeżyłam, nie zapomnę...
I niech mi nie pieprzą, ze katastrofa samolotu pod Smoleńskiem była największą w historii Polski (choćby tylko powojennej), bo ja znam wiele katastrof, które o wiele bardziej przeżyłam, choćby jeszcze pożar Hali Stoczni Gdańskiej, czy katastrofa Hali w Katowicach, w której zginęli hodowcy gołębi, a ja marzyłam i wciąż marzę o własnym gołębniku... A katastrofa w Smoleńsku??? Znacznie bardziej przeżyłam przeżyłam 6-tą rocznicę śmierci JPII, niż przeżyję rocznicę tamtej katastrofy. Pisiory tak mi ją dokumentnie obrzydziły, ze nawet nie jestem w stanie z siebie wykrzesać żalu z powodu śmierci Sebastiana Karpiniuka, którego wówczas było mi najbardziej żal...
A od pokurcza, który był najbardziej nieudanym polskim prezydentem, o wiele bardziej mi żal matki jedynego syna (jedynego dziecka), którego badałam jako dawcę przeszczepów (zgodziła się), a której mąż też zginął w wypadku... Miał 21 lat...

Daga

Ja też już nie mogę słuchać o smoleńskiej katastrofie
Wszystko przegraniec odarł z wartości i godności.
Razem z bratem pracowali nad zohydzeniem wszystkiego co było ważne, a nawet świete.
Gdyby ten 'króciok' pojechał do Watykanu 1 maja, to bym sie w........, takie są moje odczucia.