www.spotkania.fora.pl

kszzzz

Oglądałam Fakty po Faktach. Wystąpił w nich ekspert od spraw Tureckich i powiedział, że to jest stary turecki zwyczaj - rozdawanie dzieciom pieniędzy i na pewno nie miało wpływu na wynik wyborczy, natomiast w czasie ciszy wyborczej rzeczywiście było nie na miejscu.
Ja się skłaniam do myśli, że Turcja, podobnie jak Rosja nie dorosła do demokracji. Imperium Osmańskie było autorytarna monarchią, budzącą postrach w Europie i państwem wyznaniowym. Republika Turecka istnieje dopiero 100 lat, a Turcy nie dorośli do zachodniej demokracji i większość z nich woli twarde, autokratyczne rządy, dlatego wybierają Erdogana, który pomaga sobie propagandą i wsadzaniem oponentów politycznych do więzień. Nie jest to jednak nic gorszego, niż robił sułtan.
Republika Turecka powstała po I wojnie światowej - po ludobójstwach dokonanych na ludności innych narodów (Kurdach, Grekach, Ormianach, Asyryjczykach) i wojnach z krajami ościennymi oraz z Francją, kosztem dużych strat terytorialnych. W tym roku będzie obchodzić 100-lecie.

manko

kszzzz

Nie sądzę, my i Węgrzy wrócimy do demokracji. My już jesienią. Polacy mają taką naturę, że lubią psuć jeśli dobrze się dzieje, ale potem tego żałują i starają się to naprawić.
Turcy mają inną mentalność niż Europejczycy. Nawet jeśli za 5 lat wygra w Turcji demokracja, to będą tam nawroty autokracji, a nawet totalitaryzmu, bo demokracja jest dla nich czymś nienaturalnym, sztucznym… Turcy to także naród, który przez kilkaset lat miał we władaniu pół Europy i to nie w zamierzchłej przeszłości, a w czasach nowożytnych.

manko

kszzzz

Wcześniej wrócić do demokracji nie mamy możliwości, bo wybory są jesienią. Właśnie PiS strzelił sobie w stopę i przekonał wielu nieprzekonanych. Polacy popierają demokrację, członkostwo w Unii i w NATO. Coraz więcej ludzi widzi, że PiS nas od tego odsuwa. Ambasador Mark Brzeziński wczoraj w języku dyplomacji, który bardzo łatwo rozszyfrować powiedział: „mamy poza granicami tysiące amerykańskich żołnierzy, na przykład w Polsce. Amerykanie służą poza granicami kraju, aby bronić wspólnych wartości, takich jak demokracja, praworządność, wolność wyborów, uczciwość wyborów, prawa człowieka, wolność mediów. To są fundamentalne, kluczowe wartości, które sprawiają, że amerykańscy żołnierze służą poza granicami kraju i nie wolno o nich zapominać ”
Co to znaczy? Ano to, że z niedemokratycznej Polski USA wycofają swoich żołnierzy. Jeśli prezydentem zostanie Trump, tym bardziej to zrobi, bo ma w planie wycofanie Ameryki z NATO.
Tym czasem nad Polską latają rosyjskie rakiety, z przecieków słychać, że było ich więcej niż ta pod Bydgoszczą, która nad połową Polski leciała przez 20 minut. I MON nie umie ich znaleźć.

manko

kszzzz

Zobaczysz. po raz pierwszy w najbliższą niedzielę, po raz drugi w dniu wyborów Very Happy

manko

kszzzz

Zobaczymy. Ja uważam, że będzie to najliczniejszy marsz od 1989 roku.

manko

kszzzz

Ja bardzo czekam na szykany - im więcej, tym lepiej. Na pewno przekonają tych, którzy się jeszcze wahają. Very Happy

manko

kszzzz

Nie żartuj, bo to nie może być na poważnie. Nic takiego w Polsce nie zdarzyło i się nie wydarzy. A poza tym nikt nie będzie wysadzał teatrów, by siłą rozproszyć marsz itp. To byłby koniec PiSu.

manko

kszzzz

To tylko słowa. Na rękoczyny tym razem PiS się nie poważy, najwyżej w stosunku do własnych prowokatorów, bo prawdziwi uczestnicy nie będą wszczynać burd. Oczywiście, że będzie się starała wykorzystać to propagandowo, ale w niczym nie pomoże. Stacza się już w dół po równi pochyłej ruchem jednostajnie przyśpieszonym.

manko

kszzzz

Nie tylko przeszkody, ale i ciała Very Happy

. Ta przeszkoda to ich niekompetencja, nieudolność i prywata.

manko

kszzzz

Na głupotę rady nie ma innej niż kształcenie się i dokształcanie, a przy niskim IQ i to nie zawsze pomoże…
Sondaże wskazują, że ciemny lud jest coraz bardziej oświecony i nie mam tu na myśli sondaży stricte wyborczych.

manko

kszzzz

Propaganda działa podprogowo i tylko na tych, którzy są na nią podatni, w najsłabszym stopniu na tych, którzy się posługują wiedzą i rozumem.

manko

kszzzz

Tylko, że człowiek, jeśli posiada rozum i wolną wolę, umie się przed propagandą obronić, zwierzę przed wytresowaniem nie, choć jeśli będzie miało tresury dość, potrafi się na tresera rzucić.
Wyznawcy czasem także przytomnieją i popadają w przeciwną skrajność - nienawiść do swojego dotychczasowego guru…

A tu na poparcie moich słów tytuł i początek porannego artykułu w Onecie:

manko

kszzzz

Pojmowanie nie ma tu nic do rzeczy. Z tym jest jak z nałogami. Jedni się na nie odporni, a inni nie.
Działanie propagandy jest niczym hipnotyczny trans, który jest trochę podobny do snu. Jeśli się człowiek zaprze, to nikt go nie zahipnotyzuje, ale z hipnozy, podobnie jak ze snu nagle może wybudzić jeden silny bodziec - i człowiek trzeźwieje w mgnieniu oka. Podobnie stać się może z ludźmi otumaniotymi propagandą.

manko

kszzzz

Tu też jest różnie. Jedni rzucają nałóg z dnia na dzień, nawet trudny do rzucenia, a dla innych to droga przez mękę. Wszystko zależy od motywacji i siedzi w mózgu. Rzucenie nałogu nie jest trudne dla tych naprawdę chcą go rzucić i z własnego przekonania, które jest silniejsze niż przyjemność z nałogu płynąca.
Porzucenie lub zmiana religii działa tak samo, potrzebne jest 100%-owe wewnętrzne przekonanie, inaczej chęć albo potrzeba.

manko

kszzzz

Nie. Zależy to od osobowości, a nad swoją osobowością można pracować, wielu ludzi nad tym nie pracuje, a nawet nie zastanawia się nad tym. Ja na przykład z naturalnej choleryczki zmieniłam się w osobę o anielskiej cierpliwości i badzo trudno jest mnie komuś wyprowadzić z równowagi.

Daga

[]WOLNOŚĆ KOCHAM I ROZUMIEM, WOLNOŚCI ODDAĆ NIE UMIEM

O glądam i płaczę.[/b]