www.spotkania.fora.pl

BB

Ja z tej złości na GM zupełnie zapomniałam o Andrusie, który mnie również wnerwił. Zresztą nie pierwszy raz !
Kiedyś już pisałam, że Artur Andrus nie powinien schodzić ze sceny kabaretowej bo tam się sprawdza, natomiast "szkiełkowo" jest nie tylko marniutki, ale wręcz denerwujący.
Niegdyś moja sympatia była po jego stronie, a teraz uważam, że dorównał do reszty. Co się z ludźmi dzieje ?

ans

Masochistką jestem.. Oglądałam dzisiejsze "szkło", które prowadził redaktor Miecugow. Denerwowaliśmy się oboje z mężem słuchając "mądrości" wygłaszanych przez szklanego ojca dyrektora.. Jednak nie żałuję czasu poświęconego na kontemplację "szklanych mądrości". Tym razem 3 osoby telefonowały i w swoich wypowiedziach odnosiły się bardzo krytycznie do aktualnej linii programu. Tym razem wszystkie opinie były jasno wyłożone ! Prowadzący udawał głupiego , albo rzeczywiście nie wszystko prawidłowo rozumiał. Jedna z pań wyraźnie mówiła , że dziennikarze wysłuchują bez słowa komentarza rozmaitych bzdur wygłaszanych przez polityków. Miecugow odpowiadał, że "nie przypomina sobie aby dziennikarze wygłaszali jakieś bzdury". Redaktor denerwował się, prawie głos podnosił , nie potrafił ukryć swoich negatywnych emocji kiedy ze zniecierpliwieniem powtarzał "już to pani mówiła". Były jeszcze dwie podobne w treści wypowiedzi , ważne, że składnie wyrażone. Miło było popatrzeć jak pan redaktor się denerwuje:twisted: ( złośliwa małpa ze mnie Wink

).
Tak , na kanwie tego programu uświadomiłam sobie jaka jest wina mediów przedstawiających aktualną polityczną rzeczywistość.
Jest tak, że członkom rządu, członkom PO, PSL, SLD, RP, ludziom z kancelarii prezydenta wytykają najmniejszą nawet niezręczność, wyśmiewają , a nade wszystko oburzają się na każdą nawet nieśmiałą próbę polemiki z "pisowymi". Członkowie PIS na czele ze swoim prezesem , "rodziny smoleńskie", radiomaryjne towarzystwo i co tam jeszcze o podobnej mentalności to dla mediów "święte krowy", których uczuć nie można pod żadnym pozorem urazić. Oni mogą bezkarnie rzucać demagogiczne oskarżenia , powtarzać kolejne bzdury, a redaktorzy z milutkim uśmiechem wysłuchują ..Transmitują bez skrótów wszystko cokolwiek raczy wydukać pan prezes i cała zgraja jego popleczników, na pasku "lecą" światłe myśli tego towarzystwa. Evil or Very Mad

W "szkle" znowu od dłuższego już czasu trwa tradycyjny konkurs na "lustro". Wczoraj zauważyłam, że Miecugow zapowiedział "przedłużenie konkursu" (przesunie termin nadsyłania sms-ów. Ucieszyła mnie ta informacja ! Mowy nie ma abym chciała posyłać sms-a, ale cieszy mnie to, że widocznie małym powodzeniem cieszy się ten konkurs i dlatego muszą przedłużyć Very Happy

Daga

Wszystko Ansiu:) św. racja. Nie oglądałam całego szkła.
Początek i koniec darowałam sobie.
Byłam tak samo zniesmaczona zachowaniem Miecugowa, który już chyba nie ma innego wyjścia jak brnac i iść w zaparte - jak dzisiaj.
Też jestem podła!
Ceniłam tego dziennikarza o czym myślę ze wstydem, że dałam sie wykołować Wink

Dzisiaj pan GM sie mocno miotał, a pan Wojciech był smutny czegoś i nieśmiało dopowiadał, lub odpowiadał.
Jeśli Miecugow sie nie zmieni, wróże jego koniec w szkle kontaktowym!!!
Krytyka przeciw niemu nasila się z dnia na dzień , czyli jest coś na rzeczy, to nie nasza podłość?

ans

Prawdę mówiąc my tutaj zaczęłyśmy krytykować znacznie wcześniej niż obecna krytyka skierowana do redaktora, która rozpętała się po jego wywiadzie w GW. Do nas wcześniej dotarły niepokojące symptomy. Przyznam się, że ja dosyć długo próbowałam jakoś jednak pozytywnie tłumaczyć humorki redaktora.. Czasami nawet uznawałam, że bezkrytyczne podejście do rządu i Tuska przez niektórych zwolenników PO powoduje czasem niezasłużoną krytykę "szkła" i wyrażanych w nim treści. Nigdy nie uważałam bowiem premiera i PO za "moją świętą krowę" z której nie można pożartować, ani skrytykować . Od początku jednak raziło mnie "zrównywanie win". Od dawna już w 'Szkle" lansowano pogląd, że PO i PIS wzajemnie się prowokują i "są siebie warci". Że to trwanie stałym sporze służy obydwu partiom. Może i służy (w jakimś sensie), ale PIS i jej odpryskowa partyjka SP to są partie wręcz kuriozalne i na pewno nie można z tak wielkim pobłażaniem podchodzić do wszystkich ich wyczynów, a już na pewno nie "rozkładać po równo" oceny pomiędzy te partie i partie normalne. Tak sobie uświadamiam, że bardzo prawicowe partie , których ideologia absolutnie mi nie odpowiadała (jakieś te Marka Jurka, czy wcześniej LPR) były jednak normalnymi partiami (w odróżnieniu od PIS i jej popłuczyn). Przecież było jasne jakie były, są cele tych partii, jakie poglądy. Kto takie miał , mógł popierać.. Podobnie partia Ruch Palikota (mimo nieco chimerycznego przywódcy) cała partia także wyraża jakieś cele, idee, a nie chorą nienawiść do grupy osób (tuskowych, lemingów).
Jak można nie dostrzegać destrukcyjnej roli jaką pełni na scenie politycznej Kaczyński i jego otoczenie..Cieszyć się z każdej "korzystnej przemiany" zachwycać się, że chcą rozmawiać z ekonomistami (o jak cudownie !). Te durne dziennikarze po prostu "chodzą na pasku" prezesa i pod jego dyktando "walą jak w bęben" w jego wrogów .

hajdi

Tak samo sobie pomyślałam, że małe musi być zainteresowaniem tym 'lustrem szkła', skoro przedłużają termin. Dobrze im tak, sami są sobie winni że ludzie odwracają się od tego programu. Ucieszyły mnie wczorajsze te trzy telefony. Ludzie coraz śmielej odważają się krytykować program i o zgrozo samego ojca dyrektora. Celnym ciosem było zarzucenie ścierwojadom to bezkrytyczne wysłuchiwanie bzdur bez słowa komentarza, czy jakiego sprostowania. Myślę, że będzie więcej takich krytycznych telefonów ludzi oburzonych i zawiedzionych ulubionym niegdyś programem i dziennikarzami, a ośmielonych pierwszymi słusznymi głosami krytyki pod adresem hosterii24.

ans

Dzisiaj program był bardzo sympatyczny, oglądałam z przyjemnością. Dzwonił wprawdzie jakiś zwolennik solidarności Dudy z informacją, że zwożeni do Warszawy płacili sami za podróż autokarem, ale akurat ten dzwoniący nie był agresywny. Ktoś inny zadzwonił tylko po to aby wytknąć Iwaszkiewiczowi, że zapomniał mówiąc o prezesie dodawać jak zwykle zwrot "z pełnym uszanowaniem". Pan Iwaszkiewicz "poprawił się" i dodawał te słowa bardzo uroczo. Wink

Długo wisiał sms (odczytany przez Iwaszkiewicza i powtarzany jeszcze): "Polska już się obudziła 6 wyborów temu". Chyba pomyłka, bo mówi się, że przegrali 7 x, ale to już drobiazg... Wink

Daga

Nie oglądałam szkła, ale na powtórkę zerknę Very Happy

Daga

Czy dzisiaj było szkło kontaktowe?????
Powtórki nie ma.
Dzisiaj w nocy dali Inny Punkt....... z przed kilku tygodni Sad

Ponieważ dziś był dzień Miecugowa, wiec szat nie rozdzieram!!!! Sad

ans

Było "szkło", ale nie wiem od początku co w nim pokazywali, bo chociaż miałam załączone większość czasu spędziłam w kuchni. Podeszłam do ekranu pod koniec.. i zobaczyłam jak
Miecugow chwalił się, że to oni wczoraj wyszukali i pokazali premiera na meczu a w pobliżu obecnie znanego sędziego z Gdańska. Nazajutrz rankiem Błaszczak dalej propagował ową rewelację i żądał komisji śledczej. Miecugow cieszył się, że "może dzięki jego programowi powstanie komisja śledcza"..
Może ojciec dyrektor dostanie odznaczenie "zasłużony dla PIS-u" ?
Nie zdziwiłabym się.

hajdi

No i mają się czym chwalić Exclamation

A ścierwojady i opozycja mają używanie i będą międlić póki coś nowego nie wyskoczy. Z kolei zaś politycy PO dwoją się i troją, karkołomne wygibasy czynią, aby to zdjęcie z meczu jakoś wytłumaczyć. Żałosne Sad

DAK

Jeśli zamiast powtórki Szkła był stary "Inny punkt widzenia" to widać, że szefowie stacji uznali powód chyba za ważny, by tego nie powtarzać. Przecież Szkło leci na żywo i nie wszystko musi wypaść tak, by było to w zgodzie z polityką stacji. Może to właśnie te oświadczenia Miecugowa były "pod wpływem" demonów. Sad

Koledzy chyba współczują mu w jego problemach i starają się pomóc. Tak odebrałam artykuł o jego demonach w Newsweeku - już lepiej otwarcie powiedzieć o demonach niż pozostawić opinię, że ich przyjaciel i niegdyś dobry fachowiec nagle zgłupiał i opowiada androny.

Ale na przyszłość nie wygląda to najlepiej dla samego Miecugowa, dla stacji i dla widzów. Sad

ans

Też pomyślałam, że powtórki nie było , bo "zagalopował się" pan redaktor. Mogło chodzić o to co słyszałam, ale wcześniej większości programu nie znam, więc może jeszcze coś "nawywijali". Gościem był Jachimek ..potakujący jak zwykle..

Daga

Jedyne wytłumaczenie na brak powtórki szkła, była relacja na żywo z Hameryki - debaty Obamy z Romney'em

DAK

Daga

Cieszył sie dziś sianecki również, że znależli w swoich zbiorach film z kibicowania Premiera.
Cieszył się, że rozpętały sie domysły, jaki ten Premier i prezes sądu dyskretni?????

To taka woda na młyn, dla ciemnogrodzian!!!!! Wink

DAK

Czyli trzeci dzień jechali po bandzie Sad

No cóż jak lubią gdy im widzowie odpływają, a także nie mają do czego wracać - ich wybór.
W ramach antyreklamy TVN-u informuję, że w tym czasie, gdy było Szkło na kanale Planete+ był rewelacyjny film dokumentalny o Spółdzielni ŚWIETLIK - tej w której Płażyński, Tusk pracowali na wysokościach. Bardzo ciekawy film.

Daga

O cholera! ale przegapiłam!!!!
To jest kara za gapiostwo, bo przeciez program jest na onecie.
Sprawdzę czy powtórka będzie?
DAKuniu:) odebrałas wiadomość????

BB

Tomcio Sianecki to już teraz wierna kopia OJCA SZEFA !
Po jego wczorajszej niebywałej radości z faktu, iż "to MY odkryliśmy filmik i zdjęcia z meczu itd...." straciłam do niego jeszcze tę odrobinę sympatii, jaka się od jakiegoś czasu we mnie ledwie tliła.
Trzeba być bardzo wrednym człowiekiem albo nie mieć piątej klepki, aby rżeć z radości pokazując zdjęcia sprzed dwóch lat na których Premier siedzi zbyt blisko osoby, która na indeksie znalazła się dopiero przed kilku miesiącami.
Chyba, że do wszystkich WIN TUSKA dokłada się i tę, że nie jest jasnowidzem i nie powinien znajdować się w miejscach, w których są ludzie, którzy za kilka lat okażą się złodziejami, mordercami etc.
Pisowcom się nawet nie dziwię bo oni zawsze rzucają się jak zgłodniałe szakale na każdą - prawdziwą albo i nie - sprawę UJAWNIONĄ PRZEZ
ŚCIERWOJADY i są rozradowani do granic wytrzymałości, gdy mogą skakać
Tuskowi do gardła.
Pojąć jednak nie mogę obleśnych uśmiechów "gwiazd dziennikarstwa" idących ręka w rękę z popieprzonymi pisiorami !
Czemuż to te "gwiazdy" szperające w archiwach, nie pokazują filmików dotyczących panprezesa i jego świty - to są dopiero smaczne kąski !
Wytłumaczenie widzę jedno - należą do PiS !!!!!!!!

hajdi

To wszystko prawda, ale taka jest rola tych ścierwojadów. Wydaje mi się jednak, że Sianecki raczej bardziej prześmiewczo o tym mówił, że politycy taka burzę rozpętali i konferencja za konferencją, łącznie z żądaniem komisji śledczej Sad

DAK

hajdi

Przepowiadałam, że ludzie coraz częściej i coraz śmielej będą krytykować Miecugowa i całą stację. No i stało się. Dzisiaj aż cztery takie telefony były, z którymi się całym sercem zgadzałam. Szacunek dla Zimińskiego, który usiłował oponować troszkę, że rząd nic nie zrobił, bo przecież długo opieraliśmy sie kryzysowi. Zgromiony zapewne wzrokiem przez ojca dyrektora szybciutko dodał, że to zapewne przypadek. Ale przynajmniej próbował i nie przytakiwał jak to robi Jachimek czy Andrus.

ans

Też słyszałam te 4 telefony i.. odczuwałam mściwą satysfakcję. Very Happy

Charakterystyczne było, że Miecugow po pierwszym telefonie był wobec pani niegrzeczny, chciał zakrzyczeć, wydrwić , ale po następnych telefonach jakby jednak spuścił z tonu. Ja oglądałam dzisiaj tylko dwie części programu (w oczekiwaniu na synową). W przerwie po drugiej części nadjechała i już nie patrzyliśmy. Te 4 telefony były do tego czasu. Jeśli Hajdi patrzyłaś do końca, to pewnie w trzeciej części już nikt odważny się nie dodzwonił.

BB

Pomyślałam - Miecugow - to nie oglądam, ale dostałam alarmujący telefon od kuzynki znającej moją awersję do tego pana z nakazem : " odpuść złość i popatrz jak ojca dyrektora leją" no i posłuchałam .
Szkoda, że nie znam wszystkich wypowiedzi bo to miło popatrzeć jak temu ważniakowi flaki się przewracają, ale i tak bardzo pocieszające, że w końcu są odważnie wykładający "kawę na ławę" i nie zrażający się paskudnym spojrzeniem i obrzydliwą arogancją "gwiazdy" szkiełkowej i nie tylko.
A ten biedny Zimiński to tylko litość budził !
Jachimek to wiadomo - zawsze się cały kiwa to i głowa się mu kiwa nie zawsze wtedy kiedy by należało. A tak nawiasem - to głowa nie tylko do kiwania ma służyć - o czym wiele "ważnych osobistości" chyba nie wie.
Zastanawiam się czemuż to pan Miecugow ogłosił wszem i wobec, że był (jest???) nałogowcem w kilku dziedzinach, no ale skoro tak się dobrowolnie obnażył to teraz nie może się dziwić, że mu to będzie
od czasu do czasu wytykane.
Skoro on uważa, że zdjęcie z Premierem na meczu w kompromitującym towarzystwie to dowód na istnienie UKŁADU i upadek państwa, to ja z kolei uważam, że posiadanie aż tylu nałogów powinno wykluczać z zawodu dziennikarza i jakiegokolwiek udziału w życiu publicznym.
Wolno mi tak uważać ? Wolno !

ans

Przed chwilą napisałam w "Ścierwojadach" (bo tam także o wczorajszym "laniu" Miecugowa wspominano) :
Ech, ja nigdy nie telefonowałam do "Szkła", a wczoraj mnie aż korciło.
Chciałam przywitać redaktora: "cześć Grzesiek, jestem Twoją dobrą znajomą. Czy podesłać ci nasze wspólne zdjęcia ? Nie wątpię, że mnie doskonale pamiętasz, wszak jesteśmy w tym samym układzie (zwanym "łukładem" w gronie wspólnie kręcących lody). "
Oczywiście nie zadzwoniłam, bo...nigdy nie dzwonię do żadnych mediów.

To tak a'propos dowodzenia Miecugowa, że te zdjęcia premiera z sędzią Milewskim "muszą świadczyć o ich zażyłości, a premier kłamał mówiąc, że nie zna towarzysko Milewskiego". Założę się, że zapytany o mnie Miecugow także powiedziałby, że mnie nie zna, a mamy niejedno wspólne zdjęcie Wink

Więcej jest takich jak ja znajomych redaktora, znacznie więcej !

hajdi

To byłby niezły tekst do telefonu. Też mogłabym tak samo, bo też mam zdjęcie z panem redaktorem. I o czym to świadczy?
W ferworze kibicowania moglibyśmy także przybić sobie piątkę.
Choć z drugiej strony premier zapewne wiedział kto tam siedzi przed nim, bo sędzia sądu okręgowego to jednak politykowi z tego samego miasta może być znany. Ale nie posunęłabym się do stwierdzenia, że premier kłamał, mówiąc że nie zna tego gościa. A Miecugow aż się zaperzył i przerywał dzwoniącej, że to jest kłamstwo, dwa razy tak wykrzyknął. Powinien dać sobie spokój z prowadzeniem programu na żywo, jeśli nie potrafi zapanować nad swoimi emocjami.

Daga

Nie milkną pretensje szkiełkowiczów do pisowszczykowskiego dyrektora.
Dzisiaj jak zwykle było ich kilka. Wszystkie bardzo mądre i zwięzłe.
Telefonujący już nie dają sobie przez prowadzących wchodzić w słowo i tym zabierać czas.
Każdy widzi, że to metoda!!!! Very Happy

Pani Maria obśmiała dziś to pieprzone zdjęcie Premiera na trybunie i pokazała sie też na trybunie stadionu Lechia, SAMA! Very Happy

, żeby nie było posądzeń i insynuacji.
Pewna pani wytknęła Miecugowowi - jak on mógł na podstawie takiej fotki powiedzieć, że premier chyba kłamał, że nie znał tego sendziego????
Poważny krakowski dziennikarz, który z niejednego pieca chleb jadł, potrafił sypnąć idiotycznym tekstem i jeszcze powiadać, że nie jest stronniczy!!!!!
On jest bezstronny!!!!! itd.
Chłopie tyś sie strasznie ostatnio skompromitował i życzliwi chcą ci na gwałt pomagać, oszukani wykazać draństwo i brak patriotyzmu, a mniej wyrozumiali , wygonić!!!!!!
I nie pomaga codzienna nocna emisja INNEGO PUNKTU......
Bo co się "As" odezwie to wpadka Sad

O tym komentowaniu o wyp. Premiera w sejmie, mówiła pani telefonująca do szkła w tym samym duchu co my tutaj!!!!

DAK

To w takim razie oznacza, że tam w środku oni wszyscy widzą ten odlot Miecugowa (przytyk p. Marii bardzo wyraźny), tylko w takim zacietrzewieniu trudno człowiekowi pomóc, bo on uparcie będzie brnął , a nawet pogłębiał swoje fobie.

ans

Widzą na pewno ! Najlepszy dowód, że kiedy inni prowadzą "szkło" bywa sympatyczne jak dawniej. Nawet kiedy występują z "nadredaktorem" wyraźnie próbują tonować jego zachowanie, sprzeciwiają się wygłaszanym przez niego tezom (wszyscy komentatorzy za wyjątkiem potakującego Jachimka).

hajdi

O Miecugowie pisze też A. Kopff w swoich wyskrobkach, które zamieściłam w "ścierwojadach". Pisze o nim "Pan Miecugow, podpora TVN 24, o twarzy smutnego baseta". Zachęcam do przeczytania całości Smile

Inny świat

Red. Miecugow dziś znów podszczypany niezbyt ładnie odpierał atak.
Obcesowo i pod hasłem: a co mi pani może zrobić.
Istotnie nic. Nie oglądać albo pogodzić się z układem programu.

Człowiekowi myślącemu trudno pojąć, ile wysiłku musi kosztować drugiego człowieka myślącego przygotowanie programu dla odbiorców poniżej przeciętnej, co jest wg redaktora "misją" dzisiejszych mediów.
Równać do ZERA.
Trudno mi nie powracać do tego że tak powiem bon motu nadredaktora