www.spotkania.fora.pl

ans

Dopisałam , że czytałam w GW mając na myśli to :
[link widoczny dla zalogowanych]
W blogu opisywane są także inne aktualności, ale chyba o innych już dywagowaliśmy wcześniej.
Ta informacja w GW już znikła z pierwszej strony i musiałam jej poszukiwać.
Swoją drogą kiedy prezes wypowiadał się na temat ACTA zrobił to tak bez pojęcia (przypomniano jego wypowiedź w "szkle"), że na pewno nie zachęcił do siebie przeciwników ACTA. Palikot sugerował, że "jako kraj powinniśmy coś "ściągnąć", a by nadrobić i z tego powodu nie powinniśmy byli podpisywać porozumienia. Taka wypowiedź polityka jest dla mnie żenująca.
Na razie więc mimo wszystko wielkiej konkurencji dla PO nie widzę.

Ja mam jeszcze inne spostrzeżenie w związku z protestami na temat ACTA. Wyrosło nam nowe pokolenie, które nie odnosi się z nabożnym szacunkiem do wszystkiego co lansuje t.zw "zachód" (w tym przypadku głównie USA ,a także kraje unii). Niedługo po zmianie ustroju to było nie do pomyślenia aby kontestować pomysły nowego "wielkiego brata". Dążenie do naszego udziału w NATO, Unii było marzeniem ..
Młodzi ludzie pozbyli się kompleksów Very Happy

DAK

DAK

Daga

Słyszałam ta wypowiedz Palikota u J. Paradowskiej Sad

"biedny niech kradnie" - rece opadają!

ans

Nie śledziłam wypowiedzi posłów, a dzisiaj tylko wypowiedź Palikota była lansowana. W "szkle" jednak z przyganą Wink

Nie znam na tyle środowiska młodych protestujących abym mogła poznać ich "nowe kompleksy". Nie wydaje mi się jednak aby kierowała nimi nienawiść. Zauważam raczej brak zaufania do "możnych tego świata", a z drugiej strony u wielu młodych brak szerszych zainteresowań, chęci poznania czegoś dogłębniej i brak własnych przemyśleń..
Jak się tak jednak zastanowić to w naszym pokoleniu także nie brakowało osobników o podobnych cechach Wink

Daga

Co do tych młodych, gniewnych to jest chyba - przywilej wieku.

Sadzę, ze z biegiem czasu bedzie więcej informacji i może regulacji.
Polska jednak nie może być przodownikiem w okradaniu wszystkiego i na najwiekszą skalę.

ans

Dzisiaj na pasku tvn24 informacja o zatrzymaniu hakera Łukasz. S.

[link widoczny dla zalogowanych]
Już wczoraj czytałam na portalu GW o doniesieniu złożonym przez grupę hakerów, na tych z których jeden został dzisiaj zatrzymany :
[link widoczny dla zalogowanych]
Widzę, że ta informacja została okrojona. Wczoraj były dołączone dowody na włamanie.

DAK

Redaktor Jacek Żakowski zbudował już w sprawie zakapowanych hakerów już spiskową teorię, że to nie hakerzy zakablowali tego dzieciaka, ale służby specjalne w przebraniu hakerów. Pewnie też służby specjalne w zeszłym tygodniu założyły lewą stronę córki Tuska, a potem ją Anonymousi zablokowali.

Żakowski podpadł mi w najwyższym stopniu, po dzisiejszym jego występie aż napisałam donos do redakcji TokFm o treści:
"Piątkowy Poranek 27 stycznia zapamiętam długo - tego dnia stację informacyjną przemieniliście w farsę. W tygodniu, w którym odbywa się gorąca dyskusja o znaczeniu informacji w internecie, redaktor Jacek Żakowski rozsiewa niesprawdzone informacje o studencie angielskim, który za umieszczanie jakichś tam linków na swojej stronie ma być deportowany do USA i tam ma mu grozić za to 10 lat więzienia.
Tą informacją wyczytaną dnia poprzedniego na portalu wp.pl poczęstowały mnie moje dzieci i na tym przykładzie pokazywałam im jak ostrożnym i krytycznym trzeba być w korzystaniu z tego pożytecznego medium, bo zagrożenie nierzetelności jest tam o wiele większe. Nie przypuszczałam, że już następnego dnia pan Żakowski tej informacji użyje, by całkowicie rzetelność stacji podkopać. Bo jak sądzę od wczoraj wieczorem nie przekopał się przez rzetelne źródła by na 100% tę wiadomość potwierdzić. Choć na oko widać, że informacja jest z tych o rowerach na placu Czerwonym."

Daga

Będą tacy którzy bronić będa internetowych przestępców, jak niepodlegóści.

Dzisiaj Anita Werner pytała Kempową, czy będzie sie biła w piersi, za gwarancje i opieke nad kibolem - oczywiście bez skrępowania mówiła - "ależ nie"!
A teraz takie Żakowskie będa brali w opiekę tych, co na cudze konta się włamują i jeszcze wykradaja różne rzeczy - A PO COS TAM LAZŁ, JEDEN Z DRUGIM????

To jest taka uczciwość - "okradać to MY!!!, ale nie NAS!!!" Sad

BB

Wiem, że to absolutnie abstrakcyjne moje pragnienie, ale chciałabym wiedzieć jaki procent tych zamaskowanych wielbicieli wolności wszelakiej, w ogóle wie "co jest grane" i dlaczego wrzeszczą na ulicach różne paskudne rzeczy.
Wedle mojego oglądu świata to i tym razem jest tak, że żaden to problem skrzyknąć poprzez internet (ten nie-wolny i cenzurowany!) całe rzesze młodych ludzi - od dzieci nieletnich poczynając i wyprowadzić ich na ulice
zachęcając do wydawania dzikich wrzasków i podskakiwania (pewnie dla rozgrzewki ).
Do kamer oczywiście wypowiadają się tylko "znawcy tematu", natomiast cała reszta miałaby zapewne z tym duże kłopoty, by wytłumaczyć o co im chodzi.
Ale rozróby młodzi ludzie kochają - i to jest cała prawda !

DAK

ans

Mam informacje, że pewne serwery "znikły z sieci" po podpisaniu porozumienia (wystraszyli się). Ci co z tych serwerów korzystali dobrze wiedzą przeciw czemu protestują. Bezpośredni impulsem do zainteresowania się sprawą ACTA było ponoć aresztowanie przedsiębiorcy uznawanego za "pirata".

pacyfek

Internet w USA wystartował nieco wcześniej niż w Polsce. Na przełomie tysiącleci facetowi o nazwisku George Lucas, w jego filmie "Gwiezdne wojny" młodzież (internauci) zmieniali zakończenie i niektóre sceny (na nielegalnych kopiach). Do swojej działalności artystycznej używali nielegalnego oprogramowania (często sprzedawanego legalnie za kilkadziesiąt tysięcy dolarów). George Lucas podjął z nimi walkę. Po pewnym czasie wyciszył się, a nawet zaczął przeglądać tę twórczość i sam z niej korzystać.
Nasza młodzież fascynuje się byciem "twórcą internetowym". W filmy, utwory muzyczne itd. wklejają własne przemyślenia. Są artystami (niektóre utwory są całkiem całkiem). Ze względu na brak kasy działają na cudzych utworach używając nielegalnego oprogramowania (nawet za kilkadziesiąt tysięcy).
Tylko w internecie czują się niekontrolowani. Wątpię czy małolaty popuszczą.
Może trzeba ich udoroślić (vide Król Maciuś I).
Polecam rozważania Edwina Bendyka "Piraci są najbardziej kumaci" w Polityce z 1-go lutego.
Gdyby bobasy poprawiły graficznie rosyjski balet to można by obejrzeć (słuchając przy okazji usprawnionej muzyki):
http://www.youtube.com/watch?v=kyzhv4czgZk

DAK

Musisz nas częściej oświecać Pacyfku.
W tej zamulonej histerią i manipulacją internetowej mgle już nie wiadomo co traktować jako wiadomość, a co jako element głuchego telefonu.

Piwko dla ciebie Very Happy

Ps. I jeszcze jedno - szczena mi opadła na ten widok. Link już obiega świat mojej rodziny i znajomych. Nie wiem jak ci za niego dziękować.

hreczka

.
Oto najmłodsi wyborcy - mają głos Cool

(Sondaż MillwardBrown SMG/KRC dla TVN-u - po podpisaniu ACTA)

____

[link widoczny dla zalogowanych]

Co ta młodzież, q... - wie o tej ustawie!?! Shocked

Daga

NIC!

DAK

BB

Zobaczymy co ci nerwowi młodzi powiedzą wtedy, gdy raj na ziemi - przy absolutnie całkowitej wolności słowa (której im teraz brakuje !) stworzy im koalicja Jarosława K. z J. Palikotem !

ans

Młodzież wie to, że od kilku dni ma trudności w sieci - to jest fakt potwierdzony. Zamknięto kilka serwerów z których dotąd korzystali. To oczywiste, że winą za ten stan obarczają tych, którzy aktualnie rządzą.
Już przed wyborami były sondaże z których wynikało, że nadspodziewanie wysoko w tej grupie plasuje się PIS. To też nie jest aż tak dziwne. Młodzież w tak młodym wieku nie interesuje się polityką bardziej szczegółowo. W naturalny sposób nie żywi zbytniej sympatii do aktualnie rządzących, a PIS jest partią opozycyjną . Tak młodzi ludzie nie pamiętają w sposób świadomy rządów PIS, nie śledzą zbyt szczegółowo wypowiedzi mędrców. Charakterystyczne jest, że w tej grupie prowadzi jednak partia Palikota, a nie PIS. Nawet w ostatnich protestach uczestniczyły różne grupy młodych ludzi : najwięcej chyba tych którzy wspierali Palikota w demonstracjach pod pałacem przeciwko "tujespolakom", ale druga grupa to t.zw kibole, którym bliżej do tujespolaków niż do Palikota. Słyszałam jak dzisiaj dziennikarze opowiadali, że tvn 24 w swoim przekazie uprościło jednak nieco reakcje protestujących na pojawienie się pod pałacem Palikota. Był ponoć witany entuzjastycznie przez większość protestujących, a obśmiewany i wygwizdany przez grupkę szalikowców. Mam wątpliwości czy rzeczywiście kibole-szalikowcy chcą demonstrować przeciwko ACTA. Oni się dołączają do protestów, bo chcą występować przeciwko rządowi i Tuskowi obojętnie czego protesty dotyczą. Nie bardzo im się udało przed wyborami to teraz dołączają się do większej grupy protestujących.
Sądzę, że najwięcej pośród tych protestantów jest młodych ludzi, którzy brzydzą się polityką , nie darzą sympatią żadnej partii, nie chodzą na wybory. Część takich ludzi w ostatnich wyborach wsparła Palikota (także zbytnio nie wnikając w jego osobistą drogę polityczną).
Dobrze byłoby aby tacy ludzie przyznali, że powinni uczestniczyć w demokratycznych wyborach i to świadomie. Gdyby chociaż trochę czasu poświęcili na obserwację dotychczasowych "wybrańców narodu" i ich mądrość "bijącą po oczach" może wybieraliby lepiej..

pacyfek

Wstawiam dwa linki do tekstów związanych z ACTA:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Zawsze można rzec: "ale z drugiej strony"
http://www.youtube.com/watch?v=C6q-XSI8p6w

ans

Jeszcze o jednym aspekcie tej ostatniej "burzy" pomyślałam.
Kiedy w połowie lat dziewięćdziesiątych zaczęłam regularnie korzystać z internetu mniej było polskich stron do oglądania, ale wszystko co było "stało otworem" bez ograniczeń. Ludzie masowo kupowali gazety, bo tylko niektóre z nich były prezentowane w sieci. Przede wszystkim jednak niewiele wtedy ludzi w naszym kraju "buszowało w sieci" i korzystało ze wszystkich dóbr kultury (i rozmaitych głupotek też), które tam można znaleźć. Pamiętam, że w mojej pracy mieliśmy już wtedy zakładaną wewnętrzną sieć komputerową. Pan który tym się zajmował zapytał czy ktoś z nas chce aby "podłączyć mu internet" i .. tylko ja chciałam (pozostali stwierdzili, "a po co mi to"..). Bardzo szybko zmienili zdanie, bo w tej branży wszystko bardzo szybko się zmienia. W tym czasie z domowego komputera mogłam połączyć się z siecią przez modem pocztowy (koszty !!!). Korzystałam z poczty elektronicznej, ale tak mało było wtedy znajomych do których mogłam napisać maila..
Teraz ponoć 60% obywateli naszego kraju korzysta z sieci i tych korzystających przybywa, a ubywa pozostałych..
Skutkiem tego jest spadek sprzedaży tradycyjnych papierowych gazet i zaniepokojenie tym faktem różnych redakcji. Podejrzewam, że zaniepokojeni liczyli , że AKTA powstrzyma ten trend. Moim zdaniem to nie jest możliwe.

hajdi

Politycy opozycyjni chcą się podpiąć pod protesty. Zastanawia mnie tylko dlaczego pokazują stale tylko zdemaskowanego Palikota, a tylko raz pokazali tego głupka Korwina-Muszkę, którego zagłuszono i zatupano. Też chciał upiec swoja pieczeń.

DAK

Najrozsądniejszy głos w tej sprawie jaki znalazłam:

[link widoczny dla zalogowanych]

TAK SIĘ ROZMAWIA O PROBLEMACH Exclamation

ans

Ja znowu trochę na marginesie (po wysłuchaniu pani Grabowskiej).
Widziałam dzisiaj "Śniadanie mistrzów". Tam jak wszędzie ostatnio rozmawiano także na tematy związane z ACTA.
Prowadzący Meller opowiadał, że był współautorem jakieś książki. Zanim ta książka ukazała się w księgarniach ktoś ze znajomych prosił go o egzemplarz. Miał problemy z zorganizowaniem tego, ale inni znajomi powiedzieli mu, że nie ma problemu, bo mogą mu podesłać w PDF-ie (już jest udostępniony w internecie ).
Pomyślałam, że przecież to nie internet "ukradł autorom" (jak to mawiają) książkę. Ktoś musiał to zeskanować na wcześniejszym etapie (w wydawnictwie, drukarni..). Ludzie którzy ściągają udostępniony w sieci plik nic autorom nie kradną. Mają wolny dostęp i korzystają, jeśli ich ta literatura interesuje. Tu następne pytanie : jaki interes ma ten ktoś kto umieszcza w sieci coś co wcześniej nielegalnie pozyskał (ukradł ?) i udostępnia wszystkim za darmo ? Rolling Eyes

DAK

O ile wiem, to blogerzy zarabiają na reklamach, a za reklamy płacą im w zależności od rankingu wejść na ich strony. Stąd właśnie Kurakowi zależało na licznych wejściach (bo chciał zostać milionerem Wink

). Dlatego blogi linkuje się czym tylko popadnie by zwiększyć atrakcyjność strony. Myślę, że nie tylko książki za darmo tam są, ale po to są tam darmowe oprogramowania itp.

A przy okazji w tygodniu gdy do Laszuk zadzwonił autor książki i zgłaszał właśnie problem, że przekazał na dysku książkę do drukarni i zanim ją wydrukowali ona była już w internecie, to redaktorka stwierdziła, że jego głos jest nie na temat, bo nie dotyczy ACTA. Sad

Problem tych co ściągali umieszczony plik z pewnością nie można nazwać złodziejstwem, ale ten co to umieszczał jak informował ten autor nie może być ścigany (w świetle obowiązującego u nas teraz prawa), bo przestępstwem jest rozprowadzanie dla zysku. To jednak jest trudno udowodnić (to co opisałam wyżej nie przekonuje sędziów w tej kwestii. Ale fakt jest faktem, że gdy tzw. dzieło już można ściągnąć za darmo, to trudno by autor spodziewał się zysków z tej swojej pisaniny.

ans

Piszesz Dak o "linkujących blogerach" zarabiających na reklamach. Ja miałam na myśli duże "profesjonalne" serwery oferujące za darmo oprogramowanie , filmy , muzykę.. Niejasny jest dla mnie mechanizm ich dochodów. Przecież bezinteresownymi altruistami nie są ?
Kiedyś bardzo boleśnie zetknęłam się z problemem kiedy to za darmo oferowano atrakcje pomocne w grach. Mnie gry nigdy nie interesowały, ale nieopatrznie pozwoliłam kiedyś młodemu graczowi na korzystanie z mojego komputera. Razem z gadżetami ściągnął bardzo złośliwe wirusy. Sad

Mój komputer był nie najgorzej zabezpieczony, więc tylko przez tydzień walczyłam z pozbyciem się zagnieżdżonych zagrożeń. Przede wszystkim w porę zostałam ostrzeżona. Okazało się jednak, że stale używany przez tego młodzieńca komputer był już nie do uratowania (dysk), chociaż pozornie wydawało się współużytkownikom, że nic złego się nie dzieje..
Takie "prezenty" służą rozsyłającym je "dobroczyńcom" do opanowania jak największej ilości komputerów. W dalszej konsekwencji może to prowadzić do opróżniania kont bankowych, czy używania tych komputerów do ataków na jakąś stronę..
Nie może jednak na tym polegać zarabianie "poważnych" dostawców różnych poważnych atrakcji. Rolling Eyes

DAK

Coraz więcej rozsądnych (kompetentnych) głosów znajduję w sieci:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

- ale kto to czyta? Nawet jak dziennikarz dotrze do takich tekstów, to one przecież się nie nadają jako materiał do prowadzonego przez nich samograja.

Ps. teraz mam włączone radio i co słyszę - pani Laszut zachęca do wpisów na facebooku, bo oświadcza, że "z tej wiedzy państwa będę czerpała" . I ręce opadają Embarassed

ans

Ja przeczytałam, ale .. bez zachwytu Sad

Chociaż trochę wyjaśnił mi się mechanizm zarabiania megauploadów.
Na końcu tekstu z drugiego linku przeczytałam :
Czy państwo zgodzi się na ustawowe wprowadzenie tzw. otwartych zasobów publicznych (obowiązkowe udostępnianie w Internecie wszystkich zasobów intelektualnych, które zostały wytworzone przy udziale pieniędzy publicznych), co może mieć bardzo negatywne skutki dla całego sektora kultury i nauki w Polsce.
Dlaczego negatywne skutki ? Rolling Eyes

Moim zdaniem byłyby pozytywne !
Nie sądzę aby przykład jaki podaje pan z pierwszego linku na temat opracowywania nowych leków był właściwy. Już słyszałam głosy z przeciwnej strony , że ACTA zniszczy rynek leków generycznych. Tymczasem ACTA nie dotyczy leków ani bardzo skomplikowanych spraw związanych z rynkiem leków.
Moim skromnym zdaniem umowa ACTA nie powinna dotyczyć podróbek i "na doczepkę" jakby ochrony własności w internecie.
To są zupełnie inne problemy.

kszzzz

Może jakieś azjatyckie (chińskie) czy południowoamerykańskie firmy kradną wynalazki innych firm farmaceutycznych, ale na pewno nie europejskie czy północnoamerykańskie. Chyba, ze ktoś w podziemiu produkuje podróby (jak np dżinsy). Ja bym w trosce o swoje zdrowie żadnego takiego leku - poza apteką - nie kupowała, bo ki diabeł wie co w nim jest.
Przecież każdy nowy lek jest opatentowany i żeby go produkować trzeba wykupić licencję.
A leki generyczne (to do Ansi Smile

), to zupełnie co innego - to jak na przykład podobne do siebie samochody różnych marek, a jednak różne. Produkcja leków generycznych jest uregulowana prawnie, podobnie jak samochodów Wink

. I nie są to podróby.

Swoją wypowiedzią o lekach gościu dał znać, ze nie bardzo wie o czym pisze i bredzi z całą pewnością nie mniej niż ja, tylko w innym tonie...

ans

Ja wiem co to są leki generyczne i wiem, że ich produkcja jest uregulowana prawnie. Właśnie dlatego zdumiewa mnie, że już kilkakrotnie usłyszałam w mediach , że ACTA tych leków dotyczy i nikt tego nie dementuje.
Także w sieci (jak i na targowiskach) pojawiają się zwykli oszuści, którzy sprzedają faktycznie podróbki leków (było głośno n.p o rzekomej viagrze). Te "produkty" nie mają jednak nic wspólnego z "okradaniem firm farmaceutycznych z ich dorobku".
Dlatego jak ktoś w swoich rozważaniach daje takie przykłady nie budzi mojego zaufania, bo zdecydowanie "miesza pojęcia".