www.spotkania.fora.pl

BB

Aktualnie moja głowa to jeden wielki ul i to w czasie wzmożonej aktywności
jego mieszkanek, ale nie umiem zrezygnować z dzisiejszego "występu"
świadka przed komisją hazardową.
Dzisiaj tak naprawdę zrozumiałam co to hazard i jak może wciągać.
Pana Chlebowskiego - po jego pamiętnej konferencji prasowej - skreśliłam i sądziłam, że to już na dobre.
Dzisiaj jednak muszę przyznać, że widzę go nieco inaczej. Jestem zbudowana jego przygotowaniem merytorycznym (tak to się winno określać!), spokojem, a przede wszystkim odważnym wyłożeniem "kawy na ławę" - łącznie z nazwiskami , w tym tego, który go na tę minę wsadził.
Już widzę Mariuszka K. , który jak sądzę - po wczorajszej wypowiedzi na jego temat Janusza Palikota - "obala" już kolejną butelczynę.
Miło też patrzeć - choć widok to mało sympatyczny - na skręcającą się w bezsilnej złości "doborową parę". Ich miny mówią same za siebie.
Ale muszę niestety przyznać, że ta "szarża" Chlebowskiego miejscami mnie wkurza.

Daga

BBetko:) nie umiem dobrze rymować ale to poskładałam Very Happy

"Komisjanci " z pisolewu
pasujecie jeno do chlewu!!!!!

Dzisiejsze składane, UDANE zeznania Chlebowskiego, pomoga Drzewieckiemu.
Drzewiecki - następna ofiara 'króla ścieków' ( specjalnie z małej litery)

Teraz widzimy jaki niski poziom przedstawiaja pisolewy, nie sięgaja Platformie nawet do cholewy!!!!!

Kurcze!!!! z tej radości, że Chlebowskiego 'dwa gończe' nie dali rady dopaść, być może, rymować będę do rana

Inny świat

Chlebowski wykazał właśnie jak wykorzystać skłóconą Komisje. On jedzie prostym torem a oni kluczą, wykluczając się wzajemnie albo wjeżdżając na tę samą ścieżkę.
A pani Kempa zaczyna padać z utrudzenia.

ans

Oglądam, ale już jestem bardzo zmęczona powtarzającymi się pytaniami.
Chlebowski nieźle się broni, ale musicie przyznać, że .. no, nic.
Uderzyło mnie to, że on wszystkim się podlizuje, nikogo nie chce urazić, o nikim nic złego powiedzieć (za wyjątkiem Mariuszka z CBA) . Tak się nie da egzystować.
Moim zdaniem taki właśnie jego charakter sprawił, że "Sobiesiaki" weszły mu na głowę.
A one ciągle jeszcze pytają Rolling Eyes

Nie sądzę aby coś istotnego jeszcze wyciągnęli z Chlebowskiego po pytaniu po raz n-ty o to samo..

Daga

Właśnie niedawno skończyło sie przesłuchanie pisolewu

DAK

multilatek

Mniemam sobie, że po przesłuchaniu min. Drzewieckiego komisja wróci do Mariuszka i popyta go również o te sprawy, które dziś ujawnił Chlebowski. Kempa z Wassermanem byli wyraźnie stropieni bo cytaty pochodziły z pierwszej ręki i są nie do podważenia. Chlebowski wypadł b. dobrze. Nie sądziłem, że wypadnie aż tak dobrze. Trochę raziła mnie jego "hiszpańska grzeczność" ale nie uchybił nikomu i był wobec wszystkich jednakowo uniżony.
Nie wiem czy śledztwo dotyczy okresu obejmującego machinacje pisowców wokół wideoloterii ale chyba tak bo w analizie CBA wymieniono Gosiewskiego jako wicepremiera, a to było po 2003 roku. No to nie wiadomo czy sprawa nie wróci PiSowi do gardła i czy nie udławią się swoją "misterną intrygą"?

hajdi

Cieszę się, że DAK i Multilatek otworzyli mi oczy na kulisy tego przesłuchania.
Przyznam, że nie oglądałam tego, bo mierzi mnie ta komisja (i inne) okrutnie, ale z fragmentów prezentowanych w różnych wiadomościach też uderzyła mnie ta uniżoność Chlebowskiego. Teraz inaczej na to patrzę, o ile oczywiście macie rację Very Happy

ans

Zakres prac komisji obejmuje rządy PIS, a nawet też jeszcze SLD.
Nawet na temat projektu za czasów SLD Chlebowskiemu także wiele pytań dzisiaj zadawano (pracował w komisji, która zajmowała się tamtym projektem). O projekcie PIS-u także mówiono. Zabawne było kiedy Kempa zapędziła się w swoich dociekliwych pytaniach i umożliwiła Chlebowskiemu wypowiedzenie się na temat machinacji przy projekcie PIS. Mówił o tym na początku podczas "swobodnej wypowiedzi", ale niezręczne pytania Kempy umożliwiły powtórzenie tego wątku.
Pisiowi podkreślali, że ich projekt nie wszedł pod obrady sejmu.
Ten ostatnio układany pozostał na etapie projektu i nawet nie został przez rząd zatwierdzony, na co wielokrotnie Chlebowski zwracał uwagę.
Najlepsze było zakończenie całego przesłuchania.
Przewodniczący przeprowadził głosowanie czy posłowie chcą przerwę (sam głosował przeciw). Ogłosił 10 minut przerwy.
W programie tvn24 zapowiedziano, że "wrócą na salę przesłuchań" kiedy komisja wznowi pracę. Po około 20 minutach poinformowano widzów, że komisja zakończyła przesłuchanie posła Chlebowskiego.
Dopiero z programu "Szkło kontaktowe" dowiedziałam się jak to zakończenie się odbyło. Po 10 minutach przerwy pojawił się pan przewodniczący. Sam siedział przy stole. Wznowił przesłuchanie, zapytał czy ktoś z posłów ma jeszcze jakieś pytania. Nie było. Zakończył przesłuchanie. Wink

DAK

Daga

Oglądałam powtórki w SS i nie macie pojęcia moi drodzy, jakie 'pomyje' ludzie dzwoniący wylewali wraz z jadem na ugrzecznionego Clebusia.
Oczywiście nie oszczędzono samego Premiera i Drzewieckiego.

W Tekstach i Kontekstach, zaproszeni komentatorzy nie mieli również dobrego zdania o przesłuchiwanym iiiii? o Sekule!!!
Wg. tych redaktorów był dziś wyjątkowo stronniczy i za bardzo dokuczał Waserwannie i Kempowej.
Wg. jednych i drugich, posłowie PO byli beznadzejni.

Myślę ja sobie - kurcze! ale ja oglądałam od dechy do dechy i mam inne zdanie?

Eliza dziś zaprosiła prof. Filara i Szaramę
Ten pierwszy, o Komisji mówił z lekcewagą
Szarama oczywiście był zdania, że tylko Komisja może dojść prawdy a kolesiostwo - "dwa ogary"! to są SUPER;)
Obaj jednak, jak zgrana paczka i o DZIWO! mieli niedobry odbiór Chlebcia.
A to za grzeczny, a to kłamie.
Szarama postawił tezę - "przeciek nastąpił z kancelarii Premiera" - dobrze, że Filar tego nie potwierdził!!!!
Jak to zwykle bywa była podana SONDA
PYTANIE - Czy Chlebowski oczyścił sie dzisiejszymi zeznaniami?
79% - TAK!!!!!!!!!!!
Sama Eliza zaniemówiła!!!!

Mowa była również o audycie w CBA który dopiero się skończył!!!
Jest druzgocący dla "króla ścieków" - Kamińskiego, no co? ma przecież wygląd szczura!
Pieniądze tracili na lewo i prawo i chyba Kamińskim zajmie sie PRAWO!!!!
Czarne chmury nad pisdzielcami widzę Very Happy

ans

Cieszę się Dago, że wyłączyłam SS. Widziałam początek tej rozmowy Elizy i na pasku sondaż. W pierwszej chwili było 89 % dla Chlebowskiego !
Pomyślałam, no takich widzów (wrogów PIS) ma SS, więc nic dziwnego.
Z tego co piszesz widzę, że musiał być "atak pisowych na telefony" Sad

Przykro to było na pewno do słuchania.
Co do wrażeń z zeznań. Mnie Chlebowski do niczego nie przekonał Wink

Od początku byłam zdania, że "afera hazardowa" nie jest żadną aferą korupcyjną ! Wyobrażasz sobie jaki już dawno byłby wrzask gdyby mogli Chlebowskiego ugryźć z tej strony ? Jeśli mówi się o korupcji to muszą być wykazane jakieś korzyści, a tu nic..W t.zw. "stenogramach" jest jeden fragment gdzie ktoś tam mówi o jakichś 10 %. To było z lubością wcześniej cytowane. Akurat ten fragment rozmowy (chyba Koska z Sobiesiakiem) brzmiał mi bardzo fałszywie. Dzisiaj też to Wasserman cytował, ale nie zapytał o te 10 %, a już myślałam, że do takiego pytania zmierza.. Nie wiem, nie wyobrażam sobie aby ta rozmowa (ten cytowany fragment) był autentyczny. Zastanawiam się czy nie było w tym jakieś grubszej manipulacji Kamińskiego ?
Nie wydaje mi się aby Chlebowskiemu prokuratura mogła postawić jakieś kryminalne zarzuty . Inna rzecz, że PIS będzie się oburzać , że "zostało zamiecione pod dywan" i pyszczyć bez końca. Także ich poplecznicy będą odbierać wszystko wedle "pisiej" recepty.
Dak ma rację, że wiele tutaj zależy od mediów. Niemożliwe aby wszyscy obywatele mieli czas na to aby oglądać na żywo zeznania . To co media uwypuklą podkreślą, to się "przebije".

Daga

Ansiu:) kochana Kamiński za całokształt działaności musi mieć zarzuty prokuratorskie, a doleci mu - niegospodarność w służbach CBA, przyjmowanie do pracy znajomków, bez kompetencji za grubą kasę, więc NIEGOSPODARNOŚĆ i, a oddzielną sprawą budiet upolitycznienie służb które mają chronić rząd i Premiera, a nie wystawiać jak 'kaczkę' na strzał

Daga

Kalisz u J. Paradowskiej powiedział prawdę, że na Chlebowskiego Kamiński zastawił pułapkę.

Chlebowski więc był tylko narzędziem do obalenia rządu - to moje zdanie!
Wiemy o tym wszyscy!!!

BB

Obudziłam się dzisiaj i ze zgrozą stwierdziłam, że od stóp do głów mam cholerną wysypkę. Podejrzewałam skąd ona się wzięła, a na sto procent upewniłam się, gdy zaczęła mi ona gwałtownie się powiększać, gdy z radia usłyszałam słowo SZANOWNY !
Przecież nie da się spokojnie tego słuchać!
Różne już rzeczy działy się podczas "obrad" komisji, ale czegoś takiego jak z tym wczorajszym "szanowaniem" jeszcze nie było.
Czy to były zwykłe "jaja" czy też niemożliwa do strawienia - a w dodatku zaraźliwa - maniera.
Równie przykro mi dzisiaj słuchać jak dziennikarze od Bałtyku do Tatr nabijają się z tego ile wlezie - ALE MAJĄ RACJĘ !

Daga

Nie wiem z czego się tak śmieją, Z GRZECZNOŚCI?????
Pewnie - przy tym chamstwie jakie sie szerzy w życiu politycznym, to jakiś dziw Shocked

się pokazał na komisji

Mnie mierzi jak pisdzielcy mówia za kaśdym razem na konferencjach:- przegrańcy. ziobery, kempy, i inne takie - 'Szanowny panie redaktorze'!,
to wiem, że ze szczerościa nie ma to nic wspólnego!!!!!
Sam mistrz ceremonii 'król ścieków' każde zdanie zaczyna od "szanowny...." i na miejscu HISTERII24 bym to obśmiewała, ale Chlebcio jest zawsze grzeczny!!!! , a może on parodiował 'prześladowcę' swego?????

Mnie nie denerwowało Very Happy

ans

Normalnie nie lubię zwrotu "szanowny", ale wczoraj mnie to nie denerwowało. Delikatne śmieszki ze stylu Chlebowskiego, a także ze stylu przesłuchujących także mnie nie drażnią.
Kiedy jednak dzisiaj usłyszałam w tvn24 rozmówkę Brygidy Grysiak z prowadzącym Kużnarem to się wkurzyłam.
Grysiak nie może się nadziwić, że Chlebowski nie pamięta szczegółów rozmów z 2008 roku. Kuźnar dodaje "to przecież tak niedawno było".
Ja dziwiłabym się gdyby to wszystko dokładnie pamiętał i potrafił na zawołanie wyjaśniać co miał na myśli kiedy coś odpowiadał rozmówcy.
Gdyby na wszystko miał gotowe wyjaśnienia dla mnie to byłoby mniej wiarygodne. Na pewno nie rozmawiam tak dużo przez telefon co Chlebowski, ale przyznam się, że mogłabym nie pamiętać całych rozmów , a nie tylko fragmentów i pojedynczych słów.
Dziennikarze tvn24 mają też za złe przewodniczącemu komisji, że "nie pozwolił przesłuchującym nic komentować, interpretować, a przecież Nałęcz w pamiętnej komisji Rywina pozwalał na to Rokicie".
W czasie tych swobodnych rozmówek dziennikarzy wyczuwa się wyraźnie , że PO nie cieszy się ich sympatią.
Ta sytuacja rokuje, że wczorajsze przesłuchanie medialnie zostanie przedstawione bardziej korzystnie dla PIS niż to wynikałoby z jego rzeczywistego przebiegu.
Mimo wcześniejszych sygnałów o "pisieniu" tvn24 jednak mnie to dziwi.
Po prostu nie rozumiem , że można odczuwać sympatię do posłanki Kempy i jej mocodawców. Nie dostrzegać żałosnej politycznej gry "wielkiego stratega" i jego posłusznego szczurka.

Daga

Brydzia Grysiak ponoć ma męża pisowca.
Kużniar zawsze chce błysnąć elokwencją i poddaje sie 'pędowi owczemu, tfuuuuu! króliczemu'
Rymanowski był podsłuchiwany i obwinia o to Platformę a ta reszta, to solidarność koleżeńska i tak im wyszło!!!!

Nie wiem czy zauważyliście taki szczegół Very Happy

'Kępa na bagnach' jak rozpoczęła przesłuchanie Chlebcia, to zwracała sie do niego - "proszę świadka"
Po tych wszystkich "szanownych" grzecznych powiedzeniach, naprostowała sie lekko i mówiła poprawnie - "panie pośle"
Jednak widać, że grzeczność dała efekty.
Arłukowicz ma taki styl, że zawsze sie wita z przesłuchiwanym -"dzień dobry panie pośle" - też można by było sie ponabijać , ale to nie jest z Platformy śledczy!!!!
To już tak na marginesie - gdybym miała taka urode jak Arłukowicz, to bym z domu nie wychodziła he he he Razz

- nie lubię go!

ans

Ja nie uważam aby Arłukowicz miał szczególnie odpychającą urodę.
Jego pytania do któregoś ze świadków nawet mi się podobały (starał się robić to logicznie i sprawnie), ale... dzisiaj bardzo mnie rozczarował.
Pytany o przewidywaną nieobecność dzisiaj Drzewieckiego wypowiedział się moim zdaniem skandalicznie. Zdecydowanie mógł sobie darować wyrażanie swoich domysłów z jakiego powodu Drzewiecki nie chce dzisiaj zeznawać, a tym bardziej złośliwego komentowania faktu, że "przewodniczący komisji przyniósł prośbę Drzewieckiego nie wiadomo skąd".
Takie zachowanie Arłukowicza jak dzisiejsze wyraźnie wskazuje na to, że nie jest obiektywny , bo nie zaniedba dosłownie żadnej okazji aby nie "dołożyć" PO. Moim zdaniem nie jest to mądre postępowanie nawet z punktu widzenia zwolenników partii opozycyjnych.

multilatek

Daga

Drzewiecki mnie też zdenerwował , tym swoim 'unikiem'!!!!
I tak swoi robia pod górkę Premierowi
Ale nie od parady jest stare powiedzenie - " wśród przyjaciół psy zająca zjadły"

Cholera!!!!!

ans

Już nawet nie o zwolnienie lekarskie tu idzie, choć nie sądzę aby ktokolwiek mógł mieć z tym problem.
Drzewiecki mógł był swoją prośbę na piśmie dostarczyć do sekretariatu osobiście, lub przez jakiegoś asystenta, a nie przez Karpiniuka do Sekuły.
To co zrobił stało się pretekstem do awantur, które prawdopodobnie w części przynajmniej zniweczyły korzystne wrażenie na temat pracy komisji i dobrego prowadzenia przesłuchań przez przewodniczącego jakie zaczęło utrwalać się wśród widzów po ostatnich dniach przesłuchań.

BB

Najpierw słówko o uprzejmości - otóż ja naprawdę jestem człowiekiem uprzejmym i ani mi w głowie postponowanie kogoś kto uprzejmym jest i to z natury, ale skoro Chlebowski używał namiętnie słowa takiego samego, które
bez przerwy używane jest przez osobę, do której uprzejmość pasuje jak pięść do nosa, to mnie to - za przeproszeniem - zjuszyło.
Czy nie mógł sobie wybrać innego grzecznościowego zwrotu jak tylko to "kempowskie szanowny, szanowna" ?
A najlepiej by zrobił, jak by mówił właśnie to co mówił, ale bez ozdobników, a przede wszystkim podlizywania się opozycyjnym członkom komisji , nie wyłączając PANA MARSZAŁKA, idącego rączka w rączkę z tą trójką.
Przez to swoje nadmierne ugrzecznienie, tak zresztą jak i przez pudrowanie twarzy w przerwach, zatarł dobre wrażenie i co najgorsze dał asumpt dziennikarskim hienom do ohydnego nabijania się z niego.
Tym, co to "całą prawdę całą dobę" przekazują dla dobra naszego, najpierw nie podobał się jego rzęsisty pot w październiku, jak i teraz puder.
Doprawdy im się nie dogodzi - a już SZANOWNEJ PANI REDAKTOR BRYGIDZIE w szczególności. Nie mówiąc o tym redaktorku z ADHD i jeszcze paru innym "gwiazdom".
Mam ogromny żal do Drzewieckiego, który znów wsadził na minę całą Platformę. Co za pomysł, aby w tak durny sposób załatwiać przełożenie terminu przesłuchania przed komisją. Czy to było zbyt trudne do przewidzenia, że piso-lewica rzuci się na taki kąsek jak wataha zgłodniałych wilków i będzie szarpać. aż pozostawi krwawą masę?
Odnoszę wrażenie, że w tej komisji popełniono już tyle kardynalnych błędów, że potrzeba cudu, aby to się dobrze dla Platformy skończyło.
Nie zdziwię się jak słupki polecą.

DAK

Daga

Forma grzecznościowa Chlebcia, była nie do ugryzienia przez opozycjonerów i o to chyba chodziło, więc zadanie zostało wykonane!!!!!

Myślę nawet poważnie, że w ten sam sposób POWINIEN przygotować sie Drzewiecki.
Nie mogę patrzeć na dwa 'ogary' w komisji i jednego małego pieska z lewicy.
Dziś był przed komisja Lipiec w styczniu i 'ogary' uchylały sie od zadawania pytań!!!!, prowadzili wiec swoją grę!!!
Do gier i uników wolno uciekac się kazdemu tylko, żeby dało to pozytywne skutki.
W wypadku Drzewkażyczę mu tego ogromnie, bo inaczej ZAGRA przeciw Platformie!!!!

Inny świat

Cel! Pal!!! I tak "czynią" wszyscy członkowie Komisji. Potwierdził to "Apollo" Arłukowicz, mówiąc o Chlebowskim "Ja i tak do dopadnę". No i o czym tu pisać? Udowadniać dalej, że Komisja ma wyjaśnić sprawę i obnażyć prawdę do majtek - nie ma sensu.
Mieszanka domowej wojny sejmowej i kampanii wyborczej na najmniej uprawnionego urzędnika państwowego zwanego w skrócie Prezydentem RP, daje takie rezultaty jak na załączonym przez TVN24 obrazku.
Nie oglądem dalej tego cyrku, bo przyśni mi się żmija w koralikach, lekarz z mapą drogową zamiast stetoskopu, wanna z Wasermannem i choinka na Wielkanoc.
Z języka polityka:
- nic nie uczyniłem = nic mi się nie chciało robić albo nic mi nie wyszło
- moja osoba = ja w oczach przeciwników politycznych
- szanowny panie pośle = odp... się ode mnie, dziadu rozparty
- tu jest Sejm, panie przewodniczący a my jestesmy posłami z Komisji = wprawdzie mamy bazar i targowisko z przekupkami najgorszego i najpodlejszego gatunku, ale ze wzgledu na kamery, dobrze jest przypomnieć gawiedzi "kaj my to som".

ans

Dak, ja odbierałam ugrzecznienie Chlebowskiego i "słodzenie" posłom pisowym trochę jak pastisz. W rezultacie to nawet na ich wczorajsze występy wpłynęło pozytywnie (do pewnego stopnia przynajmniej). Powtarzali pytania, chwilami znęcali się nad świadkiem, ale można było zobaczyć nawet uśmiech Kempy Rolling Eyes

Dzisiaj dopiero Kempa pokazała się "w całej krasie". Wink

Daga

Po dzisiejszym dniu działania komisji, współczuję panu Kempie - chłopie!!!!!

BB

Dobra - pastisz ! Niech będzie pastisz !
Ale tak czy inaczej stanowiło to super pożywkę dla rżących ze śmiechu pisolewicowców i takichże samych dziennikarzyn wszelkiej maści - i tu moje wątpliwości co do efektu końcowego.
Założony cel miał być chyba nieco inny, ale daję już temu spokój, wszak mleko i tak już rozlane.
Boję się natomiast o to wszystko co będzie się działo przy przesłuchaniu Drzewieckiego, który już na wstępie zaliczył wpadkę, wciągając na dodatek w tę nieciekawą sprawę inne osoby z Platformy.
Chciałabym - ale nie potrafię zrozumieć, dlaczego tak łatwo, często i bezmyślnie Platforma podaje opozycji tudzież koalicjantowi argumenty na swoja niekorzyść i to podaje je na talerzu razem z kompletem sztućców, aby się nie musieli zanadto wysilać.

Inny świat

Zapewne będzie to moja ostatnia refle(u)ksja na temat afery hazardowej.
Po wysłuchaniu w radio TOK FM porannej dyskusji na temat zachowania się członków komisji i jej niektórych podsądnych jak i po przemyśleniach nad zmywakiem doszłam do wniosku, że nie można zarzucać Chlebowskiemu służalczości i dyspozycyjności wobec Sobiesiaka i Koska, którzy go rozliczali z danych obietnic przedwyborczych.
Przecież on nie robił nic innego, jak wypełniał zobowiązania wobec elektoratu i właściwie pojął służebną rolę posła. Bierzmy przykład.
Za telefony i do rozliczeń!