Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna www.spotkania.fora.pl
zatrzymaj się na chwilę
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

POLSKA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 50, 51, 52 ... 125, 126, 127  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna -> Polityka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9703
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:26, 10 Kwi 2023    Temat postu:

Pora na zbiorcze analizy Political Changes od 11 marca do 10 kwietnia 2023... Very Happy

Poparcie partii politycznych:



Po sejmowych wygłupach PiS z papieżem-obrońcą pedofili w połowie marca spadło poparcie PO o 5,2%, a PiS-owi wzrosło skokowo o 5,1%. Aktualnie PO powoli odzyskuje utracone głosy, a PiS traci je po aferze z Witkową w ostatnich dniach (efekt nie jest jeszcze zbyt widoczny i trend pojawi się za tydzień)...

A tak wyglądają mandaty w kilku sugerowanych koalicjach:



Żadnych sensownych koalicji mogących rządzić nie widać... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24646
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:39, 10 Kwi 2023    Temat postu:

Jak nie widać? Przecież PO skutecznie rządziła z PSL przez 8 lat, a PL 2050, jest bardziej podobna do PO niż do PSL, przynajmniej jeśli chodzi o elektorat.
Nie uwzględniasz jednak koalicji PiS z SP, która wchodzi samodzielnie do sejmu oraz z Konfederacją.

Nie lubię kiedy tak piszesz o JPII, żył w innych czasach, a KK był w innym miejscu niż teraz. I nie o jego świętość mi chodzi, a o wybitność w skali polityki polskiej i globalnej. Gdyby nie on, świat może by wyglądał jak w 1978, Polska też, tylko jeszcze byłaby biedniejsza i bardziej uzależniona od ZSRR.
Nikt nie jest idealny i bezbłędny, a potępianie w czambuł wybitnego człowieka za jeden błąd i zapominanie o zasługach jest bardzo niesprawiedliwe, to zupełnie tak samo, jak to co Kaczyński próbuje uczynić z Wałęsą.
Jestem pewna, że gdyby nie JPII, sierpnia 80 by nie było albo wyglądałby jak grudzień 70 lub sierpień 1968 w Czechosłowacji, albo jeszcze gorzej - jak październik 1956 w Budapeszcie.
PO odbija w sondażach, bo zachowuje się mądrze, w przeciwieństwie to tego, co piszesz ty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9703
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 5:32, 11 Kwi 2023    Temat postu:

kszzzz napisał:
Nie uwzględniasz jednak koalicji PiS z SP, która wchodzi samodzielnie do sejmu oraz z Konfederacją...

Bo stawiam na zwycięstwo opozycji... Very Happy

Aktualnie PiS ma 155 mandatów w sejmie, SP jest pod progiem wyborczym 5% i wcale nie wchodzi do sejmu, a Konfederacja ma 35 mandatów. Ze 190 mandatami rządzić się nie da i nawet "kupienie" PSL z 26 mandatami nic nie zmienia. Dopiero kolejne "kupione" 38 mandatów Lewicy dałoby rządy PiS, chociaż to takie dość "księżycowe" koalicje...

kszzzz napisał:
Nie lubię kiedy tak piszesz o JPII...

Ja też nie lubię. Nie chcę, ale muszę - jak mawia klasyk... Very Happy

Ceniłbym papieża równie wysoko jak cenię sobie Lecha Wałęsę. I to bez uchwały w obronie jego dobrego imienia, gdyż prawdziwa cnota krytyk się nie boi. Ale w domenie publicznej zaczyna dominować podział na lepszych i gorszych Polaków. Otóż ja z tym podziałem nie zgadzam się i walczę w miarę moich sił. Jest tam krytyka Lecha Wałęsy i "wybielanie JP II to dla przeciwwagi dodaję "wybielanie" Lecha Wałęsy i krytykę papieża-obrońcę pedofili.

Tak będzie sprawiedliwiej. Niech to chociaż trochę zrównoważy ową durną propagandę PiS dla ciemnego ludu... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24646
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:23, 11 Kwi 2023    Temat postu:

Niczego nie musisz, a chcesz i końskich klapek nie zdejmujesz. Jeśli ci w nich wygodnie - twój wybór.
A Wałęsa też nie jest bez winy, był Bolkiem i jakieś donosy napisał. Co gorzej, nie przyznaje się do tego i idzie w zaparte, a to daje pożywkę kaczystom i takim jak oni. Ale wszystko co zrobił dobrego niweluje tamten błąd młodości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9703
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 6:20, 12 Kwi 2023    Temat postu:

kszzzz napisał:
A Wałęsa też nie jest bez winy, był Bolkiem i jakieś donosy napisał...

Tak samo Wojtyła jakiś tam księży-pedofili obronił przed ukaraniem za przestępstwo wobec nieletnich przed prawem... Very Happy

Licytujemy się na detale, podczas gdy sedno tkwi w prawdzie. Gdy jest ona jednoznacznie ustalona to nie można nią manipulować i istniejących "odcieni szarości" redukować wyłącznie do czerni albo bieli. Dla mnie zarówno Wojtyła jak i Wałęsa byli "szarzy" i to jest prawda obiektywna wspólna dla obu.

Odcień tej szarości jest już subiektywny i może zmieniać się indywidualnie od czerni do bieli... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24646
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:25, 12 Kwi 2023    Temat postu:

Nikogo nie bronił przed ukaraniem, a bronił kościół przed hańbą, takie były też wytyczne z Watykanu. Przeniesienie do innej parafii, zazwyczaj mniejszej i biedniejszej, uważano za karę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9703
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:48, 12 Kwi 2023    Temat postu:

kszzzz napisał:
Nikogo nie bronił przed ukaraniem, a bronił kościół przed hańbą...

No i nie obronił... Very Happy

Hańba księży-pedofili w kościele katolickim wybuchła w Bostonie, gdzie odważni dziennikarze opisali ów proceder tak sumiennie, że w roku 2004 arcybiskup Bostonu musiał sprzedać swą rezydencję, by zapłacić odszkodowania dla ofiar księży pedofilów z tej diecezii. Potem była katolicka Irlandia i inne kraje świata. Tylko Polska jest ślepa, głucha i bezmyślnie sądzi że "czego oczy nie widzą to sercu nie żal". Dlaczego mam szacunek dla postępowania arcybiskupa Bostonu, a do Wojtyły wcale?

Bo najważniejszy jest los ofiar przestępstw księży i biskupów, a nie ukrywanie hańby kościoła... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24646
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:34, 13 Kwi 2023    Temat postu:

manko napisał:
Hańba księży-pedofili w kościele katolickim wybuchła w Bostonie
kiedy JPII był już bardzo ciężko chory na chorobę Parkinsona - wg mnie to jedna z najstraszniejszych chorób i nie miał już siły czegoś z tym zrobić.
Z tą odwagą dziennikarzy to mocno pojechałeś, bo po pierwsze w USA panuje wolność słowa, a po drugie - jest to kraj protestancki - katolików jest tam ok. 20%. Po prostu sprawa się dopiero wtedy wydała i dopiero wtedy zmieniło się podejście do pedofilii na całym świecie, zaledwie 20 lat temu…
Sprawa szkół katolickich dla tubylczych dzieci w Kanadzie dopiero teraz jest porządlowana…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9703
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:43, 13 Kwi 2023    Temat postu:

kszzzz napisał:
Sprawa szkół katolickich dla tubylczych dzieci w Kanadzie dopiero teraz jest porządkowana...

Dywagujesz... Very Happy

Mnie chodzi o Polskę, polski kler, polskie prawo i konkordat oraz polskie podejście do księży-pedofili. W USA, Irlandii czy Kanadzie to nie kościół przyznał się do winy i nadstawił drugi policzek lecz został do tego zmuszony przez lokalne prawo. Tymczasem u nas jak w mafii - swoista "omerta" kleru i episkopatu uniemożliwia uruchomienie kodeksu karnego jak to ma miejsce w przypadku cywili. W przypadku niezawisłych sędziów PiS nazywał to "kastą" o specjalnych przywilejach.

Ja wolę określenie "mafia" gdyż tam też prawo lokalne "leży" wobec nadrzędnych praw mafijnych... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24646
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:34, 13 Kwi 2023    Temat postu:

To ty dywagujesz. Karol Wojtyła żył w innym kraju niż my teraz, który nazywał się PRL i miał opresyjny ustrój, w którym za byle co, a nawet za nic można było trafić do więzienia, a nawet dla przykładu zostać bez powodu skazanym na śmierć z wykonaniem wyroku… Tym czasem księży pedofili nikt nie ścigał ani nie skazywał, bo bezpieka oraz MO wolały mieć na nich haki i mieć na swoich usługach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9703
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:34, 13 Kwi 2023    Temat postu:

kszzzz napisał:
Tymczasem księży pedofili nikt nie ścigał ani nie skazywał, bo bezpieka oraz MO wolały mieć na nich haki i mieć na swoich usługach...

Dodaj jeszcze, że księża nie podlegali lustracji jak normalni obywatele polscy... Very Happy

A z opracowań historycznych wynika, że ok. 20% księży katolickich było w PRL najcenniejszym osobowym źródłem informacji dla milicji i UB/SB, gdyż wierni sądzili, że obowiązuje ich tajemnica spowiedzi i nieostrożnie "trzepali językami" w konfesjonałach. Wtedy też kler siedział cicho jak mysz pod miotłą, gdyż ustrój socjalistyczny wydawał się im wieczny, a spory z władzą ryzykowne. A po roku 1989 najważniejszy był konkordat i komisja majątkowa. Ten pierwszy oddzielił księży od prawa państwowego, uznając wyższość prawa kanonicznego, i wyłączył kler i hierarchów spod ustaw lustracyjnych. Komisja majątkowa natomiast miała na celu uwłaszczenie się kościoła katolickiego na majątku państwowym (pod pretekstem odzyskania dóbr zabranych instytucji kościelnej przez PRL).

To tyle w kwestii tych równych i równiejszych (to z Orwella)... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24646
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:32, 13 Kwi 2023    Temat postu:

Księża, którzy donosili - donosili na innych księży i kościół, również o sprawach watykańskich, a poza tym po zmianie ustroju nie sprawowali urzędów państwowych, które podlegają lustracji.
Nie sądzę, by zdradzali tajemnicę spowiedzi i to było powodem ścigania i prześladowania ludzi świeckich, o niczym takim nigdy nie słyszałam ani nie czytałam. Poza tym z działalności opozycyjnej na pewno nikt się nie spowiadał, bo to nie grzech. A poza tym w takich miastach jak Gdańsk, czy Warszawa działalność opozycyjna skupiała się właśnie w kościołach i na plebaniach. Po co ubecy mieli mordować księdza Popiełuszkę, Zycha, Niedzielaka, Suchowolca i wielu innych, gdyby potrafili sobie z nimi poradzić inaczej? Nawet księdza Henryka Jankowskiego próbowali zamordować, uratował go jego kierowca.

Zdejmij wreszcie te końskie klapki, bo nie daje się z tobą dyskutować. Nie da się dyskutować z kimś kto wszystko widzi tylko z jednej strony, do tego tylko „po wierzchu”, żeby chociaż od podszewki…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9703
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 6:48, 14 Kwi 2023    Temat postu:

kszzzz napisał:
Nie da się dyskutować z kimś kto wszystko widzi tylko z jednej strony, do tego tylko „po wierzchu”, żeby chociaż od podszewki...

Bo nie o dyskusję chodzi... Very Happy

Ja widzę las - ty widzisz drzewa. Oboje mamy rację, gdyż ocena faktów może mieć charakter syntetyczny (o co się staram) lub analityczny, szczegółowy (jak u ciebie). U mnie jest zdanie, że "W PRL 20% kleru donosiło do UB/SB" i to kończy wywód jako fakt niezbity ("był las"). Ty patrzysz selektywnie, przypuszczasz jak było i podajesz przypadki jednostkowe jako dowód na całokształt działań ("były w nim drzewa"). Dlatego nie dyskutujmy o faktach, bo rację mamy oboje. Tak samo zupełnie inaczej widzi dziś rządy PiS w Polsce Donald Tusk a inaczej Morawiecki.

Jak "kupuję" wizję Tuska, ciemny lud "kupuje" wizję Morawieckiego. I kto ma "klapki na oczach"? Very Happy Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24646
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:05, 14 Kwi 2023    Temat postu:

Nie - ty widzisz mgłę, bo nawet historię gorzej znasz ode mnie i zgadujesz co się we mgle znajduje, ja widzę las, a w nim drzewa, krzaki, krzewinki, ścieżki, strumyki i grzyby albo kwiaty, albo leśne owoce, albo śnieg w zależności od pory roku…
Wizje Morawieckiego mnie nie obchodzą. Natomiast lubię ogarniać całokształt, a nie tylko mgłę albo zwały śniegu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kszzzz dnia Pią 14:07, 14 Kwi 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9703
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:59, 14 Kwi 2023    Temat postu:

kszzzz napisał:
Natomiast lubię ogarniać całokształt, a nie tylko mgłę albo zwały śniegu...

Jedno wyklucza drugie... Very Happy

Mnie historii w PRL uczono metodą chronologiczną, i to w dodatku jedynie w podstawówce. W technikum tego przedmiotu nie było wcale. Nawet darowano sobie wtedy starożytność i zagranicę (podstawówkę zaczynałem w roku 1958). Dlatego historia zaczynała się od chrztu Polski, a skończyła bodajże na wygranej II wojnie światowej (już nie pamiętam). To były świetne podstawy, gdyż nie zawierały detali i całościowo poznałem przebieg historii Polski. Dzisiaj - dzięki Internetowi - mogę sobie każdy okres czy wydarzenie dokładnie rozwinąć oraz przybliżyć, i to wraz z faktami dawniej nie znanymi wcale lub pomijanymi w nauczaniu (jak Katyń). Jednak w PRL o edukacji decydowali jeszcze wybitni przedwojenni naukowcy i nauczyciele znający dydaktykę. Tam jakieś partyjne przygłupy Czarnek czy piszący podręcznik do HiT Roszkowski kariery by nie zrobili.

PiS chce dziś wychować sobie standardowego PiS-owca od przedszkola. Może być głupi jak but - byle chwalił partię i jej wielkość... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24646
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:22, 14 Kwi 2023    Temat postu:

Mgła wyklucza śnieg, czy śnieg mgłę? Widać, że nie mieszkasz na Pomorzu Gdańskim Very Happy

Niewiele jestem młodsza od ciebie, a wybitnych nauczycieli w podstawówce nie pamiętam, to znaczy na całą podstawówkę była tylko jedna wybitna nauczycielka - fizyki - w szkole, w której uczyło się ok. 1300 uczniów. Nauczyciele w podstawówce nie mieli wyższego wykształcenia, często tylko maturę, pod koniec mojej nauki trafiły się dwa wyjątki - młoda nauczycielka chemii po studiach i kierownik szkoły w wieku ok. 40 lat - też mgr (wtedy w podstawówkach byli jeszcze kierownicy, a nie dyrektorzy), który uczył wychowania obywatelskiego.
Ja miałam historię od starożytności, na pewno, ale ja się uczyłam już w szkole 8-klasowej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9703
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 6:01, 15 Kwi 2023    Temat postu:

kszzzz napisał:
Niewiele jestem młodsza od ciebie, a wybitnych nauczycieli w podstawówce nie pamiętam...


Ja natomiast wcale nie pamiętam nauczycieli. Ani z podstawówki, ani z technikum, ani nawet ze studiów. Natomiast doskonale pamiętam przekazywaną przez nich wiedzę. Jak już wspominałem, moje "pochłanianie" i utrwalanie wiedzy, podczas lekcji czy wykładu, odbywało się w czasie rzeczywistym. Był to niejako ciąg informacji płynący od nauczyciela/wykładowcy do słuchaczy, który należało sobie ułożyć w pamięci (trwałej) w sensownego 'puzzla'. Dlatego mało korzystałem z podręczników czy notatek i to głównie do uzupełnienia wiedzy szczegółowej przed klasówkami czy egzaminami - gdzie wymagano znajomości detali, a nie całokształtu zagadnienia (wtedy nie znano jeszcze testów). Dzisiaj to procentuje przy korzystaniu z Internetu, gdzie ilość dostępnych danych wymaga wstępnej bezwarunkowej ich selekcji i "odsiania" plew. Pozwala też na szybkie czytanie - gdy w artykule są podawane rzeczy znane i zrozumiałe to można pominąć jeden lub dwa akapity bez utraty tych nadmiarowych wiadomości.

Mój rocznik był ostatnim przed zmianą 7-latek na 8-latki. Młodsza o dwa lata siostra miała już nowy program nauczania... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24646
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:56, 15 Kwi 2023    Temat postu:

To znaczy, że mam lepszą pamięć od ciebie. Pamiętam nie tylko czego uczyli i jak uczyli, ale nawet ich twarze. Niektóre lekcje albo wykłady pamiętam do dziś, jakbym oglądała film, łącznie z ich treścią.
Ja się całe życie uczyłam i nadal się uczę. Medycyny bez przeczytania tysięcy stron nie da się skończyć, a po studiach jeśli się chce być na bieżąco trzeba się nadal nieustannie uczyć. I oczywiście też selekcjonuję, bo inaczej się nawet nie da.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9703
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:06, 15 Kwi 2023    Temat postu:

kszzzz napisał:
To znaczy, że mam lepszą pamięć od ciebie...

Niekoniecznie... Very Happy

Nie mam pamięci do twarzy (zwanej też "fotograficzną"). Nie rozpoznaję nawet sąsiadów z którymi mieszkam czy mieszkałem ponad 30 lat. Dopiero wielokrotne spotkania i widzenie danej osoby (szkoła, praca, rodzina, osoby publiczne) powodują "rozpoznawalność" danej osoby. Jest to dość uciążliwa cecha, gdyż często słyszę pozdrowienia na ulicy i nie wiem nawet skąd znam ową osobę. Dlatego łatwiej jest przystosować się do miejsc spotkania i np. na klatce schodowej pozdrawiam każdego aby nie wyjść na gbura. Ale już gorzej jest z tym w sklepie, czy innych miejscach publicznych, bo przecież nie będę udawał, że znam każdego klienta. Stąd częste zarzuty że kogoś nie zauważam. Ale nic na to nie poradzę, gdyż jest to cecha wrodzona. Kiedyś myślałem, że to może powodować słaby wzrok (krótkowzroczność), ale nawet nosząc okulary nic się nie zmienia - mój mózg nie analizuje rysów napotykanych twarzy wcale i nie dokonuje żadnych porównań z zapamiętanymi wzorcami. Natomiast mam świetną pamięć do nazwisk i imion, co nieraz naprowadza na okoliczności poznania danej osoby.

Równie dobra jest moja pamięć do wydarzeń czy poznawanej wiedzy. Tam wszystko pracuje jak w szwajcarskim zegarku... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24646
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 6:37, 16 Kwi 2023    Temat postu:

To się nazywa prozopagnozja. Cierpi na nią około 2% ludzi.
Ja też nie rozpoznaję twarzy, mylę osoby, które spotykam, myślę że są kimś innym, ale dobrze mi znane osoby albo często spotykane rozpoznaję. Największy kłopot mam z tzw pospolitymi twarzami.
Nierzadko nie wiem z kim rozmawiam.
Ale pamięć wzrokową mam doskonałą, pamiętam dokładnie układ stron w książce, schematy, wykresy, slajdy, obrazki. Zapewne dlatego wybrałam radiologię - z obrazami czuję się jak ryba w wodzie Very Happy
Poza tym mam doskonałą pamięć liczb i nazw, włącznie z nazwiskami.

Wracając do nauczycieli - pamiętam ich nazwiska i twarze - bo one są w mojej pamięci obrazem. Nie wiem czy gdybym ich spotkała na ulicy dziś, a ich wygląd się zupełnie nie zmienił, czy bym rozpoznała, że to oni…
Tak samo jak nauczycieli pamiętam imiona i nazwiska wszystkich moich klasowych koleżanek i kolegów od początku podstawówki, a także ich twarze.

Wracając do mojej pamięci wzrokowej - dziecinnie łatwe było dla mnie zapamiętywanie skomplikowanych wzorów strukturalnych związków organicznych na biochemii, ale też map geograficznych w szkole. Moja nauka geografii ograniczała się prawie do studiowania map i zawsze miałam piątki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9703
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 7:30, 16 Kwi 2023    Temat postu:

kszzzz napisał:
Wracając do mojej pamięci wzrokowej - dziecinnie łatwe było dla mnie zapamiętywanie skomplikowanych wzorów strukturalnych związków organicznych na biochemii, ale też map geograficznych w szkole...

Miałem tak samo ze schematami elektronicznymi... Very Happy

Wystarczył rzut oka na niekiedy narysowany na wielkiej płachcie schemat (np. telewizora) aby od razu rozpoznać jego poszczególne bloki, fragmenty układowe (głowica, zasilacz, tor fonii) czy nawet konfiguracje i nazwy detaliczne (jak np. układ Darlingtona, czy mostek Wheatstone'a). Ale to zupełnie co innego niż rozpoznawanie twarzy, gdyż analiza rysów twarzy czy odcisków palca musi polegać na "rozbiciu" ich na punkty charakterystyczne i porównaniu z utrwalonymi wzorcami. Dlatego dzisiaj stosuje się sztuczną inteligencję w systemach rozpoznawania twarzy (robienie zdjęć w przestrzeni publicznej czy monitoring są powszechne). Pozwala to na "wyłowienie" określonej twarzy z setek czy tysięcy innych gdy jest znane jej zdjęcie porównawcze. To proste przetwarzanie danych i dążenie do maksymalnej (procentowo) zgodności punktów charakterystycznych z wzorcem odniesienia. Natomiast u mnie ta "baza danych" wzorców odniesienia znajomych jest dość ulotna. I tylko jej częste "odświeżanie" powoduje, że kogoś rozpoznaję.

Jak nie widzę przez rok czy dwa danej osoby to szansa na rozpoznanie jej maleje niemal do zera... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24646
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:50, 16 Kwi 2023    Temat postu:

Mam tak samo z twarzami. Wystarczy zmiana fryzury, czy koloru włosów, bym miała kłopot z rozpoznaniem kogoś, kogo dobrze znam i często spotykam. A poza tym często rozpoznaję kogoś po głosie, a nie po wyglądzie.
Zdarza mi się, że robię usg pacjentowi, który leży koło mnie, jego twarz jest blisko, rozmawiam z pacjentem. Pacjent ubiera się, wychodzi do poczekalni i czeka na wynik. Wychodzę z wynikiem i nie wiem kogo badałam… A jeśli zmieni coś w wyglądzie, np założy okulary to nie mam szans rozpoznać. Ratuję się tym, że staję w drzwiach wolam pacjenta i czekam aż pacjent podejdzie, ale zdarzały mi się pomyłki, bo podszedł ktoś inny…

Za rozpoznawanie twarzy odpowiada inny ośrodek mózgu niż za zapamiętywanie obrazów. Dla mnie zapamiętane z dawnych czasów twarze są jak obrazy, nie widzę ich mimiki, pamiętam te twarze jako nieruchome.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9703
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:23, 16 Kwi 2023    Temat postu:

kszzzz napisał:
Dla mnie zapamiętane z dawnych czasów twarze są jak obrazy, nie widzę ich mimiki, pamiętam te twarze jako nieruchome...

Ja za to pamiętam wydarzenia... Very Happy

Mimo upływu pół wieku pamiętam wiele sytuacji nietypowych, niespodziewanych, zaskakujących czy zabawnych (emocji negatywnych nie pamiętam wcale). W każdej z nich potrafię przypomnieć sobie: kto, gdzie, kiedy dlaczego, jak i powód sytuacji. Tu na plan pierwszy wychodzą elementy emocjonalne, a nie wizualne - to nie jest impresja lecz jakby zamglony zapis wideo. W 1965 roku wygrałem miejską olimpiadę matematyczną. Pamiętam salę gimnastyczną szkoły w śródmieściu, gdzie zebrano delegowanych uczniów z wszystkich podstawówek, rozstawione stoliki w trzech kolumnach (po trzy w rzędzie) i trzy zadania do rozwiązania dla każdego. Nie pamiętam czasu na to wszystko, ale skończyłem liczenie i podwójne sprawdzenie grubo przed połową limitu czasowego, oddałem rozwiązane zadania komisji i wyszedłem na korytarz aby poczekać na ciąg dalszy. Po pół godziny, może dłużej, wyszedł drugi uczestnik, a po godzinie trzeci i następni. Ponieważ i tak wyniki miały zostać ogłoszone po sprawdzeniu prac - poszedłem do domu. Dopiero za tydzień czy dwa dowiedziałem się, że wygrałem olimpiadę miejską (zadecydował czas i poprawność rozwiązań) i mam zapewniony wstęp do technikum bez egzaminu wstępnego. Na eliminacje wojewódzkie już nie pojechałem (były chyba w Toruniu). Raz, że miałem wtedy akurat turnus kolonijny w Pucku nad morzem - dwa, że i tak cel główny (wstęp bez egzaminów do technikum) został już osiągnięty.

A o "pietruszkę" bić się nie zamierzałem... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24646
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:01, 16 Kwi 2023    Temat postu:

Ja też pamiętam wydarzenia, niektóre widzę tak dokładnie, jakbym oglądała nagrany film… Bardzo dużo wydarzeń pamiętam w ten sposób.

Miałam w życiu coś podobnego jak ty z konkursem matematycznym; pojechałam na ogólnopolski konkurs anatomiczny do Warszawy, na mojej uczelni wygrałam, tam już nie, bo przestałam się uczyć anatomii i do dziś najgorzej opanowaną przeze mnie częścią anatomiczną człowieka jest kończyna dolna, bo o niej było w maju, kiedy wiedziałam, że jestem zwolniona z egzaminu z anatomii i jadę na finał do Warszawy. Ale cel - zwolnienie z bardzo trudnego egzaminu w czerwcu osiągnęłam Very Happy
Po pierwszym roku miałam prawie cały czerwiec wolny i 3 miesiące wakacji (4 tygodnie trzeba było poświęcić na obowiązkową praktykę pielęgniarską). A i w maju była laba, nie musiałam się już uczyć anatomii do kolokwium z kończyny dolnej Very Happy.
Histologię zdałam w zerówce, bo byłam z niej bardzo dobra (obrazki na szkiełkach mikroskopowych) - dlatego miałam wolny też czerwiec, a ponad połowa mojego roku miała we wrześniu poprawki Very Happy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kszzzz dnia Nie 17:09, 16 Kwi 2023, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9703
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:12, 17 Kwi 2023    Temat postu:

kszzzz napisał:
Bardzo dużo wydarzeń pamiętam w ten sposób...

Wydarzenie i rozpoznawanie twarzy to dwa różne procesy myślowe... Very Happy

Mają odmienne parametry składowe. O ile wydarzenie ma swój scenariusz, obsadę czy niekiedy nawet reżyserię (nieraz sam je animowałem) i stanowi nierozerwalną całość, o tyle rozpoznawanie twarzy to analiza detali (kolor oczu, włosów, kształt nosa czy uszu, znaki szczególne, itp.). Otóż ja nie analizuję i nie zapamiętuję takich szczegółów (chyba, że celowo). Koleżanka z pracy, z którą pracowałem w jednym pomieszczeniu przez ponad 30 lat, miała oczy piwne, włosy kruczoczarne (z wiekiem przepięknie przetykane siwymi), zgrabne nogi (nigdy nie widziałem jej w spodniach) i to wszystko co zapamiętałem z jej wyglądu. Dzisiaj mógłbym minąć ją na ulicy i nie poznać wcale, gdyż nie zwracam uwagi ani na kolor oczu czy włosów lecz widzę jedynie element z masy ludzkiej - zwany człowiekiem - lub grupę ludzi bez ich zliczania (powyżej dwóch-trzech). A bez analizy szczegółów każdy jest taki sam i nawet płeć potrafi zaniknąć przy podobnym ubiorze (np. adidasy czy spodnie jeansowe noszą obie płcie).

Oczywiście są wyjątki i taki kurdupel jak Kaczyński zawsze się wyróżni swoim niskim wzrostem. Nawet w otoczeniu samych kurdupli... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24646
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:24, 17 Kwi 2023    Temat postu:

To nie są różne procesy myślowe, a różne ośrodki w mózgu, które zajmują się czym innym (jak departamenty w ministerstwach, potem ministerstwa, a nad wszystkim czuwa rząd, oczywiście w normalnym kraju, nie w Wolsce).
Właściwie każda czynność ma w mózgu swój własny ośrodek. Na przykład inny ośrodek odpowiada za rozpoznawanie mowy, inny za jej rozumienie, inny za mówienie. Nawet inny ośrodek zawiaduje językiem rodzimym, a inny obcymi. Ale jeśli ktoś urodził się w rodzinie dwujęzycznej, a nawet jeśli od urodzenia słyszy wokół siebie więcej niż dwa języki, te języki znajdą się w ośrodku mowy rodzimej i każdym będzie się posługiwał równie sprawnie.

I tak jest w mózgu ze wszystkim. Dowiadujemy się o tym dzięki funkcjonalnemu rezonansowi magnetycznemu (fMRI). W trakcie badań czynności mózgu powoduje się pobudzenie ośrodka przy pomocy bodźców zewnętrznych i obrazuje się zmiany w mózgu w trakcie tego pobudzenia - w ten sposób lokalizuje się ośrodki i tworzy się mapę mózgu. Nie wykonuje się tych badań specjalnym sprzętem, a jedynie stosuje się specjalne oprogramowanie.
Te badania mają znaczenie nie tylko naukowe, ale i praktyczne - n.p. jak usunąć guz mózgu, by nie uszkodzić ośrodka ważnego dla normalnego funkcjonowania człowieka.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kszzzz dnia Pon 9:26, 17 Kwi 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9703
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:21, 17 Kwi 2023    Temat postu:

kszzzz napisał:
To nie są różne procesy myślowe, a różne ośrodki w mózgu...

Coraz więcej poznaję z dziedziny medycyny na starość... Very Happy

Jednak wiedza medyczna poczyniła przez ostatnie dekady olbrzymie postępy. Za młodu z badań nieinwazyjnych były dostępne: osłuchanie, opukanie, pomiar ciśnienia krwi, zajrzenie w gardło (i nie tylko) oraz badania laboratoryjne krwi, kału czy moczu. Podczas badań okresowych także miałem robione zdjęcia rentgenowskie płuc (małoobrazkowe i wielkoformatowe), badania dna oka i na tym w zasadzie kończyło się diagnozowanie. Dzisiaj nie tylko można "obejrzeć" wnętrze organizmu wzrokowo przez różnie sondy czy wzierniki, ale i skorzystać z ultrasonografu, tomografu czy rezonansu magnetycznego. Niezwykle ciekawa jest owa specjalizacja mózgu. Z moją (ułomną) wiedzą medyczną sądziłem, że są tam tylko białe i szare komórki, przy czym za procesy myślowe odpowiadają głównie te ostatnie. Teraz się okazuje, że mózg ludzki też potrafi się wyspecjalizować w wykonywaniu różnych zadań i doskonale koordynować reakcje i odruchy niemal w czasie rzeczywistym. Zaczyna mnie to interesować na równi z fizyką, mechaniką kwantową czy kosmologią. Może poznając wszechświat warto też poznać swoje wnętrze? A zwłaszcza ośrodek centralny - mózg.

PS. Córka kolegi z pracy miała za granicą operację guza w mózgu z dostępem sondą przez żyłę udową. Czy to możliwe? Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24646
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:19, 17 Kwi 2023    Temat postu:

Dostęp do mózgu przez żyłę udową ma już 70-letnią historię. Drobne zabiegi gammaknife czy laserem można zapewne wykonywać przez naczynia. W moim zakładzie robi się dużo różnych zabiegów przez naczynia, ale guzów mózgu się nie usuwa.

Nie ma białych i szarych komórek. Jest istota biała i szara - istota biała to pokryte mieliną włókna nerwowe, które są wypustkami komórek nerwowych, istota szara - to komórki czyli neurony. Nazwy się wzięły od rzeczywistego ich koloru.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9703
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 6:02, 18 Kwi 2023    Temat postu:

kszzzz napisał:
Dostęp do mózgu przez żyłę udową ma już 70-letnią historię...

Zadziwiające... Very Happy

Tymczasem Donald Tusk wezwał Polaków do "marszu zwycięstwa" w niedzielę 4 czerwca br. Marsz ma mieć charakter ogólnopolski i odbyć się w Warszawie w samo południe. Jednocześnie do kampanii wyborczej PO/KO czynnie włączył się prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski - i to w dodatku razem z Tuskiem, a nie osobno. Ten pokaz zjednoczonego frontu przeciwko PiS stawia mniejsze ugrupowania opozycyjne niejako w rozkroku - iść razem z Tuskiem na dobre i złe czy może załapać na jakieś stołki, gdy rządzić będzie po wyborach ZjeP. Dylemat ten jasno przebija w preferencjach - wspólna lista opozycji nie, wspólny lider opozycji nie, wspólny rząd po wyborach - tak.

A rząd to KORYTO! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24646
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:45, 18 Kwi 2023    Temat postu:

Metoda Seldingera wprowadzona w 1953 roku.

Podobno są już gotowe plakaty z Tuskiem, wzorowane na tych z Garrym Cooperem z 1989 roku.
Śmiszek powiedział, że lewica weźmie udział w tym marszu, słyszałam na własne uszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna -> Polityka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 50, 51, 52 ... 125, 126, 127  Następny
Strona 51 z 127

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin