Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna www.spotkania.fora.pl
zatrzymaj się na chwilę
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

POLSKA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 115, 116, 117 ... 125, 126, 127  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna -> Polityka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24658
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:46, 08 Lip 2024    Temat postu:

Nie wiem czy ta wiedza jest potrzebna, ale mnie bardzo ciekawi, nie wszystko co człowieka ciekawi jest mu potrzebne, a nawet się pokuszę stwierdzić, że prawie niczego z tego nie potrzebuje.
Ciebie ciekawi fizyka kwantowa, wszechświat, choć wiedza o tym nie jest ci potrzebna, a mnie ciekawi odległa przeszłość.

Nie wiem czy tury żyły równocześnie z marmurami, żyły raczej równocześnie z żubrami. Tury ostatecznie wyginęły w XVII wieku. Były protoplastami bydła domowego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kszzzz dnia Pon 21:43, 08 Lip 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9716
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 6:06, 09 Lip 2024    Temat postu:

kszzzz napisał:
Ciebie ciekawi fizyka kwantowa, wszechświat, choć wiedza o tym nie jest ci potrzebna, a mnie ciekawi odległa przeszłość...

Każdy ma swoje osobiste zainteresowania... Very Happy

Są one niejako odskocznią od pracy zawodowej i mają na celu wzbogacenie posiadanej wiedzy. Olbrzymiego znaczenia nabierają na emeryturze, gdy praca nie wymaga już studiowania literatury fachowej aby być stale na bieżąco (w elektronice jest to zwłaszcza ważne, podobnie jak w medycynie). Dlatego ideałem jest wiedza ogólna człowieka, czyli znajomość pobieżna wszystkich nauk humanistycznych i przyrodniczych. Potem można - w zależności od potrzeb - poszerzać swoją wiedzę z wybranych dziedzin. U ciebie zawodowo była to radiologia, u mnie elektronika. Poza tym w pewnym okresie życia musiałem poszerzyć swoją wiedzę z ekonomii (inwestycje giełdowe) czy z polityki (w PRL była mi ona dość obca). Na emeryturze za to, dzięki Internetowi, można sobie wybierać dowolne zainteresowania.

Nawet takie jak polemiki na forach... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24658
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:23, 09 Lip 2024    Temat postu:

Mnie nie brak czasu na realizację moich zainteresowań, zwłaszcza w zimie. Latem realizuję swoje hobby. Nie narzekam na brak możliwości i czasu. Uczyć się już nie muszę, pogłębiam wiedzę w razie potrzeby, doraźnie - na temat związany z konkretnym przypadkiem, a doświadczenie mam tak duże, że zazwyczaj od razu wiem, „w którym kościele dzwoni” i nie błądzę. Robię to w pracy przed opisaniem trudnego badania.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9716
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:18, 10 Lip 2024    Temat postu:

kszzzz napisał:
Mnie nie brak czasu na realizację moich zainteresowań...

A mnie, wbrew pozorom, owego czasu brakuje... Very Happy

Ogranicza jednak sędziwy wiek. Dawniej mogłem czytać książki godzinami, a dzisiaj po niespełna godzinie zaczynam odczuwać senność (nawet przy najciekawszej książce). Podobnie jest z filmami, które kiedyś oglądałem z nagrywarki po dwa dziennie - dzisiaj nawet jednego nie jestem w stanie obejrzeć bez efektu znużenia (i to również przy doskonałej akcji filmu). Jak na razie tylko laptop i wędrówki po Internecie przykuwają uwagę na dłuższy czas (tablet jakoś się nie przyjął) i tu z kolei każda niezbędna przerwa (posiłek, toaleta, zakupy, prace domowe) odrywa od ekranu.

Można powiedzieć, że "spełniam się w sieci"... Very Happy Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24658
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:35, 10 Lip 2024    Temat postu:

Mnie też czasu brakuje, kiedy nic nie robię, a życie mi ucieka tempie bardzo przyśpieszonym. Wolę więc żyć jak najintensywniej, a nie leniwie, tak długo jak się da.

Coś jest w tegorocznej pogodzie, wszyscy ludzie narzekają na zmęczenie i senność. Wszystko się pomieszało. Zimą cierpiałam na bezsenność, a w tym roku przespałam moje ulubione długie, jasne wieczory, kiedy ciemnieje po 22-giej. Jestem na siebie za to zła.
Mnie wędrówki po internecie także usypiają.
Mój laptop zapomniany, nieużywany i rozładowany od 3 miesięcy nie opuścił szuflady.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kszzzz dnia Czw 6:06, 11 Lip 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9716
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:30, 11 Lip 2024    Temat postu:

kszzzz napisał:
Mój laptop zapomniany, nieużywany i rozładowany od 3 miesięcy nie opuścił szuflady...

Tak jak mój tablet... Very Happy

Natomiast laptop z systemem Windows 11 stał się centrum informatycznym mieszkania. Ma na stałe dołączonego 'pendrive'a' 64 GB, na którym zapisuję wszystkie moje programy, bazy danych, zbiory książek e-booka czy obliczenia bieżące (budżet, obligacje, abonamenty). Ma też dołączone na stałe dwa głośniki komputerowe do słuchania muzyki. W systemie Windows działa oprogramowanie Open Office, które zawiera: edytor tekstów Word (sporadycznie), arkusz kalkulacyjny (nieustannie) i kilka innych funkcji (zbędnych). Mam też drugi laptop z systemem Windows 10, który włączam raz na miesiąc i przenoszę do niego aktualne dane z 'pendrive'a' oraz ładuję przez ponad godzinę rozładowane - zwykle do połowy - baterie (w tym czasie aktualizuje się też jego oprogramowanie). Jest to jakby laptop rezerwowy, umożliwiający działalność po awarii lub podczas naprawy laptopa głównego. Są też słuchawki sparowane z oboma laptopami do słuchania muzyki i przeglądarka Google Chrome do odwiedzin Internetu (które same też są dla mnie nudne i dlatego często je przerywam). No i zawsze dostępna klawiatura programisty w laptopie umożliwia szybkie pisanie, a "gładzik" od blisko roku zastąpił raz na zawsze myszki. Tego oprogramowania i wyposażenia dodatkowego nie mają ani smartfon, ani tablet (tam rządzi system Android).

Stąd też ich rola jest wyjątkowo ograniczona (telefony, SMS-y, platforma X czy programy bankowe i lojalnościowe)... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24658
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:57, 11 Lip 2024    Temat postu:

Owszem posiadam pendriwa, używam go do moich rozliczeń, ale ostatnio rozliczenia robię w pracy, więc laptopa nie używałam. Natomiast pendrive stałe jest w mojej torebce i zawsze kiedy potrzebuję używam go.
Laptop mi służy głównie jako przechowalnia zdjęć, które też są na pendrivie oraz dużo w mojej komórce, ale przede wszystkim wszystko jest w chmurze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9716
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 7:50, 12 Lip 2024    Temat postu:

kszzzz napisał:
Natomiast pendrive stałe jest w mojej torebce i zawsze kiedy potrzebuję używam go...

Mój natomiast tkwi przez miesiąc nieustannie w laptopie głównym... Very Happy

A wyjmowany i przekładany do zapasowego jest tylko raz na miesiąc przy okazji ładowania baterii i aktualizacji danych. Dodam, że laptop główny z oporządzeniem znajduje się na stoliku komputerowym z kółkami, który może był łatwo przetaczany w zależności od potrzeb (najczęściej stoi w pobliżu kanapy, na której tak przyjemnie jest spoczywać w pozycji półleżącej i pisać z podparta na łokciu jedną ręką). Drukarka natomiast znajduje się w szafce, gdzie ma łączność bezprzewodową z laptopem (ostatnio wydrukowała mi mapy Westeros i genealogię rodów "Gry o tron"). Z "chmury" nie korzystam wcale, gdyż okazało się to na emeryturze zbędne. Natomiast zauważyłem, że praca w sieci to mniej niż połowa pracy na laptopie. Większość stanowi przetwarzanie danych w programach kalkulacyjnych, a takich napisałem i do dzisiaj z nich korzystam kilkadziesiąt.

A do tego sieć jest zbędna... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24658
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:04, 12 Lip 2024    Temat postu:

To jest dlatego, że przebywasz w domu, a wychodzisz tylko na spacer lub zakupy. Ja korzystam z mnóstwa komputerów, najrzadziej z własnego,
Arkusze kalkulacyjne mają u mnie zerowe zainteresowanie i od 1,5 roku, od kiedy rozliczenie przygotowuje szpital absolutnie się ich nie tykam. wystawiam tylko fakturę, resztę powierzam mojej księgowej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9716
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:09, 12 Lip 2024    Temat postu:

kszzzz napisał:
To jest dlatego, że przebywasz w domu...

Z pewnością... Very Happy

Dziś sejm przegłosował odebranie immunitetu i zgodę na aresztowania Marcina Romanowskiego z SP za złodziejstwo w Funduszu Sprawiedliwości. Jednocześnie odrzucił ustawę o dekryminalizacji i depenalizacji aborcji. Wygląda to jakby Panu Bogu zapalić świeczkę, a diabłu ogarek. Do klęski ustawy Lewicy i KO przyczynił się głównie PSL z 3D, gdzie aż 24 posłów głosowało za odrzuceniem - a liczba głosów za i przeciw to 218:215. Podejrzewam, że byli to głównie posłowie tej partii zastraszeni przez KK, który nadal ogłupia ciemny lud.

Groźba ekskomuniki dla katolika może być najdoskonalszym batem przywołującym go do posłuchu... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24658
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:06, 12 Lip 2024    Temat postu:

manko napisał:
Podejrzewam, że byli to głównie posłowie tej partii zastraszeni przez KK, który nadal ogłupia ciemny lud.
Chyba cię pogięło. Oni są o wiele bardziej pragmatyczni. Wydaje im się że ich wyborcy są tak mocno ogłupieni przez kościół, że nie zagłosują na nich jeśli poprą jakiekolwiek prawo związane z aborcją. Duża część z nich, prawdopodobnie równie mocno wykształcona biologicznie jak ty, naprawdę uważa, że zarodek jest człowiekiem. Kosiniak jednak się w tej grupie niewykształconych biologicznie nie mieści, chyba że przespał znaczną część studiów medycznych, jednak przemawia przez tych polityków głównie pragmatyzm, a może przede wszystkim. Wyobrazili sobie, że ich słabo wykształceni, konserwatywni wyborcy nie zagłosują na nich i jeśli poprą aborcję. Wydaje mi się że przelicytowali i mogą skończyć jak Róża Thun, czy inni byli europarlamentarzyści na śmietniku polityki. Elektorat się odmładza, również na wsi, a mieszkanki wsi i ich mężowie lub chłopacy coraz bardziej oczekują dostępu do aborcji i nie chcą w polityce Matuzalemów.
Już od dawna nieślubne dziecko nie jest na wsi stygmatem A jeszcze 20-30 lat temu było. Panta rhei.
Kto by się przejmował dzisiaj ekskomuniką? Tu też masz jakieś prehistoryczne informacje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9716
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 8:10, 13 Lip 2024    Temat postu:

kszzzz napisał:
Chyba cię pogięło...

Nic na to nie wskazuje... Very Happy

Znalazłem w sieci takie procentowe zestawienie jak każda partia głosowała przeciwko karaniu i penalizacji aborcji. Lewica miała tam 100% posłów, KO ponad 98%, PL-2050 też ponad 95% (oczywiście ZjeP/PiS miał zero). Główny sprzeciw nastąpił w PSL, gdzie za głosowało tylko 4 posłów (ok. 12%) a przeciwko aż 24 (ponad 80%). Uwzględniając ślepą dyscyplinę partyjną w PiS i mądrość demokratów z KO, Lewicy czy PL-2050 - trzeba potraktować PSL jako ewenement w tym głosowaniu (u demokratów nie obowiązuje dyscyplina partyjna w tematach światopoglądowych). Do mnie trafia pogląd komentatorów, że większość PSL miała przekonanie, że ustawa i tak przejdzie, a oni "zachowają cnotę" - coś w rodzaju "świeczki i ogarka".

A tymczasem cnotę stracili, a rubelka nie zarobili... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24658
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:58, 13 Lip 2024    Temat postu:

Każdy tak głosował, jak w jego wyobrażeniu chcieliby jego wyborcy z wyjątkiem absolutnej konserwy jak Sawicki, czy Giertych i paru innych. Giertycha Tusk ukarał za niesubordynację i bardzo dobrze!

A poglądy kościoła w sprawie kiedy zaczyna się życie ludzkie także ulegały zmianom. Nie wiem do końca jak było w pierwszym tysiącleciu kościoła, ale aborcja była wtedy przez kościół dopuszczalna.
Św. Tomasz z Akwinu (wiek XIII) uważał, że chłopiec otrzymuje duszę po 40 dniach od zapłodnienia, a dziewczynka po 90.
Do XIX w. KK uważał, że płód nie może stać się istotą obdarzoną duszą przed upływem czterdziestu dni od momentu poczęcia.
Co oświeciło teologów później? Oto zagadka…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9716
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:54, 13 Lip 2024    Temat postu:

kszzzz napisał:
Co oświeciło teologów później? Oto zagadka...

Nie dla mnie... Very Happy

Głównym ideologiem traktowania życia od poczęcia był papież-Polak. Przymykał oko na pedofilię księży katolickich, ale w żadnym wypadku nie dopuszczał medycznych argumentów o zarodku i widział duszę przyszłego płodu już w zapłodnionym jaju (stąd sprzeciw przeciwko metodzie 'in vitro', gdzie inne zapłodnione jaja trzeba było zamrażać zamiast je zwyczajnie wyrzucać jako zbędne dla rozwoju płodu). Ponieważ ten zacofany (naukowo) pontyfikat trwał prawie 27 lat, to te poglądy na początek życia (i duszy) wyparły dawne rozważania filozofów i mężów kościoła i stały się kanonem na mocy dogmatu o nieomylności papieża. Kolejni papieże BXVI i Franciszek jakoś się nie palili do "posprzątania" po wspomnianym szkodniku z Polski.

I dlatego mamy to co mamy... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24658
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:36, 13 Lip 2024    Temat postu:

Zaraz, zaraz, on nie żył w XlX wielu, ani nawet na początku XX wieku, a kościół zmienił swoją doktrynę wcześniej, więc odpowiedź oceniam na 2-, przy obecnie obowiązującej skali ocen w Polsce. To jest naciąganie pod założoną tezę, metoda stosowana powszechnie w PiSie, tylko w innych sprawach.

A już mieszanie pedofilii z doktryną kościoła to jest ekwilibrystyka bardzo karkołomna. Pedofilia nie znajduje się w doktrynie kościoła.
Natomiast ukrywanie przestępstw w każdej organizacji, która jest ściśle zhierarchizowana, a która powinna być nieskazitelna, jest jak najbardziej normalną koleją rzeczy, choć godną naprawdę wielkiego potępienia, bo zamiast świecić przykładem tuszuje przestępstwa i ukrywa przestępców aby się nie skompromitować w oczach tych, dla których powinna tym przykładem świecić. To jest bardzo zły i błędny osąd, ale żeby to zrozumieć, trzeba do tego dojrzeć.
Kościół Katolicki już do tego dojrzał, a najbardziej dojrzał w USA. W Polsce jest mu niestety do tego bardzo daleko, ale rządzą nim bardzo zacofani i prymitywni ludzie, bo w Polsce w ostatnich dziesięcioleciach, czyli za komuny, dobór do seminariów duchownych był raczej selekcją negatywną niż pozytywną. Mało trafiało tam tuzów intelektu. Ale JP II był tuzem intelektu i tego mu nie odbierzesz.
Nie nadawał się do rządzenia całym kościołem katolickim, nie umiał sobie z pedofilią w kościele poradzić, miał złych doradców i na pewno nie znał skali problemu, bo ją przed nim na pewno ukrywano. Pamiętaj, że kiedy te sprawy zaczęły hurtowo wypływać, był już bardzo chory.
Z drugiej strony to dzięki niemu w Polsce upadł komunizm, a za naszym przykładem w innych demoludach.
Świętym z pewnością uczyniono go pochopnie i przedwcześnie, ale był to człowiek, który dla najnowszej historii polski miał ogromne znaczenie, a komuna nie umiała sobie poradzić z problemem, jakim był charyzmatyczny Polak na tronie Piotrowym.
Może ci, którzy go wybrali na papieża chcieli zagrać na nosie ZSRR?...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kszzzz dnia Sob 21:11, 13 Lip 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9716
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:34, 14 Lip 2024    Temat postu:

kszzzz napisał:
Zaraz, zaraz, on nie żył w XlX wielu, ani nawet na początku XX wieku, a kościół zmienił swoją doktrynę wcześniej, więc odpowiedź oceniam na 2-, przy obecnie obowiązującej skali ocen w Polsce...

To ja zrewanżuję się tobie czystą pałą... Very Happy

Uzasadnienie:

1. Kościół zmienia swe poglądy (bo nie dogmaty) zależnie od stanu wiedzy (Kopernik). Mit o duszy nie ma sensu i jego "doczepianie" do biologii ewolucyjnej człowieka jest też bez sensu. A metoda 'in vitro' - o ile wiem - nie była znana ani w XIX, ani przez większość XX wieku. Toteż dopiero koniec tego ostatniego był początkiem sporów o powstanie życia i duszy.

2. Pedofilia księży jest skutkiem, a nie przyczyną. Zboczenie to występuje tylko w KK, gdzie obowiązuje celibat. Nie ma jej wcale w innych kościołach chrześcijańskich, gdzie pastor może mieć żonę i własne dzieci. Doktryna nie ma tu nic do rzeczy, gdyż sednem jest fizjologia i potrzeby seksualne księży i biskupów, a nie prawo kościelne.

3. Przymykanie oka na przestępczość w organizacjach zamkniętych jest powodem powstawania mafii i traktowaniem przez prawo równych i równiejszych. Teraz PiS stara się nie stracić dotacji od PKW za ogromne kanty wyborcze. A gdy innym partiom zdarzyło się pomylić jedynie konta z wpłatami to wystarczało aby dotacje z PKW obciąć całkowicie. Dziś PKW rozważa jedynie jaki procent głosów wyborców więcej mógł zyskać PiS dzięki nielegalnej kampanii i zależnie od tego wyda werdykt. Taki to mamy "sąd" wyborczy!

4. JP II nie był żadnym "tuzem intelektu", lecz pospolitym księżyną lokalnym. Aresztowany ostatnio ksiądz-złodziej Michał O. też zaczyna grać swoją rolę (już nie na kardynała lecz na męczennika torturowanego przez bodnarowców - w stylu "na Popiełuszkę). Taką rolę też grał papież-Polak. Dla mnie bardzo nieudolnie, dla swoich wyznawców wystarczająco aby zostać świętym.

5. Upadek PRL i przemiany w ZSRR to procesy społeczne na masową skalę. Tam decydowały znacznie ważniejsze przesłania niż jeden człowiek. Jeżeliby nawet personifikować to w Rosji byłby to Gorbaczow, a nie ktoś obcy z Watykanu.

Dla mnie papież-Polak wobec historii nie istnieje wcale. Dla jego wyznawców może być nawet Jezusem II. Wolna wola... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24658
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:18, 14 Lip 2024    Temat postu:

JP II nie był pospolitym księżyną lokalnym. Był kardynałem - to najwyższe stanowisko kościelne przed papieżem, charyzmatycznym metropolitą krakowskim, pisarzem, poetą, filozofem. Mogą ci się jego poglądy filozoficzne i dorobek literacki nie podobać, ale nie był on banalny.
Rozumiem że wolisz Marksa i Lenina, ale ja mam zdanie przeciwne.

Watykan jest strukturą mafijną, i jest taką od co najmniej 1000 lat, do co tam się działo, do tej pory było to trzymane w ogromnej tajemnicy i nadal jest, ale w XX i XXI wieku wszystko zaczęło wychodzić powoli na jaw. Kim byli papieże przed JP II? Włochami. I nie zostawali nimi z przesłanek religijnych, a politycznych. A jaki kraj jest ojczyzną mafii? Włochy. Kogo Jan Paweł II miał wokół siebie w Watykanie, poza Dziwiszem? Włoskich kardynałów. A Dziwisz był tam tylko jego przygłupim sekretarzem, zapewne wiernym i posłusznym, z którego dopiero potem zrobiono w Polsce kardynała.

JP II był iskrą, która te ruchy społeczne na przełomie lat 70/80 podpaliła. Nie miałeś z nim, jak już kiedyś pisałeś z nim do czynienia, ale ja byłam na kilku jego pielgrzymkach i wiem, że charyzmę miał niesamowitą. Innego tak charyzmatycznego człowieka w swoim życiu nie spotkałam. Nie mówiąc niczego wprost, potrafił wywołać u wszystkich ludzi opór społeczny wobec władzy, która wtedy rządziła. Dlatego rok 1980 w Polsce się udał. I to był początek lawiny, która poleciała, a której już nikt nie umiał zatrzymać, nawet wprowadzając stan wojenny.
Ty żyłeś wtedy w jakimś Matriksie, o czym nieraz na podstawie twoich wypowiedzi się przekonałam. I nie bardzo wiedziałeś co się działo w Polsce, skoro dopiero kilkanaście miesięcy temu dowiedziałeś się ode mnie, że w Katyniu to nie Niemcy byli odpowiedzialni za zbrodnię na polskich oficerach.
Czyli, że przez twój impregnat prawda nie dotarła, mimo że została ujawniona przez Borysa Jelcyna.

Wiem, pracowałeś… Ja też i to na kilku etatach, jak większość polskich lekarzy z powodu bardzo słabych wynagrodzeń, a jeszcze do tego nocne dyżury miałam… Poza tym dodatkowo musiałam pracować naukowo, bo na takim etacie byłam zatrudniona, co nie zwalniało mnie z pracy na rzecz pacjentów, jak na wszystkich polskich uczelniach medycznych.

Dla mnie nie istnieje Marks, to pokurcz historii i źródło mnóstwa nieszczęść milionów ludzi. Bo największym zbrodniarzem w historii ostatnich kilkuset lat nie był Kościół Katolicki, czego mu nie odmawiam, a komunizm.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24658
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:45, 14 Lip 2024    Temat postu:

JP II nie był pospolitym księżyną lokalnym. Był kardynałem - to najwyższe stanowisko kościelne przed papieżem, charyzmatycznym metropolitą krakowskim, pisarzem, poetą, filozofem. Mogą ci się jego poglądy filozoficzne i dorobek literacki nie podobać, ale nie był on banalny. Był też poliglotą, a na pielgrzymki do wszystkich krajów jechał doskonale merytorycznie przygotowany.
Rozumiem że wolisz Marksa i Lenina, ale ja mam zdanie przeciwne.

Watykan jest strukturą mafijną, i jest taką od co najmniej 1000 lat, to co tam się działo, do tej pory było to trzymane w ogromnej tajemnicy i nadal jest, ale w XX i XXI wieku wszystko zaczęło wychodzić powoli na jaw. Kim byli papieże przed JP II? Włochami. I nie zostawali nimi z przesłanek religijnych, a politycznych. A jaki kraj jest ojczyzną mafii? Włochy. Kogo Jan Paweł II miał wokół siebie w Watykanie, poza Dziwiszem? Włoskich kardynałów. A Dziwisz był tam tylko jego przygłupim sekretarzem, zapewne wiernym i posłusznym, z którego dopiero potem zrobiono w Polsce kardynała.

JP II był iskrą, która te ruchy społeczne na przełomie lat 70/80 podpaliła. Nie miałeś z nim do czynienia, jak już kiedyś pisałeś, ale ja byłam na kilku jego pielgrzymkach i wiem, że charyzmę miał niesamowitą. Innego tak charyzmatycznego człowieka w swoim życiu nie spotkałam. Nie mówiąc niczego wprost, potrafił wywołać u wszystkich ludzi opór społeczny wobec władzy, która wtedy rządziła. Dlatego rok 1980 w Polsce się udał. I to był początek lawiny, która poleciała, a której już nikt nie umiał zatrzymać, nawet wprowadzając stan wojenny. Nic dziwnego, że uwielbiały go miliony.
Ty żyłeś wtedy w jakimś Matriksie, o czym nieraz na podstawie twoich wypowiedzi się przekonałam. I nie bardzo wiedziałeś co się działo w Polsce, skoro dopiero kilkanaście miesięcy temu dowiedziałeś się ode mnie, że w Katyniu to nie Niemcy byli odpowiedzialni za zbrodnię na polskich oficerach. A ja to wiedziałam zawsze, od kiedy się o Katyniu w ogóle dowiedziałam.
A to znaczy, że przez twój impregnat prawda nie dotarła, mimo że została ujawniona przez Borysa Jelcyna.

Wiem, pracowałeś… Ja też i to na kilku etatach, jak większość polskich lekarzy z powodu bardzo słabych wynagrodzeń, a jeszcze do tego nocne dyżury miałam… Poza tym dodatkowo musiałam pracować naukowo, bo na takim etacie byłam zatrudniona, co nie zwalniało mnie z pracy na rzecz pacjentów, jak na wszystkich polskich uczelniach medycznych.

Dla mnie nie istnieje Marks, to pokurcz historii filozofii i źródło mnóstwa nieszczęść milionów ludzi. Bo największym zbrodniarzem w historii ostatnich kilkuset lat nie był Kościół Katolicki, czego mu nie odmawiam, a komunizm.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9716
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:03, 14 Lip 2024    Temat postu:

kszzzz napisał:
JP II nie był pospolitym księżyną lokalnym...

To twoje zdanie oraz jego zwolenników... Very Happy

Natomiast przeciwnicy - w tym i ja - mają zdanie diametralnie odmienne. Zostańmy więc przy swoich subiektywnych opiniach... Very Happy

kszzzz napisał:
Dla mnie nie istnieje Marks, to pokurcz historii filozofii i źródło mnóstwa nieszczęść milionów ludzi...

A dla mnie był to jeden z najwybitniejszych filozofów współczesności... Very Happy

Stworzony przez niego (wraz z Engelsem) materializm dialektyczny dokonał przewrotu - na miarę kopernikańskiego - w rozumieniu świata. Dotychczasowy idealizm został zastąpiony materializmem, który jest dla ludzi myślących i naukowców dużo strawniejszy od ideologii Boga Wszechmogącego. Natomiast zgodzę się, że zarówno Lenin jak i Stalin niewiele dodali do teorii rozumowania Marksa i Engelsa (chociaż stosowali marksizm w praktyce).

Dlatego ciągle burzę się na zbitkę pojęć marksizm-leninizm... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24658
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:00, 14 Lip 2024    Temat postu:

Dla ciebie i jego zwolenników, których niewielu było nawet wśród PRL-owskich filozofów. Dla mnie Marks był szkodnikiem. Stworzona przez niego filozofia była przyczyną nędzy milionów ludzi, śmierci następnych milionów i zacofania z porównaniu ze światem zachodnim. Dlatego obecnie w Polsce już chyba nic nie nosi jego imienia.
Ale nie zamierzam się spierać z wyznawcą socjalizmu, to to samo jakbym spierała się z wyznawcą PiSu. Na ideologów szkoda czasu. Nieźle cię w PRLu zindoktrynowali, ale do dziś się wstrzymywałam z napisaniem tego, choć z trudem, a dziś nie wytrzymałam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9716
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:53, 14 Lip 2024    Temat postu:

kszzzz napisał:
Dlatego obecnie w Polsce już chyba nic nie nosi jego imienia...

Chyba żaden filozof tego zaszczytu nie doświadczył... Very Happy

Nie ma w Polsce ulic: Sokratesa, Platona, Arystotelesa czy Spinozy. Nie ma też chyba ulic Karola Marksa, chociaż w czasach NRD było w Saksonii nawet duże miasto Karl-Marx-Stadt, gdzie kończyły się etapy Wyścigu Pokoju... Very Happy

kszzzz napisał:
Ale nie zamierzam się spierać z wyznawcą socjalizmu...

Jaki tam ze mnie socjalista... Very Happy

Patrzę po prostu w przyszłość. I widzę w niej stosunkowo szybki upadek kapitalizmu (prywatna własność środków produkcji) i zastąpienie go socjalizmem (państwowa własność środków produkcji) i w efekcie końcowym komunizmem. Programy socjalne dziś mają w swoich ofertach wszystkie partie demokratyczne, które chcą rządzić na naszym kontynencie. Ludzie bowiem wybierają chętniej socjaldemokracje niż liberałów lub zwolenników ograniczania roli państwa do trzech jego funkcji zasadniczych: obronność, ład wewnętrzny i administracja (wtedy wystarczyłby podatek 3%, a nie 23%). W Polsce też mamy rozbudowane świadczenia socjalne w edukacji i służbie zdrowia oraz 800+, 300+, 13+, 14+.

Tak wyglądają początki socjalizmu... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24658
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:25, 15 Lip 2024    Temat postu:

W Gdańsku jest ulica Schopehauera, ale on był Gdańszczaninem, podobnie jak Heweliusz i Farenheit.
Miałam na myśli raczej szkoły.uniwersytety, instytuty…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9716
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:36, 15 Lip 2024    Temat postu:

kszzzz napisał:
W Gdańsku jest ulica Schopehauera...

Ale chyba ulicy ani placu czy skweru Kanta nie ma? Very Happy

Immanuel Kant urodził się w pobliskim Królewcu i Gdańsk mógłby go też uhonorować. Bo Rosja raczej tego nie uczyni... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24658
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:21, 15 Lip 2024    Temat postu:

Ulica Immanuela Kanta jest w Olsztynie, a jemu znacznie bliżej do Królewca niż Gdańskowi, nie tylko w odległości. Oba miasta leżały w Prusach Wschodnich.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9716
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 6:35, 16 Lip 2024    Temat postu:

kszzzz napisał:
Ulica Immanuela Kanta jest w Olsztynie...

Chociaż ktoś docenił filozofa... Very Happy

Pozory niekiedy mylą. Takich ulic Kaczyńskiego jest w kraju 'multum', a przecież to było polityczne zero. Są też w nazwach ulic postacie fikcyjne, bajkowe (np. Kubusia Puchatka) czy nazwiska lokalnych działaczy. Sam też mieszkałem kilka lat przy ulicy Łokietka, która istnieje do dzisiaj bez zmiany nazwy. A potem miałem szczęście mieszkać i pracować przy ulicach neutralnych ideologicznie (Śląska, Kaszubska, Wyzwolenia).

Nawet PiS nie mógł zmienić tej ostatniej nazwy. Dzisiaj nazywam ją sobie prywatnie ulicą Wyzwolenia Od Kaczyzmu... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24658
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:04, 16 Lip 2024    Temat postu:

Łokietek to polski król i to jeden z wybitniejszych, a nie postać bajkowa albo lokalna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9716
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 6:08, 17 Lip 2024    Temat postu:

kszzzz napisał:
Łokietek to polski król i to jeden z wybitniejszych, a nie postać bajkowa albo lokalna...

Przecież wiem... Very Happy

Wikipedia napisał:
Władysław I Łokietek (ur. między 3 marca 1260, a 19 stycznia 1261, zm. 2 marca 1333 w Krakowie) – król Polski w latach 1320–1333, ojciec Kazimierza III Wielkiego.

Dlatego ulica jego imienia dotąd istnieje... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24658
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 6:58, 17 Lip 2024    Temat postu:

To dlaczego dziwi cię ulica jego imienia? Ulic nazwanych imionami królów jest w Polsce dużo. W Gdańsku są nawet ulice nazwane nazwiskami dynastii: Piastowska i Jagiellońska. Są też ulice Wały Piastowskie i Wały Jagiellońskie, choć chyba wały obronne, które tam istniały nie nosiły takich imion.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9716
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:22, 17 Lip 2024    Temat postu:

kszzzz napisał:
To dlaczego dziwi cię ulica jego imienia?

Nie dziwi... Very Happy

Jedynie napis na tablicy z nazwą ulicy, na planie miasta i na innych mapach brzmiał "Łokietka". A tymczasem był to król polski Władysław I, któremu nadano przydomek "Łokietek" z uwagi na jego niski wzrost. To jakby dzisiaj wszystkie ulice poświęcone Kaczyńskiemu nazwać: ulica "Kurdupla", gdyż skojarzenie również byłoby jednoznaczne.

A tymczasem teraz pisze się: ulica "Profesora Prezydenta Lecha Kaczyńskiego"... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daga




Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 23810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4081 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:43, 17 Lip 2024    Temat postu:

Absolutnie się nie zgadzam na nazwę ulicy L . Kaczyńskiego ,który nie był wybitną postacią , jakimś nadzwyczajnym Prezydentem Polski i nie zasługuje na wspomnienia w postaci Pomników, Grobu na Wawelu, nazw ulic w miastach itd, itp.
Natomiast król Łokietek, jest godny aby miał ulicę swojego imienia-i tyle!!! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna -> Polityka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 115, 116, 117 ... 125, 126, 127  Następny
Strona 116 z 127

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin