www.spotkania.fora.pl

Inny świat

Kościół do czasu Jana XXIII był znakomicie pracująca maszynerią.
Quasi reportaże, czy wspomnienia Tadeusza Brezy z czasów jego dyplomatycznej służby w ambasadzie PRL jako attache' kulturalnego - uchyliły niezłego rąbka tajemnicy tego co "za murami". Dyktatura Piusa XII sparaliżowała camerlenga, czyli tego, który uderzywszy w czoło zmarłego młoteczkiem ogłosi, że już służby nie pełni. Dopiero uchylenie umówionego okna przez mało znaczącą (może dlatego odważną) na dworze papieskim zakonnicę dało znać stojącym pod nim dziennikarzom, że to już koniec.
Teraz też kościół obudził się...
Dziw nad dziwy, że instytucja przygotowana niemal na wszystko, nie ma w archiwach dyrektyw na okoliczność odejścia żyjącego papieża z tronu.
Nie wiedzą nic, prócz tego, że konklawe musi być zwołane a w czasie interregnum rolę szefa państwa watykańskiego pełni tamtejszy minister spraw zagranicznych.
Mnóstwo spraw trzeba uregulować: od formalnego istnienia ustępującego papieża (jak się do niego zwracać, jak się ma nazywać, jak go tytułować, jakim hierarchą teraz będzie, co z biskupstwem Rzymu, jak i kim i czy w ogóle może kontaktować się ze światem zewnętrznym, czy może wrócić do ojczyzny) do jego egzystencji aż do kresu życia.
A można było przewidzieć już dawno, że taka sytuacja kiedyś nadejdzie.
Już w czasie pontyfikatu naszego papieża pojawiały się pogłoski o ew. abdykacji. W przeszłości też bywali na tronie władcy, których dopiero trzeba było delikatnie mówiąc usunąć przy pomocy środków lub narzędzi powszechnie uznanych za zabójcze.
Wydłużające się życie nie oznacza końskiego lub wystarczającego zdrowia do pełnienia takiej funkcji. Zawsze istniały koterie, spiski i obstrukcje a starzejący się człowiek, który niedosłyszy, niedowidzi, zaczyna mieć demencję starczą nie porządzi takim państwem.
I ta machina dwutysięcznoletnia, choć sprawnie do niedawna funkcjonująca wymaga gruntowego przestawienia się na inne tory.
A zwłaszcza trzeba poprzestawiać zegary i napisać przed wejściem do biur Św. Oficjum, że tempus fugit albo tempora mutantur et nos mutamur in illis .

multilatek

Pan nie jest moim pasterzem, więc obserwuję to poruszenie wyłącznie jako news dla ścierwojadów. Potrwa zapewne dłużej niż inne, bo i nietypowa dość historia. Mnie bardziej interesuje czy już daleko do wiosny, bo zostałem z letnimi oponami i raczej unikam jeżdżenia po śniegu a nie mam ochoty na dźwiganie kół z piwnicy.

hreczka

.
Właściwie, to mało mnie wzrusza sama abdykacja i cała ta otoczka, ale był moment, że... mną wstrząsnęło! Shocked

Dotyczy to papieskiego pierścienia! Usłyszałam, że jest koncepcja PRZETOPIENIA go i przerobienia - na nowy!!!
Toż to jest istne profanum sacrum, właściwie - profanacja, a nawet - BARBARZYŃSTWO Exclamation

Ten pierścień, (moim zdaniem), nie jest już - prywatną własnością papieży, ale - należy do historii ludzkości!

WIEM, że jest taka praktyka, ale umieszczenie w muzeum - byłoby bardziej cywilizowanym obyczajem!

Confused

Daga

Hreczuniu:) i zdaje się tak się stanie, że pierścień Benedykta XVI znajdzie się w Muzeum.
O dalszych losach Pierścienia Papieskiego słyszałam, że zostanie przełamany!!!! Shocked

( gdyby miałby być przetopiony nie musiano by go przełamywać Sad

to jest m. in. symbol przerwania pontyfikatu )

Inny świat · Wysłany: Śro 18:18, 13 Mar 2013 Temat postu:

Na kapturku komina kaplicy sykstyńskiej siedzi od kilku godzin mewa.
Czyżby zwiastowała papieża zza morza (Afryka) lub oceanów??

Ot, ciekawostka taka.

Daga · Wysłany: Śro 19:26, 13 Mar 2013 Temat postu:

Mamy Papieża
po piątym głosowaniu zaskoczył nas - biały dym 13 03 2013

Jeszcze go nie znamy Very Happy

Inny świat · Wysłany: Śro 20:47, 13 Mar 2013 Temat postu:

Mewa i ja miałyśmy rację. Zza oceanu On

Inny świat · Wysłany: Śro 21:52, 13 Mar 2013 Temat postu:

Trudno uwierzyć w to, co uszy słyszą z niejednych ust.
Papież z kraju, którym rządziła junta wojskowa łatwego życia miał nie będzie.
Argentyna akurat nijak dobrze kojarzyć się nie może. Podejrzani azylanci po II wojnie, walka z komunistami, rola kościoła w tym wszystkim.

Chyba wyłączę telewizor i zacznę czytać książki od początku.
Ich treść jest już niezmienna i przewidywalna.

hajdi · Wysłany: Śro 22:00, 13 Mar 2013 Temat postu:

Zaskoczenie jednak jest, a poseł Górski nie będzie musiał obwieszczać z trybuny sejmowej końca cywilizacji białego chrześcijaństwa.
Może Franciszek O przewietrzy jednak nieco to zmurszałe towarzystwo i jakiś nowy powiew będzie odczuwalny Wink

Chociaż niestety znowu konserwatysta Sad

DAK · Wysłany: Śro 23:16, 13 Mar 2013 Temat postu:

Długo nie będzie Wink

- najbardziej podobała mi się szczera konkluzja - kardynałowie nie chcieli by ten pontyfikat trwał długo.

Jezuita? Hmmmm Coś dziwnego dzieje się u tych w sukienkach - oni nigdy nie lubili Jezuitów.

A swoją drogą, to ja zawsze w czasie relacji z takich zdarzeń nie mogę się nadziwić, co ludzi tak ekscytuje, że stoją w tłumie, że czekają - nigdy nie miałam w sobie takich potrzeb. Nigdy nie miałam potrzeby zobaczenia kogoś na własne oczy, dotknięcia. I to nie tylko o to chodzi, że z racji nieprzynależności do tej grupy nie mam z nimi poczucia wspólnoty. Nigdy nie mogłam zrozumieć że może cieszyć zobaczenia na własne oczy jakiegoś znanego człowieka np. aktora, premiera .....
Ja chyba jaś dziwna jestem - może to jakiś szczątkowy autyzm Wink

ans · Wysłany: Śro 23:55, 13 Mar 2013 Temat postu:

To nie mój "pasterz", ale wydarzenie niezbyt częste. Pierwszy raz tak medialnie wykorzystane. Na pamiątkę pstryknęłam mewę widzianą na ekranie telewizora :

Mnóstwo ludzi dzisiaj tego ptaszka widziało i pewnie niejedno zdjęcie jej zrobiono Very Happy

Daga · Wysłany: Czw 1:10, 14 Mar 2013 Temat postu:

Jakimś cudem zdublował mi się mój wpis, wiec jeden zlikwidowałam Very Happy

Daga · Wysłany: Czw 1:14, 14 Mar 2013 Temat postu:

Przyznam sie, że śmieszą mnie wypowiedzi wszystkich tych, dla których nie ma znaczenia kogo wybrali i co budiet dalej.
Dalej będzie fajnie!!!!!!!
Kościół ma "GŁOWĘ" - i będzie miał w Papieżu autorytet
Watykan ma - Męża stanu

Ludziska interesowali sie z kilku powodów wyborem Papieża.
Innowiercy, jak np. Muzułmanie, czekali na kogoś kto nie będzie ich lekceważył i obrażał ( Benedykt tego nie chciał ale tak mu wyszło Sad

)
Świeccy czekali na Szefa Państwa
No a Katolicy na swego Pasterza.
Przewodnik jest potrzebny nawet dla stada baranów Wink

Ja osobiście sie cieszę z tego wyboru, bo watykańscy krętacze odejdą lub zostaną odesłani.
Nikt nie śmie temu Papieżowi podszeptywać takich rzeczy, zeby strzelał gafy ( biedny Benedykt dawał sie wkręcać ), to był "skromny pracownik winnicy pańskiej" - jak mówił o sobie Very Happy

Obecny jest Jezuita o niezwykłej wprost skromności. U siebie w kraju poruszał sie komunikacją miejską, rowerem, lub na wrotkach ( tak!!!!! nawet na wrotkach) jest bardzo sprawny fizycznie.
O umyśle nawet nie ma co mówić, bo z wykształcenia jest chemikiem, włada chyba 5, lub 6 językami, dość póżno wstapił do Klasztoru w 2001 roku nasz Jan Paweł II nadał mu tytuł Kardynała.
Wcale mnie nie zdziwiło przyjęcie imienia FRANCISZEK - bo to szczególny świety i co nas tu najbardziej powinno radowac, ten święty kochał zwierzęta, uważał je za młodszych braci, a kto wybiera to imię jest tego wszystkiego świadom Very Happy

O watykańskich brudach musiał się dowiedzieć zanim powiedział sakramentalne TAK, wiec porządek będzie robił bez wątpienia.
O tym swiadczy konsternacja u watykańskich "sodanach i innych sekretarzy" Wink

O jego skromności świadczy też, że przed błogosławieństwem URBI et ORBI, pochylił głowę i prosił o modlitwę wiernych o siły do sprawowania tej posługi. Tym gestem ujął i z urbi i z orbi Very Happy

Jest prawdą, że wybierali go cwaniacy na przejściowy pontyfikat, tylko żeby sie nie pomylili? " w starym piecu diabeł pali"
Nie jestem dewotką i wszystko u mnie na swoim miejscu, ale cieszę sie z tego wyboru.
Zobaczycie jak sie sprawy rozwiną, pisduchowe pomioty się nie ucieszą!!!! a to będzie znak, że jest dobrze!!!!!!!!!
Więcej chyba się nie odezwę na ten temat, niech każdy obserwuje jak potrafi i wg zainteresowań Very Happy

ans · Wysłany: Czw 1:28, 14 Mar 2013 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Już czytałam trochę na FB różne uwagi, a w linku powyżej zebrane są chyba wszystkie.

ans · Wysłany: Czw 2:03, 14 Mar 2013 Temat postu:

To trochę na wesoło..
Jeszcze dzisiaj rano publikowano to zdjęcie :

Chyba jednak inny aktor ma większe szanse na tę rolę :

Inny świat · Wysłany: Czw 9:25, 14 Mar 2013 Temat postu:

Mąż rzuciwszy okiem stwierdził, że nowy papież podobny jest do Jurka Owsiaka. Może to i dobrze.!!!

DAK · Wysłany: Czw 10:35, 14 Mar 2013 Temat postu:

Dla nas najważniejsze jest - czy nasza świta będzie mieć poparcie dla swoich działań walki o TRWAM i TV Maryja?
Bardzo się obawiam, że tak. Mądrość Jezuity, mądrością cenną, ale główne cele - walka z komunizmem, przeciwstawianie się związkom homoseksualnym, in vitro, aborcją - to bardzo bliskie sercu nowego Papieża. Czy istnieje w Polsce grupa bardziej walcząca o te cele niż PiS i jego zaplecze kościelne? Zdecydowanie NIE. Ubóstwo franciszkańskie jest tylko jednym z elementów nowego Papy i niewykluczone, że tego jego osobistego stylu nie da się narzucić reszcie. Przypuszczam także, że to co robi Orban na Węgrzech też będzie się bardzo podobać nowemu zwierzchnikowi Watykanu.
Nie podchodzę do tego wyboru z aż takim entuzjazmem jak większość komentatorów. W Argentynie zbyt mocno za zbrodnie obwiniało się samych mordowanych - bo mogli się nie sprzeciwiać i morda w kubeł, to by pogromów nie było. Jeśliby więc kiedyś na Węgrzech ktokolwiek zaczął sprzeciwiać się Orbanowym rządom, to analogicznie pewnie się im powie - siedźcie cicho bo sami będziecie winni swojej zgubie.

ans · Wysłany: Czw 11:02, 14 Mar 2013 Temat postu:

Nic wcześniej nie wiedziałam o obecnym papieżu, a po przeczytaniu notek, które pojawiły się natychmiast na FB entuzjazmu nie odczuwam. Pochwała ubóstwa oraz oburzanie się na rosnące różnice społeczne to przecież nieomalże program PIS Sad

Grosza nie dałabym za to, że prezesowi PIS tak bardzo leży na sercu los biednych ludzi, ale.. z przyjemnością i cynicznie wykorzysta wszystkich "odrzuconych" , pobudzi ich niezadowolenie i poczucie krzywdy w celu zdobycia władzy. Papież Franciszek będzie na pewno pomocnym symbolem w tej walce.
Z drugiej strony, jaki by nie był papież zawsze jako symbol byłby wykorzystany. Na Jana Pawła II powołują się ludzie z różnych stron barykady. Myślę, że podobnie będzie z aktualnym papieżem i byłoby z każdym innym.
Na razie wyłączyłam telewizor, bo tvn24 jak zwykle przesadza. Już któryś z rzędu dzień jako komentatorzy występują księża i świeccy związani z kk. Każdy temat potrafią dokumentnie obrzydzić Wink

Z drugiej jednak strony przez chwilę pomyślałam, że kiedy te pienia zachwytu nad wyborem nowego papieża zastąpi narzekanie, że w naszym kraju "wszystko źle" to może już to świętowanie z Watykanem milsze w odbiorze ?

DAK · Wysłany: Czw 11:18, 14 Mar 2013 Temat postu:

Dość obszerny artykuł Piotra Stasińskiego z 2007r. o Argentyńskim Kościele
[link widoczny dla zalogowanych]
Crying or Very sad

Mój intuicyjny pesymizm przykrywa jednak nutka optymizmu, bo ten Jezuita może okazać się tego formatu co nasz Dominikanin, którego listy otwarte ostatnio czytaliśmy - Ojca Wiśniewskiego. A oficjalne stanowiska Kościoła Argentyńskiego mogą być po prostu usprawiedliwianiem przeszłości, przy jednoczesnym cichym wyciąganiu krytycznych wniosków wobec własnej postawy.

hajdi · Wysłany: Czw 16:06, 14 Mar 2013 Temat postu:

Jan XXIII też podobno został w tym samym wieku wybrany na papieża, a tyle dobrych zmian wprowadził w kościele. Zobaczymy, może i Franciszek czymś pozytywnym się wyróżni.

Daga · Wysłany: Czw 16:40, 14 Mar 2013 Temat postu:

DAKuniu:) kochana, obawiam się, że skromność FRANCISZKA Jezuity ( to zakon skromnych ludzi usługujacych raczej, niż robiących biznesy), nie będzie współgrał z oćcem tedim ? Wink

Redemptoryści będą mieli chyba ciężko za tego pontyfikatu i wszyscy inni którzy zbijaja majątki, a gorzej sobie radza z ewangelizacją - tak myślę na pierwszy rzut oka i na drugi rzut Wink

Dzisiaj znów FRANCISZEK dał lekcję pokory Very Happy

A słowa w czasie posiłku do kolegów kardynalskich jest wielce znamienne - " NIECH WAM PAN BÓG ODPUŚCI" Very Happy

( i mnie też!!! Very Happy

)

DAK · Wysłany: Czw 20:25, 14 Mar 2013 Temat postu:

Dobry wpis księdza Sowy:

[link widoczny dla zalogowanych]

Ale warto przeczytać też Jacka Pałasńskiego - on zawsze był biegły w tych watykańskich rewirach Wink

[link widoczny dla zalogowanych]
Pan Jacek Pałasiński pisze prosto z Rzymu:
"Kard. Bertone pewnie się zastanawia, gdzie spędzić emeryturę. Bohaterowie raportu kardynałów Herranza, Tomko i De Giorgiego, osławione „lobby homoseksualne” pewnie gorączkowo szuka lekarza, który wystawiłby im zwolnienie. Sądzę, że w Toruniu czy Gdańsku też zapanował niepokój. Ale „dłużej klasztora niż przeora” – pocieszają się zapewne. Choć musiało do nich dotrzeć, że teraz nic już nie będzie takie, jak było."

Oby!

Daga · Wysłany: Czw 21:56, 14 Mar 2013 Temat postu:

DAKuniu:) wyściskać Cię za ten link, to za mało Very Happy

Miałam się już nie wypowiadać w kwestii Papieża, ale życie płynie dalej a wydarzenia zmieniają sie dynamicznie.
Ile krytycznych art. nagle sie pojawiło na temat FRANCISZKA to głowa mała, nagle wszystkim sie coś przypomniało, innym coś sie wydawało, ale jam to przypuszczała Very Happy

Przypuszczam również, że tym bp. o którym wspomina ks. Sowa, jest Głódz trzymający sie kurczowo blagierstwa, pisduchoworydzykownej doktryny nie mającej wiele z prawdziwa wiarą wsólnego.
A po czym tak sądzę????
Nie dalej jak dzisiaj Nowy Pasterz FRANCISZEK powiedział, że wszelka władza pochodzi od Boga.
Może tak od razu tego nie rozumiemy, to jednak tak jest!!!!!Dla jednych będą to wybory wiekszościowe, dla drugich fachowość, dla innych talent, lub charyzma!!!!
A kto występuje przeciw swojej władzy w naszym pieknym kraju? Przecież wiemy??????
A kto nie czyta Ewangelii, która mówi - "oddajcie co boskie Bogu, co cesarskie Cesarzowi" - a rydzykowo pisduchowe duchowieństwo tego przestrzega???? - jak mówi w kościele, ze trzeba sie organizować i przeciwstawiać takiej władzy, która podnosi rekę na biednych , chorych i wierzących??????
To czemu tak wiele osób przestało chodzić do kościoła?

Jeszcze Wam:) Smile

coś opowiem.
Jezuici to stary zakon założony w 1534 r są dobrze wykształceni. Działają obecnie w ponad 114 krajach świata; posiadają własne uniwersytety, obserwatoria astronomiczne, instytuty geofizyczne, radiostacje, czasopisma, kilka szpitali, liczne szkoły średnie i podstawowe, rozgłośnie radiowe i telewizyjne.
Mało nie pękłam ze śmiechu, jak dowiedziałam się, ze są fachowcami w rozpoznawaniu różnych duchów ( złych Sad

i dobrych

)zasiedziałych w naszej religii.
Dzisiaj odbyła sie pierwsza msza Papieża Franciszka ( transmitowana była - o dziwo! co jest ewenementem )
Ale ciekawa byłam co powie Papież i powiedział w 5 min. to co kochany i wspaniały Papież Benedykt XVI mówiłby przez 1.5h
Krótko i na temat i m.in. o tych złych duchach goszczących w kościele.
Oczywiście nie powiedział tego wprost!
To było idealnie zakamuflowane, powiedziane jedny zdaniem. Nie bedę sie rozpisywać na ten temat, bo nie mogę tu ewangelizować Very Happy

Już i tak dużo powiedziałam i nie kazdemu to pasuje, więc moze sie zamknę.
Powiem tylko o apelu FRANCISZKA do Kardynałów w swoim biednym kraju, zeby nie przyjeżdzali na mszę prymicyjną, bo szkoda pieniędzy, lepiej przeznaczyc je dla biednych.
Dzisiaj również, pojechał do Hotelu po swoje rzeczy i ponoc nie chciano przyjać zapłaty od FRANCISZKA, ale jednak zapłacił na siłę, bo tak trzeba!!!!
Zdązył być w kilku miejscach m.in. u Papieża emeryta Benedykta XVI - to mi sie podoba - wszystko mi sie podoba Very Happy

DAK · Wysłany: Czw 22:33, 14 Mar 2013 Temat postu:

Wiem Daguś, miałam taki epizod w moim życiu - pracowałam pół roku w jednym pokoju z Jezuitą, ale o tym nie wiedziałam. Robiłam wtedy pracę magisterską i każdego dnia jedno pomieszczenie dzieliłam z przesympatycznym ok. 40letnim panem, skromnym, łagodnym. Gdy chemikalia pichciły się w kolbach przegadaliśmy mnóstwo godzin. Z tego co mówiłam na pewno wiedział, że wiary we mnie tyle co kot napłakał, ale ani mnie nie nawracał, ani nie przeszkadzał mu mój agnostycyzm.
Dopiero jak skończyłam swoje doświadczenia dowiedziałam się, że ten skromnie ubrany pan to ojciec jezuita, doktor teologii, filozofii, biologii, a robił właśnie doktorat z chemii. Wiedza, takt, skromność i bardzo wysoka kultura osobista.

Daga · Wysłany: Czw 22:38, 14 Mar 2013 Temat postu:

Teraz przeczytałam wypowiedz Jacka Pałasińskiego.
Powiedział prawie to samo co ja.
Rydzykownigłodziowe zadrżeli!!!!!!!!
Homilia była krótka i na temat, jak mówiłam Ja zwróciłam uwagę na świeckie wątki homilii, pan Jacek na religijne, o czym ja wspominam.

Jeszcze jedno zdanie utkwiło mi w pamięci,( to dot. wiary )- " kto idzie( chodzi o księzy i wierzących praktykujacych) bez krzyża( to znaczy bez wyrzeczeń i dekalogu, prosto mówiąc, to wierzy w inną religię i tu się kłaniają rydzykowogłodziowe i pisduchowe Sad

Mnie FRANCISZEK odpowiada.
Kto chce, niech przeczyta

[link widoczny dla zalogowanych]

haniafly · Wysłany: Czw 22:43, 14 Mar 2013 Temat postu:

hajdi · Wysłany: Czw 23:13, 14 Mar 2013 Temat postu:

Zadanie wykonane. Plusiknęłam Smile

ans · Wysłany: Pią 0:16, 15 Mar 2013 Temat postu:

Musiałam się zarejestrować, ale promowałam. Very Happy

Daga · Wysłany: Pią 0:34, 15 Mar 2013 Temat postu:

Haniu:) Ja nie umiem i w dodatku nie mam k-ta Sad

ale wypowiedz jest super!!!!!

DAKuniu:) zawsze miałam zaufanie do ksiezy zakonnych, bo oni mają solidną władze nad sobą i mają surowy KODEKS ZAKONNY ale okazuje sie nie wszyscy!!!!!! na Redemptorystach sie sparzyłam, przez rydza Sad

Choć i w tym zakonie są porządni księza.
Miałam z nimi do czynienia - prowadzili katechizację u P w szkole podstawowej i średniej
Natomiast z Jezuitami mam do czynienia - jestem w ich Parafii i widzę jak działają i znam ich styl pracy, sa ok!
Poprzednia moja Parafia dostała sie w łapy Głodzia brrrrrrrrr!

haniafly · Wysłany: Pią 8:56, 15 Mar 2013 Temat postu: