www.spotkania.fora.pl

Daga

Przed chwilą zakończyła sie rozmowa Jacka Stawiskiego z Haliną Bartnowską
Tematem rozmowy była ; - Odbudowa po kryzysie.

Nie będe sie rozwodzić o wątpliwościach np pani Haliny, choć uważam ją za wzór dla siebie.
( moim wentylem, jest optymizm Very Happy

)

Były poważne rady dla np związkowców, a wg. mnie również pisolewowi
-
kurs z ekonomii!!!!!

I tu bym widziała doskonałą rolę dla Balcerowicza i Rybickiego.
Cieszyli sie z " zegara zadłużenia " - chcąc wzmóc niepokój ( co sie nie udało ) , to teraz swoim przyjaciołom z pisdu, lewicy i pseudozwiązkowcom powinni udzielać lekcji co należy robić w dobie takich skutków kryzysu światowego
Zaapelować to tu to tam, o nie naciąganie i puste obiecywanie głupich "pierdułek na wierzbie" ( pierdułki - gatunek gruszek znany mi z poznańskiej wsi - jak poleża, są brązowe w środku - pycha!)

To co wygaduje pisdzielec na konferencjach, albo taki 'jabłecznik', to włosy podnosi do góry.
No i te strajki - ustawiane z pisdu, gdzie wszędzie wspomina się, że rząd jest stroną.

manko

Na kryzys światowy nie ma wpływu ani zwykły obywatel, ani rząd polski, ani rządy europejskie, ani nawet rząd USA. Jest on bowiem wypadkową szeregu czynników, posunięć i podjętych decyzji. W dodatku - niewiele obchodzi to człowieka pracy, który zarabia na utrzymanie, prowadzi własną firmę czy inwestuje. On sam musi się zorganizować, nie może czekać na polecenia z góry. Dlatego osobiście mam do kryzysu stosunek obojętny, taki sam - mniej, więcej - jak do globalnego ocieplenia czy klęsk żywiołowych. Starajmy się zrozumieć potrzeby lokalne (wieś, dzielnica, miasto) i tam dokonujmy zmian; to leży w zasięgu naszych możliwości. Ale już na wyższym szczeblu dominuje nieuniknione: prawa ekonomii i socjologii, instynkt stadny (zwany też "owczym pędem"), ryzyko podejmowane w grze rynkowej, a przede wszystkim - rachunek prawdopodobieństwa. Sterowanie tymi procesami jest trudne, a najczęściej niemożliwe...

Ale tego obietnice wyborcze nie uwzględniają , więc pozytywy płyną jak woda w Niagarze, a negatywy są chwilowo pod kluczem!

DAK

W sprawach kryzysu trudno doszukać się pewnych w 100% komentatorów. Mimo to są takie nazwiska, które jakoś intuicyjnie mi pasują - to Piotr Kuczyński np. [link widoczny dla zalogowanych]
ale warto posłuchać co mają do powiedzenia inni:
[link widoczny dla zalogowanych]

Witold Orłowski w POLITYCE podjął się wyłożenia dla ludu podstaw ABC o rynkach finansowych [link widoczny dla zalogowanych] - może by tak ten artykuł podrzucić Grzesiowi od Grzybów i Jabłuszek, albo pani Szydło. To komentatorzy w programie EKG red. Mosza nie nabijaliby się z niej - omdlewającym jękiem rano w TOKfm wylewała z siebie himalaje bzdur. - tu [link widoczny dla zalogowanych] relacja w prasie o dalszych konsekwencjach bzdur, które szydło pletło. Wink

Pani etnograf może niech wyplata jakieś koszyki, zamiast pleść bzdury. Embarassed

kszzzz

Dziś pani etnograf przepytywana przez Wróbelka stwierdziła, że ona korzysta z wiedzy ekonomicznej ekspertów, kiedy Rostowski nikogo się nie pyta Shocked

Gratuluję Szydłu z worka samokrytycyzmu i kompetencji.

A tu dzisiejsza rozmowa Szydła z Wróbelkiem: [link widoczny dla zalogowanych]

Dla porządku dodam jeszcze życiorys zawodowy ministra Rostowskiego - za Wikipedią:
Wykształcenie

1972: BSc – International Relations, University College London
1973: MA – Economy and History, University College London
1975: MSc (Master of Science) – Economics, London School of Economics and Political Science[2]

Działalność zawodowa

W latach 1988–1995 był wykładowcą w UCL School of Slavonic and East European Studies, University of London. Od 1992 do 1995 pracował także w Centre for Economic Performance, London School of Economics and Political Science (LSE). W 1995 został profesorem mianowanym prywatnej uczelni (nie posiada tytułu naukowego ani stopnia naukowego doktora) i kierownikiem Katedry Ekonomii na Central European University w Budapeszcie.

W latach 1989–1991 pełnił funkcję doradcy ekonomicznego wicepremiera i ministra finansów Leszka Balcerowicza, a w latach 1997–2001 kierował Radą Makroekonomiczną w Ministerstwie Finansów. Od 2002 do 2004 był doradcą prezesa NBP. Doradzał również rządowi Federacji Rosyjskiej w sprawach polityki makroekonomicznej.

Od 2004 zajmował stanowisko doradcy zarządu Banku PEKAO S.A. (zawiesił tę działalność, obejmując urząd ministra). Należy do współzałożycieli Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych (CASE), zasiadał w radzie tej fundacji (członkostwo zawieszone wraz z objęciem funkcji ministra). Jest autorem publikacji poświęconych problematyce rozszerzonej Unii Europejskiej, polityce monetarnej, kursowej i transformacji gospodarek postkomunistycznych.

16 listopada 2007 został ministrem finansów w rządzie Donalda Tuska[3]. W okresie pobytu w Wielkiej Brytanii należał do Partii Konserwatywnej. W 2009 złożył wniosek o przyjęcie do Platformy Obywatelskiej[4].

Został wybrany przez serwis "Emerging Markets" "Ministrem Finansów Roku 2009 Europejskich Rynków Wschodzących

kszzzz

Dopiszę jeszcze, co Rostowski napisał na Twiterze po swoim wtorkowym wystąpieniu w TOK-u (rozmawiała z nim Dominika Wielowieyska) - za TOK FM. Link wyżej podała DAK-unia, ale jest to tak piękne Twisted Evil

, ze warto przenieść na forum Very Happy

1. B. Szydło zażądała, aby Premier powiedział dlaczego rośnie inflacja i bezrobocie, a spada PKB.

2. Muszę przyznać, że Premier wreszcie udowodni, że czegoś nie może i to z prostej przyczyny....

3. ...bo inflacja i bezrobocie zamiast rosnąć spadają, a PKB zamiast spadać rośnie.

4. I tak mniej więcej wyglądały pytania PiS podczas ostatniej sejmowej debaty o światowym kryzysie

Daga

Wysłuchałam tej rozmowy i jedno mi sie nasuwa - Szydło jest mistrzynią w mówieniu o 'maśle maślanym' i w zagadywaniu czasu antenowego, żeby broń Boże nie powiedzieć nic ważnego.
Sad

hajdi

Tak te cztery zdania Rostowskiego są piękne.
Jeśli Rostowski nie jest dla Szydlicy ekspertem, to ciekawe jakich ekspertów ona się pyta i poważa. Cóż to za głupie babsko Evil or Very Mad

Daga

Nie wiem gdzie to usłyszałam, ale jado-przegraniec powiedział, że z Rostowskim bedzie rozmawiał ktoś z tyt. prof.
I dziś zrozumiałam jego zapowiedz!!!!!

Spotkał sie z Zytą Gilowską, żeby ją poprosić o rozmowę z Vincentem Jackiem Very Happy

w Ośrodku pisdu
Kiedy wyszli z knajpy, Zyta powiedziała - Boga sie tylko boję, a nie rozmowy z kim kolwiek i to w dodatku prawdę!!!
Hę???
Pasuje jak ulał!

Tylko Zyta nie może jako członek RPP i tak za bardzo sie opowiedziała za pisdu i może być z tego dym!

hajdi

Jeśli ma obiecane stanowisko ministra finansów to może pójść na to!
Tylko czy jej się opłaci. Ideowo to za bardzo ona nie jest, zmieniła przecież partię, a jak to się nazywa to powiedział wczoraj Palikot u Morozowskiego, co pokazali w szkle.
Chyba nie powinna PO pozbywać się tak szybko Zyty. Że syna i synową zatrudniła Question

A Grabarczyk wszystkich pociotków i dobrze jest Shocked

kszzzz

Nie sądzę, by Zyta była tak głupia, by wymienić ciepłą i dobrze płatną posadę w RPP na pisany na wodzie fotel ministra finansów. Złożyła małą deklarację wierności, by zadowolić Jara (tak na wszelki wypadek, gdyby mu się jednak udało) i wróciła do swoich zadań bez niepotrzebnych jej złudzeń Wink

. A gdyby się Jadowi jednak udało (tfu, tfu, tfu trzy razy przez lewe ramię), on i tak nie ma nikogo innego.

BB

Coś mi się zdaje, że pani Zyta naraziła się nie tylko synem i synową, ale czymś poważniejszym czego dziennikarze nie wyniuchali i po usłyszeniu kilku ostrzejszych słów od "brata Donalda" straszliwie się obraziła i w zemście przytuliła się do braci bliźniaków.
Ta jej manifestacja afektu do kaczorów od początku bardzo mnie raziła, no, a wczoraj to było wprost obrzydliwe.
Dawno, dawno uważałam tę panią za kobietę z klasą, ale teraz to już tylko
Z KACZOREM !

A za co uważam "ekonomicznego eksperta bez tytułu" czyli wyuczonego etnografa - nie powiem bo nie wypada.

DAK

kszzzz

A może ono chore dla tylko mediów? Czymś się trzeba przed dziennikarzami tłumaczyć...

DAK

hreczka

ans

Bardziej ogólne ciekawe spojrzenie na obecną sytuację gospodarczą na świecie:
[link widoczny dla zalogowanych]

Daga

Wszystko być może!
Gierdych mówił, że konus zbierał 'haki', przynosili mu, jak cesarzowi, teczki i to jest możliwe.
Z zadowolenia kaczkę i ślimaki sobie zamówił, a bidula 'kluseczki z miseczki'
Zaraz mi sie przypomina piosneczka 'O czarnym baranie'

Gdzieżeś ty bywał, czarny baranie?
We młynie, we młynie, miłościwy panie (bis)

Cóżeś tam robił, czarny baranie?
Mełł mączki, na pączki, miłościwy panie (bis)

Cóżeś tam jadał, czarny baranie?
Kluseczki z miseczki, miłościwy panie (bis)

Gdzieżeś tam sypiał, czarny baranie?
Na sianie, na sianie, miłościwy panie (bis)

Jakże cię bili, czarny baranie?
Łup, cup, cup, łup, cup, cup miłościwy panie (bis)

Jakżeś uciekał, czarny baranie?
Przez płotek, jak kotek miłościwy panie (bis)
Very Happy

kszzzz

Bardzo ni się spodobał ten komentarz pod artykułem w GW na temat stosunku Rostowskiego do Szydła, że postanowiłam tu go przytargać.

emigrant_1984

Czyli chirurg kardiolog z tytulem jest lepszy niz Rostowski w ekonomii. Najbardziej czego brak PISSowcom (czyli sikaczom (tlum. z angl.)), to mozgu i tytul tu nie pomoze. Czy pani Szydlo etnograf jest ekspertem od grupowego tanca Swietego Wita w wykonaniu PISSiorow?

Ten także mi się spodobał:

ja_wiem_najlepiej

szydlo - ekspert po etnografii od ekonomi (może ktoś jej kupi mały słownik ekonomiczny?)
macierewicz - geniusz od służb specjalnych
fotyga - ekspert od polityki międzynarodowej
ziobro - spec od prawa, przez którego wielu ludzi nie doczekało przeszczepu
kaczyński - premier z kotem bez konta w banku

czy naprawdę chcecie PISdzielce, żeby tacy ludzie rządzili Polską?

[link widoczny dla zalogowanych]

hreczka

.
Ufff, wreszcie na wcześniejszej stronie znalazłam wątek, do którego mogę podpiąć się z ciekawym,
"wróżbiarskim" Wink

tematem!

Warto przeczytać, choćby jako ciekawostkę! Laughing

"Za 10 lat rozpadnie się obecna Unia Europejska"

[link widoczny dla zalogowanych]

hajdi

jeśli Polska ma stać się wzorcowym krajem nowej Europy to ta stara niech się rozpada Wink

DAK

Nawet mi się to podoba
"Polska będzie "wzorcowym krajem nowej Europy""
Gdyby nie nasze liberum veto i ciągłe narzekanie oraz cudze chwalicie swego nie znacie, to Polacy rzeczywiście mogliby zajść daleko.

Najwięcej mają zyskać Niemcy -
Południowcy będą ogrodnikami i będą sprzątać domy u bardziej pracowitych Europejczyków z północy.

Można by tylko zapytać czy z fusów ci autorzy wizji to wyczytali? Wink

Daga

Między bajki to gadanie można włożyć, bo sprawy w Europie zmieniają sie jak w kalejdoskopie Very Happy

hreczka

BB

Jakoś nie bardzo wierzę tym wszystkim wizjonerom bo sytuacja w całym świecie jest tak nieprzewidywalna, że wszystko co oni widzą może być akurat na opak.
Nie przypominam sobie, aby jakiś wizjoner przewidział, że Putin zostanie wygwizdany, a jednak został i to bardzo.
Marzy mi się, aby Polska była wielka i wspaniała, ale niestety nie będzie bo mamy takiego jednego pana, który staje na głowie - wraz ze sforą innych oszołomów - aby tak się nie stało. I wizjonera mi do tego nie potrzeba.

hajdi

Widziałam to, widziałam Exclamation

To wygwizdanie Putina. Mąż specjalnie mnie zawołał, aby to zobaczyła Smile

Pchał się tam gdzie go nie chcą, podobnie zresztą jak niektórzy nasi "wielcy", co chcą się ogrzać w blasku sławy sportowców, zwłaszcza przed wyborami Wink

hreczka

.
Być może francuskie media przesadzają pisząc, że; "Skończyła się Europa 27 państw"

Jednak, nie śledząc zbyt dokładnie europejskich "manewrów"... mam złe przeczucia co do dalszych losów Unii Europejskiej... Crying or Very sad

Albo "strzeli piorun w szczypiorek", albo będziemy płacić za jedność, "jak za zboże" Exclamation

[link widoczny dla zalogowanych]

Rolling Eyes

ans

Ja śledziłam.. Bez Wielkiej Brytanii w unii fiskalnej to jest jakaś odmiana.. Chociaż oni zawsze byli na specjalnych prawach.

kszzzz

Bez Wielkiej Brytanii? Niemożliwe. Tak mi się wydaje... Powstanie Unia dwóch prędkości, o ile Londyn nie ustąpi, a my oczywiście w tej drugiej, czyli daleko w tyle za peletonem... Mad

Dobrze, że ogół Polaków jest o wiele lepiej wykształcony od ogółu Brytyjczyków Very Happy

. A mój "fach" może mi zapewnić nawet dożywocie (nie w więzieniu) w tym wspaniałym kraju leniwych niedouków Rolling Eyes

hreczka

.
Posłuchajcie, bo na prawdę WARTO! Shocked

http://www.youtube.com/watch?v=G45d9qzRefg&feature=share

A to WARTO przeczytać;
[link widoczny dla zalogowanych]

""eurostrefa" ocaleje, ale za cenę zniszczenia UE..."

Confused

multilatek

Myślę sobie, że obecność Wielkiej Brytanii w UE jest nieco pozorna. Francja długo wetowała jej przyjęcie i co dziwne, jej wejście było okupione znaczącymi ustępstwami. Jak by na to nie patrzeć, W.B ma lewostronny ruch, a stąd inną konstrukcję pojazdów. Przyjęła dziesiętny system miar ale ciągle posługuje się milą w mierzeniu odległości. Koleje W.B nie są kompatybilne z tymi na kontynencie, mają odwrotny system hamulców, nasze hamują nadciśnieniem, brytyjskie podciśnieniem. Wiele przepisów prawa pozostaje na wyspach w zgodzie z tradycją i nie zostało dostosowane do prawa unijnego, W.B. nie ratyfikowała Karty Praw Podstawowych aby utrzymać w ryzach związki zawodowe. Ale...
65% obrotów UE odbywa się na giełdach londyńskich. Tu decyduje się cena pszenicy, miedzi, nafty, oraz ...Euro. Dochody z podatków od działalności londyńskiego City to 40 mld GBP. Nie ma się czemu dziwić, że Cameron nie mógł narazić się londyńskiemu City jakąś propozycją ratowania bankrutującej Grecji, bo zasadę odpowiedzialności za finanse kraju wyłożył jasno i brutalnie brytyjski deputowany do Parlamentu Europejskiego.
W tej sytuacji przyszłe członkostwo W.B w Unii jest dyskusyjne, a przypadku federalizacji, zupełnie niemożliwe. Katastrofą dla nikogo to nie będzie.