www.spotkania.fora.pl

hajdi

Całym sercem popieram tę nauczycielkę, mam podobne zdanie na temat książki "W pustyni i w Puszczy".
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie sądzę jednak, żeby Piątkowski, ten obskurancki minister, przychylił się do tej petycji. Żałuje, że nie dotarła ona do mnie choć inne petycje tej organizacji Avaaz dostaję czasem na skrzynkę mailową. Jest tam zawsze miejsce na wyrażenie swojej opinni.

kszzzz

Absolutnie się z nią zgadzam. I uważam, że nie powinna być lekturą już od co najmniej 20 lat.
Nie ujmując nic Sienkiewiczowi, za którym jako pisarzem nie przepadam, choć najbardziej nie lubię Żeromskiego, a bardzo lubię Prusa i Reymonta, to jest zatęchła starzyzna z poglądami i widzeniem świata XIX-wiecznymi.
A, że w Pustymi i w puszczy jest pełno rasizmu, to widać gołym okiem.
Ale w ogóle karmienie dzieci lekturami sprzed ponad 100 lat, to kretynizm. Świat się znienia, Polska się zmienia i język polski także.
Ja na przykład nie jestem w stanie czytać Kraszewskiego, nie z powodu treści, bo ta mnie bardzo interesuje, a z powodu języka, którym się posługuje, a który mnie męczy.

hajdi

Tak, język XIX wieczny jest czasami nie do strawienia. Kiedyś czytając jakąś książkę zagranicznego autora dziwiłam się kto to tak idiotycznie tłumaczył, zaglądam na kartę tytułową, a to Boy-Żeleński. Tłumaczenia też powinny być aktualizowane.
A co do "W pustyni i w Puszczy" powinno być obszerne opracowanie krytyczne, do przeczytania i omówienia na lekcji już po lekturze, choć oczywiście najlepiej by było gdyby zniknęła ona z listy lektur.
Sienkiewicz w każdej książce okazuje się być męskim szowinistą i już przy Trylogii mnie odrzucało.

hreczka

hreczka

.
Wracam do tematyki zgodnej z tytułem tego wątku;

kszzzz

Bo to protesty przeciw nierównościom społecznym na każdym tle. U nas, w Polsce takiego rozwarstwienia jak w USA i w Ameryce Łacińskiej oraz w Afryce, Azji (niektórych krajach), ale przecież też w Europie, bo u nas (w Polsce) przeważa klasa średnia, głównie ta biedniejsza.
Ale rasizm przecież jest i to większy niż w innych krajach Europy, nietolerancja religijna, homofobia, antysemityzm, nietolerancja wszelkiej odmienności, w tym niepełnosprawności intelektualnej i większego kalectwa fizycznego. Przecież ci ludzie, o ile nie mają kochających, opiekuńczych, niewstydzących się ich rodzin, żyją w zamknięciu albo w gettach... Nawet część mężczyzn, w tym wielu polityków z niekłamaną przyjemnością dyskryminowało by kobiety i to najchętniej zgodnie z odpowiednio zmienionym prawem.
I te protesty, które przenoszą się na inne kraje, również europejskie, są przeciw nietolerancji i gorszemu traktowaniu części obywateli.

Hajdi pisała o obskurantyzmie. Chyba nie ma w Europie bardziej obskuranckiego kraju niż Polska (Rosji do Europy nie zaliczam, ale i tam tolerancja w wielu przypadkach jest chyba większa niż u nas).

O Bogurodzicy i literaturze polskiej z czasów już trochę dla współczesnych zatęchłych piszę tu: http://www.spotkania.fora.pl/kultura,14/dawniejsza-literatura-polska,6199.html

hreczka

hajdi

Wydaje mi się, że Kszunia już, wprawdzie pośrednio, na to odpowiedziała.
Portugalczycy, Grecy, Włosi, czy Chorwaci są bardzo przyjaźnie nastawieni do cudzoziemców. To co się dzieje w Ameryce mówi samo za siebie, a uosobieniem tego wszystkiego jest Donald Trump. On swoimi wypowiedziami zachęca rasistów do takich rozrób.
Rozśmieszyło mnie też wycofanie filmu "Przeminęło z Wiatrem" z platform filmowych. Taka niegdyś była Ameryka i nic tego nie zmieni.
Obskurantyzm, wg encyklopedii to ciemnota umysłowa, wstecznictwo, kołtuństwo, wrogie nastawienie do postępu i oświaty oraz praktyka celowego zapobiegania poznaniu faktów lub szczegółów jakiejś sprawy.

kszzzz

Zgadza się, ale USA nie dorasta kaczo-Polsce do pięt, a i wcześniej było z tym u nas fatalnie.
Antysemityzm, rasizm, ksenofobia, nacjonalizm, to nie są głęboko ukryte nasze wady, to nieustannie przebiła się na zewnątrz, nawet w mediach publicznych... Nie tylko pisowskich, wcześniej też!
Przeminęło z wiatrem nie zostało wycofane na zawsze, ma zostać opatrzone tylko wyjaśniającym komentarzem. Przesada? Uważam, że nie.
Trump, mimo, że ma więcej władzy niż Duda, nie może (nie ma możliwości) złamać konstytucji, Duda robi to non stop... Bo nasza demokracja jest warta mniej niż zero. Amerykańska demokracja, nawet jeśli nie jest najlepsza, z całą pewnością zasługuje przynajmniej na mocną tróję.

hreczka

.
Kszuniu, spodobały mi się Twoje spostrzeżenia, bo wydają się - bardzo obiektywne.

Wcześniej raziło mnie "psioczenie" na Polskę, bo, (może jestem naiwna), ale nie mogłam się zgodzić
z taką, bardzo negatywną opinią o naszej ojczyźnie...

Miałam opisać własne doświadczenia z widzenia jakiegoś, obcego kraju "z bliska", ale nie chcę przynudzać,
więc krótko!

Abstrahując od ostatnich, antyrasistowskich protestów po śmierci Georga Floyda w Stanach, (które rozlały
się na Europę), muszę stwierdzić, że półroczny pobyt w tamtym kraju, ani razu nie dał mi podstaw do
zauważenia tam - rasizmu.
Wręcz odwrotnie; spotkałam się z wielką, wzajemną życzliwością!

(PRZYKŁAD:)
Duży marked, długa kolejka do kasy. Stojące przede mną, starsze afroamerkanki, (na migi Wink

) skierowały
mnie do innej, pustej kasy. Okazało się, że mając w koszyku dwie rzeczy - miałam prawo do skorzystania
z uprzywilejowanej kasy. Tak okazały mi swoją przychylność!

(PRZYKŁAD 2.:)
Chcąc (dla żartów) wkurzyć mojego syna - używałam określeń: "czarni", lub "murzyni", co za każdym
razem powodowało jego oburzenie! (Że też tak dawał się nabierać Rotfl

)

Inne przykłady życzliwości;
Po zamieszkaniu w nowym miejscu - niezwłocznie pojawiali się sąsiedzi z powitalnym poczęstunkiem.

Tam nawet, zupełnie obcy sobie ludzie, mijając się, (nooo, mniej w tłumie), uśmiechali się i pozdrawiali
wzajemnie. Doświadczałam tego np. na ścieżkach spacerowych, czy rowerowych.

Co do D. Trampa, to nie mogę na niego patrzeć Mad

Jednak syn staje w jego obronie, a to z uwagi na przynależność D.T. do Partii Republikańskiej. Tam są
tylko dwie, duże partie, a drugą jest Partia Demokratyczna, która jest odpowiednikiem naszego PiS,
a PiS-u synek nie cierpi!

Twisted Evil

hajdi

To Partia Republikańska jest w Ameryce prawicowa, Demokratyczna wręcz przeciwnie Smile

kszzzz

Nie znam się na amerykańskiej polityce, więc nie mogę się wypowiadać na itemat amerykańskich partii, ale domyślam się o co może chodzić.
PiS nie jest partia prawicową (ani też lewicową), jest partią populistyczną, przekupującą Polaków finansowo, grając na najgorszych emocjach, a te mają zawsze większe wzięcie (siłę przebicia) niż te najlepsze emocje, udają kościółkowych świętoszków, bo większa część Polaków to praktykujący katolicy i łzą w żywe oczy by się wybielić, a innych oczernić.
Może obecnie amerykańscy demokraci są do nich podobni?

hajdi

[link widoczny dla zalogowanych](Stany_Zjednoczone)

[link widoczny dla zalogowanych](Stany_Zjednoczone)

Można sobie wyrobić zdanie.

kszzzz

Chyba mnie to nie interesuje. Nie mieszkam tam i nigdy nie byłam. Ne będę się wgłębiać w historię amerykańskich partii politycznych.
Hreczki syn porównuje demokratów do PiSu, nie wiem na jakiej podstawie.
Ja tylko napisałam czym jest PiS. I na końcu zadałam pytanie retoryczne lub nie, o ile to Hreczka napiszę, co syn ma na myśli.

hreczka

.
Ja również nie znam się na amerykańskiej polityce (w tym na istniejących tam partiach) i na ogół -
mnie to nie interesuje... Confused

Jednak jakieś strzępy docierają do mnie, głównie z krótkich komentarzy syna, z którym zdarza nam
się - oglądać wiadomości w programach TV info.

Z tego, co "wyłowiłam", to opinie, że największym podobieństwem partii Demokratycznej w Stanach,
a PiSem, jest to, że obie partie przekupują swój elektorat (pieniędzmi podatników).
Takie przekupstwo wyborcze jest niesprawiedliwe wobec ogółu społeczeństwa i zwykle przypisywane
jest partiom socjalistyczno-lewicowym.
Jest to chyba najbardziej drastyczne podobieństwo – kolące w oczy - podatników w obu krajach.

Inne spostrzeżenie, które utkwiło mi w świadomości, to to, że obie te partie (w Stanach i Polsce)
dzielą społeczeństwo na skłócone z sobą grupy.
Jest to celowa strategia poróżniania, wzniecana przez podległe (lub zaprzyjaźnione) media.

Poza tym demokraci, jak i pisi, dążą do stworzenia ogromnego, centralnie dowodzonego aparatu
państwowego, z absolutną władzą, (w PiSie… jednoosobową).
Często dzieje się to - wbrew przepisom Konstytucji!

D.Trump jest oponentem i wrogiem tego wszystkiego, mimo, że bywa (jest) - trochę bufonem… Wink

W przeciwieństwie do Demokratów, pro-trampowscy Republikanie zachęcają do siebie - mniejszymi
podatkami: "zatrzymaj w kieszeni więcej tego co sobie zarobiłeś".

Republikanie dążą też do ograniczenia władzy rządu na korzyść lokalnych samorządów.

Ufff, chyba niemało tego zapamiętałam, (choć nie wiem, czy dokładnie), z krótkich wypowiedzi - opinii
potomka, no nie?

Rolling Eyes

hreczka

.
No i do dziś - nie doczekałam się, (po moich refleksjach na temat narodu amerykańskiego) - choćby
częściowego odejście od krzywdzącej ich opinii o totalnym obskurantyzmie...
(Dotyczy to krytycznej uwagi Hajdi z dnia 3 czerwca - jeszcze sprzed dyskusji o partiach.)

W takim razie nadal będę podtrzymywać opinię o ksenofobii naszej koleżanki... Rolling Eyes

kszzzz

Jestem wstrząśnięta wybuchem w Bejrucie. Potworna katastrofa, siła wybuchu jak przy eksplozji bomby atomowej Sad

. Bardzo żal mi jego mieszkańców, zwłaszcza, że w Libanie jest teraz kryzys gospodarczy Sad

hreczka

.
Też przemknęła mi przez głowę bomba atomowa; ten "grzyb" i dziwna, rozchodząca się aureola…

Rolling Eyes

kszzzz

Obawiam się, że rządy PiS skończą się jak wczorajsze wybory na Białorusi. Mam tylko nadzieję, że nie wytrzymamy z nimi 26-ciu lat.
Nie wiem czy Białorusini teraz obalą dyktatora, który w nocy uciekł do Turcji, czy kiedy indziej, życzę im powodzenia, a nam nie życzę konieczności uciekania się do krwawych zamieszek.

hajdi

Własnie też chciałam o tym napisać. Wstępne wyniki wyborów podają oczywiście wygraną Łukaszenki. Tam fałszują wybory od dawna, a PIS się od nich uczy.
Nie spodziewał się dyktator, że będzie miał kontrkandydatkę. To napełniło ludność Białorusi otuchą i nadzieją na zmianę, te nadzieje okazują się być płonne. Ludzie mogą jednak nie odpuścić i dojdzie do krwawych rozruchów. Czytałam niedawno wypowiedź jakiegoś profesora, że i u nas może dojść do rozlewu krwi, to tylko kwestia czasu. PIS władzy nie odda Evil or Very Mad

kszzzz

Tam już w nocy były krwawe, mimo że protesty były pokojowe - kilka osób rannych i jedna zabita. A protesty, mimo wyłączenia im internetu i telefonów mają trwać nadal.

hreczka

.
Niczego dobrego nie spodziewam się po byłym przewodniczącym kołchozu „Udarnik” w rejonie szkłowskim…
Już wtedy Łukaszenka wykazywał się agresją (pobicia) wobec pracowników!

Evil or Very Mad

/ [link widoczny dla zalogowanych] /

hreczka

.
Ciekawa jestem rozwoju sytuacji na Białorusi?!?

Ostatnie "Białe marsze" kobiet, to odwzorowanie naszych, nie tak odległych "Czarnych marszy".

Milicja w Mińsku na widok odważnych pań, całkiem zgłupiała… Nie dość, że porzucili agresję, to porzucają
też mundury, jako protest.

Wiele elementów przypomina mi czasy stanu wojennego w Polsce, (1982);
Miński OMON, (może też na narkotykach, jak nasze ZOMO) - strzela do ludzi i tak dobrze, że gumowymi
kulami, więc może tragedia, jak w Kop.W.K "Wujek" nie powtórzy się.

Coraz liczniejsze zakłady pracy ogłaszają strajk.

Trzymam kciuki za Białoruś! Laughing

[link widoczny dla zalogowanych]

kszzzz

Ostre naboje też podobno były.
Zatrzymani przetrzymywani są w nieluckich warunkach, okropnie stłoczeni, dla części brakuje miejsc w aresztach i więzieniach, więc w tym upale przetrzymywani są w samochodach, są bici i torturowani, a jedzenie i wodę otrzymują rzadko.
Jak za Stalina...
A Sławomir Sierakowski znalazł łuski nabojów made in Poland, choć reżim Łukaszenki był objęty unijnym embargiem... Confused

kszzzz

Czy Białoruś wybije się na wolność? Mam nadzieję, że tak, choć młodym jest narodem, świadomość narodowa zaczęła się tam wykluwać ok. 150 lat temu...
My naród stary, z ponad tysiącletnią historią, nadal nie potrafimy cenić swojej wolności i za małą opłatą oddajemy się właśnie małemu gnomowi Sad

. Nas nakręcają wojny i powstania, kiedy mamy dość aktualnej władzy, zamiast pracy i życia w wolności i pokoju. Chyba jesteśmy najgłupszym narodem Europy Sad

...

hreczka

kszzzz

Chodziło mi o to, że narody powstają na jakimś etapie historii i ten proces trwa.
Białorusini zaczęli się uważać za odrębny naród stosunkowo niedawno, co nie znaczy, że Rosja (albo Polska) ma prawo nimi zarządzać. Uważam, że właśnie dotarli do etapu, w którym zapragnęli wolnego, demokratycznego państwa.

Analitycy uważają, że Kreml odpuścił, dlatego Łukaszenka wycofał milicję i OMON.

hreczka

.
Myślę, że to już koniec Łukaszenki, przynajmniej takiego, jakiego znamy dotąd.

Michnik barwnie go określa; że "to jest taki kołchozowy wiejski chytrus, który jednocześnie jest
chuliganem", a nawet "żulikiem" z wąsami, niestety – pozbawionym jakichkolwiek skrupułów.

Łukaszenka uważa, że jakieś prawo, wartości europejskie, prawa człowieka to bzdura, mydlenie
oczu. Prawdziwa polityka to fałszowanie wyborów i argument siły, a nie siła argumentów.
Jest to człowiek niezdolny do dialogu, podobnie jak Kaczyński czy Orban. Tacy ludzie na dialog
zdobywają się tylko wtedy, gdy mowa jest o warunkach kapitulacji.

A w/g senatora Karczewskiego - Łukaszenka to "ciepły człowiek". I komu tu wierzyć?

[link widoczny dla zalogowanych]

Rolling Eyes

hajdi

Też uważam, że Łukaszenka jest skończony, ale musi sam odejść. dziś słyszałam jak mówił, że trzeba by go zabić, żeby zrezygnować, a on ma siły i gdy zechce zrobi porządek. Coś w tym guście mówił, nie przysłuchiwałam się zbyt dokładnie.

kszzzz

Niekoniecznie musi odejść sam, wszystko zależy od jego determinacji i determinacji tłumu. Może skończyć jak Jaruzelski, może abdykować i i uciec, a może rzeczywiście skończyć jak Nicolae Ceausescu...
Teź uważam, że jest skończony.