www.spotkania.fora.pl

kszzzz

Ale ja tego nie wiem , ja to przypuszczam. Nikt nie informuje o czym tam było, natomiast to, że wkroczyła tam policja belgijska, to pewne. O czym by tam mieli rozmawiać, jak nie o strategiach ? O zamachu stanu w UE? O szykowaniu podłoża dl rosyjskiej inwazji? Bzdury!

manko

kszzzz

Po wyborach samorządowych mam spore wątpliwości, że wygra KO, ale kciuki trzymam.

manko

kszzzz

To oczywiste co ma znaczenie w wyborach do EP, ale pisowcy nie idą tam dla znaczenia, a dla europejskiej pensji, a potem emerytury i dla rozwalania Unii od środka.

manko

kszzzz

Ale nie takich celach pisałam, a o takich, które wynikały z kontekstu twojego wcześniejszego postu czyli o przynależności do większości. parlamentarnej.

manko

kszzzz

Czego? Mnie czy ciebie?

manko

kszzzz

Nie bardzo rozumiem, co świat ma do obecności PiS w EP, w którym większość z nich, poza dojeniem kasy i knuciem, nic robić nie będzie, ale mniejsza z tym.
Bardziej mnie zdumiewają meandry działalności Morawieckiego. Coraz bardziej skłaniam się do myśli, że mu wszystko jedno co robi i z kim, byle zrobić karierę polityczną. Jestem przekonana, że gdyby lewica dałaby mu stanowisko premiera lub prezydenta, zostałby lewicowcem, a gdyby UE dała mu stanowisko przewodniczącego komisji lub przewodniczącego Rady Europejskiej, zostałby zagorzałym orędownikiem Unii…

manko

kszzzz

Ja to widzę od początku - te związki PiS z faszyzmem - nawet założyłam kilka lat temu wątek p.t. „Czy mamy w Polsce faszyzm?”.

Ja nie przesadzam ze znaczeniem EP, a jedynie stwierdzam, że pisowcy nic w nim robić nie będą, poza dojeniem kasy i knuciem (tak jak to do tej pory robili).

manko

kszzzz

To wymień pożyteczne sprawy, które PiS załatwił w PE. Wtedy zgodzę się z tobą, że jestem populistką.

manko

kszzzz

Sięgasz do prehistorii, w której PiS był zupełnie inną partię. I Lech Kaczyński był zupełnie inny niż Jarosław, nawet jeżeli nie z natury, to miał mądrą żonę, która była porządnym człowiekiem. Poza tym czołowymi pisowcy byli co najmniej o klasę wyżej od obecnej czołówki.
Traktat Lizboński się nie liczy. Była mowa o współczesnym PiSie - PiSie kombinatorów, łapówkarzy, malwersantów i złodziei, a nie o PiSie myślącym o polskiej racji stanu perspektywicznie.
Teraz zresztą chcieli się z niego wycofywać.

manko

kszzzz

To się nie trzyma kupy. Teraz krytykują, co popierali wcześniej.

Wcale nie jestem pewna, że KO jest na fali wznoszącej. Robią mnóstwo błędów, które ludzie widzą.
To Tusk jest na fali wznoszącej.

manko

kszzzz

Normalne partie zachęcają wyborców, PiS oszukuje, kłamie, manipuluje i przekupuje.

Nigdy nie popierałam SLD jak spadkobierców i następców PZPR. Poza tym SLD tylko sfinalizował sprawę wejścia Polski do NATO i Unii, które zapoczątkowała demokratyczna władza, a głównie Unia Demokratyczna, potem Wolności. SLD było też zamieszane w aferę Rywina, a Miller na siłę trzymał się stołka, by dokonać tego symbolicznego wprowadzenia Polski do UE.

Wygląda na to, że twoja siostra jednak porządnie oczadziała, bo nie wiem jak można nie zauważać afer i niekompetencji pisowców,

manko

kszzzz

Nie mam do partii stosunku emocjonalnego, wydaje mi się że jestem znacznie mniej emocjonalna od ciebie, bo w przeciwieństwie do ciebie widzę i krytykuję błędy prawdziwe KO, a nie wyimaginowane złodziejstwo (jak twoja siostra i inni zwolennicy PiSu).

To nie SLD jest twórcą konstytucji 1997 roku, a cała była opozycja z okresu PRL, z UW na czele. Kwaśniewski - tylko popierał przedsięwzięcie.
Coś ci się pomyliło SLD nie rządził do 2001 roku. Mieszasz prezydenturę Kwaśniewskiego z okresem rządów SLD. A Kwaśniewski do 1997 roku miał mniejsze kompetencje, niż on i następni prezydenci po zmianie konstytucji. A i teraz nie są one zbyt duże.

manko

kszzzz

Masz rację , ale miało silnego koalicjanta o odmiennym światopoglądzie, poza tym też w czacie pierwszej z władzy zaliczyło ogromną wpadkę (z powodzią).

Nie udało się euro wprowadzić, bo nikt z rządzących tego nie chciał. Łatwiej było uwłaszczać się na złotówkach.

manko

kszzzz

Jadłam ośmiorniczki, wprawdzie nie w tej restauracji i nie czuję się aferzystką.

Rozumiem, że Bydgoszcz nie ma żadnej porządnej rzeki, ale nie ciesz się przedwcześnie, Bydgoszcz może na przykład spotkać potop na miarę Dubaju…

To była bardzo „lokalna powódź”, pływało pół Polski, szczególnie dorzecze Odry, zalany był cały Dolny Śląsk, Opole, Wrocław. Blok mojej siostry stryjecznej we Wrocławiu był zalany do pierwszego piętra. Miasto na Dolnym Śląsku, w którym mieszkały moje dwie ciotki, było całe pod wodą.
A co mówi Wikipedia?

manko

kszzzz

Tamto było widoczne, nadmiarowe zgony zauważyli tylko lekarze i ty.