www.spotkania.fora.pl

ans

Oglądałam niezbyt uważnie i dopiero od drugiej części, ale moją uwagę zwrócił sms :
Bajka o długopisie :
DługoPIS nie porządził Wink

hreczka

.
No, chyba niezbyt uważnie oglądałaś, bo telefonująca pani, wkurzona - powiedziała, że Gowin
powinien chodzić w koloratce, bo prawi jak ksiądz... Wink

(A może to powinnam napisać w "politycznym" temacie o in vitro...?... Rolling Eyes

)

.

ans

Zwróciłam uwagę także na ten telefon, ale.. panowie właściwie nie komentowali.
To, że wielu ludzi tak reaguje na Gowina jak owa pani było do przewidzenia.
Wczoraj oglądałam "Puszkę Paradowskiej". Tam problem In vitro był odważnie komentowany przez jednego z gości.
O, przypomniałam sobie.. Ta telefonująca pani zwracała uwagę na to, że w przypadku zapłodnienia "naturalną metodą pochwa-penis" ginie około 700 zarodków Wink

Był jeszcze telefon pana z Krakowa, który to pan zapowiadał, że "po styczniu przeniesie się na Superstację". To z tego powodu, że PIS ma zamiar przerwać bojkot tvn-u.
Coś jednak z tego "szkiełka" zapamiętałam mimo "mało uważnego" oglądania. Wink

ans

Jeszcze jedno sobie przypomniałam.
Jedna z "przyśpiewek" kabaretu Otto bardzo mnie rozbawiła .. (bez intencji kabaretu w tym akurat moim indywidualnym rozbawieniu).
Panowie śpiewali, że "rząd pracuje, że aż furczy". Zaczęłam się śmiać co wywołało zdziwienie Andrzeja, bo kuplet był powiedzmy "taki sobie".
Mnie przypomniało się , że kiedyś także użyłam tego raczej obojętnego emocjonalnie słowa . To jedno niewinne słówko w efekcie spowodowało...(?)
Może nawet w dalszej konsekwencji powstanie tego miejsca na "Spotkania" ?

hajdi

To bardzo dużo zapamiętałaś. Ja byłam wczoraj tak padnięta, że co chwilę przysypiałam. Rzuciło mi się jednak w oczy żachnięcie się P. Sianeckiego w chwili gdy ta pani użyła właśnie tego określenia 'zapłodnienie metodą pochwa-penis'. Nie podejrzewałabym go o pruderię.
O Gowinie pisał kiedyś w swoim felietonie, dosyć złośliwie, Ludwik Stomma w 'Polityce', że jest wszystkowiedzący i bez mrugnięcia okiem wypowiada się na każdym temat, uważając przy tym siebie za wyrocznię. Musiałam zgodzić się z P. Stommą.

A SMS zapamietałam taki z życzeniami, spodobał mi się:
"Ile wpadek miał Kaczyński, ile dziewcząt miał Łyżwiński,
ile Giertych miał idei, ile w Tusku jest nadziei,
ile Lepper miał wyskoków,
Tyle szczęścia w Nowym Roku"]

hreczka

ans

Może, może.., ale mnie jakoś t.zw "wena" skutecznie omija Wink