www.spotkania.fora.pl

kszzzz

Sądzę, że te pomniki kiedyś runą, a ulice i szkoły, tunele i terminale zmienią nazwy.

manko

kszzzz

Obawiam się, że nie za naszego życia. Zajmie się tym dopiero pokolenie obecnych dzieci i jeszcze młodsze.

manko

kszzzz

Niestety albo raczej na szczęście nie jest to Hitler.
Stalin w wielu miejscach nadal stoi, w tym w Gori - w Gruzji.

manko

kszzzz

Może to pomoże Ukrainie. Świat zobaczył, że zagrożona jest nie tylko Ukraina, a również kraje sąsiednie, w tym należące do NATO. Zginęły dwie osoby, ale nie na darmo, to ostrzeżenie przed Putinem, który bombardując Ukrainę strzela bardzo ryzykownie, gdy rakiety dalekiego zasięgu niemal osiągają granice innych państw. Kiedy w czasie poprzedniego zmasowanego ostrzału Ukrainy szczątki rosyjskiej rakiety spadły na pole w Mołdawii, nikt się nie przejął, bo nikt nie zginął i nic nie zostało zniszczone. Tym razem jednak zginęli ludzie, cywile, na terytorium innego kraju...
A Ukraina ma prawo się bronić, co wszyscy słusznie podkreślają.
Może skończą się naciski na Ukrainę w sprawie rozmów pokojowych z Rosją.

manko

kszzzz

Ale już po Chersoniu Ukraińcy zajęli Kachowkę i Nową Kachowkę, które są po lewej stronie Dniepru.
Rakiety Rosji się niedługo skończą. Już zużywają rakiety przeznaczone do przenoszenia głowic jądrowych. Zapewne Iran, Korea Półn. sprzedadzą im trochę dronów i rakiet, ale one też nie są workami bez dna, nie zechcą się rozbroić, a poza tym są obłożone sankcjami.

manko

kszzzz

To nie jest mały sukces, Te miasta znajdują się po wschodniej stronie Dniepru, nieco na północ od Chersonia.. Niestety elektrownię wodną w Nowej Kachowce Rosjanie zniszczyli. Rosjanie też wysadzili most na tamie.

manko

kszzzz

To chyba jednak chyba wszystko są domysły i spekulacje dziennikarzy. Ukraińcy od wielu dni o niczym nie informują. Były tyko zdjęcia ukraińskich żołnierzy pod wjazdem do Kachowki z jej nazwą.
Elektrownię Rosjanie podobno zatrzymali, nie zniszczyli, może prąd na Krym ciągną teraz z Rosji przez linie wysokiego napięcia na południu Ukrainy?
Wyczytałam dziś, że Kachowka i Nowa Kachowka to najbliższy cel Ukrainy. Miasta te podobno są już prawie opuszczone przez rosyjskich żołnierzy. Tam jest podobno jakaś grobla pod częściową kontrolą Ukrainy i jakiś metalowy most, który Rosjanie uszkodzili, a który Ukraińcy mogą naprawić w kilka godzin, jeśli do końca przepędzą stamtąd Rosjan. Wtedy droga na lewy brzeg Dniepru stanie dla Ukraińców otworem. I dlatego te miasta są teraz ich celem.
Wygląda mi to na sytuację podobną do tej w Chersoniu, przed jego ostatecznym zajęciem przez Ukraińców.

manko

kszzzz

Jej zniszczenie spowodowałoby zalanie kanału doprowadzającego wodę na Krym. To z pewnością wstrzymuje Rosję. Krym by został bez wody.

manko

kszzzz

Ukraina nie zaleje Chersonia. Może chyba jednak zablokować ten kanał.

manko

kszzzz

Ukraińcy naprawiają uszkodzoną strukturę energetyczną w zadziwiającym tempie w całym kraju.
Dziś np prąd już jest w Kijowie, a planowe wyłączenia w poszczególnych dzielnicach będą tylko pomiędzy godz. 8 a 18-tą.

manko

kszzzz

Jestem pewna, że ta pomoc płynie bardzo szerokim strumieniem.

manko

kszzzz

Ukraińcy nie siedzą z założonym rękoma i nie czekają aż ktoś im da albo coś za nich robi, zakazują rękawy i pracują, nawet jeśli ta praca jest syzyfowa, a przy tym cały czas są pomysłowi i kreatywni, więc wykorzystują to co dostają i to co maja i cały czas robią coś z niczego. A przy tym są niezłomni.

Daga

Jestem też zbudowana kreatywnością Ukraińców. To jest niesamowite. Ci ludzie żyjąw przeokropnych warunkach i jeszcze każdy się czymś zajmuje, a to sprzątanie, a to reperacja. Z niczego robią coś pożytecznego i nie przeraża ich myśl, że ich praca może w każdej chwili może być zniszczona przez bandytów.
Tak to prawdziwie ZYZYFOWA praca.

manko

kszzzz

Ukraińcy z cech charakteru i osobowości są bardzo kreatywnym narodem, w przeciwieństwie do Rosjan, Polaków zapewne też.
To prawda, wojna ich zjednoczyła, to nie jest etnicznie ani językowo jednorodny naród. W Ukrainie mieszka mnóstwo Rosjan, zwłaszcza na wschodzie. Kozaczyzna, na którą się powołują i do której odnoszą, nawet w swoim hymnie, to mieszanka wielonarodowa zbiegłych niewolników (chłopów pańszczyźnianych), bandytów, banitów i ludzi żądnych przygód z Ukrainy, Polski, Rosji, Złotej Ordy - Tatarów, Turków, Kazachów, mieszkańców Kaukazu… Teraz poczuli się jednym narodem, jak Amerykanie po wojnie secesyjnej.

manko

kszzzz

Tym niemniej państwo amerykańskie po wojnie secesyjnej zaczęło się konsolidować.

Teraz coraz częściej słyszę głosy ekspertów, że państwo rosyjskie może po tej wojnie pójść w ślady Jugosławii, choć Zachód bardzo tego nie chce i boli się rozpadu Rosji. Ale kiedy satrapa osłabnie i znacznie się rozbroi, podobno jest to możliwe…

A jeśli chodzi o Ukrainę, mało prawdopodobne jest, by po tej wojnie ukraińscy Rosjanie, z wyjątkiem rosyjskich agentów, chcieli mieszkać w Rosji - tzn w Ukrainie jako części Rosji, a nie w niepodległej Ukrainie, ale co może być w przyszłości, po upadku reżimu Putina, nie wiadomo…

Na dzisiaj osiągnięciami Putina jest skonsolidowanie Ukrainy, urwanie się ze smyczy Kazachstanu (kiedyś pisałam o swoich przemyśleniach, a dziś przeczytałam, że rzeczywiście tak jest - zbuntowany przeciw Putinowi Tokajew wygrał wybory z 80%-wym poparciem i będzie rządził Kazachstanem do końca 2029 roku), ruchy separatystyczne w republikach.

Te rosyjskie końcówki nazwisk, to zmyłka, element wynarodowiania lub ścieżki kariery w ZSRR. Końcówki nazwisk Kadyrowa czy Tokajewa nie były pierwotnie rosyjskie. Moja mama poznała kiedyś dobrze profesora z Grodna (dziś Białoruś). Nosił nazwisko Gabuzow. Był Ormianinem, a jego ormiańskie nazwisko brzmiało Gabuzjan. Był żonaty z Rosjanką, a mieszkał i pracował w Białoruskiej SRR… Tam ludzkie losy są bardzo pokręcone i przynależność do tego, czy innego narodu też.
Teraz mieszkańcy Rosji zaczynają określać swoją przynależność narodową…

manko

kszzzz

Właśnie wiele wskazuje, stąd takie twierdzenia ekspertów i stąd strach Zachodu, który boi się rozpadającej się Rosji.
Nie takie wieki znowu. Państwo rosyjskie istnieje 500 lat jako państwo, a jako imperium ok. 300 lat - stworzył je Piotr I Wielki a umocniła i powiększyła caryca Katarzyna II. Integracja w imperium rosyjskim jest na poziomie integracji w koloniach, których do dziś przetrwało niewiele. I takie samo umiłowanie kolonistów...
Te narody różnią się między sobą rasą, językami, religiami, kulturą, historią, a łączy ich znacznie gorsze taktowanie niż Rosjan, deportacje, wynarodowianie, brak poszanowania ich kultury i zwyczajów, rabunkowa gospodarka ich ziem, brak poszanowania ich życia, zacofanie, bieda... Zupełnie jak w poprzednich wiekach w zamorskich koloniach...