www.spotkania.fora.pl

hajdi

Blisko już tydzień temu ukazał się tekst Antoniego Kopffa pod tym właśnie tytułem, ale nie mogę sobie odmówić przyjemności wklejenia go tutaj i to w nowym wątku pod takim też tytułem.
[link widoczny dla zalogowanych]

Myślę, że możemy tutaj gromadzić i omawiać wszystkie hity TVNu Wink

pacyfek

Nie tylko o TVN24 pisze Stefan Bratkowski:
[link widoczny dla zalogowanych]
Dla oddechu od polityki coś ze śpiewnika Odessy. O powozie konnym noszącym nazwę szaraban:
http://www.youtube.com/watch?v=4FlmV67wKYw&feature=related
Niestety nie mamy takiej Mołdavanki jak w Odessie (dzielnica). Gdzie my biedni schowamy się przed PiS-intelektualistami lub inną zarazą?

ans

Jak miło posłuchać porywającej piosenki o Szarabanie jako "odtrutkę" po "przebojach tvn". Very Happy

U mnie nostalgię powoduje, bo wspominam ten czas kiedy mój ojciec fragmenty tej piosenki podśpiewywał..ech, szraban moj...
Ja dzisiaj oglądałam archiwalne programy na programie "Kultura" - także bardzo miła odmiana. Very Happy

hajdi

Bratkowski jak zawsze celny.
Bardzo podoba mi się określenie "PIS w trzech postaciach" Smile

ans

Tak, "PIS w trzech postaciach" , ale nie w pięciu smakach, a jednym trącącym naftaliną Sad

hajdi

TVN ma teraz nowy hit - strażaka instruującego przez telefon rodziców jak ratować ich małe dziecko.
Ów dzielny człowiek będzie zapewne nękany, dopóki jakaś nowa sensacja nie przyćmi tej Sad

Ciekawość tylko skąd się dowiedzieli. Ani rodzice, ani ten strażak, jestem pewna, nie polecieli z jęzorem do mediów. Mam podejrzenie, że dziennikarze mają nasłuch na telefony ratunkowe lub częstotliwości radiowe policji. Innego wytłumaczenia nie znajduję, gdyż każdy najdrobniejszy incydent, normalny przecież u służb ratunkowych, jest natychmiast niesamowicie nagłaśniany.

ans

No, nie wiem.. Może nie sam strażak, ale jakiś jego szef powiadomił media ?
To akurat jest pozytywna informacja, ale jak zwykle przesadzają z powtarzaniem jej na okrągło. Szczególnie przebiegu tej rozmowy.. Słuchanie tego może być przykre dla rodziny tego chłopca..

Daga

Dla mnie też jest przykre, mimo iz skończyło sie dobrze.
Ten krzyk zrozpaczonej matki ścina mi krew w zyłach - ale trudno!

hreczka

Daga

Hreczuniu:) bo tak już jest, na wzruszenia nie ma rady.
A może to przejmujący strach??? - mimo, ze koniec był szczęsliwy?????
Ja już tak kiedys krzyczałam i to nad swoim dzieckiem Sad

Nie zastanawiałam sie nad tym, ale może dlatego, że inna matka zachowała sie inaczej??????

hajdi

Moje skojarzenie było identyczne. Tu matka krzyczy z rozpaczy, a tam inna w ciszy przysypuje swoje dziecko gruzem.
Tylko, że to uporczywe wciskanie nam w uszy tego krzyku jest nieprzyzwoite, można informować o tym co się stało bez epatowania nas drastycznym szczegółami. Na miejscu tej matki stanowczo bym zażądała zaprzestania tego.