 |
www.spotkania.fora.pl zatrzymaj się na chwilę
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DAK
Administrator
Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 6538
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2972 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 1:54, 28 Lut 2009 Temat postu: Lustracja |
|
|
Tego się w tym dziele "prawdy i sprawiedliwości dziejowej" najbardziej obawiałam:
"PS. (26.02.2009 r.) W stanie wojennym, tzw. komuniści zaczęli niszczenie mojego życia. Dziś, publikując o tym informacje, prawi i sprawiedliwi obywatele proces tego niszczenia zakończyli. Minęło 27 lat - niemal połowa istnienia. Do nikogo nie mam żalu i nikomu nie jestem wdzięczny. Chciałbym tylko dożyć swoich dni służąc innym, jak starałem się to czynić zawsze.
Maciej Uhlig"
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hreczka
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 16923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5241 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:28, 28 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
.
"Oświadczenie" lustrowanego "na dziko" i anonimowo (w internecie) przeczytałam z mieszanymi odczuciami...
Słowa przeciwko słowom. A już dokładnie namieszał mi w głowie - jeden z ostatnich fragmentów;
"wielokroć zadaję sobie pytanie, co w moim przypadku było grzechem pierworodnym? Dlaczego znalazłem się w takiej sytuacji? Na dziś znajduję tylko taką, jedną, odpowiedź: moim pierwszym i głównym błędem było spontaniczne włączenie się do działalności związkowej w NSZZ "Solidarność" w roku 1980, działalności związku, która później przekształciła się w działalność polityczną. Nie miałem predyspozycji do takiej pracy, nie umiałem się znaleźć w środowisku, które w istocie było mi obce (myślę tu, dla jasności, o politykujących działaczach związkowych), i stąd podjąłem próbę wydostania się z matni nawet za pomocą sposobu, będącego na granicy przyzwoitości."
. . .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DAK
Administrator
Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 6538
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2972 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 15:56, 28 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
A ja rozumiem. Jak wynika z jego oświadczenia, facet nie miał zacięcia politycznego.
Z oświadczenia można odczytać, że takie wartości jak rodzina, były dla niego ważniejsze i dlatego w trudnych wyborach chciał się z tej matni wydostać. Jeśli uznał, że oszukując ich, że gotów jest na współpracę i tym samym znaleźć się przy tych których uważał, że ma obowiązek chronić - chorą żonę, to nie dziwię się, że przyczyny swojego popieprzonego życia doszukuje się w tym pierwszym kroku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hreczka
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 16923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5241 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:07, 01 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
DAK napisał: | A ja rozumiem.(...), facet nie miał zacięcia politycznego.
Z oświadczenia można odczytać, że takie wartości jak rodzina, były dla niego ważniejsze (...) |
Nie jestem przekonana, że dobrze czujesz tamte czasy... Przeżyłam je (i to, jako samotna matka,
jedyna żywicielka, a więc sprawy rodzinne były priorytetem). Nie miałam żadnego "zacięcia politycznego",
a jedynie - raczej społeczne. Nawet, kiedy - w początkach tworzenia "Solidarności" ktoś wspomniał, że jest
to "sprawa polityczna", puściłam to mimo uszu...
Dla mnie te kilkanaście miesięcy nieustannej "wiosny", był czasem euforii z poczucia wolności, mimo
równoczesnej, trudnej nauki zasad demokracji. A najważniejsze, że niemal fizycznie - czuło się bliskość,
pomoc i solidarność - obcych dawniej ludzi...
Można by jeszcze dużo mówić o tych przeżyciach, ale... minęły i to - tak dawno temu! (To se ne wratiło
i już ne wrati... )
Natomiast - naprawdę "politycznie" - zaczęło się to dla mnie - dopiero 13 grudnia 1981r., kiedy "dostałam
w pysk" od Jaruzelskiego... ("kopa" z roboty itd. ...)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DAK
Administrator
Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 6538
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2972 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 15:26, 01 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ależ Hreczko ludzie są różni. Patrzysz na to przez pryzmat swoich odczuć, przeżyć.
Mój mąż był tak daleki od tamtych spraw, że w domu mogłam pogadać tylko z jego kolegami. Nie było mocnych - żadna polityka go nie interesowała.
Dlatego nie widzę w tym żadnej zbrodni, że człowiek podpisując jakiś papier traktował to jako świstek i próbował oszukać ich, a potem żadnej współpracy nie podjął.
Dla mnie obrzydliwe jest to, że tamci go łamali, a teraz po latach to nie ci co łamali są napiętnowani, ale ci, co byli łamani. Ja nie oczekuję od ludzi bezwzględnego bohaterstwa. Chwała bohaterom, ale brzydzę się obecnym stanem, w którym tak wówczas stłamszeni żyli z piętnem wyrzutów sumienia ileś lat i teraz dostaną od nowej Polski jeszcze raz (tak jak np. Boni), a prawdziwi oprawcy pękają ze śmiechu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hreczka
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 16923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5241 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:49, 02 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
DAK napisał: | (...). Patrzysz na to przez pryzmat swoich odczuć, przeżyć.(...) |
A któż czyni to inaczej?!? (Pomijam "roboty" i inne cyborgi, oraz analityków - naukowców, lub tp. )
Co do Twojego, ostatniego akapitu - pełna zgoda!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|