www.spotkania.fora.pl

kszzzz

Ale wiesz też że np marznąć wymawiasz mar-znąć, a nie mażnąć, bo to wiesz, cudzoziemiec może mieć z tym problem.
Nie sądzę by takie zmiany wprowadzono w zapisie lokalnych języków. Po co? Językiem uniwersalnym stanie się angielski, być może w formie o uproszczonej gramatyce.

manko

kszzzz

Unifikacja nie jest potrzebna. Komputery przetworzą każdy alfabet i nie alfabet na alfabet łaciński, a każdy tekst przetłumaczą na język angielski i odwrotnie.
Nigdy nie rezygnowałam z pisania polskich liter na komputerze i jestem mocno wkurzona kiedy komputer przestawi się na inny język i ich brak, zresztą potrafię już to naprawić Very Happy

manko

kszzzz

Wiersz napisany nie przez człowieka, a przez maszynę, nie jest wierszem, a rymowanką…

manko

kszzzz

Formalnie może być wierszem, ale w rzeczywistości nigdy nim nie będzie, bo wiersz to przede wszystkim emocje, nastroje, uczucia, a maszyny ich nie posiadają.

manko

kszzzz

Kiedy maszyna będzie miała te cechy, stanie się człowiekiem i zaczną się problemy etyczne z utylizacją maszyn. Mam nadzieję, że człowiek do tego nie dopuści, gdyby to się stało możliwe, mam jednak nadzieję że do tego nie dojdzie.
Patrząc futurologicznie - co by było gdyby "putin" był komputerem i rozpoczął wojnę z Ukrainą, a jego dowódcy też byli komputerami. Sama myśl o wojnie maszyn z ludźmi jest straszna.

manko

kszzzz

Maszyny inteligentne, mogą być tak zaprogramowane, że nie boją się śmierci. I to byłaby ich przewaga nad człowiekiem.
Broń atomowa nie posiada inteligencji, a tylko ogromną siłę rażenia.

manko

kszzzz

Ja się boję śmierci... Rakiety i drony nie posiadają inteligencji, ich działanie jest wynikiem zaprogramowania przez człowieka i nie mogą same tego zmienić.

manko

kszzzz

Piszemy o śmierci na wojnie. Sądzisz, że Ukraińcy są inni od nas? Czym innym jest śmierć ze starości albo z choroby, kiedy człowiek nie ma już siły żyć i jest na nią przygotowany, jego bliscy też, a czym innym jest śmierć tragiczna. Wojna jej ryzyko w miastach zwielokrotniła. Nie ma w Ukrainie bezpiecznego miejsca, a jak czas pokazał, nawet w Polsce, przy zachodniej granicy Ukrainy może być niebezpiecznie, podobnie w innych graniczących z Ukrainą krajach. A w okopach jest strasznie...

manko

kszzzz

Nie jest to wyjątkiem, wojny powtarzają się cyklicznie. Ludzi niewinnie i brutalnie napadniętych nie obchodzi inne prawo wojny, czy ulicy, na której zostali napadnięci. Bandycki napad na ulicy jest złamaniem prawa, zbrojne wkroczenie na teren innego państwa jest złamaniem prawa międzynarodowego.
Bandytyzm nie ma usprawiedliwienia. I zawsze jest złamaniem prawa, które obowiązuje. Na wojnie nie ma innego prawa ani zasad moralnych. Dowiodła tego Norynberga. Oczywiście nie wszystkich bandytów udaje się schwytać i skazać, ale z tego powodu nie przestają być bandytami.

manko

kszzzz

Bandytyzm nie ma pięknych szat i nie da się go pięknie ubrać. Można tylko ogłupić ludzi propagandą, jak dworzan z baśni Nowe szaty cesarza, ale każde ogłupienie mija i często wystarczy mały impuls, jak słowa dziecka, że król jest nagi…
Obajtek powinien skończyć w więzieniu, jestem prawie pewno, że pieniędzmi z gdańskiej rafinerii podzielił się z Saudyjczykami.

manko

kszzzz

Wszystko mu zaszkodzi, łącznie z przekrętami z czasów gdy był Wójtem Pścimia. Wątpię, by któryś z pisowców chciał wziąć odpowiedzialność za jego winy, raczej wrobi go w swoje.

manko

kszzzz

Jeszcze w tym roku Polska będzie państwem praworządnym, choć w stanie rekonwalescencji.

manko

W minionym roku kłopoty miała nie tylko Wolska i Ukraina, ale również cała Unia Europejska. Przyczynami były sankcje nałożone na Rosję za wojnę w Ukrainie. Sankcje unijne - w przeciwieństwie do działań rządu polskiego - były rozsądne i wieloetapowe. Pozwoliło to większości krajów unijnych na uzupełnienie zapasów gazu w lecie, zabezpieczenie dostawy surowców energetycznych z innych kierunków iż Rosja (sankcje Unii na węgiel z Rosji weszły w życie dopiero w wrześniu 2022) czy rozbudować infrastrukturę dostaw LNG drogą morską przez zakup terminali pływających do odbioru tego czynnika energetycznego (tak postąpiły Niemcy, które nie miały na początku roku 2022 ani jednego terminala na gaz LNG, a obecnie mają działające już dwa takie terminale). Dzięki tej mądrej polityce Unia stała się praktycznie niezależna od dostaw surowców energetycznych z Rosji i na początku br. może z nich zrezygnować całkowicie. Jednocześnie rośnie siła państw unijnych, które zdecydowały się na walutę euro. 1 stycznia br. do tej elity finansowej wstąpiła również Chorwacja jako 20-te państwo Unii ze wspólną walutą. O zaletach tego rozwiązania nie trzeba nikogo przekonywać patrząc na inflację i stopy procentowe w strefie euro i poza nią. Niestety, Polski w tej elicie zabrakło i jeszcze przez wiele lat nie będziemy spełniali kryteriów przystąpienia do niej. Jestem optymistą i widzę rok 2030 jako pierwszy możliwy rok wspólnej waluty unijnej euro w Polsce (i to po klęsce PiS w wyborach 2023).

I mam nadzieję dożyć wreszcie upadku złotego i zwycięstwa euro... Very Happy

kszzzz

Kiedy patrzę na Chorwację to flaki mi się z zazdrości wywracają. Mały kraj, który wyszedł niedawno z komuny, jak my, a potem z krwawej wojny domowej i wewnętrznych zawirowań politycznych, którego jedynym bogactwem są niezwykle piękne krajobrazy i klimat, jest już w Unii bardziej niż my z nią skonsolidowany i na drodze do dobrobytu, podczas gdy Polska tkwi w chaosie i jest na prostej drodze do biedy.

manko

kszzzz

Jeśli Polska nie wygra tegorocznych wyborów, za mego życia nie odbije się już od dna.

manko

kszzzz

Targowica jest przereklamowana. To nie tam dokonała się zdrada, a dużo wcześniej, tam zostało jedynie przypieczętowane to, co dokonało się wcześniej.
Po rozbiorach Polska nie przestała istnieć i nadal istniała jako królestwo, miała swoje instytucje, językiem urzędowym był polski, a królem Polski był car. To, że carów nie uznajemy jako królów Polski, to inna sprawa. Do czasu stworzenia Księstwa Warszawskiego byliśmy jak PRL, „republiką” rosyjską staliśmy się dopiero po jego likwidacji.

Ja jednak wolę dno od grzęzawiska. Od dna można się odbić i wypłynąć, grzęzawisko wciąga i nie sposób się z niego samodzielnie wydostać. To koniec. Dno jednak daje nadzieję ratunku.