www.spotkania.fora.pl

pacyfek

Hreczko
To nie jest podpisanie lecz parafowanie w imieniu rządu. Na podpisanie zostaje ponad rok i jest ono możliwe tylko po wyrażeniu zgody przez sejm (można przy okazji zawrzeć własne, odrębne postanowienia). Wcześniej zamieściłem link do "Duck Watch", w którym jest pozagłębiany b. obszerny materiał (szkoda czasu). Ogólnie to tradycyjna popkultura, tradycyjnymi metodami broni się przed piractwem internetowym. Cała UE nie wie jak to ugryźć i postępuje identycznie jak Polska.
Nas zaatakował ANONYMUS. Przed blokowaniem serwerów praktycznie nie ma obrony. Rządowym do blokady wystarcza około 3 tysiące zapytań na godzinę.
A'propos przestępstw, w samym tylko Youtube, występuje kilkadziesiąt razy więcej w takim czasie. Żadne prawo nie jest egzekwowalne.
Przykładowo przestępstwa na prasie powinny (przy zastosowaniu paragrafu 12 ACTA) być zgłaszane w ciągu minuty do sądu. Gdyby sąd wydał wyrok w ciągu dwóch minut to być może policja miałaby ze dwie minuty na wyegzekwowanie prawa. Wszystko to pod warunkiem, że w ciągu doby wystąpiłoby najwyżej kilka przestępstw tego typu (te przestępstwa to bezprawne kopiowanie).
Reasumując całe ACTA to jedna wielka bzdura. Ale wdały się w to środowiska patriotyczne (znane z 11 listopada). Widocznie tylko kibole są prawdziwymi internautami. Wiadomości o ACTA mieli dziennikarze od roku. Do tej pory nic ich nie dziwiło.

Tusk porusza się w tym z wdziękiem słonia w składzie porcelany. Natomiast pan prezes jak wcześniej pisałem ma więcej wdzięku od rosyjskiej primabaleriny:
[link widoczny dla zalogowanych]

ans

Te problematyczne ACTA wkładają do jednego worka sprawy podróbek wyrobów markowych i "ochronę własności intelektualnej" w internecie. Moim zdaniem to nie jest właściwe podejście takie "pomieszanie z poplątaniem"..
Ja rozumiem (trochę) premiera. Nasz kraj niedawno dopiero wyzwolił się z etykietki , że tu powszechne piractwo panuje.
Niechęć do parafowania umowy mogłaby sugerować, że jako kraj popieramy piratów , bo sami nimi jesteśmy Wink

Z drugiej jednak strony uważam, że ACTA żadnych interesów naszego kraju nie zabezpiecza, a jednak może rodzić zagrożenia dla szeroko rozumianej wolności w sieci i to też trzeba rozumieć poruszając się w tym "składzie porcelany".
Problemem największym jest tu chyba to, że politycy (zarówno będący przy władzy jak i opozycyjni) we wszystkich krajach Unii przełknęli podsuwany im pakt bez głębszej refleksji. Nie zaniepokoiło ich, że przez kilka lat prace nad jego wprowadzeniem były utajnione.
Gdyby tylko Anonimy zaatakowały, ale tu jeszcze hakerski oddział włamał się na rządowe strony , a to już jest przestępstwo w dodatku połączone z szantażem i premier "pod ścianą".
Pan prezes jest ponad te przyziemne problemy.. Śni mu się brzoza...

DAK

Dzięki Pacyfku za wypowiedzenie się ludzkim głosem w tej sprawie, w której niemal wszyscy wokół mówią do mnie tak jakbym nie władała ich dialektem. Wink

Jak słuchałam dziś wyjaśnień jakie to już teraz w naszym prawie istnieją przepisy mogące ograniczyć internaucką wolność, to zastanawiałam się, czy przypadkiem nie chodzi o strach przed egzekwowalnością prawa.

A przy tym skacząc po kanałach zauważyłam, że TVN wcale nie należy do najgłośniejszych tub podnoszących całą prawdę przez całą dobę. Przestałam się dziwić jak zobaczyłam, że TVN i POLSAT byli na liście tych co dostali prawie 2 lata temu te ACTA do zaopiniowania. Wink

Daga

Od wczoraj zaczęłam podejrzewać, że te protesty młodych ludzi nie mają zwiazku z wiedzą, czy niewiedzą o ACTA.
Chodzi im o protest przeciwko wszystkiemu !!!!!
Chcą poryczeć, podymic - mieliśmy juz takie wystepy ostatnio Sad

Zaczyna mi ten temat podchodzić do gardła.

Ministrowie powinni tłumaczyć, tłumaczyć i jeszcze raz tłumaczyć.

Ze 2 lata temu, do moich sąsiadów zapukała Policja i po przeszukaniu kompa zabrali z tego domu 700 filmów i leś tam skopiowanych utworów muz ( tak sobie dorabiali )
Efekt był taki, ze dostali grzywę, sprzet oddali ( prócz trefnych kaset ) Chyba litości w tym też troszke było bo ci ludzie 3 dzieci ma.
Na pytanie , jak wpadli na ich trop, policja powiedziała, że zawsze musi być zgłoszenie, bo bez tego palcem nie rusza do internauty.
Ponoc sasiad na sasiada doniósł i u obydwu była kontrola, a ja byłam pos........., choc nic kopiowanego nie miałam Very Happy

Ja to nawet pisałam tu na forum.
A więc, ten kto broi, niech sie boi Sad

hreczka

.
Dziękuję, Pacyfku, że mnie uspokoiłeś,
bo filmikiem nieco strachu mi napędziłeś!

Ps. Chodzi o to widełko:
[link widoczny dla zalogowanych]

Wink

ans

[link widoczny dla zalogowanych]
Z całą pewnością nawet ci wszyscy, którzy skrzykują się na pokojową manifestację nie są zorientowani w imię czyich racji protestują. To trochę moda umawiać się na FB na "wydarzenie" (tak sądzę).
W wielu miejscach dołączają się kibole i zwyczajni chuligani. Tak zawsze było (pamiętam z demonstracji w których sama kiedyś uczestniczyłam) ...
Tak sobie pomyślałam, że demonstracje przeciwko podpisaniu ACTA na pewno większy mają odzew niż próby zgromadzeń i marszy z pochodniami wielokrotnie już organizowane przez PIS. To akurat mnie cieszy Wink

kszzzz

Mnie już wszystko opada, bo chyba nie potrafię wysłowić się w piśmie po polsku, bo raczej nie czuję się zrozumiana (abstrahując od ewentualnej różnicy poglądów). Ponieważ zdarza się to już raz w ciągu miesiąca, wypada mi tylko przyjąć to do wiadomości i poćwiczyć pisanie po polsku esejów i komentarzy itp...

Wszystko, o czym pisałam, wymyśliłam sama, po przeczytaniu tego i owego w internecie oraz po odsłuchaniu niecałego Poranka w TOK-u, który to jest moim podstawowym źródłem kontaktu z polityką. Czasem, tzn ze 2 razy w tygodniu słucham części popołudnia w TOK-u. Histerię oglądam w formie szczątkowej, bo dużo pracuję, również popołudniami, bo w kuchni mam radio, a nie mam telewizora, bo telewizor jest w domu jeden i rzadko leci w nim Histeria lub inny program informacyjny, gdy nie jestem sama - rozumiem i nie mam pretensji, mnie Histeria24 także wykańcza.

Na tym koniec dygresji, pora na meritum Wink

Aby uniknąć niezrozumiałego słowotoku i Was nie zanudzać - wypowiem się w punktach.

Link Pacyfka czasem się otwiera, czasem nie - widocznie słaby serwer albo dużo gości.

Profesor Łętowskiej także dziś z uwagą słuchałam. Także dla mnie jest wielkim autorytetem. Wypowiedziała wszystkie moje zarzuty wobec rządu, o których nieudolnie wciąż próbuje pisać. Dziękuję DAKuniu za podanie linku.

ans

Kszuniu, po co ten manifest ?
Na temat podpisania ACTA dywagujemy to sobie, bo "się dzieje" ale nie zaważyłam aby ktokolwiek z dywagujących miał do końca skrystalizowaną i pewną opinię czy "podpisanie ACTA jest słuszne" i... wcale mnie to nie dziwi.
Na temat tego co się wokół tej sprawy dzieje wyrażamy swoje opinie na bieżąco i rozmaite miewamy przemyślenia. Czy to coś złego Twoim zdaniem , że te indywidualne przemyślenia nie są u wszystkich identyczne ?
Wybacz, ale tak odebrałam pretensje o "brak zrozumienia" .. Czy zrozumienie musi zawsze skutkować przekonaniem wszystkich do swoich racji i własnego punktu widzenia ?
W punktach nie będę się wypowiadać, legalistką przesadną nigdy nie byłam.. Dzisiaj zaniepokoił mnie minister Sikorski, który w "kropce" wspominał o "mikro-opłatach" za dostęp do informacji w sieci..Jeśli tym ma skutkować przyjęcie ACTA to ja taką sieć... zostawię innym.

kszzzz

Przepraszam bardzo, pretensje o niezrozumienie umieściłam gdzieś tam; jakiś czas temu, po czym je odwołałam, bo po przemyśleniu usnęłam, z przesadziłam...

Tym razem miałam pretensje wyłącznie do siebie samej o nieumiejętność argumentowania, Pragnęłam wypowiedzieć się jasno, ale znów mi się nie udało Sad

Więc muszę jednak zdecydowanie popracować na uboczu nad swoją polszczyzną... Confused

Trochę mi przykro, ale chyba zbyt bardzo się ceniłam, nie chcąc się do tego publicznie przyznawać... Embarassed

Postaram się już nigdy więcej nie zaglądać do podziemia...

ans

Tym razem rzeczywiście nie rozumiem Rolling Eyes

, ale nie ważne..
Siebie też nie zawsze rozumiem, szczególnie wtedy kiedy usiłuję napisać coś "między wierszami" Wink

Przekonałam się , że argumentacja z zasady nikogo nie przekonuje, choćby była logiczna i niedwuznaczna.
Dywagujmy więc sobie bez ambicji przekabacenia wszystkich rozmówców na swoją modłę Very Happy

DAK

W sumie to i tak przecież nie będąc fachowcami poszczególnych dziedzin w mniejszym lub większym stopniu polegamy na zdaniu innych, którzy są dla nas autorytetami. Ponieważ w dziedzinie prawa prof. Łętowska nigdy mnie nie zawiodła to jej zdanie jest dla mnie bardzo ważne [link widoczny dla zalogowanych] , ale jednocześnie wiem, że ONA to niezwykle wysoka półka i jeśli miałabym marzyć, to nie o tym by rządzący byli tak mądrzy jak ona, ale by chociaż chcieli jej czasem posłuchać, zasięgnąć opinii. achhh, pomarzyć dobra rzecz. Rolling Eyes

Jednocześnie nie mogę oderwać się od takiego problemu:
Jutro nie tylko nasza ambasador ma podpisać umowę w Tokio, ale jak wynika ze stron unijnych [link widoczny dla zalogowanych] ambasadorowie wszystkich krajów UE (oprócz Niemców i Austrii, bo ich system landów wymaga więcej procedur). W zeszłym tygodniu Anonymousi próbowali takie akcje w innych krajach Europy, ale nie odbiło się to takim echem jak u nas - nie dało takich skutków zawieruchy politycznej i zawieruchy wśród internautów. A przecież problem dotyczy ich w takim samym stopniu (27 krajów UE !!!).
Na blogu Laudate, który zadziwił mnie negatywnie swym zachwytem dla akcji internautów i hakerów zapytałam go:
- Co o ACTA myślą Irlandczycy, irlandzki rząd?
- Kiedy umowę podpisuje rząd Irlandii? I w jakim trybie wg tamtego prawa?
i czy w Dublinie też skaczą – „Kto nie skacze, ten za ACTA hej, hej, hej ???
Jakież było moje zdumienie, gdy w odpowiedzi otrzymałam -"W Dublinie nic o ACTA nie słyszeli. To wyraźnie specyfika polskliego rządu, żeby wyskakiwac przed szereg i podlizywać się amerykańskim lobbystom."i dalej .... "dziesiejszy Times i dzisiejszy serwis BBC _Europa. W obu ani słowa o ACTA. Sielanka. A Tusk nie miał problemu, to już go ma!"
Byłam niezwykle zaskoczona, bo Laudate to mądry rozważny człowiek, .....
aż nie mogłam odmówić sobie złośliwego komentarza, że może rzeczywiście ta umowa była tajna, …… ale w Dublinie.

Pytałam też córkę, co u nich - czy jakieś demonstracje, albo dyskusje? Ona oczywiście dała mi wykład o zagrożeniu wolności internetu i inne takie , ale u nich w Amsterdamie cisza.
Cholewcia czy po tej prezydencji nawet hakerzy uwierzyli w przemożną siłę TUSKA, że on jeden powstrzyma całą Unię ???

ans

na FB znalazłam ..to niech i tu będzie coś na wesoło..

hajdi

To jako uzupełnienie tego demotka podam cytat z Tyma z "Polityki":
"Lekarze i aptekarze niosąc rząd na rękach nagle zaczęli bić brawo i...rząd upadł" Very Happy

Teraz należałoby do tego "obrazka" dołączyć jeszcze, a może przede wszystkim, internautów.

ans

Podpis złożony :
[link widoczny dla zalogowanych]

DAK

Bardzo zgadzam się ze zdaniem Wrońskiego z dzisiejszej dyskusji w Poranku TokFm [link widoczny dla zalogowanych]
- jeśli z tego wyniknie tylko wyciągnięcie wniosków na przyszłość, to OK Wink

gdybym miała cztery łapy, to podpisałabym się pod caluteńką wypowiedzią Pawła Wrońskiego. Wink

Daga

Dziękuje DAKuniu:) za link.
Ze wszystkimi rozmówcami zgadzam sie i podpisuję pod kazdym słowem.

Każdy opozycjonista ugrywa dla siebie spore notowania, bazując na nieporadności ministrów odpowiedzialnych za podpisanie tego paktu.
Gowina, Grasia ( który knoci od początku roku ), Zdrojewskiego, a nawet Boniego , wychlastałabym po gołych d......
Nie ma miedzy nimi powaznych uzgodnień , a kto musi świecic twarzą?, Premier.

Jeśli te wszystkie protesty mają czegoś nauczyć doradców premiera i zmieni się taktyka działania całego rządu na bardziej profesjonalny, to akceptuję je!
W wyniku ostatnich wypowiedzi min. wprowadzajacych zamieszanie, niektórych bym pożegnała, a pani Marszałek dostac powinna swoją porcje jobów Wink

Ale to takie moje pobożne życzenia. Sad

DAK

Może w oczach niektórych będę po tym co napiszę się jawić jak jeszcze bardziej bezkrytycznie wpatrzona w rządzących niż Daga, ale ja na razie bym nikogo po dupie za nic nie zganiła. Smile

Może dlatego, że mam za sobą doświadczenie kilkukrotnego już zmieniania ekip i wiem, że co najmniej pół roku (!) potrzeba by dany szef (minister czy inny dyrektor) wdrożył się w sprawy, które mu podlegają. Do pół roku ma mgliste wyobrażenie, które często tylko zamula mu rzeczywisty obraz spraw. Po drugie winę widzę w ogólnie złym nastawieniu do problemu przygotowania odbiorców do wprowadzanych zmian (mówiła o tym Łętowska, ale zna to tylko stara szkoła zarządzania np. prof. Kieżun), ale to już nie poszczególni ministrowie tu są winni , a premier właśnie i ci co mu w sprawach politycznych doradzają.
W nowszych doktrynach zarządzania zapomniano o tym, czego nauczyłam się od prof. Kieżuna - opór przeciwko zmianom jest podstawowym elementem , który wdrażający zmiany muszą pokonać zanim do wdrażania się zabiorą. Nowa generacja raczej woli terapię szokową - wprowadzić tak szybko, by innych zatkało i nie zdążyli nabrać oddechu na protesty.
Z całego otoczenia Tuska chyba tylko Michał Boni rozumie zasadę, o której wspominała prof. Łętowska, ale zdaje mi się, że nie ma on wystarczającej siły przebicia.

Ps. W zachodniej Europie wybrali metodę szokową na ACTA - DZIŚ RANO OBUDZILI SIĘ i nie zdążyli nawet nabrać powietrza. Wink

, a Boni przepraszał, bo on by to widział inaczej Sad

Daga

Gowina bym wytrzaskała Wink

za te jego wypowiedzi podobne do Kłopotka.
Graś od początku roku jakies niefartowne ma wypowiedzi.
To nie jest kolega z boiska, tylko rzecznik rządu!
Np. Premier odpoczywa na urlope a on wypowiada sie jak 'memłok', zamiast twardo powiedzieć o odpoczynku Premiera, zastępstwie Pawlaka i twardo podkreslic, że wszystkie działania idą swoim zwykłym tokiem, przez poszczególnych ministrów!
Schetyny sie scierwojady czepiają, a on nie wyjaśnia twardo i stanowczo, że NIC sie złego nie dzieje, bo to i tamto, tylko sam Schetyna musi opędzać sie od plotkarzy
W Ustawie refundacyjnej, też zachowywał sie jak chłopak w podkolanówkach.
Może nie wie na czym polega jego praca?
Premier wydaje sie byc osamotniony, ale jak takie asy go otaczają????
Boni niepotrzebnie przepraszał, bo zostało to wykorzystane przeciw Premierowi.
A jeśli miał potrzebę przepraszać? , to wyrażnie powinien zaznaczyć - za co!
Nie bez przyczyny nazywają go "ślimak"
Ja mam ogromnie duzo symtatii do Boniego, podziwiam jego pracowitość i znam jego zalety, ale takie drobiazgi sa bronia do okładania Premiera.

Wczoraj była w sejmie debata o budżecie!!!!!! - kilka osób na sali i nikt nawet paluszkiem nie kiwna w Histerii24, zeby to relacjonować.
Dzisiaj od rana toczy sie w sejmie 'debata' Wink

( prawie w pustej sali ) nad reforma refundacyjna. I wszyscy wiedza, że to ważna i drogocenna sprawa dla przyszłości pacjenta, ale tam króluje Piecha i ogania sie Arłukowicz.
Wieczorem głosowanie nad odwołaniem min. Arłukowicza bedzie, to pokaza, bo to medialne bedzie.
Tak samo bedzie z ACTA - na początku duzy szum i protesty, nastepnie wszystko przycichnie i nakryte bedzie nowymi tematami, które rozdmuchaja media i opozycja pisiowa.

ans

hajdi

A to jest ów tekst Stanisława Tyma z "Polityki", z którego pochodzi cytat zamieszczony gdzieś wyżej.
[link widoczny dla zalogowanych]

Nie ma to związku z ACTA, ale właściwie to cały ten temat mógłby mieć tytuł
"ACTA, a właściwie cała ta nasza polityka i nasi politycy tudzież" Wink

ans

Jeszcze na wesoło:
[link widoczny dla zalogowanych]

kszzzz

Daguś, w największym stopniu to właśnie odpowiada premier, bo to on jest dowódcą. Więc jemu się bura należy, a nie ministrom, z którymi nawet nikt nie uzgadnia co mają mówić. Rzecznik jest od tego, by wypowiadać się w imieniu rządu, a nie własnym, więc co ma biedny Graś zrobić, jeśli nie zna stanowiska rządu, a musi się wypowiedzieć? Plecie trzy po trzy, bo nie wie co ma mówić, ale to zapewne nie jego wina.
Boniego to jestem gotowa osłaniać nawet własnym ciałem Wink

Ale jeżeli ci ministrowie są naprawdę tacy źli, to najwspanialszy pod słońcem premier powinien te trefne "asy" wymienić na prawdziwe Twisted Evil

Ansiu mój "manifest" nie był manifestem, a tylko wypunktowaniem moich poglądów w sprawie ACTA i nie dla Ciebie wyliczyłam to wszystko w punktach. Po prostu zaczęłam się obawiać, może niesłusznie, że jestem posądzana o to, iż bezkrytycznie powtarzam to, co plotą ścierwojady.
A mój ostatni post skierowany do Ciebie rzeczywiście trudno zrozumieć, bo zasypiałam przy kompie, wyczerpana 14-godzinnym dniem pracy, a pora była już bardzo późna... Nawet wepchnęłam do niego słowo "usnęłam" Laughing

hajdi

Kszuniu Ja się nie domyśliłam i zachodziłam w głowę co to znaczy "usnęłam".
Chwała Bogu, że trochę humoru tu się znalazło, bo się obawiałam, że się tu niektóre pozagryzają nawzajem. Ja postanowiłam się wycofać z tej bezsensownej łomotaniny. Mam swoje zdanie i będę czekać jak się sytuacja rozwinie bądź zakończy.

Ansiu super, że rozjaśniłaś te "mroki" tymi "utworami" Wielkich Poetów Smile

.
Najbardziej podoba mi się Kochanowski, zawiera właściwie clou.

Pozwolę sobie zacytować:
Jan Kochanowski
Na ACTA
Skoro jest w porządku, jako mi powiadasz
Czemu się z tą umową, tak podstępnie skradasz?

hajdi

A to ciekawe Exclamation

Wiedzieliście o tym Question

[link widoczny dla zalogowanych]

Co ciekawsze to autorka zawsze była pro PO i anty-PIS. Anty-PIS pozostała nadal Smile

Czytałam o tym na portalu GW. ans

DAK

hajdi

A dlaczego najlepsza jest wieść, że była za PO Shocked

Najważniejsze, że jest anty-PIS, przynajmniej dla mnie Wink

kszzzz

Blef, blefem, a puszczanie oka, puszczaniem oka... Wink

, Nie tego oczekuję od mojego rządu. Od mojego rządu oczekuję dialogu z wyborcą, ale (oczywiście) nie żadnych bzdurnych konferencji prasowych i briefingów, następujących jedna (jeden) za drugą (drugim), których celem jest hucpa i robienie wody z mózgu (casus PIS) zwykłym ludziom...

Dziś rano w poranku w TOK-u ktoś (nie pamiętam kto) powiedział, ze Tusk obiecał się wziąć za podsłuchy telefoniczne, dokonywane przez służby bez zgody prokuratury. Nic z tym nie zrobił. Teraz mogłoby powstać następne źródło niekontrolowanej inwigilacji - internet. Mnie to przeraża, nie dlatego, że mam coś na sumieniu lub do ukrycie, ale dlatego, że nie lubię być odzierana z intymności. Takie podsłuchy telefoniczne, czy kontrolowanie tego, co robię w internecie nie mogą mi zaszkodzić, bo nie popełniam przestępstw ani nie będę już robić kariery. Ale mogą pokrzyżować plany kogoś, kto jest ambitny i pragnie robić karierę, nawet jeśli jest kryształowo uczciwy, bo mogą go zwyczajnie ośmieszyć albo skompromitować w oczach tych, od których kariera zależy... Orwell się kłania... Sad

kszzzz

Hajduś Dziękuję za ten blog Smile

, mnie się podoba, a dodatkowo zwiększają moją sympatię do autorki przekierowania po prawej stronie strony Smile

hajdi

Tak, tak! Mnie też Smile

A blog pisany jest czasem nieporadnym językiem, z błędami gramatycznymi i składniowymi, ale to tylko zwiększa autentyzm autorki - zwykłego szaraka Smile

a poza tym daje nadzieję Razz

Daga

Kszuniu:) aluzju paniał Very Happy

- bardzo sie cieszę, ze wszyscy mamy swoje zdanie i czasem sie różnimy:-D

Tak na marginesie.
Premier kiedyś powiedział, że kierunek działania rządu jest ustalony, ale każdy z ministrów ma pełną swobodę.
Od dziecka znene mi jest powiedzenie - "po to kowal ma szczypce, zeby sobie rak nie poparzyć"
A o ACTA juz chyba nie mam nic do powiedzenia.
Very Happy