|
www.spotkania.fora.pl zatrzymaj się na chwilę
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:07, 21 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
Granica chyba była lekturą, a już na pewno Medaliony. Nic już z tych lektur nie pamiętam. Obecnie robię to samo co Ty Multilatku, tzn. czytam powtórnie niektóre książki, aby je sobie przypomnieć, nawet książki "dziecinne", lektury szkolne z podstawówki, aby móc porozmawiać z nimi z wnuczką, uczennicą IV klasy. Objaśniam jej niektóre sprawy poruszane w lekturach. To jest bardzo przyjemne zajęcie, tzn. rozmawianie
Nie sądzę jednak, abym sięgnęłam powtórnie do Nałkowskiej, którą musiałam czytać z obowiązku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
multilatek
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 954 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 10:45, 05 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
Jednym z moich gwiazdkowych prezentów jest książka napisana przez redaktora naczelnego pisma New Scientist, Grahama Lawtona. Wprowadzenie do niej napisał Stephen Hawking. Tytuł: ” Początki (prawie) wszystkiego. Jeden z jej krótkich rozdziałów, autor poświęca biologicznym uwarunkowaniom przekonań politycznych.
Poniżej długi cytat („”)
„Według obiegowej opinii sympatie polityczne wybieramy świadomie i racjonalnie w oparciu o fakty i argumenty. Jeśli nasze przekonania się różnią, to dlatego, że doszliśmy do różnych wniosków. Jednak niedawne badania sugerują, że to nie wszystko. Politykę mamy we krwi, a różnice polityczne są głęboko zakorzenione w w biologii. Co więcej, znajdują się w większości poza naszą świadomą kontrolą. Badania nad biologicznymi korzeniami przekonań politycznych prowadzono po raz pierwszy w latach 50 XX wieku, kiedy próbowano zrozumieć totalitaryzm. Zidentyfikowano wówczas tzw. osobowość autorytarną. Było jednak sprawą dyskusyjną, czy może ona charakteryzować znaczącą część populacji, i zainteresowanie tą kwestią upadło.
Ale badacze wiedzieli, co robią. Współczesne badania wykazały, że osobowość wpływa na poglądy polityczne. Kiedy psycholodzy pomyszkowali w biurach i pokojach w akademikach, odkryli, że zwolennicy postępu zwykle inaczej organizują swoją przestrzeń. Konserwatyści wolą porządek i konwencjonalność, maja też więcej przedmiotów związanych z porządkowaniem. Pomieszczenia postępowców są bardziej zagracone i jest w nich więcej przedmiotów związanych z eksploatacją.
……..
Wiele badań wykazało, że konserwatyści mają wyższą potrzebę „zamknięcia poznawczego” – pragną zmieniać niewiadome w pewniki i wieloznaczność w konkret.
……………..
Innym obszarem, w którym wykryto różnice biologiczne są oceny moralne.”
Różnic w podejściu do spraw istotnych dla życia w społeczności i państwie jest mnóstwo i trudno byłoby je wyliczyć, nawet w wielkim uproszczeniu.
Wiadomo jednak, że religijność, surowość dla przestępców i podejrzliwość to cechy konserwatystów, a skłonności do ateizmu, nieufność wobec władzy i tolerancyjne nastawienie wobec odmienności to cechy liberałów.
Dlatego oceniając przeciwników politycznych powinniśmy współczuć im, że nie mogą nic poradzić na to, że tak głupio się mylą.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:54, 05 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
To prawda! Konserwatyści to zakute łby z klapami na oczach. Faktycznie należy im współczuć, ale u nas budzą wściekłość bo dorwali się do władzy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
multilatek
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 954 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:36, 31 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
Alem się naczytał. Przebrnąłem przez ostatnie dzieło Tomasza Piątka Macierewicz, jak to się stało. Dzieło jest potężne, ponad 500 stron. Udokumentowana historia ministra i działacza obejmująca czasy od lat czterdziestych do współczesności. Piątek dowodzi za pomocą dostępnych w IPN dokumentów, że Macierewicz jest prowadzonym przez opiekunów SB agentem służb realizujących grę infiltrowania opozycji solidarnościowej. Działalność ta jest wzorowana na niezwykle udanej operacji o kryptonimie Cezary, która w latach pięćdziesiątych prowadziło GRU na terenie PRL. Całkowicie kontrolowana organizacji WiN udawała siatkę wywiadowczą zachodu mamiąc CIA spreparowanymi informacjami i pobierała na ten cel spore środki. Podobną grupę aktywistów SB ulokowała w szeregach Solidarności. Cała seria dziwnych przypadków wskazuje na specjalną opiekę SB nad Macierewiczem pomimo jego niezwykłej aktywności. Bezpieka pozwala mu uciec z obozu dla internowanych, on udaje, że się ukrywa pomimo, że nikt go nie szuka. Jego żona dostaje paszport na wyjazd do W. Brytanii. Same dziwne przypadki.
Książka zawiera również nowe spojrzenie na zabójstwa polityczne, Bogdana Piaseckiego i ks. Popiełuszki.
Książkę Piątka powinni przeczytać ludzie tropiący agentów obcych wywiadów, ale z tym trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Każdy ambitny dochodzeniowiec mógłby zrobić na tym karierę.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:22, 31 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
Pasjonująca lektura tego co napisałeś i dzięki za ten przekaz, bo przeczytać takiej cegły by mi się nie chciało
A o Macierewiczu od dawna mówił Piątek w programach Elizy Michalik o tym, że jest on agentem obcych służb.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:54, 04 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Mam ostatnio szczęście do grubych tomów. Dwie ostatnie pozycje jakie przeczytałem były jednak "normalne", tzn w granicach 300 stron.
Pierwsza, to Jerzego Urbankiewicza "Szmerek na widowni". Dziełko poświęcone powojennym losom polskich teatrów, które przed ostatecznym przeniesieniem się do Warszawy, kilka lat rezydowały w Łodzi. Tu zgromadziły aktorów i dyrektorów i potem niektóre zostały już na dobre w Łodzi, a inne przeniosły się do Warszawy, kiedy już w 1949 roku posprzątano tam gruzy.
Ponieważ pamiętam tamte czasy i tamtych aktorów, to i ze wzruszeniem poczytałem sobie o ich losach. Niektóre były wręcz tragiczne. Wieńczysław Gliński, po powrocie z Oranienburga, kilka tygodni kurował puchlinę głodową. Inni wstąpili już w Lublinie, po jego wyzwoleniu, do Teatru Wojska Polskiego i w mundurach przybyli do Łodzi. W Łodzi, niezniszczonej wojną, były warunki do organizowania zespołów i wystawiania pierwszych powojennych przedstawień. Potem przyszedł czas realizmu socjalistycznego i sztuk "produkcyjnych". Najważniejsze było jednak to, że był to czas świetności teatru, wspaniałych aktorów, którzy już jako dojrzali mistrzowie sceny dali świetność Teatrowi Telewizji i wielu scenom w kraju.
Mało kto pamięta dziś takich aktorów jak Sempoliński, Żukowski, Walter, Wołłejko, Wichniarz, Butrym, Zintel. Ich piękne karykatury zdobią tę skromnie wydaną historię znaczącego rozdziału polskiego teatru, filmu i telewizji.
Druga pozycja, to Księga parodii. O tym jutro.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:58, 04 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Ja pamiętam większość tych aktorów, z wyjątkiem Zintela Multilatku, bo to chyba Ty napisałeś jako gość ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
multilatek
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 954 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:00, 04 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Nie zauważyłem, że zostałem wylogowany i wpisałem się jako Gość.
Dla porządku powtórzę wpis.
Mam ostatnio szczęście do grubych tomów. Dwie ostatnie pozycje jakie przeczytałem były jednak "normalne", tzn w granicach 300 stron.
Pierwsza, to Jerzego Urbankiewicza "Szmerek na widowni". Dziełko poświęcone powojennym losom polskich teatrów, które przed ostatecznym przeniesieniem się do Warszawy, kilka lat rezydowały w Łodzi. Tu zgromadziły aktorów i dyrektorów i potem niektóre zostały już na dobre w Łodzi, a inne przeniosły się do Warszawy, kiedy już w 1949 roku posprzątano tam gruzy.
Ponieważ pamiętam tamte czasy i tamtych aktorów, to i ze wzruszeniem poczytałem sobie o ich losach. Niektóre były wręcz tragiczne. Wieńczysław Gliński, po powrocie z Oranienburga, kilka tygodni kurował puchlinę głodową. Inni wstąpili już w Lublinie, po jego wyzwoleniu, do Teatru Wojska Polskiego i w mundurach przybyli do Łodzi. W Łodzi, niezniszczonej wojną, były warunki do organizowania zespołów i wystawiania pierwszych powojennych przedstawień. Potem przyszedł czas realizmu socjalistycznego i sztuk "produkcyjnych". Najważniejsze było jednak to, że był to czas świetności teatru, wspaniałych aktorów, którzy już jako dojrzali mistrzowie sceny dali świetność Teatrowi Telewizji i wielu scenom w kraju.
Mało kto pamięta dziś takich aktorów jak Sempoliński, Żukowski, Walter, Wołłejko, Wichniarz, Butrym, Zintel. Ich piękne karykatury zdobią tę skromnie wydaną historię znaczącego rozdziału polskiego teatru, filmu i telewizji.
Druga pozycja, to Księga parodii. O tym jutro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:04, 04 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
A więc czekam. Pochłaniasz te książki w szybkim tempie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
multilatek
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 954 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:04, 04 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
hajdi napisał: | Ja pamiętam większość tych aktorów, z wyjątkiem Zintela Multilatku, bo to chyba Ty napisałeś jako gość ? |
Z pewnością pamiętasz. Wystarczy zajrzeć do Google żeby sobie przypomnieć. To bardzo znana, charakterystyczna twarz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:00, 05 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Sprawdziłam.
O rany, znam go bardzo dobrze. Nie miałam pojęcia, że tak się nazywa.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24642
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:15, 05 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Zygmunt Zintel to znany aktor drugoplanowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
multilatek
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 954 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:29, 08 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Księga Parodii, praca bardzo zbiorowa. Kilkunastu autorów najwyższej próby parodiuje swoich poprzedników i kolegów. Parodiują zarówno prozę jak i poezję. Autorzy, to takie tuzy jak Boy, Tuwim, Słonimski, Marianowicz, Brzechwa, Gałczyński, Kern, Mrożek i im podobni. Niebywałe są te próby, jak Mikołaj Rej napisałby wierszyk o Andzi, która ukłuła się kolcem róży, czy jak K.I. Gałczyński ujawnia nieznany rękopis Wyspiańskiego.
.......................
........................
Trza sposobić smolnych wiech.
Trza toporem prać po łbiech.
Trudno jest opowiadać o rzeczy, która sama w sobie jest żartem wielkich z wielkości największych. Rzecz trochę wymagająca, ale każdy znajdzie coś dla siebie i uśmieje się setnie.
(Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, Warszawa 1986)
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:21, 08 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
To musi być frajda czytać coś takiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
multilatek
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 954 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:11, 08 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Wielka frajda.
Teraz jestem w połowie dzieła ponurego i dającego świadomość tego, jak mało wiem o historii Ukrainy. Rzecz nosi tytuł "Czerwony głód" i jest ścisłą relacją z procesu kolektywizacji rolnictwa w latach 1918 - 1933. Autorką jest Anne Applebaum, żona Radka Sikorskiego. Muszę dokończyć, aby coś o tej historii powiedzieć. Kilka dni to potrwa.
W międzyczasie przeczytałem trzeci tom Historii głupoty w Polsce autorstwa Andrzeja Rodana. To relacja z wydarzeń ostatniego czasu oparta w głównej mierze na programach telewizyjnych i radiowych. Ogólnie, bez rewelacji. Książka sprzedaje się słabo.
Ciekawe było jednak spostrzeżenie, że Polacy unikają wiedzy o tym, że polskich noblistów było w sumie szesnastu a nie sześciu. Dziesięciu z nich to jednak Żydzi, więc wykreślono ich z naszej historii. Czytałem niedawno Singera(Nobel z literatury), który urodził się w Polsce, miał polskie obywatelstwo, pisał o warszawskich i lubelskich Żydach (Sztukmistrz z Lublina) a jest całkowicie pomijany w polskiej historii literatury.
Maria Skłodowska-Curie nie była nigdy polską obywatelką a jest najczęściej wymienianą polską noblistką. Polską tylko dla Polaków. Świat zna ją jako Francuzkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:56, 08 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Smutne to wszystko. Głupota polska trzyma się jednak mocno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
multilatek
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 954 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:52, 27 Maj 2019 Temat postu: |
|
|
Nie jestem w stanie doczytać do końca relacji o wywołanej przez Stalina klęsce głodu na Ukrainie. W latach 1931-33, działając świadomie i metodycznie, komuniści doprowadzili do zagłodzenie milionów ludzi. Specjalne brygady Rosjan i Ukraińców rekwirowały wszystko co dało się zjeść. Czego nie mogli zabrać, niszczyli. Zabierali ludziom najmniejsze zapasy. demolowali domy aby odkryć schowki w ścianach lub podłogach. Tłukli naczynia, demolowali piece. Była to kara za opór wobec kolektywizacji. Relacja jest pełna świadectw i kopii dokumentów. To solidna praca reporterska. Ogrom zbrodni jest porażający a wszystko to działo się przy wtórze propagandy o sukcesach gospodarki i sabotażystach przenikających z Polski. W pierwszym okresie rekwizycji pozyskane zboże było eksportowane. Później głód objął również miasta i usiłowano karmić je kosztem krnąbrnych Ukraińców. Może kiedyś wrócę do tej książki i dokończę.
Następną pozycją był zbiór anegdot o muzykach. Plotki z pięciolinii zebrane przez Romana Heisinga. Była niegdyś w Polskim Radiu audycja pt. Wesoły mały kramik. Pamiętam, że sygnałem muzycznym tej audycji był fragment uwertury do opery Rossiniego Signor Brusschino. Czytał Kazimierz Rudzki. Kilka anegdot z tamtych czasów zapamiętałem i znalazłem je również w zbiorku. Była tam również opowiastka pochodząca z pamiętnika Jana Paderewskiego o menuecie, którym oszukał szacownych staruszków, Chałubińskiego i Świętochowskiego prezentując własny utwór, jako dzieło Mozarta.
Ostania przeczytana książka, to Przestrzeni, przestrzeni Harrego Harrisona. Ponura opowieść napisana w roku 1966, której akcja biegnie w roku 1999, czyli w odległej przyszłości. Końcowa scena to zabawa sylwestrowa na Time Square. Autor snuje rozważania o problemach ludzkości, która rozmnoży się do liczby siedmiu miliardów(!). Brak surowców, wyczerpane zapasy nośników energii, ciasnota, przestępczość i inne dolegliwości. Przestępcy są kierowani do brygad, które zrywają powierzchnie autostrad dla odzyskania terenów uprawnych. Szczęśliwie przeżyliśmy ten czas i teraz martwimy się o to, czy jesteśmy jeszcze w stanie powstrzymać zmiany, które oczyszczę Ziemię z ludzi. Ten czas liczy się już w dziesiątkach lat.
Poczytałem ostatnio mniej a to za sprawą nabycia smartfona, który na kilka tygodni odciągnął mnie od lektur.
Już wróciłem.
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez multilatek dnia Pią 15:13, 01 Lis 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hreczka
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 16923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5241 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:06, 07 Cze 2019 Temat postu: |
|
|
multilatek napisał: | (...) relacji o wywołanej przez Stalina klęsce głodu na Ukrainie. W latach 1931-33, |
Multilatku, trochę trwały moje poszukiwania historii przodków, ale z marnym skutkiem...
Kiedy dziadkowie żyli, byłam za mała, aby pytać o rodzinne dzieje...
Później też nie było okazji pytać rodziców, (Ojca, ew. Mamę, ur. w Brodach k/ Lwowa)...
Wiem, że przodkowie Taty -pochodzili z Kresów, (Bukowina, Czerniowce) i wyemigrowali stamtąd po
I wojnie światowej, ale nic o głodzie nie wspominano.
Znalazłam jedynie taką mapkę, na której są ziemie kresowe, (Lwów, Stanisławów, a Czerniowce są niżej,
na południowym wschodzie, obecnie na granicy z Rumunią), lecz na tych terenach - nie ma "GŁODU";
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez hreczka dnia Pią 21:33, 07 Cze 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
multilatek
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 954 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:40, 04 Lip 2019 Temat postu: |
|
|
Skończyłem kolejne dzieło Tomasza Piątka pt Morawiecki i jego tajemnice. Dzieło jest potężne. Jest owocem wielomiesięcznych poszukiwań w zbiorach IPN, rozmów z ludźmi ujawnionymi lub pozostającymi w cieniu, cytatów z publikacji prasowych i radiowo-telewizyjnych. Wnioski i opinie są podawane bardzo oszczędnie. Czytelnik jest postawiony wobec faktów i może sam wyciągać wnioski lub szukać skojarzeń.
Mnie doprowadziły do wniosku, że wielu bohaterów walki z komunizmem, to ludzie wmontowani przez bezpiekę w ruch Solidarności. Mam z tego okresu wiadomości z pierwszej ręki. W moim zespole pracował młody inżynier, którego wujek był działaczem Solidarności w jakimś zakładzie na Śląsku. Po wprowadzeniu stanu wojennego, okazało się, że jego zastępca, który był zdeklarowanym radykałem, organizował strajki, protesty i nakłaniał ludzi do ostrych wystąpień, okazał się człowiekiem SB.
Trudno nie mieć skojarzeń tego rodzaju, kiedy przyjrzeć się Solidarności Walczącej Kornela Morawieckiego. Była to organizacja quasi terrorystyczna. Wielu ludzi nie odróżniała jej od NSZZ Solidarność a radykalizm SW przerażał działaczy S, Frasyniuka, Piniora i innych. Abp Gulbinowicz ostrzegał Frasyniuka, aby nie ufał Kornelowi Morawieckiemu, bo to człowiek sowiecki. Śmiesznie wypadł akt terroru, którym miało być zniszczenie obiektu należącego do kogoś z MO lub SB. Efektem tego aktu było spalenie altanki na działce pracowniczej. Przez pomyłkę spalono działkę zupełnie innego człowieka.
Mateusz Morawiecki występuje już we wczesnej młodości, jako "osoba zabezpieczona" przez Biuro Studiów SB. Tak zaznaczano ludzi o jakimś znaczeniu dla SB. Biuro Studiów nie wykonywało żadnej dokumentacji. Osoby chronione były nietykalne dla zwykłych funkcjonariuszy SB.
Całe życie MM przebiega w otoczeniu grupy kilkunastu osób, z którymi zaczynał przygodę w biznesie i polityce. Te osoby są ciągle w jego otoczeniu. Działalność tatusia ciągle szokuje a jego sympatie dziwnie ewoluują w kierunku wschodnim.
Lektura trudna i budząca niepokój o przyszłość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:44, 04 Lip 2019 Temat postu: |
|
|
Bardzo dziękuję za recenzję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:47, 04 Lip 2019 Temat postu: |
|
|
To przerażające czego dowiedział się Tomasz Piątek o Morawieckich. Budzi to niepokój, że nasz kraj znajduje się w łapach ludzi powiązanych z Rosją, a ich przeszłość jest szokująca.
Dzieki wielkie za przybliżenie nam katorżniczej i gigantycznej pracy Piątka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hreczka
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 16923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5241 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:51, 04 Lip 2019 Temat postu: |
|
|
.
Dziwna sprawa z tym Kornelem Morawieckim (?!) Tylko opracowanie Tomasza Piątka - może mi to wyjaśnić...
Tak, jak w czasach narodzin "Solidarności" i później - głośno było o działaczach, takich, jak Frasyniuk, Pinior,
oczywiście - Mazowiecki, Geremek, Bujak, Rulewski, Borusewicz, nie mówiąc już o Wałęsie, czy innych, tak -
nic (w tamtych czasach) - nie słyszałam o Morawieckim ?!?!?
Dziwne jest jedynie to, że nie wiem... skąd, (już wtedy) - znałam to nazwisko???
Jeżeli z lektury Piątka można wysnuć wnioski o podejrzanej konduity ojca, to... jaki może być syn, (kto wie,
jak wychowywany)?
Przecież "niedaleko pada jabłko od jabłoni", a nawet - czy owoc nie jest bardziej robaczywy i przegniły ? ......
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Daga
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 23810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4081 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 1:18, 05 Lip 2019 Temat postu: |
|
|
W nawiązaniu do Hreczuni wpisu mam taki wniosek, otóż w koszyczku wspaniałych rumianych jabłek, jedno zgniło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:40, 05 Lip 2019 Temat postu: |
|
|
hreczka napisał: | .
Przecież "niedaleko pada jabłko od jabłoni", a nawet - czy owoc nie jest bardziej robaczywy i przegniły ? ...... |
Ja wysnuwam wniosek, że jest równie parszywy jak ojciec. Przecież stary M. ciągle skłania się ku Rosji i jeszcze te afery z niezapłaceniem za remont siedziby. Że też takie męty muszą być na czele naszego kraju
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24642
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:21, 05 Lip 2019 Temat postu: |
|
|
W latach 80-tych, kiedy kornel Morawiecki założył Solidarność Walczącą, uważałam, że działa na naszą (przeciwników komuny) niekorzyść, jak również na niekorzyść Polski i Solidarności. Teraz wiem, że miałam rację!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
multilatek
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 954 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:53, 05 Lip 2019 Temat postu: |
|
|
Działalność Kornela Morawieckiego stała się na tyle niewygodna dla obu stron konfliktu, że SBecja, przy poparciu kościoła, wyekspediowała go do Rzymu. Tam KK miał załatwić pobyt w szpitalu watykańskim dla wyleczenia z nieokreślonej bliżej choroby. W kwietniu 1988, kiedy trwały już ciche rozmowy z Wałęsą i jego doradcami o okrągłym stole, Kornel Morawiecki dostał paszport i opiekuna w osobie młodego księdza i wyleciał do Włoch. Kilka dni potem, wrócił do Warszawy, gdzie zapakowano go w samolot do Wiednia. Do Rzymu wysłano go wprost z aresztu. Był to czas, kiedy opozycjonistom dawano paszporty w jedną stronę. Michnik i Kuroń odmówili, wybrali więzienie. Morawiecki senior dostał paszport "wszystkie kraje świata" z prawem wielokrotnego przekraczania granicy. Sprawiał również inne problemy. Celnicy przechwycili przesyłkę dla SW ze Szwecji. W przesyłce, oprócz sprzętu drukarskiego, były lunety do karabinów. Komuniści nie chcieli eskalacji konfliktu, zaczynali proces dogadania się opozycją a takie ekscesy psuły atmosferę. Działacze Solidarności zaczęli unikać kontaktów z SW. Wałęsa nazwał Morawieckiego sabotażystą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:59, 05 Lip 2019 Temat postu: |
|
|
A to niezły terrorysta był z tego K.M. I dlaczego w takim razie Matołusz -pinokio jest premierem. Widocznie prezesowi pasuje taki kontrowersyjny człowieczek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24642
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:38, 05 Lip 2019 Temat postu: |
|
|
O kontrowersjach związanych z Kornelem Morawieckim wszyscy (prawie) już zapomnieli. Matołuszek - to człowiek z odpowiednim wychowaniem - zaprogramowany na bezideowość, wiernopoddańczość i karierowiczostwo, w tym finansowe
I dlatego jest jaki jest Wszyscy rodzice chcą, by ich dzieci miały lepiej niż oni.. To dotyczy 100% normalnych rodziców
Dlatego właśnie Matołuszek jest jaki jest, a taki "kukiełkowaty" Panprezesowi bardzo pasuje, bo Panprezes to także dziecko rozczepienia, a może rozczapierzenia jaźni....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
multilatek
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 954 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:38, 02 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
Rzadko mi się zdarza, abym chciał coś powiedzieć o książce, którą jeszcze czytam. Nie mogę jednak czekać do końca, bo po trzystu z okładem stronach nie osiągnąłem jeszcze połowy dzieła. Jest to opasły tom pt SODOMA, hipokryzja i władza w Watykanie. Autorem jest francuski dziennikarz śledczy Frederic Martel. Aby spisać wydarzenia i rozmowy z czasów pontyfikatów Pawła VI i kolejno aż do Franciszka poświęcił cztery lata na badanie archiwów, rozmowy i podróże po całym świecie. Zamieszcza relacje z rozmów z dostojnikami kościoła katolickiego w obu Amerykach, całej Europie i tych krajach pozostałych kontynentów, gdzie KK ma jakąś znaczącą pozycję. Bywał wielokrotnie w Krakowie i Warszawie, gdzie rozmawiał z kard. Dziwiszem, kilkoma biskupami i dziennikarzami zajmującym się sprawami religii (np. Adam Szostkiewicz). Autor, poza dwoma przypadkami nie ukrywa nazwisk swoich rozmówców, bez względu na to, czy są to dziennikarze, męskie prostytutki, czy księża. Oceny są wyraziste. Pochodzą od Francuza, a tym, jak wiadomo respekt przed kościołem przeszedł 230 lat temu. Połowa książki obejmuje pontyfikat Jana Pawła II i roli, jaką odegrali Stanisław Dziwisz i Angelo Sodano, najbliżsi ucha papieża. Tę część dopiero zaczynam, więc postawię ją na później.
Wnioski z badania spraw kościoła katolickiego za ostatnie tylko kilkadziesiąt lat budzą przerażenie. Stan kapłański jest wybierany w znaczącym odsetku kleryków z powodu skłonności homoseksualnych. Według bardzo wiarygodnych relacji, skłonności takie przejawia osiemdziesiąt procent rezydentów Watykanu. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że kościół katolicki to mafia gejowska. Geje czują się w nim bezpiecznie. Mogą ukryć się za sutanną, murem kościelnym a na poziomie purpuratów, za immunitetem watykańskim.
Rozmowy z „eskortami” z dworca Termini pokazują cały dramat sytuacji. Księża w cywilu, w samochodach o zwykłej rejestracji, podrywają młodych imigrantów, najczęściej latynoskich lub rumuńskich. Na pytanie, jak ci młodzieńcy rozpoznają księży, odpowiadają, że to proste.
Księża zawsze są aż do przesady ostrożni, zawsze dobrze płaca i mają dziwaczne pomysły. Męskie prostytutki marzą o nawiązaniu stałych relacji z watykańskimi ważniakami, bo to źródło prawdziwych pieniędzy. O takich relacjach krążą jedynie plotki. Niewiele trwałych relacji nawiązuje się wewnątrz środowiska. Zwykłe zawiści i zazdrości bywały powodem wpadek. To przypadek spotkania dwóch nieszczęść. Ukrywający swoje skłonności, nieszczęśliwi ludzie w sutannach poszukują innych nieszczęśników, którzy dla środków do życia służą za obiekt seksualny. Piszą do rodzin, że pracują na budowach licząc się z tym, że ich kariera nie potrwa długo. Księża są ostrożni i nie chcą żadnych powtórek.
Właśnie najaktywniejsi homoseksualiści są wrogami Franciszka w jego walce o zrozumienie dla gejów i ich akceptacji w kościele. Protestują też najgłośniej przeciw zniesieniu celibatu. Taka zasłona dymna.
Trudne życie mają Szwajcarzy. Zabrania się im małżeństw. Jak twierdzą, księża chcą mieć ich dla siebie. Rozmowa z gwardzistami watykańskimi była możliwa dopiero podczas pielgrzymki do Lourdes. Gwardziści mają taki obowiązek, ale są tam mniej pilnowani i po paru drinkach są w stanie powiedzieć, że jeśli jakiś biskup mnie dotknie, to dostanie w ryj.
To tylko tło wydarzeń. Sedno sprawy to niesamowite wyczyny najwyższych hierarchów i tuszowanie ich skutków. Najlepszym przykładem jest ksiądz Marcial Maciel, założyciel Legionu Chrystusa w Meksyku. LC działa obecnie w dwudziestu krajach, również w Polsce. Skupia 700 księży i 120 tys wiernych. Kontroluje kilkanaście uniwersytetów, ponad 120 szkół średnich, setki kaplic i kościołów. Dysponuje majątkiem setek milionów dolarów. Ujawniono wspieranie i tuszowanie księży pedofilów działających w wielu krajach. Ksiądz Maciel był przyjmowany przez Jana Pawła II jak gwiazda. Stawiany za przykład aktywności dla dobra wiary.
Wrócę do tematu po zamknięciu okładek.
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez multilatek dnia Pią 10:41, 02 Sie 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:57, 02 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
To rzeczywiście ciekawa, a zarazem przerażająca lektura. O mafii gejowskiej w Watykanie mówiono półgębkiem już jakiś czas temu. Ciekawa jestem jak przebiegała rozmowa z kapciowym JPII, czyli Dziwiszem. Biedni Ci gwardziści szwajcarscy, którym geje w sutannach zabraniają ożenków, bo chcą ich mieć dla siebie.
O tych poczynaniach sutannowych powinni dowiedzieć się wszyscy ludzie na ziemi.
Kościołem powinna wstrząsną jakaś potężna katastrofa, rewolucja, żeby się opamiętał. Gdyby Chrystus wrócił na ziemię to by tych wszystkich gorszycieli, zbereźników i mafiozów wyrzucił z kościoła na zbity pysk.
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez hajdi dnia Pią 10:59, 02 Sie 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|