www.spotkania.fora.pl

ans

To pewnie jakoś wyjaśnią, albo i nie... Wink

Pomyślałam sobie dzisiaj, że jak euro pokazało Polacy także lubią się wesoło bawić . To niby takie wielkie odkrycie, ale przecież zawsze tak było !
Pamiętam, jak byłam małą dziewczynką już wtedy widziałam jak ludzie cieszyli się nawet z pochodów organizowanych na 1 maja.
W tych czasach te pochody były bardzo kolorowe. Ludzie z wiosek jechali na pochód pięknie przystrojonymi furmankami. Tłumy oglądały te barwne pochody. Podobnie pięknie było w dzień Bożego Ciała. Wtedy także procesja szła przez centrum miasta i tłumy szły w procesji, albo oglądały piękne widowisko. Może to dla mnie było piękne, ale wydawało mi się, że dorośli także dobrze się bawią. Pamiętam, że procesje wówczas były bardzo pogodne , radosne, a w ostatnich latach brzmiały raczej ponuro (dzieci się bały !).
Wspomniane pochody także z biegiem lat stały się sztampowe, nudne, dla wielu obowiązkowe i nic miłego do oglądania już w nich nie było.. Sad

Z opowiadań (bo nie uczestniczyłam) wiem, że w tamtych latach był w Polsce festiwal młodzieży, wcześniej kongres we Wroclawiu. Z tych okazji też ponoć uczestnicy dobrze się bawili.
Tak sobie pomyślalam, że nie tylko takie wielkie wydarzenie jakim było EURO może stać się pretekstem do radosnych pochodów i dobrej zabawy na świeżym powietrzu. Przynajmniej lokalnie w miastach powinno się organizować obchody wydarzeń kulturalnych czy sportowych.
Może pochody z pochodniami w kolejne miesięcznice nie będą odtąd jedynymi atrakcjami dla ludności ? Wink

Daga

Wszystko prawda Ansiu:) co piszesz o tych kolorowych pochodach, korowodach itd.
Co z tego, że jak ja byłam małą dziewczynka i moja A, chodziło sie na stadiony jak na piknik, całymi rodzinami i z dziećmi oczywiście.
Te kompoty w butelce, po czystej, kanapki dla dziecka i reszty, owoce obrane i co z tego?, jak całkiem niedawno na stadionach były "wojny"
Eeeee! nie ma co wspominac - a kysz!
Teraz widzimy zupełnie inne klimaty, dzieciaki i kobiety, dziewczyny i fłopakó Wink

i wszyscy razem sie bawia.
To ten klimat Eura sprawił, że nie było smutasów - nawet pan 'hofmanka' pobrał kilka browarków i siem mu podobało Wink

Ja mówie o powrocie do normalności
Cieszę sie, że w międzyczasie weszły przepisy o zakazach stadionowych, o względnie dobrej kontroli i zamknieciu za kratkami dymiarzy.
Dobrze, ze EURO odmieniło wizerunek , no i rzeczywistość.

hreczka

.
Wołanie POLSKO OBUDŹ SIĘ !!! - zostało wysłuchane! Wink

__

_____

kszzzz

DAK

hajdi

Daga

Niezależnie od tego co piszecie Very Happy

Wyrzucę ż siebie co mnie ugniata - nie moge słuchać Bońka
Odchodzi od rozumu, a szkoda Sad

Pier..... co mu ślina na ozór przyniesie. Uważa facet że jest ekspertem i nikt nie ma prawa zakwestionować tego co mówi.
A wszystko to jest kampanią przedwyborczą. Pan "pepeszka" chciałby być prezesem PZPN i może bym to zaakceptowała, gdyby nie jego występy, a to pod krzyżem w Gdańsku z Dudą, a to wypowiada sie żle o naszych o naszych piłkarzach ( ich wina, że nie wyszliśmy z grupu )
To znowu mówi ze spieczonymi ustami od peplania - "wstyd mu powiedzieć, ale Tomaszewski ma rację" - kompletnie odjechał Wink

Szanowałam tego "szczeniaka rudego" Wink

ale metody jakimi gra - nie odpowiadają mi

ans

Macie rację Kszunia i Dak, że lokalnie odbywają się w naszym kraju piękne imprezy. Dobrze byłoby gdyby media częściej wysyłały tam swoich reporterów i "reszcie kraju" pokazywały przynajmniej na ekranie telewizora te sympatyczne imprezy. To zachęciłoby inne "miasta i wioski" do naśladowania.
Dotychczas takie sympatyczne imprezy bywają odnotowane, ale najczęściej w postaci króciutkiej migawki. Wszelkie problemy, wypadki, klęski są pokazywane prawie non stop Sad

Wyjątkiem był czas Euro i to był też powód większego optymizmu ludzi. Miast w których byli goście-kibice, piłkarze było tylko kilka, a optymizm wzrósł w całym kraju.

Inny świat

Też jestem za tym, żeby wróciło "stare" czyli coś na kształt święta Trybuny Ludu czy Trybuny Robotniczej na Śląsku. Od rana do wieczora tv sprawozdawała i choć same gazety, zwane przez moją mamę "szmatami" nie budziły w społeczeństwie wielkiego entuzjazmu jako "organy PZPR" (tato pod nosem mówił: a co szkodzi wyciąć te organy? Tylko jaki chirurg to zrobi?) - to jednak był to czas spaceru, spotkań a zwłaszcza zakupu reglamentowanych towarów. Co szkodzi zabawa i spotkania na wesoło, nawet jeśli były na nie w przeszłości źle kojarzące się wzorce.
Słysząc zupełnie absurdalny jazgot Jarka na temat EURO, na kanwie pewnej pieśni* patriotycznej apeluję do prezesa:
Hej, prezesie, hej ty psuju
Żeby nie powiedzieć ... wuju
Przestań marudzić
Przestań już judzić
Skryj się, skryj
Skryj się, skryj.

Widząc zapał poznańskich kibiców do zorganizowania meczu towarzyskiego z Irlandią a po drugiej stronie (PZPN) same przeszkody,
mam ochotę władzom państwowym, samorządowym i różnych organizacji powiedzieć: MACIE, CHAMY, ZŁOTY RÓG. Ino sznura nie zgubcie!

*Hej, dziewczyno, hej niebogo
Jakieś wojsko jedzie drogą

hreczka

ans

A kto płaci za ponure imprezy ? Ci co co chcą aby było ponuro i wszystko źle..
Kto ma inne zdanie niech dostarczy igrzysk spragnionemu ludowi Wink

hajdi

O kosztach już zaczął bajdurzyć wczoraj Mułłarczyk. A niech się idzie powiesić! Nie wszystko da się przeliczyć na pieniądze Evil or Very Mad

A co do imprez to odbywają się i w naszym mieście, tylko są mało nagłośnione. Moja córka z rodziną co i rusz bierze udział, a to pod Radiostacją Gliwicką, a to w oczyszczalni ścieków Smile

gdzie jest dużo imprez dla dzieci i jest to impreza cykliczna, odbywająca się co roku. Albo na lotnisku pokaz wozów wojskowych urządza BUMAR albo to samo na parkingu przed ARENĄ. Zięć bardzo interesuje się historią naszego miasta, działa w różnych takich organizacjach czy też stowarzyszenia i zawsze wszystko wie gdzie co będzie się działo. A koleżanka córki prowadzi portal "Dzisiaj w Gliwicach" gdzie też mogę zobaczyć co się będzie działo, tylko ja jestem leniwa na stare lata Smile

No i jeszcze mamy 'Industriadę' na terenach poprzemysłowych.
A swoją drogą też z sentymentem wspominam dawne festyny w WPKiW z okazji 22 lipca czy święta TL Smile

Może zachęceni powodzeniem stref kibica ludzie będą się domagać takich festynów i coś się zacznie dziać na większą skalę Question

Wtedy może nie będą im potrzebne marsze z pochodniami, bo przekonali się, że można się bawić radosnie i patriotycznie zarazem.
A żeby tak całkiem nie odejść od tematu EURO w tym wątku to dwa dni temu w naszych Aktualnościach wspominkowo pokazano naszą strefę kibica w Chorzowie na błoniach pod Stadionem Śląskim zwanych Polami Marsowymi. Ludzie stali wpatrzeni w telebimy, w pełnym umundurowaniu z umalowanymi twarzami z szalikami w ręce i śpiewali hymn wraz z kibicami na Stadionie Narodowym w Warszawie. Coś mnie ścisnęło za serce. A potem te smutne twarze Sad

hajdi

A płaci miasto i sponsorzy Exclamation

A cóż to za ponury wydźwięk znalazł się w poście Hreczki Shocked

hreczka

.
Ożesz, ten "wydźwięk", to nie w mojej głowie powstał!!!

Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto - przywołany przeze mnie - cytat - przeczyta ze zrozumieniem,
a zwłaszcza DO KOŃCA!
Wtedy nie będę musiała tłumaczyć, że nie jestem wielbłądem! Cool

Hawk!

DAK

Hreczko, jak nie ma igrzysk zorganizowanych i to na wesoło, to zawsze znajdzie się grupa, która takie "igrzyska" wymusi, tylko że na ponuro. A wtedy i tak zapłacimy - za ochronę, za spalone samochody, rozbite szyby, by już o poszkodowanych nie wspomnieć.

hajdi

A propos igrzysk, dowiedziałam się, że u nas właśnie dzisiaj zaczęła się 'industriada' pod Radiostacją Smile

A wracając do EURO to usłyszałam dziś:
Myślał Niemiec o niedzieli, a tu...Mario Balotelli Very Happy

(o właśnie ktoś przysłał takiego SMSa do szkła) Very Happy

Inny świat

A ja mam prośbę - w imieniu większości narodu, no powiedzmy 74% tegoż - do Marco Balotelli"ego:
ŻEBY KOPNĄŁ W DUPĘ PREZESA TAK, JAKBY STRZELAŁ MU KARNEGO.

Może wtedy spodoba mu ten sport..

hreczka

.
Ech, te upały... Rolling Eyes

Więc oświadczam:
"Nie jestem wielbłądem", bo nie pisałam o "pięknych imprezach", tylko o dziennikarzach!
Napisałam, że nie wierzę, aby reporterzy chcieli je opisywać, gdyż nie opłaca im się to! (Wiadomo, jakie
wieści przynoszą "kasę"!)

Ps.
Znamy się już trochę i nie mieści mi się w głowie , że ktoś mógł pomyśleć, że będę się czepiać "kto płaci"
np. za organizację EURO, czy innych, pomniejszych, fajnych imprez! Shocked

hajdi

A dlaczego Hreczuniu Ty tak uparcie do tego wracasz Question

My tu już o całkiem czym innym piszemy. Każdy przyjął do wiadomości, że źle zostałaś zrozumiana i cześć Exclamation

ans

[link widoczny dla zalogowanych]
Piękna ballada powstała. Tu fragment.

hajdi

Tak bardzo chciałam to usłyszeć, ale niestety nie udało się. 15 minut oczekiwałam, strona TVN weszła i nic poza tym. Z zamknięciem strony też były problemy. No nic może później się uda. Nie widziałam tego tylko mi opowiadano, że Andrus śpiewał Sad

Teraz mi się udało zobaczyć i usłyszeć Smile

Wielkie dzięki, szkoda tylko że fragment, a nie całość Very Happy

ans

Może jeszcze gdzieś całość się znajdzie ?
Widziałam występ Andrusa w którymś "szkle", ale też nie było to prezentowane w całości.
Mam ograniczony ( bo, mobilny) dostęp do internetu, więc na razie z poszukiwań rezygnuję.
Dzisiaj ostatni mecz Euro. Osobiście nadal nie mam swojego faworyta.

kszzzz

Mnie się Andrus otworzył bez trudu Smile

Także nie mam teraz faworyta, sądzę, ze wybiorę spontanicznie w trakcie meczu Smile

, bo w tej chwili jest mi obojętne kto wygra. Najbardziej chciałabym remisu i ex aequo ME dla obu drużyn, ale nie jest to możliwe.

hajdi

Włosi mają prawie tak samo piękny hymn jak my Very Happy

A Buffon zawsze mnie wzrusza, gdy widzę z jakim przejęciem i całym sercem śpiewa. Życzę Włochom, Hiszpanie już mieli, poza tym gra Włochów faktycznie bardziej mi się podoba.

kszzzz

I wygrali Hiszpanie i to chyba po raz pierwszy z taką przewagą bramkową. Bardzo zal mi Włochów i współczuję im tego pecha, który sprawił, ze gali w 10-tę. A, ze Hiszpanie w Gdańsku podbili me serce, więc cieszę się ich radością Very Happy

. Zasłużyli na puchar! Zazdroszczę mieszkańcom Kijowa hiszpańskiej fiesty Very Happy

A ja... kibicowałam równocześnie obu drużynom, nie potrafiłam wybrać Laughing

I to autentycznie kibicowałam tym, którzy akurat byli przy piłce, a byłam zła gdy ją tracili.
Szkoda, ze Włosi nie zdobyli chociaż jednej honorowej bramki.

ans

Prawdę mówiąc czułam, że tak będzie, nie tylko dlatego, że kogut Protazy wytypował Hiszpanię Wink

Tak u nas wszyscy nagle zaczęli kibicować Włochom po ich meczu z Niemcami.
Ja tak wyraźnie nie kibicowałam żadnej z drużyn, chociaż jak zaczęli grać powiedziałam, że Hiszpanie górują. Nie przeważali na aż taką różnicę bramkową. Hiszpanie mają doskonałego bramkarza. Na pewno mieli lepszą kondycję (jak oni biegali !).

Daga

Na ogół jestem zawsze za słabszym. No chyba że chodziło o Niemcy. Im kibicowałam, bo tak mi w sercu grało Very Happy

Ale dostali lanie od Włochów i co teraz??????
Przed dzisiejszym finałem umówiliśmy sie w domu, Hans Wink

, czyli Johny Wink

i Pati kibicowali Hiszpanom a ja mróweczka - Włochom.
Nie uważam tego za zdradę, ale "moja szala przechyliła sie w stronę Hiszpanii", pod koniec pierwszej połowy.
Ubolewałam nad Niemcami, Włosi wysłali ich do domu a sami padli pod sprytną , szybką, dokładniejszą piłką Hiszpanów.
To już jest zupełnie inny futbol. Teraz od nich trzeba sie uczyć tej ich tiki-taki.
Choć marzę, żeby Hiszpanów do pionu dostali Brazylijczycy w MŚ
W tej chwili Hiszpanom na naszym kontynencie nikkt nie podskoczy Sad

kszzzz

Niemców Hiszpania na pewno też by pokonała - jest jeszcze "sprytniejsza" na boisku od bardzo sprytnych Włochów. Przecież Włosi nie ustępowali bardzo Hiszpanom dopóki grali w 11-tkę.
Gdyby Włosi zamurowali swoją bramkę, tak jak robili to Anglicy, a nie chcieli wygrać, na pewno straciliby mniej bramek.

DAK

Podobała mi się ta końcówka EURO. Lubię, gdy wygrana jest tak ewidentna 4:0, bo nie ma dywagacji, że gdyby nie coś tam (sędzia, brutalność przeciwnika, trawa, szczęście itp. ), to mistrzem byłby ktoś inny. Wink

To było mistrzowsko rozegrane przez Hiszpanów i zasłużenie zostali mistrzami Europy. Gratulacje!

hajdi

Zgadzam się, zasłużenie Smile

Grali fantastycznie Exclamation

Od trzech meczy wstecz wygrywali nie ci, którym kibicowałam. Ale byłam w doborowym towarzystwie. Komentatorzy ze studia też stawiali na Niemców, a potem na Włochów. Mecz był piękny Smile