www.spotkania.fora.pl

Daga

Widziałam kaczke na tej konferencji z opuszczonymi 'skrzydłami' i mówiacego bzdurę tonem autorytatywnym.
Pękać ze śmiechu można Very Happy

On chyba myśli, że nikt w świecie go nie słyszy, że tylko mówi do swojego ciemnogrodu!!!!
Ogólnie FUUUUUUUuuuuuuuuuuffffuuuuuuuuu!

hajdi

Wręcz przeciwnie Exclamation

On mniema, że cały świat z uwagą wysłuchuje jego rad i doczekać się ich nie może Confused

BB

No i popatrzcie - ani się nie obejrzeliśmy, a ZBAWICIEL zabrał się do zbawiania świata ! I to w jak pięknym stylu !
No i co my na to ? Pękamy ze śmiechu.
To co dzisiaj zaprezentował jedynie potwierdza bezwzględną potrzebę natychmiastowego podjęcia leczenia.
Należy mniemać, że teraz wezwie na dywanik Donalda Tuska i natrze mu porządnie uszu za te 50 procent zamiast 65 tudzież rozliczy go z delegacji
( koszty !!!!!), podczas której absolutnie nic nie robił tylko poklepywał po plecach w niskim ukłonie każdego kogo napotkał snując się po europejskich korytarzach.
A tak poważnie - czy ci wszyscy jego "geniusze ekonomiczni" to tak specjalnie wpuszczają go w maliny bo przecież on nie ma zielonego pojęcia o tym o czym mówi co widać gołym okiem. Może to V kolumna w PiS-ie?

Daga

Teraz wałkują w TVNie - D Tusk pocałował A. Merkel w rekę. - byli i tacy, którzy nazwali to "aktem poddaństwa"
Kaczyński to nawet ten akt poddaństwa chciał złożyć Sikorskiemu Very Happy

Ech! - "Tylko dziwy sie dziwią"

Daga

Wszyscy się zastanawiają, dlaczemu Wink

Premier przyśpieszył tworzenie rządu?
A to basałyk jeden!!!
Pewien durny Palikot nawet w Kropce powiedział, że Prezydent z Premierem zapowiedział rozwód i Premier tak sie przestraszył, ze szybkusio postanowił złagodzic złość Prezydenta Very Happy

Nie słyszałam nic głupszego w ostatnim czasie!!!!!!

Druga opozycja pisdzielowa mówi, ze Premier zwyczajnie zmienia zdanie, bo tak lubi robić Very Happy

Milery równiez nic wartościowego nie mówią, choc chyba wiedzą!

W momencie kiedy do zawieruchy finansów Europy wkroczyć mogą Włochy, a to już nie jest "zabawa" - to nie Grecja.
Za Włochami mogą paść Hiszpanie, Portugalczycy i jeszcze ktoś, Rostowski musi szykować warianty ewentualnego krachu, ale Premier ma tylko w tej chwili jedno zadanie!!!!!
Jak najszybciej utworzyć rząd i wyprzedzając wypadki ( ewentualne ) wprowadzić szybko reformy, zeby nas nie 'łupneło po głowie' i jednocześnie pokazać lepszy wizerunek Polski.

Rostowski dzisiaj bardzo ładnie i energicznie w fpf upomniał Kajdanowicza, za prześmiewanie sie i ironizowanie z PSLu jako koalicjanta Platformy( bardzo go zdenerwował prowadzący), który sie sprawdził w pierwszych 4 latach i tym pierwszym kryzysie

Palikot głosi na lewo i na prawo, ze będzie popierał wszelkie dobre ustawy na temat reformy ku uzdrowieniu gospodarki, i "po owocach go poznamy" Wink

, bo może i on czeka na kryzys który może nas dotknąć ??? - JAK ZWYKLE Z ZEWNĄTRZ, na co kaczor z SPkami czeka najbardziej!!!!!

TVN drugi dzien pier........ o śmiechu ( choc kazdy z nas miał tzw. "głupawkę"), tym czasem w innych stacjach toczą sie poważne rozmowy o naszym Państwie na tle wydarzeń europejskich.

Życzę Premierowi i koalicjantowi szybkiego utworzenia najwspanialszego rządu na czas trudny!!!!!

kszzzz

Sądzę, że jako biznesmen nie czeka na kryzys, bo kryzys mocno łupnął by go po kieszeni, jestem przekonana, że pragnie, aby kryzys ominął Polskę, a w najgorszym razie jak najmniej ją dotknął.

Przyczyną kryzysu we Włoszech jest spadek wiarygodności Włoch w agencjach ratingowych, mimo od lat tego samego długu publicznego, choć wysokiego. Z tego powodu znacznie wzrosła cena włoskich obligacji i włoski rząd nie jest wstanie ich wykupywać. To jest powodem upadku Berlusconiego. To jest o tyle dramatyczne, ze Włochy mają bardzo silną gospodarkę, bo jest to czwarta gospodarka UE.
Nie jestem taka mądra, dziś rano w rozmowie z J. Paradowską słuchałam ministra Rostowskiego.
W dużym stopniu pojawienie się kryzysu zależy od nastawienia psychicznego obywateli - ważne, by nie było paniki na rynkach finansowych, bo to ona jest powodem takich sytuacji. Polacy jak na razie (na szczęście) podchodzą do kryzysu spokojnie.

Dla mnie ten śmiech na sali sejmowej nie był głupawką, to niestety był śmiech poniżający innego człowieka z powodu jego odmienności - i to jest niedopuszczalne. Oglądałam Fakty - Durczok i Płuska, który zrobił reportaż, mają na ten temat poglądy jak ja.
Pokazali też przez moment Annę Grodzką - powiedziała, ze spodziewa się podobnego traktowania...
Uważam, że jest to obrzydliwe, bo nikt nie jest winien temu, ze jest zezowaty, garbaty, karłowaty, czy jest gejem albo transseksualistą. To nie jest winą takich ludzi, a ich brzemieniem i nie wolno ich ośmieszać.

hajdi

Marysiu ja podobnie czuję i dziękuję Ci za te słowa. Ten rechot odczułam tak, jakby mnie osobiście dotknął. Bardzo obawiam się wystąpienia Anny Grodzkiej, a przedsmak tego mieliśmy już tuż po wyborach w FpF, kiedy gośćmi byli Kalisz i Grodzka właśnie. Kalisz musiał jej wtedy bronić przed prowadzącym, Marciniakiem chyba, który już próbował takich sztuczek. Gdy Kalisz wspomniał, że studiowali razem, on się zapytał czy byli kumplami Confused

Kalisz go osadził w miejscu, mówiąc że nie ma zamiaru mówić na ten temat, ale możemy sobie wyobrazić co będzie gdy ona wejdzie na mównicę. To nie jej wina, że urodziła się kobietą uwięzioną w męskim ciele.

Daga

A co to ma do czynienia z Premierem??????

Anna Grodzka?, głupi śmiech?

O Palikocie nie mysle w tej chwili jak o biznesmenie, ale jak o przywódcy swojej partii szukajacej sukcesu.
Very Happy

kszzzz

Myślę, ze Palikot nie jest samobójcą i nie pogrzebie swojego biznesu w poszukiwaniu wątpliwych sukcesów politycznych. Wszyscy, którzy go znają, bez względu na to czy go lubią, czy nie, podkreślają, że jest to bardzo inteligentny człowiek. Więc nie sądzę, by życzył Polsce kryzysu, a sobie bankructwa - realnego i politycznego, bo kiedy nie będzie mieć pieniędzy, nie będzie to też stać (finansowo) na sukces polityczny.

Wracając do Grodzkiej - pisałam o dzisiejszych Faktach i o pokazanym w nich materiale o Biedroniu. Pokazali też Grodzką, która spodziewa się takich samych reakcji na sali sejmowej, kiedy stanie na mównicy. A co to ma do Premiera? - odniosłam się do Twojej wypowiedzi z wcześniejszego postu

Daga

Masz rację Kszzzuniu:) ścierwojady moga sie tylko zajmować głupawkami.
Poważne tematy są poruszane przez innego pokroju dziennikarki i dziennikarzy i w innych stacjach Very Happy

O Annę Grodzką jestem spokojna, jest jaka jest i nie słyszałam żeby kiedyś powiedziała coś głupio ( była w Babilonie i jeszcze ja widziałam w reportażu o sobie i prawnych zawiłościach przez które przeszła ), mówi jasno, szczerze i mądrze.

hajdi

Pan Antoni znowu odstaje od powszechnej opinii. Nie ze wszystkim się zgadzam, ale z większością jego stwierdzeń jednak tak Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
Wprawdzie nie naszego premiera dotyczy ten tekst, ale po co nowy wątek w tak błahej sprawie Smile

DAK

A ja tam wcale za berluskońskim premierem bym nie tęskniła i nie zgadzam się z dzisiejszym wpisem Kopffa. Owszem można narzekać na brak luzu u wielu polityków, ale czy Tusk daje mi powody do tego by narzekać na nabzdyczenia premiera i tęsknić z bunga-bunga oraz wpadkami jego gaf oraz podejrzeniami o powiązania z mafi?. Raczej ganiłabym tu głupotę mediów, które szukając sensacji na siłę odzierają naszych polityków z luzu - wyszydzą nawet peruwiańską czapeczkę, a kopanie piłki przez premiera określą mianem nic nie robienia i dziecinady. Nie mówiąc już o delikatnym wspomnieniu o dekoldzie lub urodzie czy sukience dziennikarki, króre skwitują mianem seksizmu.

hajdi

Toteż napisałam, że nie ze wszystkim się zgadzam. Sądzę, że Kopff, jak to on lubi być przekorny Smile

Ja też w zasadzie nie mam się o co przyczepić do Tuska Smile

ans

Wydaje mi się, że rozumiem przekorę pana Antoniego. Od "swoich" wymaga się więcej..
Dotychczasowe wyczyny byłego już premiera Włoch wskazywałyby raczej na to, że też śmiałby się z posła Biedronia.

Daga

Tak DAKuniu:) jeszcze są takie unikaty, co wyrywają kobietom rękaw, szarpiąc rękę kobieca do pocałunku fuuuuuuuu! a jak nasz Premier całuje w ręke Angelę, pochylając głowę, mówia o poddaństwie!!!!!!

Medialiści Wink

są tak głupi, jak "snop siana"
O "guziku" , mówili 3 dni!

Berluskoni Włochom robił krzywdę. Nie zwracali na to uwagi, bo jak żyje sie dostatnio, to sie ma wszystko w d......
Boniek kilka dni temu, mówił u Rymanowskiego - "kryzysu we Włoszech sie nie widzi. Tawerny i restauracyjki pełne są jak zawsze, w sklepach jak zwykle, nie widzi sie zmiany i Włoch o kryzysie nie myśli, ale jeśli rząd ogłosi, że musi zrobić takie, czy inne cięcia, Włosi sie zgodzą na wszystko, bo KOCHAJĄ SWÓJ KRAJ"

My mamy takiego fryca, który namawia do obalenia rządu co "miesiączkę" i on i jego "harem" lekceważą Premiera, Jacka Vincenta i innych ( posłuchałyście co Vincent mówił u Lisa? - wkleiłam Very Happy

)
A dla Schetyny "harem" i ścierwojady szukają wciąż pracy, bo niedowierzają, że Premier ze swoja ekipą to normalni ludzie. Wszystko jest ustalone w zaciszu gabinetu, a dowiemy sie w piątek!!!!!
Ja mam pełne zaufanie do Premiera i bardzo go lubie słuchać , bo fajnie, i do rzeczy mówi.

BB

Niech już wreszcie będzie ten piątek !!!!!!!!!!!!
Dzisiaj się ścierwojady uwzięły na odebranie ulg na dzieci i okrutnie się cieszą pokazując co to Premier nie obiecywał rodzinom w kampanii wyborczej i ogłaszają wszem i wobec, że Premier to kłamczuszek.
Wiadomo - ichniejszy "autorytet" Hofman twierdzi to samo i jak najpoważniej zapowiada, że likwidacji ulg prorodzinnych nie poprze. Jaki on dobry ! Pewnie mu żal becikowego, jakie dostał i nie będzie miał pieniążków na mleczko dla dzidziusia.
Wkrótce zniknie też zapewne super temat jakim jest troska o los Schetyny bo się sprawa wyjaśni i "spadnie z wokandy", ale ścierwojady mamy zdolne, więc szybciutko znajdą inny np. czy Premier to co powiedział to tylko powiedział czy też może jednak - pomimo wrodzonego lenistwa - będzie realizował.
No i jeszcze im zostanie "obrabianie" nowego składu rządu - ten będzie dobry, a ten zaś będzie zły, a nawet bardzo zły. No i kobiet będzie mało - a gdzie parytet ?
Spokojna jestem - ścierwojady na bezrobocie nie pójdą.

Daga

Jak Premier na początku pierwszej kadencjimówił, " Polacy wracajcie do domu" , to śmiali sie takie różne konusy - co ten leniuch gada!!!!
Oj! jak sie śmiali, a jeżdzili tam, pajacowali!!!
Dzisiaj Financial Times Deutschland - pisze

Niemiecka prasa: Polacy wolą pracować w swoim kraju. Nie przyjechali

Niemiecka prasa zajmuje się dzisiaj sytuacją na polskim i niemieckim rynku pracy i wskazuje, że mimo dużych oczekiwań Polacy nie przyjeżdżają pracować do Niemiec. - Polacy wolą pracować w swoim kraju, niż w Niemczech, ponieważ u siebie mają pod dostatkiem możliwości - pisze Financial Times Deutschland.

Niemiecka gazeta w artykule "Budowlańcy zostają w domu" pisze, że "kiedy w maju 2011 r. Niemcy otworzyły dla ośmiu krajów UE swój rynek pracy, towarzyszyła temu obawa podtrzymywana przez media i niektórych niemieckich polityków, że niemiecki rynek pracy zaleje fala pracowników z Polski". Okazuje się jednak, że nic takiego się nie stało. "Od maja zatrudnienie w Niemczech znalazło 50 tysięcy pracowników z ośmiu krajów, co przy rozmiarach niemieckiego rynku pracy to doprawdy niewiele" - pisze gazeta.

- Podobnie wygląda sytuacja w branży budowlanej, w której nie odnotowano wielkiego napływu pracowników ze środkowo-wschodniej Europy - zauważa Frank Dupre, wiceprezes Centralnego Zrzeszenia Niemieckiej Branży Budowlanej. Z jego perspektywy, zjawisko to dowodzi słuszności wprowadzenia okresów przejściowych. "Dowodzi też, że warunki życia w tych krajach upodabniają się do niemieckich i potrzeba emigracji zarobkowej wyraźnie maleje” - konstatuje Financial Times Deutschland.

Gazeta zwraca uwagę na to, że między krajami wyrównał się poziom przeciętnych płac i obecnie "są one w Polsce już tylko czterokrotnie niższe, niż w Niemczech". - Ponieważ wzrost gospodarczy (w Polsce - red.) jest wyższy niż w RFN i utrzymuje się na stałym poziomie, różnice te jeszcze bardziej się zniwelują – uważa czasopismo. - Niewielki napływ siły roboczej do Niemiec można też uzasadnić zjawiskiem wcześniejszej migracji zarobkowej Polaków do Anglii i Irlandii. Według danych Gospodarczego Urzędu Statystycznego (GUS), około 2,3 mln Polaków zostało od 2004 roku zagranicą - podaje Financial Times Deutschland.

Według szacunków polskiego rządu, jedna trzecia wróciła emigrantów do kraju, jednak większość zdecydowała się pozostać. - Są to osoby, które dążą do zapewnienia swoich wymagań i potrzeb, i umiejętnie dopasowują się przy tym do warunków. Niemiecki rynek pracy z okresami przejściowymi i swą ociężałością nie pasuje do oczekiwań tego pokolenia - cytuje gazeta wypowiedź Michała Boniego, doradcy premiera Donalda Tuska.

- Tymczasem, kiedy polski rząd zastanawia się nad strategią sprowadzenia młodych Polaków z zagranicy, nieźle dzieje się w kraju pracownikom budowlanym oraz z osobom z niższymi kwalifikacjami zawodowymi - pisze dalej Financial Times Deutschand. - Nadchodzące w 2012 r. piłkarskie Mistrzostwa Europy zamieniły Polskę w wielki plac budowy. Czy jednak uda się stan z okresu przygotowawczego do mistrzostw utrzymać też po tej międzynarodowej imprezie i doprowadzić do redukcji bezrobocia? - zastanawiają się autorzy tekstu i dodają, że jedną z najważniejszych kwestii, którymi zajmują się polscy ekonomiści są duże różnice między regionami. - Środki unijne tylko w niewielkim stopniu pomogły wzmocnić strukturalnie słabe wschodnie regiony Polski - kończy Financial Times Deutschland.

No i wyszło, że Premier miał rację. Polska w budowie, a "hydraulicy i inni budowlańcy zostają 'w domu' i w innych zawodach, jest lub będzie tak samo"

A w mniemaniu ciemnogrodzian - WSZYSTKO ŻLE!!!!
Nie umiem go zlikwidować Sad

Daga

Cholerka! wcięło mi taki spory wpis, ale ja uparta jestem!

Jak sie konusy śmiali kiedyś, że premier namawiał do powrotu do Polski z Anglii i innych państw.
Kulde! wyszło, ze Premier miał rację!!!!!
Inne prawdy też wyszły na jaw i to w obcej prasie!!!
Szydzili sobie wszyscy opozycjoniści, że "Polska w budowie" ha ha ha!, darli broszurki, peplali na lewo i prawo.
Konus mówił, że jak jechał limuzyną przez Polskę, to nic nie widział, bo spał, ale jego kierowca po "lichych" drogach grzał 140/h
No nic! - poczytajcie!

Niemiecka prasa: Polacy wolą pracować w swoim kraju. Nie przyjechali

Niemiecka prasa zajmuje się dzisiaj sytuacją na polskim i niemieckim rynku pracy i wskazuje, że mimo dużych oczekiwań Polacy nie przyjeżdżają pracować do Niemiec. - Polacy wolą pracować w swoim kraju, niż w Niemczech, ponieważ u siebie mają pod dostatkiem możliwości - pisze Financial Times Deutschland.

Niemiecka gazeta w artykule "Budowlańcy zostają w domu" pisze, że "kiedy w maju 2011 r. Niemcy otworzyły dla ośmiu krajów UE swój rynek pracy, towarzyszyła temu obawa podtrzymywana przez media i niektórych niemieckich polityków, że niemiecki rynek pracy zaleje fala pracowników z Polski". Okazuje się jednak, że nic takiego się nie stało. "Od maja zatrudnienie w Niemczech znalazło 50 tysięcy pracowników z ośmiu krajów, co przy rozmiarach niemieckiego rynku pracy to doprawdy niewiele" - pisze gazeta.

- Podobnie wygląda sytuacja w branży budowlanej, w której nie odnotowano wielkiego napływu pracowników ze środkowo-wschodniej Europy - zauważa Frank Dupre, wiceprezes Centralnego Zrzeszenia Niemieckiej Branży Budowlanej. Z jego perspektywy, zjawisko to dowodzi słuszności wprowadzenia okresów przejściowych. "Dowodzi też, że warunki życia w tych krajach upodabniają się do niemieckich i potrzeba emigracji zarobkowej wyraźnie maleje” - konstatuje Financial Times Deutschland.

Gazeta zwraca uwagę na to, że między krajami wyrównał się poziom przeciętnych płac i obecnie "są one w Polsce już tylko czterokrotnie niższe, niż w Niemczech". - Ponieważ wzrost gospodarczy (w Polsce - red.) jest wyższy niż w RFN i utrzymuje się na stałym poziomie, różnice te jeszcze bardziej się zniwelują – uważa czasopismo. - Niewielki napływ siły roboczej do Niemiec można też uzasadnić zjawiskiem wcześniejszej migracji zarobkowej Polaków do Anglii i Irlandii. Według danych Gospodarczego Urzędu Statystycznego (GUS), około 2,3 mln Polaków zostało od 2004 roku zagranicą - podaje Financial Times Deutschland.

Według szacunków polskiego rządu, jedna trzecia wróciła emigrantów do kraju, jednak większość zdecydowała się pozostać. - Są to osoby, które dążą do zapewnienia swoich wymagań i potrzeb, i umiejętnie dopasowują się przy tym do warunków. Niemiecki rynek pracy z okresami przejściowymi i swą ociężałością nie pasuje do oczekiwań tego pokolenia - cytuje gazeta wypowiedź Michała Boniego, doradcy premiera Donalda Tuska.

- Tymczasem, kiedy polski rząd zastanawia się nad strategią sprowadzenia młodych Polaków z zagranicy, nieźle dzieje się w kraju pracownikom budowlanym oraz z osobom z niższymi kwalifikacjami zawodowymi - pisze dalej Financial Times Deutschand. - Nadchodzące w 2012 r. piłkarskie Mistrzostwa Europy zamieniły Polskę w wielki plac budowy. Czy jednak uda się stan z okresu przygotowawczego do mistrzostw utrzymać też po tej międzynarodowej imprezie i doprowadzić do redukcji bezrobocia? - zastanawiają się autorzy tekstu i dodają, że jedną z najważniejszych kwestii, którymi zajmują się polscy ekonomiści są duże różnice między regionami. - Środki unijne tylko w niewielkim stopniu pomogły wzmocnić strukturalnie słabe wschodnie regiony Polski - kończy Financial Times Deutschland.

Ja jestem dumna ze swojego Premiera.

hajdi

Nic nie wcięło Very Happy

jest i to nawet dwa razy Very Happy

Ale dobrze. To cieszy, że Polacy chcą pracować u siebie, bo im tu lepiej. jeszcze nas kryzys nie dotknął, a jak będzie to się zobaczy Smile

Daga

Hajduś

byłam pewna, ze wcięło, bo musiałam się logować i za chwilę znów logowanko.
Teraz jeden chciałbym zlikwidować.
Ale jak jestem przy wątku to wyrzucę z siebie.
U rymanowskiego był Niesiołowski i Mułlarczyk.
Na dwa dni przed ekspose dziennikarz ( poważnej stacji ) i niby rozgarniety człowiek, głosza populistyczne, niestworzone dywagacje, spodziewają sie, zeby platformens odnosił sie do rzeczy, które byc może beda zawarte, i d i o c i!

BB

Dobrze, że napisałaś Dago "niby rozgarnięty człowiek " bo moim zdaniem to od kiedy ten pan został DZIENNIKARZEM ROKU jakiś czas temu to od razu stał się mocno nierozgarnięty, skutkiem czego nie da się jego programów oglądać.
Pytania zadaje tak durne, że nawet się dziwię, iż przepytywani przez niego nie trzasną drzwiami i nie wyjdą ze studia. Ale może się doczekam w końcu takiej scenki.
A swoją drogą to Niesiołowskiego, a tym bardziej Mularczyka źle się słucha.
Ten niby-pisowiec - normalka, ale Niesiołowski ostatnio mnie zadziwia, choć podejrzewam, że mógł się obrazić za brak wicemarszałkowania w nowym Sejmie - no i teraz mamy innego pana profesora. Trzeba poczekać bo może mu przejdzie.

Daga

Ja jednak zostaję przy zdaniu, ze Niesiołowski sie nie zmienia, ale zmieniaja sie sprawy w których chca scierwojady jego komentarza.
Np. Wyjaśnił pan prof. jak to była z głosowaniem na Nowicką i mi to w zupełności starczy.
W tym programie Rymanowskiego o którym piszę, Rymanowski prowokacyjnie i bardzo zaczepnie zapytał pana Stefana, czy jak bedzie ponowne głosowanie nad Nowicką, zagłosuje tak jak głosował, czyli na tak!
(Mułlarczyk zapowiedział skargę na Nowicką z powodu nowych wieści o niej )

Pan prof. bardzo ładnie odpowiedział i uzasadnił: - Będe głosował za Nowicka razem z klubem, chyba że wynikna wyrażne przesłanki ku odwołaniu, bo jak na razie te dowody którymi posługuje sie pis i SP, sa od dawna wszystkim znane i z ta wiadomością głosowaliśmy - ZA!

Ble ble ble, - i Niesiołowski odpowiada: każda partia w sejmie ma prawo do wicemarszałka i RP wysunął taka kandydaturę i to jest akceptowalne, bo takie są zwyczaje w sejmie. Partia proponuje sejm , akceptuje !
Są oczywiście czasem propozycje nie do zaakceptowania, ale w przypadku Nowickiej tak na razie nie jest, a musi być w sejmie przedstawiciel takiej części społeczeństwa , z którą identyfikuje sie pani Nowicka, bo to tez obywatele naszego Kraju
Dopowiedział jeszcze, że on walczył o skutecznie o nienarodzone dzieci, niech inni co nawet palcem nie ruszyli w tej sprawie, nie histeryzuja tarez i Mułlarczyk brąchał coś pod nosem, ale sie zamknął.
To ścierwojady podkręcają temat i napuszczaja jednych na drugich.

Daga

Miło jest jak Premier któremu lubię dostaje odznaczenie w niemczech, ale jednocześnie przykro, że w naszym Kraju nikt tego nie wspomina Sad

Donald Tusk laureatem nagrody Złotej Wiktorii dla Europejczyka Roku 2011

Premier Donald Tusk otrzymał niemiecką nagrodę Złotej Wiktorii dla Europejczyka Roku 2011. Wyróżnienie, przyznawane przez Związek Niemieckich Wydawców Czasopism (VDZ), odebrał w imieniu premiera profesor Władysław Bartoszewski.

- To piękny prezent dla nowego polskiego rządu - powiedział pełnomocnik premiera do spraw dialogu międzynarodowego podczas wieczornej uroczystości w Berlinie.

Laudację dla Tuska wygłosił - za pośrednictwem przesłania wideo - zeszłoroczny laureat Złotej Wiktorii przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barroso. Jak powiedział, premier Tusk "w pełni zasługuje na nagrodę Złotej Wiktorii".

- Dla mnie jesteś kimś więcej, niż Europejczykiem Roku 2011 - dodał Barroso, podkreślając, że od początku działalności politycznej Tuskiem kierowały dwa ważne cele: demontaż systemu komunistycznego i zakończenie podziału Europy.

- W czasie swojej politycznej kariery Donald Tusk zawsze walczył o wspólne europejskie wartości - powiedział szef KE. Jak podkreślił, dowodem uznania Polaków dla dokonań Tuska było jego ponowne zwycięstwo w tegorocznych wyborach parlamentarnych.

Zdaniem Barroso, polski premier ma rację, mówiąc, że w czasie aktualnego kryzysu w UE potrzeba "więcej Europy i więcej integracji".

- Ma też absolutną rację, gdy podkreśla, że obecny kryzys dotyczy wszystkich Europejczyków i całej UE. Oczywiście musimy pogłębiać współpracę w strefie euro. Nie wolno jednak na nowo dzielić UE. Inaczej nauka z historii pójdzie na marne - przestrzegł.

Także Bartoszewski ostrzegał przed pogłębianiem podziału UE na euroland i pozostałe kraje. - Wzmocnienie współpracy w strefie euro powinno również objąć każdy z tych krajów, które jeszcze nie przyjęły wspólnej waluty - powiedział.

Jak dodał, "dziś Europa nie powinna dyskutować o możliwościach wystąpienia ze strefy euro, ale jak najszybciej powrócić na drogę wzrostu gospodarczego".

Bartoszewski zauważył, że premier Polski zostaje wyróżniony za zasługi dla integracji europejskiej w czasie polskiego przewodnictwa w UE. "To nagroda za cały polski wkład w jedność europejską, zaangażowanie w sprawy UE oraz wierność europejskim wartościom" - zaznaczył.

"Złota Wiktoria dla Europejczyka Roku" jest jedną z kategorii nagród "Złotej Wiktorii", którą Związek Niemieckich Wydawców Czasopism honoruje wybitne osobistości za zaangażowanie społeczne, polityczne, kulturalne i gospodarcze.

Podczas czwartkowej uroczystości honorową nagrodę Złotej Wiktorii za dorobek życia odebrał były sekretarz stanu USA Henry Kissinger
Wyróżnieni zostali również prezes koncernu Deutsche Telekom Rene Obermann, prezes Deutsche Post DHL Frank Appel oraz stowarzyszenie Perspektiven, które wspiera niepełnosprawne dzieci w Petersburgu w Rosji.

Związek Niemieckich Wydawców Czasopism reprezentuje interesy branżowe. Zrzesza 400 wydawnictw, które reprezentują razem ponad 3 tys. czasopism oraz 90 proc. niemieckiego rynku czasopism

Tym bardziej tera Kaczor bedzie sie pytał dziennikarzy "z jakiej gazety pan jest"?
Chyba jakaś durna jestem, bo nie pamietam, ile odznaczę otrzymał Jarosław Kaczyński????

ans

Opozycja o premierze:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wink

hreczka

.
Tak krańcowo różne opinie!?! Shocked

Zgłupiałam! Pomocy! Niech mi ktoś pomoże to zrozumieć! Rolling Eyes

(A może szkoda czasu i zdrowia... Question

)

DAK

Daga

A ile odznaczń dostał "mały napoleon"? - nie pamietam Sad

hreczka

.
Daguniu, pytasz - to masz! Wink

Nagrody i wyróżnienia J. K. ;

* 2004: Nagroda "Gazety Polskiej"
* 2005: Człowiek Roku tygodnika Wprost
* 2005: "Człowiek Roku" od Federacji Regionalnych Związków Gmin i Powiatów RP (wspólnie z Donaldem Tuskiem)
* 2006: II miejsce w plebiscycie Srebrne Usta III Programu PR
* 2007: Medal im. Samuela Bogumiła Lindego od władz miasta Torunia
* 2008: Medal 660-Lecia Nowego Targu

Rotfl

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Daga

Nie mam pojecia w tej chwili jak ja mogłam przeoczyc wspaniałe odznaczenia panprezesa:((((

Dziękuje za ogromną pracę, jaka wykonałaś Hreczuniu:)

A teraz do tematu

Tu można wysłuchać dzisiejszej konferencji Premiera

[link widoczny dla zalogowanych]

Krótko i na temat!!!!
Wylał kubeł wody na prostaków i heja!

BB

Nic to Premierowi nie pomoże, ale bardzo wysoko oceniłam Jego dzisiejsze wystąpienie. Wreszcie zmienił ton z łagodnego i pełnego miłości do całego świata na taki, jaki przynależy szefowi rządu w dużym i znaczącym państwie.
W sposób bardzo elegancki dał odpór tym wszystkim kretyńskim krytykantom, którzy zaślepieni nienawiścią nie potrafią nawet pojąć jakie w obecnej dobie są priorytety w Europie i świecie.
Z całą pewnością nie zasługują oni na to by mówić do nich i o nich ludzkim językiem, ale tym razem muszę za to Premierowi dać plus dodatni. Tym większy i bardziej widoczny jest kontrast.