Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna www.spotkania.fora.pl
zatrzymaj się na chwilę
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

POLSKA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 114, 115, 116 ... 125, 126, 127  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna -> Polityka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9727
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:08, 29 Cze 2024    Temat postu:

kszzzz napisał:
Nasadzanie drzew w miastach jest słuszne...

Dla mnie to tylko namiastka... Very Happy

Zarówno miejskie trawniki i parki są lichą namiastką prawdziwej przyrody, a drzewa przy ulicach wyglądają niepozornie przy alejach drzew wzdłuż dróg (dawnych) krajowych - o lasach już nie wspominając. Przy autostradach i drogach ekspresowych już się nie sadzi drzew, gdyż mogą one powodować kolizję z jadącymi pojazdami. Idealnym rozwiązaniem dla miast jest nowojorski Central Park - duży teren zielony w samym centrum gęstej zabudowy budowlanej i "drapaczy chmur". Ten teren rekreacyjny jest dostępny dla każdego i można tam sobie pobiegać, odpocząć na ławkach, pograć w gry zespołowe czy poleżeć na kocykach lub leżakach. Jest tam też woda dla zwolenników sportów wodnych i pływania.

To ma sens i chyba więcej znaczy niż niebezpieczne drzewa na poboczach ciągów komunikacyjnych w miastach... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24670
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:41, 29 Cze 2024    Temat postu:

Nie są namiastką, jeśli nie uznasz miast za namiastki miejsc nadających się do życia.
Dla mnie tak jest, dlatego wyniosłam się na wieś, ale niestety, w miarę upływu czasu i przyrostu naturalnego będzie to coraz mniej możliwe.
Drzewa, parki, skwery, trawniki są płucami miast i miejscami zatrzymywania wilgoci. Chciałbyś żyć na ubogiej w tlen pustyni?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9727
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:16, 29 Cze 2024    Temat postu:

kszzzz napisał:
Chciałbyś żyć na ubogiej w tlen pustyni?

Chciałbym znać liczby... Very Happy

Miasto - zwłaszcza duże - zamieszkuje dzisiaj kilkaset tysięcy do ponad miliona mieszkańców. Każdy z nich wydziela CO2 jako produkt oddychania, dochodzą pojazdy spalinowe, hodowle zwierząt domowych, itp. Posadzenie w mieście kilkuset czy nawet tysięcy drzew niewiele zmieni ten bilans. Nadal źródłem tlenu w atmosferze będą głównie lasy tropikalne, bory, puszcze czy nawet moczary, łąki, pola uprawne. A tego w miastach nigdy nie będzie - natomiast można zagospodarować zielenią tereny podmiejskie, które otaczają miasta. W takim rozwiązaniu widzę większy sens niż sama zieleń miejska.

Ona może mieć najwyżej efekt wizerunkowy i rekreacyjny. Tlenu wiele nie dostarczy do atmosfery... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24670
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:14, 30 Cze 2024    Temat postu:

Oddychanie ma niewielki wpływ, wpływ ma motoryzacja, a przede wszystkim przemysł.
Nie doceniasz drzew, zmienia ten bilans.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9727
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:38, 30 Cze 2024    Temat postu:

kszzzz napisał:
Nie doceniasz drzew, zmienia ten bilans...

Chyba przeceniamy drzewa w produkcji tlenu... Very Happy

Jak wiadomo fotosynteza jest procesem, podczas którego z wody i dwutlenku węgla – przy udziale energii słonecznej – powstają związki organiczne i tlen. Otóż w drzewach tylko liście rosną szybko na wiosnę i opadają na jesieni, Same gałęzie, konary czy pień mają wieloletnie cykle rozwojowej (nawet ponad tysiąc lat). Wprawdzie drzewa iglaste mają części zielone nawet zimą, ale ich rozmiary są raczej symboliczne wobec powierzchni liści drzew liściastych. Wzorowym warzywem jest kapusta, która składa się głównie z liści (plus głąb) i tam przyrost masy organicznej jest największy - co daje najwięcej tlenu do atmosfery.

Oczywiście żartuję. Nie chciałbym w miastach - zamiast drzew - grządek główek kapuścianych przy ulicach... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24670
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:26, 30 Cze 2024    Temat postu:

Zadałam Googlom pytanie „Rola drzew w ekosystemie miejskim” i otrzymałam kilkadziesiąt stron odpowiedzi. Gdybym zadała je po angielsku, byłoby to stron kilkaset, a może w tysiące by poszło…

Artykuły są naprawdę bardzo ciekawe.
A to duży fragment jednego z wyczerpujących artykułów z pierwszej strony, bardzo przystępnie napisanego:

Najważniejszą funkcją drzew, mającą bezpośredni wpływ na nasze życie, ale też na życie na całej planecie, to produkcja tlenu i pochłanianie dwutlenku węgla. Stuletni buk pochłania rocznie ok. 4800 kg CO2 i produkuje 3500 kg tlenu, który starcza dla 10 osób na rok. Taką samą produktywnością będzie się charakteryzować 1700 drzewek 10-letnich, zajmujących 265 razy większą powierzchnię niż dojrzały buk.

Częściowo z procesem oddychania drzew wiąże się ich kolejna właściwość – szczególnie „przydatna” w miastach. Drzewa neutralizują zanieczyszczenia powietrza – mniejsze cząsteczki pochłaniają, większe osiadają na liściach i gałęziach. Dzięki temu potrafią ograniczyć zapylenie powietrza nawet do 75%. Poza tym zmniejszają zanieczyszczenie tlenkiem węgla, tlenkami azotu, ozonu i szczególnie niebezpiecznymi wielopierścieniowymi węglowodorami aromatycznymi. Za te substancje odpowiadają samochody i tzw. niska emisja, czyli palenie w piecach węglem, koksem, czy śmieciami. Im bliżej drogi znajdują się drzewa, tym ich możliwości oczyszczające większe – nawet do 9 razy większe w porównaniu do drzew oddalonych od ulic.

Drzewa mają również właściwości regulacyjne – obniżają temperaturę powietrza od 3 do ponad 8 st. C poprzez proces transpiracji, czyli odparowywania wody. W ciągu doby drzewa potrafią oddać od 200 do 400 litrów wody. To dlatego temperatura powietrza w parkach jest zawsze odczuwalnie niższa. Zupełnie inaczej oddziaływają powierzchnie asfaltowe i betonowe. Nagrzewają się one szybko i potrafią podnieść temperaturę powietrza w miastach o 2 do 4 st. C. Ma to wpływ na wyższe rachunki. Z kolei rachunki ocienionej przez drzewa nieruchomości są o ok. 15-35% niższe, ponieważ zmniejsza się zapotrzebowanie na energię (drzewa zarówno ochładzają powietrze latem, jak i zapobiegają nadmiernemu wychładzaniu się budynków zimą). Cień drzew wydłuża również trwałość chodników i dróg. Trwałość asfaltu dzięki cieniowi przedłuża się z 7-10 lat do 20-25. Wiąże się to ze zmniejszonym nagrzewaniem powierzchni w ciągu dnia i wychładzaniem jej w nocy (zjawisko erozji wietrznej).

Drzewa również pochłaniają wodę – przez liście i korzenie. Około 30% opadów nigdy nie spada na ziemię, bo zatrzymywane są na liściach i gałęziach oraz pniu drzewa. Kolejne do 30% opadów absorbują korzenie. To dlatego drzewa mają niebagatelne znaczenie w ochronie przed podtopieniami w czasie ulewnych deszczy.

Drzewa mają istotny wpływ na bezpieczeństwo na drogach. Co przeczy stereotypom – drzewa w istocie zwiększają bezpieczeństwo:
zmniejszają prędkość pojazdów o 5 do 24 km/h, przyczyniają się do spadku liczby wypadków od 5 do 20%.
Prawdopodobnie dzieje się tak dlatego, że dla kierowców drzewa stanowią dobrze zaprojektowane ściany, które prowadzą wzrok i zwiększają uwagę (przeciwnie do rozpraszaczy typu bilbordy reklamowe).

Drzewa również zwiększają bezpieczeństwo poprzez stworzenie przyjemniejszej w odbiorze przestrzeni zachęcającej do chodzenia – więcej ludzi, to większy nadzór społeczny. Z tym wiąże się kolejne pozytywne oddziaływanie drzew – przyczyniają się one do wzrostu przychodu lokali usługowych o 20% zlokalizowanych wzdłuż zadrzewionych ulic, właśnie dlatego, że więcej osób przemieszcza się takimi ulicami na piechotę i mogą spontanicznie do jakiegoś sklepu wejść i zrobić zakupy. Ma to niebagatelne znaczenie przy konkurowaniu ulic handlowych z dużymi centrami handlowymi.

Drzewa również zwiększają wartość nieruchomości z nimi sąsiadujących. Badania naukowe wskazują jednoznacznie, że jesteśmy gotowi więcej zapłacić za mieszkanie, z którego okien widać drzewa.

Drzewa wpływają również na psychikę i zdrowie człowieka – obniżają agresję, stres, napięcie i ciśnienie krwi, również u prowadzących pojazdy mechaniczne, redukując tzw. „road rage”, czyli stan wściekłości drogowej w czasie prowadzenia auta. Uspokajające działanie drzew odnosi się również do osób dotkniętych ADHD. U dzieci i młodzieży drzewa zaś wpływają na twórczy sposób myślenia i zdolność koncentracji.

W pewien sposób drzewa mają też właściwości niemal magiczne – chociaż kierowcy zadrzewionymi ulicami jadą wolniej, to jednocześnie w odczuciu taka podróż wydaje im się krótsza niż podróż ulicami bez drzew.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kszzzz dnia Pon 8:20, 01 Lip 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9727
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:55, 01 Lip 2024    Temat postu:

kszzzz napisał:
Artykuły są naprawdę bardzo ciekawe...

Nie ulega wątpliwości... Very Happy

Mnie taka publicystyka przekonuje równie skutecznie jak ulotki reklamowe wrzucane do skrzynek pocztowych. Jak dla mnie jest to zbyt jednostronne podnoszenie rangi zalet przy celowym niwelowaniu znaczenia wad. Nie mam nic przeciwko drzewom w miastach, rozległych parków z oczkami wodnymi, terenach rekreacyjnych czy polach golfowych blisko miast. Jednak jest to dla mnie jakaś sztuczność i gdy wchodzę lub wjeżdżam na rowerze do lasu to tam przyroda mnie nieomal przytłacza swoją żywotnością, bogactwem form, symbiozą poszycia leśnego z wysokopiennymi koronami drzew, różnorodnością.

To jakby oglądanie oryginału wobec kartonowego modelu w mieście... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24670
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:10, 01 Lip 2024    Temat postu:

Nie wiem czy zdajesz sobie, że piszesz głupoty, a z nimi dyskutować nie zamierzam. To wiedza popularno naukowa, nie publicystyka i celowo taki artykuł, a nie naukowy wybrałam, żebyś zrozumiał. Jeśli nie jesteś w stanie zrozumieć, to nie poradzę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9727
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:33, 01 Lip 2024    Temat postu:

kszzzz napisał:
Jeśli nie jesteś w stanie zrozumieć, to nie poradzę...

Nie rozumiem, gdyż zagadnienie jest mi obce... Very Happy

Dlatego porównałem to do ulotek reklamowych. Dzisiaj rano odebrałem telefon, w którym poinformowano mnie, że otrzymałem bezpłatny sprzęt medyczny i jakieś darmowe świadczenia związane z moim zdrowiem. Mam tylko podać na jaki adres ma to wszystko zostać przesłane. Ponieważ przerwałem w tym momencie połączenie to nawet nie wiem co straciłem (a może zyskałem?). Obieg tlenu i CO2 w atmosferze rozumiem intuicyjnie i to mi wystarcza. Podobnie wykluczam biblijny potop, gdyż obieg wody w przyrodzie również ma charakter zamknięty i był on fizycznie niemożliwy (w skali świata).

Nie pretenduję do roli "omnibusa"... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24670
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:07, 01 Lip 2024    Temat postu:

Pretendujesz. Przynajmniej odnoszę takie wrażenie, bo autorytatywnie wypowiadasz się na tematy, które znasz słabo.

Na 100% to albo oszustwo albo chciano cię naciągnąć na zakup czegoś drogiego, czego nie porzebujesz, a w prezencie dostałbyś jakiś szajs.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kszzzz dnia Pon 16:52, 01 Lip 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9727
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:35, 01 Lip 2024    Temat postu:

kszzzz napisał:
Przynajmniej odnoszę takie wrażenie, bo autorytatywnie wypowiadasz się na tematy, które znasz słabo...

Pozory mylą... Very Happy

Prezentacja własnego zdania w tematach ogólnych i powszechnie znanych nie czyni autorytetem. Jest jedynie osobistym poglądem, a nie żadną wykładnią czy szkołą tematyczną. Ponieważ żyjemy w czasach Internetu, AI i masowego dostępu do przetwarzanej informacji, nie ma większego znaczenia co akurat myślę w danym momencie, w danych okolicznościach, w danym temacie. Jutro mogę poznać nowe fakty i diametralnie odmienić swoje sądy. Tak było np. z wyborami 15 października 2023, po których miało nadejść rozliczanie PiS. Początkowy entuzjazm po zwycięstwie wyborczym K15X stopniowo ulegał erozji, po pół roku niewiele się dzieje (moim zdaniem). Nawet odcięcie PiS od mediów publicznych wcale im nie zaszkodziło, znaleźli inne drogi dotarcia do mas. Patrząc na USA (Trump), Francję (Le Pen) czy Włochy (Meloni) uważam, że zło należy wyeliminować z życia publicznego radykalnie, a nie "pokojowo". Wie to KK i z diabłem raczej się nie układa, lecz stara się go zniszczyć do imentu.

Przykłady Rosji, Węgier, Słowacji czy Turcji są aż nadto przekonujące, co będzie się działo w walce dobra ze złem. Ono przegra... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24670
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 6:38, 02 Lip 2024    Temat postu:

A na przykład w temacie drzew w mieście?
Nie zamierzam ciągnąć tego tematu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9727
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 7:51, 02 Lip 2024    Temat postu:

kszzzz napisał:
A na przykład w temacie drzew w mieście?

Drzewa w mieście zazwyczaj były, są i będą... Very Happy

Wiele miast powstało na terenach leśnych, gdzie najpierw wycięto drzewa aby mieć miejsce na tereny budowlane lub uprawowe (tak nadal wycinane są lasy tropikalne w puszczy amazońskiej). Reszta - to już jest namiastka. Przypomina to kwiaty w wazonie w mieszkaniu, rośliny doniczkowe na parapetach, balkonowe pelargonie czy inne kwiaty - albo przydomowe ogródki. Mam do tego stosunek dość pejoratywny, gdyż dla mnie istotna jest dzika przyroda, natura, ewolucja czy swoboda w rozmnażaniu się świata roślinnego. Wszelkie ersatze to jedynie mała skala hodowli flory na potrzeby osobiste.

Sedno tkwi w wielkości i znaczeniu dla całego środowiska naturalnego... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24670
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:02, 02 Lip 2024    Temat postu:

Ja bardzo lubię zieleń miejską, a na spacery i wycieczki wybieram las . Do lasu mam 3 minuty, do jeziora, które się w lesie znajduje - 5 minut.
A w Gdańsku jeśli idę, wolę ulicę zadrzewioną, a gdy obok znajduje się park, wybieram park, nawet jeśli to trochę dłuższa droga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9727
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:23, 03 Lip 2024    Temat postu:

kszzzz napisał:
Ja bardzo lubię zieleń miejską, a na spacery i wycieczki wybieram las...

To naturalna odmienność... Very Happy

Ja natomiast wyżej sobie cenię: czyste i odśnieżone zimą ulice miejskie, jezdnie bez dziur, chodniki naprawione, oznakowane i oświetlone nocą przejścia drogowe czy ciszę w ruchu drogowym (ekrany akustyczne, brak sygnałów dźwiękowych aut - poza uprzywilejowanymi). To są główne priorytety dla mnie w mieści. Zieleń miejska, tereny rekreacyjne, place zabaw dla dzieci to jego dodatkowe urozmaicenie.

Oczywiście w lesie - który mam nieco dalej, ale w pół godziny też doń dojdę - cechą priorytetową jest natura... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24670
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 6:04, 04 Lip 2024    Temat postu:

Wybrałam wieś, gdzie nie ma nic z tego o czym piszesz, a także sklepów. I jest mi dobrze z tym. Cieszę się, że pod domem mam paczkomat.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9727
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:01, 04 Lip 2024    Temat postu:

kszzzz napisał:
Wybrałam wieś, gdzie nie ma nic z tego o czym piszesz, a także sklepów...

I codzienne dojazdy do miasta... Very Happy

Gdzie jest wszystko o czym piszę, a także sklepy. Innymi słowy - ja wybrałem w życiu statykę wielkomiejską, u ciebie dominuje dynamika zmian wyboru miejsca pobytu w zależności od potrzeb/pracy.

Tak wyglądać ma komunizm - każdemu wedle jego potrzeb... Very Happy Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24670
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:57, 04 Lip 2024    Temat postu:

Nie dojeżdżam codziennie, pracuję 4 razy w tygodniu, urlopu mam ile zapragnę, bo jestem pracownikiem kontraktowym, odległość od domu
do pracy to tylko 12 kilometrów. Płacą mi za to co zrobię, to tajemnica dowolnej ilości dni wolnych, a płacą bardzo dobrze za wykonaną pracę. Poza tym pracy jest tak dużo, że nigdy nie jestem skazana na bezczynność, więc kiedy jestem w pracy, zawsze zarabiam.
Koło mego szpitala nie ma sklepów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9727
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 6:57, 05 Lip 2024    Temat postu:

kszzzz napisał:
Nie dojeżdżam codziennie, pracuję 4 razy w tygodniu, urlopu mam ile zapragnę...

U mnie to ewoluowało... Very Happy

Na starym mieszkaniu miałem do pracy niecałe 20 minut pieszo. Na 6:45 wychodziłem z domu o 6:25, aby odbić kartę zegarową w firmie o 6:44 (kadry się dziwiły, gdyż 6:43 czy 6:45 była tam ewenementem). Trwało to blisko 20 lat. Nowe mieszkanie dostałem w odległej dzielnicy, wtedy jeszcze niemal wiosce. Do przystanku autobusowego miałem kwadrans i ponad pół godziny jazdy do pracy. Wtedy (rok 1991) koniecznością okazał się zakup samochodu. Codziennie przejeżdżałem te 15,4 km z domu do pracy przez niecałe pół godziny (z odśnieżeniem auta włącznie). Po kilku latach komunikacja miejska "dociągnęła" do mojego bloku i wtedy samochód okazał się zbędny (został sprzedany). Jednak czas dojazdu też trwał ponad pół godziny i wtedy zmieniłem sobie godziny pracy od 7:00 do 15:00. Wstając o 5:30 i wracając po 16:30 (w drodze powrotnej dochodziły zakupy) zostawało mi niewiele godzin dla siebie. Sytuacja zmieniła się dopiero na emeryturze, gdy nie trzeba było "podróżować". Dzisiaj wstaję o 10:00 (choć budzę się znacznie wcześniej) i po toalecie i zakupach w pobliskiej "Biedronce" mam praktycznie od południa czas wyłącznie dla siebie.

Taie życie dopiero zaczęło mi odpowiadać... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24670
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:40, 05 Lip 2024    Temat postu:

Też dojeżdżam autobusem, bo to dla mnie najwygodniej. Do mnie dochodzi autobus miejski, który jeździ raz na godzinę, w godzinach szczytu co pół godziny. Do przystanku mam 3 minuty. Po drodze mam przesiadkę, na kolejny autobus, zazwyczaj nie czekam dłużej niż 5 minut, wybieram na przesiadkę przystanek, na którym ten drugi autobus pustoszeje, bo ludzie się przesiadają się na tramwaj, a dzieci wysiadają do szkoły. Tem drugi autobus zawozi mnie bezpośrednio pod wejście do mojej pracy. W autobusie odpowiadam na twoje posty albo czytam, więc nawet korki, jeśli są, mnie nie złoszczą.
Ponieważ czas pracy mam elastyczny, nikt się nie czepia jeśli się spóźnię, wyjść też mogę kiedy chcę, tylko wykonać muszę wszystko, czego na później odłożyć nie można. Nie narzekam na brak wolnego Smile.
Z pracy wychodzę tak bym nie musiała czekać w miejscu przesiadki na mój autobus docelowy. Jeśli się spóźnia z powodu korków, co widać w aplikacji, idę do sklepu koło któregoś z przystanków na zakupy spożywcze i wracam na przystanek, kiedy autobus dojeżdża. Do wyboru mam wiele sklepów: Netto, Lidla, Biedronkę, dużą Żabkę, małą Żabkę, sklepiki i piekarnię. W ten sposób zazwyczaj robię spożywcze zakupy, nie tracąc dodatkowego czasu. Jedynie kiedy zupełnie nie ma korków przez wiele dni, poświęcam na zakupy dodatkowy czas albo wysiadam w mojej wsi przystanek wcześniej i idę do jedynego wiejskiego sklepu. Stamtąd do domu mam 10 minut.
Resztę zakupów robię w internecie. Paczkomat znajduje się w połowie drogi między przystankiem, a moim domem (1,5 minuty ode mnie).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9727
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:22, 05 Lip 2024    Temat postu:

Znalazłem w sieci... Very Happy



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9727
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:44, 05 Lip 2024    Temat postu:

kszzzz napisał:
Też dojeżdżam autobusem, bo to dla mnie najwygodniej...

W mieście jest jeszcze lepiej, gdyż autobusy (pospieszne) miałem co kwadrans... Very Happy

A w godzinach szczytu jeszcze częściej. Zarówno z domu jak i z pracy wolałem iść na przystanek początkowy linii - a nie najbliższy - i zająć tam siedzące miejsce na cały przejazd. Traciłem przez to tylko 5 minut, ale za to komfort jazdy był rewelacyjny (przy moim wzroście 192 cm jazda autobusem na stojąco była udręką, gdyż dotykałem głową sufitu). Dzisiaj na długie trasy (ok. godzina jazdy) też wolę iść na przystanek początkowy (7 minut) niż na najbliższy (2-3 minuty). Fordon jest aktualnie znakomicie skomunikowany z centrum Bydgoszczy i mam też w pobliżu tramwaj, którym przejazd jest najszybszy (do pół godziny). Ale do niego muszę dojść przez 11-12 minut pieszo i dlatego zwykle wybieram autobusy.

Od 65-go roku życia nawet nie trzeba kupować biletów, gdyż przejazdy mamy bezpłatne... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24670
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:20, 06 Lip 2024    Temat postu:

Wszystkie religie mają ze sobą wiele wspólnego, bo się z siebie wywodzą, poza religiami ludów, które żyły w izolacji, te są zupełnie inne.

To, że autobusy do mnie jeżdżą dość rzadko, jest dla mnie bez znaczenia, dopasowuję swój harmonogram do rozkładów jazdy, co jest proste, bo wszystko jest w internecie, poza tym łatwo jest sprawdzić opóźnienia autobusów w czasie rzeczywistym. Zbyt długie przerwy na przesiadki wykorzystuję na zakupy spożywcze i w zasadzie prawie wyłącznie w ten sposób dokonuję tych zakupów. Produkty spożywcze, których nie ma wszędzie, a są mi akurat potrzebne, kupuję w internecie, podobnie rośliny na taras i do ogrodu oraz nasiona.

Mój wiejski przystanek jest pętlą, ale niektóre kursy autobusów są jeszcze o kilkanaście kilometrów dłuższe, tymi nie jeżdżę w roku szkolnym, bo są zatłoczone przez dzieci i młodzież szkolną oraz studencką.
Do autobusu powrotnego także wsiadam na pętli, a jeśli nie, to przed obwodnicą, bo dalej jest w połowie pusty.

Gorzej z tym autobusem, który jedzie spod mojej pracy, bywa zatłoczony, bo jedzie z Wrzeszcza, ale zwykle dużo ludzi z niego pod szpitalem wysiada. Żeby nie brać udziału w wyścigach wsiadających, w godzinach szczytu idę na piechotę jeden przystanek wcześniej (5 minut) i zajmuję sobie miejsce, kiedy ludzie ruszają w kierunku wyjść.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9727
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:05, 06 Lip 2024    Temat postu:

kszzzz napisał:
Wszystkie religie mają ze sobą wiele wspólnego, bo się z siebie wywodzą...

Prymat wiedli jednak w tym temacie starożytni Egipcjanie... Very Happy

Ich "panteon" bogów był mieszaniną postaci ludzkich, zwierzęcych (byk Apis) i hybryd ludzko-zwierzęcych (Anubis z głową szakala czy Ra z głową sokoła lub jastrzębia). Oczywiście każdy bóg egipski miał swoje świątynie, swoich kapłanów i swoich zwolenników, którzy to wszystko "sponsorowali" dostawami żywności czy złota (za modły o pomyślność).

Chciałoby się aby to była przeszłość, która już nigdy nie wróci... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24670
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:56, 06 Lip 2024    Temat postu:

Nie mam pojęcia o mitologii egipskiej, nigdy się nią nie interesowałam. Znam z grubsza mitologię grecką i rzymską, bo uczono jej w szkole, w tym też na lekcjach łaciny, poza tym z powodu odniesień do niej w literaturze i sztuce. Trochę znam mitologię słowiańską, choć bardzo mnie interesowała, ale dlatego trochę, bo nie została zapisana, a potem została zapomniana i jest zwyczajnie mało znana. Bardzo interesowałam się też mitologią skandynawską, bo czytałam wiele powieści fantastycznych opartych o tę mitologię oraz powieści o Wikingach.

Nie wiem jakie znaczenie w temacie mieli starożytni Egipcjanie. Najwięcej o starożytnym Egipcie wiem z Faraona Prusa i filmu Kleopatra.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9727
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:47, 07 Lip 2024    Temat postu:

kszzzz napisał:
Nie wiem jakie znaczenie w temacie mieli starożytni Egipcjanie...

To był początek zorganizowanej wiary... Very Happy

Inne ludy starożytne miały swoje bóstwa, ale tylko na skalę lokalną, miejscową. Dopiero w Egipcie religia rozpowszechniła się na cały naród jako kolejny element władzy. Krajem rządził faraon jako najwyższy władca, ale służyli mu i sterowali nim kapłani różnych bogów. Jedynie faraon Echnaton zasłynął ze zmiany tradycyjnej nad Nilem religii opartej na kulcie w wielu bogów na rzecz kultu jednego boga Atona (monoteizm), ale był to jedynie "wyskok" i po jego śmierci wróciło wielobóstwo. Sama wiara człowieka jest niegroźna i niekiedy jest mu nawet potrzebna i niezbędna do radzenia sobie z problemami rzeczywistości w jakiej przyszło mu żyć.

Dopiero organizacje religijne, kościoły, sekty, fanatycy i '"wyprane mózgi" ciemnoty stają się zagrożeniem dla reszty ludzi... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24670
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:00, 07 Lip 2024    Temat postu:

Nie jestem przekonana. Przed Egipcjanami istniały wysoko zorganizowane jak na tamte czasy cywilizacje, niewiele o nich wiadomo, jedynie tyle, co z wykopalisk i legend.
Nawet o Słowianach prawie nic nie wiadomo. A to był nowy lud, który zaczął napływać do Europy zaledwie jakieś 1,5 tysiąca lat temu i zaczął wypierać ludy, które tu wcześniej mieszkały oraz się z nimi mieszać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9727
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:13, 08 Lip 2024    Temat postu:

kszzzz napisał:
Nawet o Słowianach prawie nic nie wiadomo...

Za to dużo wiadomo o Indianach amerykańskich w XIX wieku... Very Happy

Żyli oni - do czasu przybycia kolonistów europejskich - w plemionach (Komancze, Apacze). Każde plemię miało za przewodnika duchowego szamana, który nie tylko "odczarowywał" złe duchy, ale i leczył oraz przepowiadał z różnych ichnich "fusów" przyszłość. Ten naturalny stan rzeczy odmieniło przybycie z Europy księży i misjonarzy katolickich różnego autoramentu. To oni zaczęli nawracać wspomniane plemiona na wiarę chrześcijańską i trochę namieszali w hierarchii szamanów (dawniej znaczących prawie tyle samo co wódz plemienia).

Oczywiście znamy to głównie z książek Karola May'a, gdzie prawda miesza się co nieco z fikcją... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24670
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:37, 08 Lip 2024    Temat postu:

A co na temat Indian wiadomo 1000 lat temu? Nic. Nie wiadomo nawet jak trafili do Ameryki. Przypuszcza się , że po lodzie przeszli na Alaskę z Azji. Ale kiedy? I czy wszyscy? Czy ci z Południowej Ameryki też? A może dotarli drogą morską? Mieli zupełnie inną kulturę niż koczownicze plemiona z Ameryki Północnej i o wiele wyższy poziomom cywilizacji.
A jak Aborygeni trafili do Australii? Co wiadomo o ich przeszłości? Na pewno mieli kontakty z mieszkańcami Indonezji. Psy dingo nie są australijskimi dzikimi psami, a zdziczałymi psami indonezyjskimi. Kiedy biały człowiek odkrył Australię, już od dawna tam żyły. Jednak Aborygeni nie są Indonezyjczykami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9727
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:55, 08 Lip 2024    Temat postu:

kszzzz napisał:
A co na temat Indian wiadomo 1000 lat temu? Nic...

Dokładnie! Very Happy

Pytaniem jest jedynie, czy komukolwiek ta wiedza jest potrzebna? Ekonomia polityczna wprawdzie przyjmuje za początek zbiorowości ludzkiej wspólnotę pierwotną - gdzie wspólnie polowano na mamuty i tury, aby potem podzielić się ich mięsem i skórami - i dopiero od tej formy wspólnego gospodarowania zasobami materialnymi przechodzi do kolejnych etapów jak: niewolnictwo, feudalizm, kapitalizm, socjalizm czy komunizm. Natomiast rozproszone siłą rzeczy plemiona (trudności komunikacyjne przez ostępy leśne, bory, prerie, sawanny czy moczary) musiały się samoorganizować i być samowystarczalne aby przetrwać warunki trudne klimatyczne w zimie (upraw rolnych wtedy nie znano w plemionach ludów indiańskich USA, pożywienie i konie zdobywano w polowaniach, używając do zabijania zwierzyny łuków i strzał). Broń palna i uprawy ziemi oraz plantacje przyszły dopiero z kolonizatorami - początkowo hiszpańskimi i portugalskimi, potem z angielskimi i francuskimi - i zdominowały zachód oraz południe kraju.

Wschodnie stany USA postawiły na przemysł, co zdecydowało ostatecznie o ich zwycięstwie w wojnie secesyjnej... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna -> Polityka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 114, 115, 116 ... 125, 126, 127  Następny
Strona 115 z 127

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin