www.spotkania.fora.pl

Daga

Ten minister jak nikt inny walczyć musi z "mafią" zorganizowaną, a o tyle jest to dla nas ważne, ze dotyczy nas wszystkich!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

I niech narzekacze idą sobie w inną stronę, ale ja jestem całkowicie po stronie ministra Arłukowicza.

Fiasko rozmów ministra z lekarzami. Porozumienie Zielonogórskie zamyka gabinety

Kolejna runda rozmów resortu zdrowia z przedstawicielami Porozumienia Zielonogórskiego ws. finansowania POZ w 2015 r. zakończyła się fiaskiem. Jak powiedział po spotkaniu szef PZ Jacek Krajewski, od 2 stycznia gabinety będą zamknięte. Według szacunków PZ zamkniętych może pozostać ok. 40 proc. gabinetów POZ w całej Polsce. Innego zdania jest minister zdrowia, który przekonuje, że do tej pory umowy z NFZ podpisało już ok. 70 proc. lekarzy. Arłukowicz dodał, że "mała grupa próbuje szantażować" innych lekarzy i pacjentów.

[link widoczny dla zalogowanych]

Już Dorn chciał ich wziąć "w kamasze"
A ja bym ich wzięła " w dyby"

Daga

Zbulwersował mnie dziś "gumowiec" w szkle, który powiedział, ze premier Kopacz tylko czeka do Nowego Roku i jak gabinety będą zamknięte, to wywali Arłukowicza.
Większej bzdury już dawno nie słyszałam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Zaznaczam!
Nie mówię o ogólnie funkcjonującej SZ, ale o buncie "zielonogórskich mafiozów" na dodatkowe badania w celu uchwycenia, przez lekarzy pierwszego kontaktu wielu grożnych chorób.
Za darmo tego robić nie będą
A Premier byłaby, w moim pojęciu, pustą lalą, gdyby wywaliła Arłukowicza Sad

hajdi

To jest zła wiadomość dla mnie, bo moja przychodnia należy do Porozumienia Zielonogórskiego.
Co bym złego nie pomyślała o żądaniach lekarzy, to jednak pieniądze wydane na wiadomą świątynię czy też muzeum (jak zwał tak zwał) bardziej by się przydały ministerstwu zdrowia. Kościół jest nażarty forsą do wypęku i sam może takie budowle stawiać nie oglądając się na państwo. Tego jednak nie daruję. Mam zlecone badania do wykonania po nowym roku i jeśli przychodnia będzie zamknięta to nie wiem co zrobię.
Arłukowicz pewnie czym prędzej by się pozbył tego gorącego kartofla, tylko nie ma chętnego na to stanowisko. Minister zdrowia to siedzenie na minie.
Może to w końcu wszystko pierdutnie i może rządzący stukną się w głowę i zlikwidują te idiotyczne kontrakty i wszystkie podstawy na których opiera się u nas chora "służba zdrowia" i dostrzegą wreszcie człowieka, zwłaszcza starego i chorego. Eh, marzenia ściętej głowy.

Daga

Hajduś

jesteś niezawodna w tym narzekactwie.
Ja o chlebie Ty słonko, o niebie.
Pieniędzy z Ministerstwa Kultury przeznaczone na MUZEUM, nie można przerzucić na biednych, na SZ, czy inne cele
Ale to trzeba się troszkę znać przynajmniej na księgowości.

Raz tylko Premier Donald Tusk, rękoma Jacka Vincenta Rostowskiego, w czasie kryzysu "okrawał" poszczególne resorty, żeby wzmocnić budżet, innych temu podobnych działań nie pamiętam.

Ale jest szansa namówić kaczora, żeby zrezygnował z ochrony i te pieniądze ( a jest ich nie mało) oddać lekarzom z zielonogórskiego, może to zatka im mordy? Wink

Mam inne zdanie Hajdeczko:) od Ciebie i nie chciałabym żeby to wszystko pierdutneło
A lepszych rządzących, jak z PO i PSL nie mieliśmy na przestrzeni powojennej!!!!!!!!!!!!!!!

I nie przeczytałaś

Zaznaczam!

Nie mówię o ogólnie funkcjonującej SZ, ale o buncie "zielonogórskich mafiozów" na dodatkowe badania w celu uchwycenia, przez lekarzy pierwszego kontaktu wielu grożnych chorób.
Za darmo tego robić nie będą
A Premier byłaby, w moim pojęciu, pustą lalą, gdyby wywaliła Arłukowicza Wink

ans

W pełni się z Tobą zgadzam Dago ! Porozumienie zielonogórskie już dawno mi "podpadło" - zawsze im źle..Rozrabiali jeszcze kiedy byli poprzedni ministrowie zdrowia. Zawsze były kłopoty około nowego roku. Arłukowicz zaraz jak nastał miał problemy z listą leków , ale jakoś sobie wtedy poradził mimo , że wszystkie możliwe psy na nim wieszali. W kolejnych latach już nie powtórzyły się problemy z listą , to nic nie mówią.
W tym roku odezwało się "porozumienie", bo mają być zmiany w związku z "pakietem onkologicznym". Ja pamiętam jak Arłukowicz to objaśniał.. pieniędzy im dołożono, a w dodatku była mowa o tym, że jeszcze może być więcej i korekty ewentualne będą jak jakiś czas to będzie działać .
Z tym całym "porozumieniem zielonogórskim" to nic nie można nowego wprowadzać, zawsze im źle...
Miecugow nie lubi Arłukowicza i zawsze źle o nim mówi.. Już kiedyś twierdził, że "premier Kopacz go nie lubi" - ja tego nie dostrzegam.
Oczywiście, że nie można pieniędzy ze "świątyni" dodać "na zdrowie" (zresztą to bardzo mała suma w budżecie).

Daga

Wydaje mi się, ze on dużo zrobił w sprawie poprawy działania SZ i opieki nad pacjentem, ale dodatkowo uszczelnił system dość dobrze, chociażby tym systemem "EWUŚ"
To działa jak płachta na byka. Teraz te onkologiczne wstępne badania przerażają tych, co chcieliby żeby było po staremu.
A przypomnę tylko, ze ten rząd ma w planie poprawę opieki nad osobami starszymi - zapowiadała Premier Ewa.
To będą kilkutorowe działania i jestem temu ciekawa, bo starzejemy się i jest to w tej chwili rzecz pierwszorzędna.
O ile dzieci mają opiekę w postaci rodziców i rodziny do babć włącznie, to osoby starsze nie za bardzo.
Stary człowiek z małą emeryturą nie uda się do Opieki Społecznej, ani do nikogo na skargę.
O tą część społeczności trzeba zadbać od strony lekarza - tak mi się wydaje.
A tak w ogóle to Arłukowicz dziś zapowiedział, ze te problemy Noworoczne z lekarzami przyjmą, nie przyjmą sa po raz ostatni. Umowy z lekarzami będą prawdopodobnie inne.
Ale tego Miecugow nie wysłuchał w dzisiejszej konferencji Arłukowicza i klepał w szkle, że tego nie rozumie Sad

Ano nie rozumie, bo umowy były na ROK Sad

DAK

To ja wam dopowiem jak dziś to wyglądało na dole, w praktyce. Jak wiecie od kilku tygodni zmagam się z zapaleniem w okolicach kregosłupa szyjnego. Przed samą Wigilią dostałam skierowanie do neurologa, bo nic nie pomagało. Po świętach był weekend, więc poniedziałku czekałam w bólach. Wyszłam na siódmą do przychodni, a tam pustki, ale numerków już brak. Może lekarz jednak przyjmie> Nic z tego na korytarzu pustki, a pani doktor nie przyjmie, bo .... limity sie skończyły. Proszę szukać dalej w innych przychodniach i pójść do swojego lekarza pierwszego kontaktu lub na oddział szpitalny. W drugiej przychodni panie zauważyły, że na skierowaniu był dopisek PILNE!!!, ale też odesłały mnie do lekarza, a ten choć widać, że przyjąłby mnie, gdyby nie te dzisiejsze okoliczności i dodał - dyrektor przychodni dzwonił i zabronił przyjmowania pacjentów poza limitem.
To gołym okiem widać było STRAJK WŁOSKI. W obu przychodniach specjalistycznych puchy na korytarzach, prawie żadnych pacjentów.

Swojemu organizmowi nie umiałam wytłumaczyć, że pod koniec grudnia chorować nie wolno, bo na to są limity. Sad

Rękę mam już całą odrętwiałą, nie tylko końcówki palców. Uprzejmie zapisano mnie na 19 stycznia. Czy to dotrze do mojego kręgosłupa? Czy wreszcie durny nauczy się kalendarza?

Daga

DAKuniu:) oczywiśtością jest, ze współczuję Ci i życzę jaknajszybszego powrotu do pełnego zdrowia Very Happy

Nie raz dotknął mnie ów limit, o którym też wspominasz i inne rzeczy złe mogłabym przytoczyć, ale czy to ma sens, jeśli mówimy o Arłukowiczu i jego dokonaniach w SZ na tle poprzedników?
To co piszesz to wszystko prawda, tylko czy było lepiej, ALBO - byłoby lepiej gdyby rządził pisdu, czy inni co się rwą do władzy?
Wiem kochana moja, że to Cię nie pocieszy, tylko co Arłukowicz popsuł, żeby banda "zielonogórskich związkowców" chciała buntować jednych na drugich i głównym ich zadaniem jest robienie zamieszania i żeby ludzie skakali sobie do gardeł, że jedni uważają, tak Very Happy

, a inni uważają, nie Sad

Nigdy nie było idealnie i w żadnej szerokości geograficznej.
Technologie i wszystkie usługi medyczne drożeją szybciej niż wpływy do niej i to jest tak na całym swiecie.

DAK

Dziś wróciłam z wycieczki krajoznawczej po Systemie Opieki Zdrowotnej. Wszędzie limity wyczerpane, ale najlepszą wiadomość usłyszałam w przechodni przyszpitalnej (dyrektorem tegoż szpitala jest pan były minister Balicki), że zapisów na 2015 rok już nie ma - wszystkie miejsca są już zajęte.

Co mogą zaoferować człowiekowi - to radzą iść po środki przeciwbólowe do swojego internisty. Znachorka wiejska miałaby więcej do zaoferowania.

hajdi

To co przeżyłaś DAKuś ja przechodziłam rok temu, a właściwie w tym tylko w styczniu i lutym. Kontrakty już były ograniczone w stosunku do poprzedniego roku w tym będą pewnie jeszcze mniejsze, bo pieniędzy brak. Rząd nieraz już przesuwał środki z różnych resortów do innych, więc to nie jest dla mnie wytłumaczenie. należałoby cały system rozpisać od nowa.
Lepiej nie będzie, raczej odwrotnie, chorzy przekonają się na własnej skórze.

hreczka

.
DAKuniu, specjalnie - dla Ciebie;
http://www.spotkania.fora.pl/temat-dowolny,4/szlachetne-zdrowie,4177-50.html#167410

DAK

Popatrzyłam trochę do netu na wiadomości i dochodzę do wniosku, że teraz to po wejściu do przychodni trzeba najpierw zapytać, czy ten, czy ów lekarz:
- podpisał deklarację wiary,
- należy do porozumienia zielonogórskiego?

A czy ktoś mnie by zapytał. czy ja na takowych lekarzy życzę sobie, by był trwoniony mój odpis na NFZ?

hajdi

Kto nie widział dziś Krzywego Zwierciadła to pokrótce streszczę.
Profesor Grzegorczyk wyraził opinię, że cały system SZ powinno się wyrzucić d śmieci i napisać nowy, czyli to co ja proponuję, żeby pierdutnęło Smile

Następnie mówił, że SZ powinni zarządzać menadżerowie, a nie lekarze,. bo im chodzi tylko o kasę. Ale do tego nie ma woli politycznej, bo wybory blisko Sad

Prorokował tż wielki sukces Premier Kopacz, która pojedzie do Zielonej Góry, potem zdymisjonuje Arłukowicza i wreszcie będzie ten upragniony spektakularny sukces.
A jak będzie to zobaczymy.

Daga

Hajduś

z całym szacunkiem, ale chyba prof. Grzegorczyka poniosło, tak myślę.
Żyję na tym świecie dość trzeżwo!
Stąpam po tej ziemi dość twardo!
Więc takich cudów nie spodziewam się, żeby obecna Premier, która miała do czynienia z "zieleniogórskimi cwaniakami" zdymisjonowała swojego ministra, którego determinacja jest po pacjenta stronie.
Oczywiście każdy minister jest zawsze do dyspozycji Szefa Rządu, ale nie przypuszczam, żeby kilku zbuntowanych lekarzy urządzało gabinet Pani Premier - tego się nie spodziewajmy!
Ja wiem, że SZ ma wiele, wiele niedociągnięć, ale to nie znaczy, żeby dla dobra pacjentów, robić coś wbrew pacjentom!!!!!!
Jest takie stare powiedzenie - tak krawiec kraje, jak materii staje.
Shocked

Daga

Czy pamiętają koleżanki i koledzy jaka była awantura o prawidłowe wypisywanie recept?
Miały być na nich odpowiednie procenty, pieczątki, proporcje i co tam jeszcze?
Kto ma dobrą pamięć to wie, jak lekarze podnieśli larum, że mają to w dupie, nie będą robić tego i tamtego.
Mało tego awantura rozniosła się na Apteki, które też zapowiedziały, że zrobia pod górkę lekarzom i jak nie będzie prawidłowej recepty, to pacjent będzie biegał między apteka a lekarzem. Zdarzyło mi się to, a jakże.
Tylko ja w w sprawach ważnych nie pyskuję, tylko działam racjonalnie.
OK!
Awantura przeszła jak burza i teraz każdy doktor ma kompa z wgranym programem i wydrukowanie recepty trwa 'minuta/osiem'
Tu będzie tak samo!
Wszystko jest straszne, jak jest nowe, po czym sprawa się normuje pod naciskiem umowy z NFZ.
Jak ktoś nie chce pracować, to VON!!!!!

Daga

Wczoraj T. Sianecki w szkle zaprezentował wypowiedz M.Twardowskiego z Porozumienia zielonogórskiego z wczorajszej konferencji, o zaletach Religi , jak on doskonale sobie radził, tylko "marsz do normalności przerwała mu śmierć ( niech spoczywa.... )
I jeśli ktoś myśli, że to były prawdziwe słowa Twardowskiego, jest w mylnym błędzie. Bo Sianecki wysznupował Wink

wypowiedz Twardowskiego z 30.12.2005, gdzie kłamliwy doktorek w imię dobra pacjenta mówi o Relidze, że się z nim nie zgadza, a NFZ jest be! be! be! i nie dojdą do porozumienia.

Jeśli ostatnie wybryki doktorów z porozumienia zielonogórskiego dla dobra pacjenta zamykają swoje przychodnie?, to min. Arłukowicz, dla dobra pacjenta się z tym nie zgadza!!!!

Inny pan doktor z tego porozumienia powiedział w studio TVN24 o płaceniu za wejście do przychodni symbolicznych opłat to samo, co kiedyś niezgrabnie powiedziała min. Mucha ( za co była rozjeżdzana walcem przez kilka dni)
Zobaczymy jak to będzie załatwione
Sad

hreczka

.
Żeby ich jasny dundel świsnął !

Do okulisty czy dermatologa tylko ze skierowaniem!
[link widoczny dla zalogowanych]

______

"lekkie życie" nie zwleka
i znów kolejka nas czeka!
wrrrrr

Evil or Very Mad

ans

O skierowaniach do okulisty i dermatologa słyszałam już jakiś czas temu (że tak ma być). Po prawdzie .. nie wiem czy to coś w istocie zmieni.
Akurat gdzieś w początkach 2014 roku niespodziewanie "zrobiło mi się" coś na policzku i .. nie chciało się goić. Zadzwoniłam do poradni dermatologicznej, a tam zarejestrowano mnie z terminem za ponad miesiąc. Uznałam, że to sensu nie ma i wybrałam się "z marszu" do poradni podstawowej. Tam przyjął mnie lekarz rodzinny do którego przy okazji zapisałam się(dotąd bowiem nie miałam swojego lekarza). Ten lekarz obejrzał , wysłuchał i zaproponował maść z innym antybiotykiem niż ten, który miałam w domu i używałam. Poskutkowało, ale "na wszelki wypadek" byłam jeszcze do kontroli. Gdyby nie było poprawy lekarz zapowiadał, że "podejdzie ze mną na konsultację do chirurga". Podejrzewam, że podczas takiej wizyty dostałabym (w obecnym systemie) skierowanie do dermatologa, gdyby nie było poprawy . I cóż z tego, że rok temu mogłam bez tego skierowania zarejestrować się kiedy terminy były odległe ? Pewnie nie natychmiast, ale po jakimś czasie mogą się zmniejszyć kolejki do specjalistów w tym nowym systemie (ze skierowaniami). Ja nie poszłam już wcale do dermatologa, a miejsce było blokowane..

hajdi

Też już od kilku miesięcy wiedziałam o tych skierowaniach. Do okulisty to zupełny bezsens, jakie ma środki czy narzędzia lekarz POZ by stwierdzić, że potrzebny mi okulista Question

Dermatologiczne sprawy faktycznie może załatwić lekarz podstawowy. Wcześniej chodziło o te tzw. "choroby wstydliwe", żeby bez skrępowania można było udać się do specjalisty, dobra wstyd chowamy do kieszeni Wink

Ciekawe kiedy zaczną obowiązywać skierowania do ginekologa, może za rok Question

Do okulisty chodzę regularnie raz w roku po nowe okulary, bo wzrok psuje mi się katastrofalnie. Teraz te kolejki nawet się wydłużyły, bo ostatnio byłam w styczniu 2014, a kolejny termin dostałam na luty 2015. Teraz muszę jeszcze udać się do lekarza POZ po to nieszczęsne skierowanie, uprzedzałam już moją lekarkę. Wczoraj nawet miałam ochotę zajrzeć do przychodni, gdy przechodziłam obok, ale zrezygnowałam, żeby nie denerwować się w Sylwestra. A nuż bym się dowiedziała, że nie będą działać po nowym roku, należą do tego nieszczęsne porozumienia Zielonogórskiego.
Faktem jest, że te skierowania dowalają pracy lekarzom POZ, a na leczenie już im zostaje coraz mniej, a tym samym mniej pacjentów w danym dniu mogą przyjąć. Moja lekarka do której chodzę już od 36 lat, bez sensu byłaby więc zmiana, tylko ona zna mnie dokładnie, przychodzi też na wizyty domowe do męża, a który lekarz wziąłby sobie na głowę takiego pacjenta Shocked

No więc ta lekarka mówiła mi, że codziennie zostaje po godzinach, żeby odwalać robotę papierkową, a czy inni też tak robią Question

ans

Przed chwilą sprawdzałam na stronach śląskiego NFZ stan na godzinę 22-ą wczoraj.. i niestety w Gliwicach mnóstwo przychodni nie podpisało kontraktów na 2015 rok. Między innymi moja przychodnia na Sikorniku, na Zubrzyckiego (duże przychodnie !), a nawet Meden do którego należy mój mąż, przychodnia Politechniki (kiedyś tam chodziłam, a teraz Marek). Nie fajnie to się zapowiada.. Mam nadzieję, że nie będę potrzebowała ich usług..W tym sezonie jesienno zimowym nie miałam jeszcze kataru.. i niech tak zostanie do lata.
Jeśli chodzi o "choroby wstydliwe" zrozumiałam , że chyba zostały wyodrębnione od dermatologicznych (jakoś inaczej się specjalista nazywa) i do niego nadal bez skierowania (gdzieś to dzisiaj zobaczyłam).
Do okulisty zapisywali się ludzie n.p z jęczmieniem, albo jak do oka wpadł jakiś paproch. Takie sprawy rzeczywiście lekarz podstawowy załatwi. Nie pamiętam już kiedy ostatnio byłam u okulisty..okulary do czytania mam takie same od wielu lat, a kiedy je dobierałam to w vision ekspres (tam był lekarz). U okulisty byłam kiedyś w Bochni kiedy wpadło mi coś do oka podczas obierania czereśni .. zresztą poszłam wtedy do zwykłego lekarza, a on zaprowadził mnie do okulisty, bo miał trudności z usunięciem tego paprocha.

DAK

Stan (bieżący na dziś na godz. 11.00) u nas nie jest taki tragiczny: na liście, tych co podpisali jest 2,5 tys w całym województwie, a na liście tych, które nie podpisały ponad 400, ale żaden nie jest z Warszawy (zauważyłam, że im bardziej podlaski i białostocki rewir tym więcej buntowników, trochę pachnie to polityką i pisizmem).
Ale zdziwiła mnie lista placówek nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej, które podpisały umowy z NFZ. I tu ubożuchna lista z 22 pozycjami z całego województwa, ale żaden z samej Warszawy.

Ja wczoraj byłam z wizytą u mojej lekarki pierwszego kontaktu (o godz. 16-ej) czekał na nią świeżo upieczony plik druków związanych z procedurą założenia pacjentowi karty onkologicznej. Przychodnia dostała to wczoraj o 14.00, a obowiązywać ma od dziś, na dodatek to jest ok 15 stron do wypełnienie i wydrukowania, a oni nie mają wszyscy drukarek w gabinetach. Moja lekarka czarno to widzi i twierdzi, że z powodów niedopracowania organizacyjnego i złego oszacowania kosztów ten system wysypie się w połowie roku.

hajdi

No właśnie DAKuniu, to jest ta nasza bylejakość i żeby można było odfajkować, że zrobiono. Zobaczymy jak ten pakiet onkologiczny się rypnie.
Najgorsze dla mnie jest to, że tak wiele przychodni w Gliwicach nie podpisało umów. Mój mąż sprawdzał to dziś wieczór. W Medenie są moje córki, ja od dawna w tej akademickiej. I teraz odpokutuję lenistwo, bo mam skierowanie na badania, ale dwa dni przed wigilią nie chciało mi się tego robić, odłożyłam to na po nowym roku i teraz mogę sobie pogwizdać i jeszcze to skierowanie do okulisty. Idiotka zapomniałam, że co roku odbywa się ten sam cyrk, tylko teraz widzę idzie już na ostre. Przychodnia dla dzieci, do której należą moje wnuki też nie podpisała, a to już jest tragedia, takie małe dzieci chorują często.
Powtórzę za IŚKĄ "OBYWATELU STRZEŻ SIĘ" Wink

hajdi

W Gliwicach tylko 11 przychodni podpisało umowy, nie ma wśród nich ani jednej z trzech, do których chodzimy. Najbardziej martwi mnie brak kontraktu poradni dla dzieci. Obie przychodnie świąteczno-nocne są w wykazie oraz jeden szpital, dawny wojskowy Sad

Jeśli do 15 stycznia nic się nie zmieni to nie uda mi się do tego czasu zrobić tych badań. Takie skierowanie jest ważne miesiąc. Nie tracę nadziei, że coś się zmieni na lepsze.

hreczka

.
GDZIE SZUKAĆ POMOCY ?...
[link widoczny dla zalogowanych]

______

Specjalne infolinie dla pacjentów:

• Dolnośląskie: 800 804 001
• Lubelskie:800 804 003
• Lubuskie: (68 ) 328 77 77
• Łódzkie:(42) 275 40 30
• Małopolskie: 800 007 797
• Mazowieckie:(22) 456 74 01
• Opolskie: (77) 549 53 10
• Podkarpackie: 800 804 009
• Podlaskie: (85) 745 95 00
• Pomorskie: 800 007 796
• Śląskie: (32) 750 66 05
• Świętokrzyskie: 800 060 213
• Warmińsko-Mazurskie: 800 133 773

Podaję te informacje - z nadzieją, że nie będą potrzebne, bo lepiej, żeby zdrówko nam dopisywało! Hurra

ans

Ową mapkę pokazują w tvn24 na okrągło od wczoraj. Ja sprawdzałam stan w moim mieście na stronie NFZ Katowice. Tutaj znalazłam "wyciąg" dotyczący Gliwic:
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie bardzo widzę gdzie mogłabym się przepisać , bo wszystkie czynne daleko..
Od roku nie korzystałam z przychodni, a poprzednio to przez wiele lat nie bywałam.., ale zawsze milej byłoby wiedzieć, że w razie potrzeby wiadomo gdzie się udać.

hreczka

DAK

Myślę, że to nie było umniejszenie twojego wpisu Hreczuś, a tylko stwierdzenie, że podają do wiadomości, bo ja np. telewizji w ogóle nie oglądam (tych informacyjnych oczywiście).

Moi pracują, a temu prezesowi z zielonej i innej tam jasnej góry, to życzę by go ci lekarze co ulegli jego krzykom wynieśli na taczkach. Narazili pacjentów, a teraz jeszcze od nowa umowy będą zawierać.

Daga

Hreczuniu:) ja tej mapki nie widziałam w TVN24 ani w innej telewizji, bo zawzionam się i nie oglądam "szczekaczki". Choć mnie ta mapka w tym negatywnym stopniu nie dotyczy to dobrze, że ją mamy dzięki Tobie. Pamięć jest zawodna i po jakimś czasie będzie można zobaczyć jak i co było.
Nie oglądam "szczekaczki" to nie znaczy, że nie myślę?
Otóż jestem wstrząśnięta parciem na forsę zieleniogórskich cwaniaków i dodatkowo obrzydliwe jest to, że za zamkniętymi drzwiami są historie choroby osób które chciałyby się przenieść, choć na ten czas zamieszania.
Ludzie chcą kontynuacji zwolnienia lekarskiego, czy leków.
Cwaniaki zielonogórskie robią przestępstwo, po prostu!!!!
Mogli otworzyć te drzwi, żeby można było dojść do dokumentacji.
A swoją drogą nieładnie myślę o Premier Kopacz, która jakoś obchodzi szerokim kołem kłopoty, jakie mają min. w jej rządzie.
Marszałka nie broniła, teraz Arłukowicza też nie broni.
Donald Tusk jednak zabierał głos Very Happy

Może nie mam racji, ale tak sobie brzydko myślę!

ans

Brak mi słów... mogę nic nie pisać, bo i tak mam bardzo wiele pracy Sad

Jest nas tutaj aż dwie osoby z Gliwic.. na naprawdę niewielką ilość wszystkich pisujących systematycznie..
Ja mam telewizor włączony i pokazywana mapka "rzuciła mi się na oczy", miałam nadzieję, że coś się zmieni na plus.. ale nic się nie zmienia od wczoraj. Nie jestem chora, ale dużo to trzeba aby ten mój stan się zmienił ?
Czy naprawdę zasłużyłam na to aby mnie obrażano na forum ?
Sad

Możecie się upajać tym, że nie oglądacie telewizji, możecie pisać co Wam się podoba na każdy temat, czytać wybiórczo posty innych osób, a do mnie wieczne pretensje... Sad

Daga

Ansiu:) kochana ja nie chcę nikogo obrażać broń Boże.
Dziś rano słyszałam, jak Kolęda- Zalewska wślizgiwała się onkologowi w tylną część ciała, właściwie nie wiem dlaczego?
Atakowałabym raczej na jej miejscu tych co pozamykali przychodnie przed pacjentami, a nie min. zdrowia, którzy walcząo normalność?
Oburzyło mnie to ( była to rozmowa powtórkowa z Fpf )
Jak myślicie?