www.spotkania.fora.pl

hreczka

.
Sądzę, że Jarkacz widząc, że się zagalopował... złożył Kluzik Rostkowskiej jakąś propozycję
nie do odrzucenia... Rolling Eyes

"Absolutnie nie czuję się pokrzywdzona" - podkreśliła posłanka PiS w rozmowie z PAP.
Przyznała, że dostała od J. Kaczyńskiego propozycję "poważnego stanowiska", ale jej nie przyjęła... Embarassed

Więcej tu: [link widoczny dla zalogowanych]

A tu ilustracja:

.

multilatek

W tej, dość wyraźnej sytuacji PiSu, zastanawia mnie zachowanie elektoratu wiejskiego. Czego by nie powiedzieć o PSLu i Pawlaku, jest to partia i człowiek walczący do granic obłędu o przywileje rolników. Trochę nepotyzmu i łatwość obracania frontu, akurat chłopom nie muszą przeszkadzać. Są nawet zaletą. W każdym układzie politycznym, PSL coś dla rolników starał się zrobić.
Przeniesienie całej sympatii na PiS nie daje rolnikom dosłownie nic. Na jakie korzyści mogą liczyć w przypadku zwiększenia wpływów tej partii? Co zyskali na władzy PiSu w minionym dwuleciu władzy? Zrozumiałbym nawet wzrost poparcia wsi dla Leppera, ale dla PiSu? Dlaczego rolnicy rezygnują z własnej reprezentacji w sejmie? Nie rozumiem.

hajdi

A tu uzupełnienie wiadomości o Beacie Szydło, chociaż nie tak wnikliwe i dokładne jak to podała BB. Cóż jeszcze widać nie zasięgnęli o niej języka. jedno się zgadza: nie wychyla się z poglądami niewygodnym dla prezesa i jest blisko związana z Ziobrą. I wszystko jasne plus to o czym napisała BBetka
[link widoczny dla zalogowanych]

hreczka

.

he, he, he; Migalski o PiS: "Same porażki, stała defensywa. Daliśmy się wpuścić"

Tu: [link widoczny dla zalogowanych]

.

hreczka

.
W dzisiejszym, wieczornym programie "CZAS DECYZJI" cytowano obszerne fragmenty z blogu Migalskiego:

"Wiadomo – napracowałeś się, chłopie i babo, w kampanii? No to dziękujemy i już. Na coś liczyłeś? Jakiś stanowisk żądać chciałeś? A kysz, siło nieczysta, pożądliwa i lubieżna! Niczego nie dostaniesz, żeby cię następnym razem nie kusiło! Nic nie robiłeś? No to masz awans! Żebyś następnym razem też nic nie robił…"

[link widoczny dla zalogowanych]

No to Migalski - stoi już w kolejce do kopniaka P.i Spółki... Rotfl

.

kszzzz

Podobno Migalski nie jest członkiem PIS-u... Usłyszałam to w "Czasie decyzji".

Daga

Ja myślę, że jest w pisdu!

BB

Niezależnie od tego co Mig(d)alski plecie - dobrze czy źle dla PiS-u - to dla mnie i tak jest typem tak odrażającym, że patrzeć i słuchać nie mogę.
On już dawno jest na mojej liście "przyjemniaczków" na których widok natychmiast korzystam z pilota.
A ta lista długa, oj długa !
A teraz się jeszcze powiększyła o "wyszło szydło z worka" !
Tak a propos tego nowego nabytku pisowskiego - w naszej mieścince wrze jak cholera a co najlepsze to jest to wrzenie NA NIE !

hajdi

Migalski w odwrocie. Szykuje sobie grunt gdzie indziej i bada sytuację. takie typy zawsze tak mają. Gdy się robi niedobrze zwijają chorągiewkę i patrzą gdzie by tu umknąć. Evil or Very Mad

ans

Migalski na pewno nie jest członkiem PIS. Był "niezależnym" ekspertem, politologiem i często się jako taki wypowiadał.
Zawsze oczywiście bardzo życzliwie dla PIS.
Poparli więc jego kandydaturę do parlamentu europejskiego.
Jest europosłem . Bardzo angażował się w kampanię Kaczyńskiego i myślałam, że zdążył się już zapisać do PIS. Jeśli mówią, że nie to widocznie nadal jest "niezależnym" sympatykiem.
Od dawna takie osoby istnieją.
Cimoszewicz był premierem rządu SLD, a wtedy na pewno nie był członkiem tej partii. Mój kolega ze studiów także był ministrem późniejszego rządu SLD, a na pewno nigdy do tej partii nie należał.

bosman k.

PiS tak szybko nie zniknie. żelazny elektorat na to nie pozwoli. Zwolennicy teorii spiskowych, wszechobecnych powiązań służb, mafii z polityką gdzie są? Nie twierdzę, że takich powiązań nie było albo nie ma natomiast poszukiwanie ich wszędzie zakrawa na psychozę. Teraz pis ma twarz Antoniego Marcierewicza.
Zawsze się znajdą niezadowoleni z demokracji, pracy, jej braku, nieudanych dzieci. Pis pokazuje winnego wszystkich nieszczęść nas Polaków ogółem i każdego z osobna. W zależnosci od sytuacji raz jest to okrągły stół, GW, WSI, raz Rychu ze Zbychem, raz Rosjanie i katastrofa smoleńska. Racją istnienia dla pis jest wróg. Jeśli go nie ma trzeba go wykopać spod ziemi albo stworzyć. Żeby Polak mógł go dostrzeć w drugim Polaku należy ich poróżnić, wzbudzić podejrzenia i podjudzić przeciwko sobie. Koło zacznie się kręcić samo aż w końcu już nie da się go zatrzymać. Właśnie tego nie samego pisu się boję.

hreczka

.
Pisz Bosman_k-o jak najczęściej! Czytam z przyjemnością, bo trafiasz w "10"! Very Happy

Brakuje mi tylko... kropli optymizmu... Rolling Eyes

Aż taki "ciemny" nie jest chyba ten, nasz "lud"... Wink

.

BB

Oj, HRECZKO MIŁA - podziwiam Cię za wieczyste optymistyczne zabarwienie, którego doszukujesz się w najczarniejszych nawet historiach, że o charakterach nie wspomnę.
Boję się jednak, że gdy mowa o PiS i wszystkim co się z tym wiąże to ja Ci się namówić nie dam na doszukiwanie się nawet śladziku czegoś pozytywnego BO TEGO TAM NIE MA !!!!!!!!!
Szczerze powiem, że nie mogę pojąć jak to się dzieje, że wszyscy, którzy mają obrzydliwe charaktery i osiągnęli perfekcję w odwracaniu kota do góry ogonem, zapisali się do PiS -u, a przynajmniej są jego sympatykami (patrz Migalski).
Brakuje mi tam jeszcze kilku osób (patrz Jarosław Gowin), które absolutnie się marnują w miejscu dotychczasowym.
W związku z tym brakiem optymizmu - czarno widzę przyszłość !
JEDEN PALIKOT NIE DA RADY !

hreczka

.
Dziękuję Ci BBuniu, za to moje "wieczyste zabarwienie" Rotfl

ale glina, z jakiej jestem - już taka musi być!
Inaczej nie dałoby się żyć! ...

Embarassed

.

acomitam

Tak jak BBtka, od dłuższego już czasu zastanawiam się dlaczego Gowin jest w PO a nie w PiSie. Po prostu nie odpowiedni człowiek na nie odpowiednim miejscu.

I co Kluzik Rostkowska robi w PISie? Czemu nie jest w PO? Pasowałaby jak ulał!

A gdyby tak można ich podmienić? Takie małe 'machniom'. Fajnie by było...

ans

Zgadzam się z diagnozą Bosmanki, że przez PIS podsycane są te ciemne strony "ciemnego ludu".
Zawsze istniały, istnieją tacy, którzy wykorzystują te przykre cechy u ludu. Każdą rzeczywistość można bowiem przedstawić w czarnych barwach i wzbudzić niezadowolenie indywidualnie niezadowolonych.
Stosowały to różne partie kiedy były w opozycji.
"Spiskowe" podejście do rzeczywistości cechowało poprzednio zwolenników samoobrony, LPR i poprzedniczek tych partii.
Dochodzę do wniosku, że PIS jest szczególnie niebezpieczną partią, bo szczególnie zakłamaną. Inne partie miały bardziej jasne programy .
Żadna z tych partii nie osiągnęła więc poparcia przekraczającego
10 %. PIS udaje się przez kilka już lat utrzymywać poparcie co najmniej 24 %. Po ostatniej kampanii utrzymuje się nawet powyżej 30 %. Jarek osobiście uzyskał 47% otumanionych zwolenników.
Mam nadzieję, że staro-nowa twarz PIS zmniejszy to poparcie. Może potrzebny jest Napieralski i pod jego wodzą SLD przejmie trochę tych niezadowolonych ?
Szkoda, że mądra, światła lewica nie może się przebić, ale i ta "napieralska" lepsza od PIS-u.

hajdi

Na pewno czytałyście już lub słyszałyście co Migalski napisał na swoim blogu, nie mogę się jednak oprzeć, aby i tutaj tego smakowitego fragmentu nie wkleić:

"Napracowałeś się, chłopie i babo, w kampanii? No to dziękujemy i już. Na coś liczyłeś? Jakiś stanowisk żądać chciałeś? A kysz, siło nieczysta, pożądliwa i lubieżna! Niczego nie dostaniesz, żeby cię następnym razem nie kusiło! Nic nie robiłeś? No to masz awans! Żebyś następnym razem też nic nie robił ". Europoseł w ten niekonwencjonalny sposób skomentował pominięcie w nominacjach do władz partii Pawła Poncyljusza i Joanny Kluzik-Rostkowskiej, którzy najbardziej przyczynili się do dobrego wyniku wyborczego Jarosława Kaczyńskiego. To sensowna strategia. I przyszłościowa. I logiczna. Zresztą swoją nagrodę i tak już odebrali - tyle się w tych mediach, pozerzy, napokazywali! Tyle wywiadów naudzielali! Basta, dosyć, szlus! - skończył wpis na swoim blogu Marek Migalski.

Bardzo musi być rozgoryczony.
A tak na marginesie to Migalski jest jednak członkiem PIS. "Młody polityk PIS", tak mówiono o nim w TV. Też mi się wydawało, że musi być członkiem partii, skoro był na listach PISu do Europarlamentu. Nie zabierałam głosu, bo się nie znam tak dobrze na polityce.
A Kluzik-Rostkowska lojalna do końca, Poncyliusz ponoć w szpitalu. Ciekawa jestem jego reakcji, kiedy już będzie rozmawiał z mediami.

hajdi

Później znowu usłyszałam, że Migalski nie był członkiem partii PIS. Nic juz nie rozumiem i nawet nie próbuję. Media tego nie wiedzą Shocked

bosman k.

Pis jest partią bezwzględną. Nie mija się z prawdą ten, który określa ją krótko: po trupach do władzy! Władza jest celem samym w sobie, nie środkiem do realizacji czegoś. Zobaczcie ilu znalazło się naiwnych, którzy wierzyli i wierzą, że Jarosław wstając codziennie rano całuje polskie symbole narodowe i mówi witaj Najważniejsza. Uwierzyło wilkowi w skórze owcy.
Niezadowoleni będą zawsze i Jarosław to doskonale wie. On im mówi, że nie przegrali z własnej winy. Mówi im, że przegrali w imię cudzych interesów oczywiście niejasnych. On im mówi, że nie ma sensu walczyć o wygraną ponieważ z góry są skazani na porażkę. On i pis jest jedynym ratunkiem. Już by był raj na ziemi i manna by z nieba płynęła, gdyby dano mu rządzić najlepiej dożywotnio ponieważ zło nie śpi i czyha w każdym kącie.
Sam by tego nie dokonał. Takiej perfekcji w demagogii i zakłamaniu nie ma nigdzie. Cała drużyna to typowi pracze mózgów. Pozostali jeszcze tu i ówdzie przy władzy dyktatorzy mogą się uczyć.
Zastanawiałam się również skąd w pisie kilku porządnych ludzi i doszłam do wniosku, że tam najłatwiej zrobić karierę. Wystarczy popatrzeć na Macierewicza. Gdzie taki ktoś mógłby znaleźć miejsce? Coś mi przychodzi do głowy ale pozostawię to w sferze domysłów.
Prezes potrzebuje dwóch biegunów. Dwóch koni, żeby móc w razie potrzeby przeskoczyć z jednego na drugiego. Dwóch przeciwstawnych obozów, które walcząc między sobą o wpływy oddalą widmo walki o przywództwo czując się ciągle na tyle słabe, żeby nie mieć dość sił, by ją podjąć. Wzmacniając raz jednych, raz drugich nie pozwala żadnemu wyrosnąć na tyle wysoko, żeby sięgnąć szczytu.
Kluzik-Rostkowska w Platformie? Pewnie jej ideowo bliżej ale czy nie odstrasza skutecznie przykład Antoniego Mężydły? Jedynym byłym członkiem rządu Jarosława, który osiadł się jako tako w Platformie jest Radosław Sikorski. Chociaż ani nie należał do pis ani nie był szczególnie blisko wodza, nieufność stanęła mu na drodze do pałacu. Rostkowska należy do drużyny. Dobrze wie, że tylko sytuacja skrajna w obecnej partii może ją zmusić do zmiany barw. To nie jest głupia kobieta i wie, że wówczas zostanie co najwyżej zwykłym, szeregowym posłem udzielającym od czasu do czasu wywiadu dla Vivy albo Faktu o wakacjach nad polskim morzem.
Gowin? Przechodząc do pisu też by był skazany na niebyt. Jakoś go nie widzę w roli twardego pracza mózgów głoszącego teorie spiskowe na temat katastrofy i węszącego za układem. Gowin będzie stał w rozkroku mizdrząc się na obie strony w obronie życia poczętego, niepoczętego, przywilejów kościoła, przeciwko in vitro i to jest jego krucjata. Pisowi nie potrzeba drugiego Marka Jurka, konkurenta do względów Kościoła. Podejrzewam, że prędzej Gowin odejdzie z partii na swoje, niż zasiądzie w ławach pisowskich.
Ból transferów odczułam na własnej skórze, kiedy to kilku pisdziałaczy przytargało przed mikrofony na konferencji prasowej senatora z mojego województwa, na którego głosowałam. Przeszedł na ciemną stronę mocy. Teraz muszę się zmagać z własnym sumieniem ponieważ wyszło na to, że w ostatnich wyborach do senatu głosowałam na pis!

acomitam

Bosmanko, ja z tym 'machniom' tylko żartowałam. Wiem, że Gowina nie pozbędziemy się tak łatwo Sad

. Jeśli jednak chodzi o Kluzik Rostkowską w PO, to czemu nie?

Niedawno czytałam artykuł o niej. Niestety, nie pamiętam czy w Polityce, Wprost, czy GW. W każdym razie wyczytałam tam, że pani Joanna chciała swojego czasu przystąpić do partii, jednakże znała już osobiście Tuska i nie chciała być posądzona o wspinanie się po plecach przyjaciół. Więc poszła do PIS. Jeśli to prawda, to jest ona osobą z kręgosłupem. Dlatego myślę, że pasowałaby do PO.

Z drugiej strony jednak - pewnie utknęłaby w tylnej ławce, bo w PO kobiety są nadal mniej więcej lekceważone. Nie ma tam kobiet na poważnych stanowiskach. Co się na przykład stało z cudowną Joanną Muchą? Jeszcze do niedawna można ją było nie tylko widzieć (z przyjemnością) ale również słyszeć (z jeszcze większą przyjemnością) w rozmaitych panelach dyskusyjnych. Myślałam, że nareszcie... No głupio chyba myślałam.

hreczka

.
Joanna Mucha (+ Migalski) mają być dziś w którymś z wieczornych programów w tvn24.

Żal, że tak mało jest jej w PO... Crying or Very sad

.

bosman k.

Właściwie nic nie mam do Rostkowskiej. Bardziej szczegółowo mam do niej niewiele. Wolę żeby została w pisie. W Platformie niczym szczególnym by się nie wyróżniała. Już sam fakt wstąpienia i trwania w czymś tak obrzydliwym jak pis w moich oczach ją dyskredytuje. Każdy powinien ponosić konsekwencje własnych czynów i błędów. Po wstąpieniu do Platformy u mnie rozgrzeszenia by nie dostała. Przecież brała czynny udział w oszukiwaniu wyborców zmianą Jarosława. To najdobitniej o niej świadczy.
Nie wierzę w propozycję intratnego stanowiska, które odrzuciła. Może się mylę ale pani Joanna sama zarobiła sobie na mój brak ufności.
W tym przypadku machniom mówię stanowcze nie!

acomitam

A ja tam lubię ludziom wybaczać. Tym bardziej, że spotkałam kilka osób, które po prostu urodziły się organicznie lojalne. Z biegiem czasu zapędziły się w kozi róg właśnie z powodu swej lojalności.

Ludziom pozbawionym pryncypiów często jest łatwiej wzruszyć ramionami, otrzepać się i zmienić kierunek, bo nic ich to emocjonalnie nie kosztuje. Dlatego nie potępiam Kluzik Rostkowskiej. Jest chyba jedyną osobą w PISie, dla której żywię odrobinę sympatii i szacunku. Odrobinę. Bo - w porównaniu z resztą tej paskudnej bandy - jest ona postacią całkiem przyzwoitą.

kszzzz

Jeśli chodzi o Kluzik- Rostkowską i Poncyljusza, mnie także oni nie pasują do PIS-u, ale wybrali, nie ważne, czy świadomie, czy przez przypadek. Gdyby byli szeregowymi, nieznanymi większemu gronu szeregowymi członkami i przeszli do PO, zapewne zostaliby przyjęci z otwartymi rękami, a samo przejście zostałoby przez dziennikarzy, a nawet przez wyborców niezauważone. Ale oni po wszystkich wcześniejszych wyczynach Jarkacza, Ziobry, Lipińskiego zgodzili się zostać twarzami i ustami kampanii prezydenckiej, a to całkowicie zmienia postać rzeczy - już nie są i nie mogą "zbłąkanymi owieczkami" i chyba nie zrobili tego tylko "na rozkaz" lub z wielkiej sympatii do prezesa, tylko mieli nadzieję na karierę... A jeśli z robili to z sympatii albo na rozkaz, to też ich to dyskredytuje, bo oznacza, że jeśli nie są karierowiczami, to są "wyznawcami" albo tchórzliwymi głupcami... Takich w Platformie nie potrzeba.

A jeśli chodzi o Gowina, nie sądzę, by miał szansę na wybicie się w PIS-ie, raczej skończyłby jak Rokita (Jan Maria). Nelka zresztą też nie roki kariery w PIS-ie lecz w mediach, a Gowinowi daleko do "atrakcyjności" Wink

Nelki.

hreczka

.
Coś mi się zdaje, że Gowin - właśnie z PiSu przeszedł do Platformy... Rolling Eyes

A Poncyliusz, to "ślizgacz"! Cool

Natomiast Kluzik Rostkowska... hmmm.. Jako osoba wrażliwa, (a na taką wygląda).. tak łatwo nie otrząśnie
się po ciosie poniżej pasa, jaki za swoje zaangażowanie - odebrała od guru! Prawdopodobnie zniknie - na
"wewnętrznej emigracji"... Crying or Very sad

.

Ewa z Tarnowa

Wg mnie Kluzik - Rostkowska dużo straciła przez firmowanie kampanii prezia. Albo dała się nabrać na zmianę jarka, albo zrobiła to z premedytacją. W obu przypadkach nie świadczy to dobrze o niej, to samo dotyczy cyliusza. Nie widzę p. Joasi w PO.

kszzzz

hajdi

również uważam, że nie było żadnej atrakcyjnej oferty dla Kluzik. jest po prostu lojalna, jak stwierdziła Acomitka.
Nie pasuje mi do PIS, ale po "aniołkach" oraz po kampanii nie pozostaje jej nic innego jak trwać przy prezesie. Może ona po prostu wierzy w to co mówi guru Question

BB

Uparłam się, szperałam i w końcu znalazłam !
A teraz podzielę się z Wami opinią uzupełniającą sylwetkę świeżo upieczonej zausznicy prezesa (pardon - zastępczyni!).
Otóż "FAKT" z daty 8-9 listopada 2008 zamieści coś takiego :

"Pazerna posłanka żąda : Podwyżki na biura poselskie. Więcej pieniędzy na partię. Darmowe hotele. Komisje wyjazdowe. Darmowe podróże po świecie"
Tyle tytuł, a w treści m. in.
- Zarabia krocie, ale chce coraz więcej pieniędzy. Do tego strasznie się oburza, gdy proponuje się jej za małą podwyżkę np. 1,5 zamiast 3,0 tys. jakie się jej marzyły.
- Do biednych to ta pani nie należy bo dom 250-metrowy, w garażu dwa auta - skoda fabia i oktawia.

Nie widzę potrzeby szerszego omawiania bojów pani posłanki o te wszystkie przywileje - i tak widać, że to "charakterna babka" pasująca jak ulał do Pisu.
A ciąg dalszy tych zmagań opisano 21 listopada, podając, że dzielną wojowniczkę wsparli inni koledzy w tym ludowcy ! Ówczesny szef Komisji Finansów Zbigniew Chlebowski walczył natomiast o oszczędności.

Nie pamiętam jak się to wszystko skończyło, a skserowany kawałek tej gazety - jakim dysponuję -nie obejmuje całości.

Wprawdzie "FAKT" jest gazetą, której nie czytuję i mam o niej określone zdanie, ale w tym przypadku z niej skorzystałam - czego się właściwie wstydzę.

ans

To jeszcze obrazek na temat pisich :