|
www.spotkania.fora.pl zatrzymaj się na chwilę
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
multilatek
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 954 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:35, 01 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Transport Żydów francuskich do Treblinki stał na dworcu w Warszawie. Nie powiedziano jedynie na którym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:55, 01 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
A to źle zapamiętałam Twoją opowieść. Warszawa, czy Łódź i tak te walizki trafiły gdzie trzeba, a ich widok zrobił na mnie duże wrażenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Daga
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 23810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4081 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:20, 02 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
O tragicznych losach żydów, opowiadał mi mój ukochany tatulek.
Opowiadał mi jak cieszyli się bogaci żydzi, że dostali bonusowy turnus w Treblince. To nie tylko we Francji się działo w Niemczech też bogatych żydów mamili takimi wczasami.
Tragiczne to. Nie pamiętam tytułów książek w których czytałam o niemieckich podstępach.
Wiem tylko od taty, że jeździł swoim technicznym tramwajem do getta żydowskiego i opowiadając mi o tym jakby się tłumaczył że więcej nie mógł dla nich zrobić, jak tylko rzucić swoje śniadanie siedzącym pod domami żydom.
Tym smutniejsze jest odradzanie się ( nie w takim wymiarze ) neonazizmu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:54, 04 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Czytam teraz zbiór felietonów Marcina Mellera Sprzedawca arbuzów.
Zabawne, nostalgiczne, polityczne, aktualne i mniej aktualne, ogólnie jestem zadowolona z prezentu. I tam znalazłam cudny felieton, który tłumaczy również i mnie dlaczego wolę papierowe książki. Usiłowałam to kiedyś nieudolnie wytłumaczyć na forum.
[link widoczny dla zalogowanych]
Oczywiście spotkał się ze strasznym hejtem, urażonych godnościowo Polaków wyzwiskami itp. Taki nietolerancyjny naród, tak jakby poszczególne jednostki nie mogły lubić tego co im się podoba.
Więc powstało kolejny felieton Nie strzelać do Wacka Tak nazwany w książce, inaczej w Newsweeku.
[link widoczny dla zalogowanych]
Pierwsze zdanie felietonu, poza tytułem, powinno zostać wytłuszczone, a ja je tu przytoczę
"Tak jak nikt się nie spodziewał hiszpańskiej inkwizycji, tak ja nie doceniłem wyznawców Świętego Czytnika.
Co świadczy o mym braku przezorności, gdyż powinienem wiedzieć, że obrażanie się z elementami oburzenia za domniemane naruszenie czci jest polskim sportem narodowym."
Zawsze zadziwia mnie niepomiernie nietolerancja Polaków. A niech każdy lubi to co lubi, żyj i daj żyć innym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24642
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:08, 04 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Ja jednak sądzę, że czytniki z papierowymi książkami zwyciężą z wielu względów:
1) z powodów ekologicznych, bo szkoda drzew, których jest coraz mniej
2) z powodów praktycznych, bo wirtualne biblioteki mogą mieć nieograniczone zasoby książek, a te zasoby ważą niewiele, tyle, co serwery, w których zostały zgromadzone
3) bo każdy zawsze może mieć dostęp do wybranej, czy potrzebnej książki, bez oczekiwania w kolejce
4) bo czytniki nie wypychają torebek, mieszczą się w kieszeniach
5) bo słabo widzący mogą dowolnie powiększać tekst i skorzystać z opcji wysokiego kontrastu, a niewidomi odsłuchać książkę
6) bo wirtualne książki nie niszczeją, nie żółkną, nie wchłaniają ton niezdrowego kurzu i zarodników pleśni
7) bo wirtualne książki znacznie trudniej zniszczyć, usunąć, ocenzurować, niż papierowe
8 ) bo wirtualne książki mogą być znacznie bardziej pojemne, np albumy mogą zawierać więcej zdjęć, które można powiększać bez utraty jakości, zawierać obrazy przestrzenne, które można dowolnie odwracać, zawierać filmy itp...
Dlatego czytniki wygrają, nie twierdzę, że już teraz, ale niedługo...
I to nie ma nic wspólnego z tolerancją, zadecyduje zwykłe prawo popytu i podaży.
Przecież jest mi wszystko jedno jakie kto czyta książki papierowe, czy elektroniczne. Ale widać gołym okiem, że coraz więcej ludzi, zwłaszcza młodzieży korzysta z czytników...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kszzzz dnia Sob 23:13, 04 Lut 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:23, 05 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Oczywiście to wszystko prawda, co nie zmienia faktu, że ja lubię czuć książkę w ręce. A jeśli chodzi o tolerancję to miałam na myśli tę falę krytyki, która spotkała Mellera za jego lubienie papierowych książek. Co komu do tego co kto lubi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24642
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:25, 05 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
hajdi napisał: | Co komu do tego co kto lubi | Tu w pełni się zgadzam!
A co do papierowych książek, one nie znikną nagle i nigdy nie znikną całkiem, a będą stopniowo ograniczane nakłady, aż w końcu będą tylko dla koneserów, za to drogie... Znikną księgarnie? Nie wyobrażam tego sobie. Uwielbiam łazić po księgarniach i przeglądać książki na półkach. Kupować też i dużo ich kupuję...
Ale tak się stanie z pewnością.
Kiedyś nie wyobrażałam sobie, że znikną czarne płyty, a jednak znikły, choć nie do końca, nadal są wydawane, właśnie dla koneserów.
I choć muzykę można ściągnąć za darmo lub kupić w necie, ludzie nadal kupują płyty CD, również z filmami, ale muzyka i filmy na taśmach znikły już całkowicie. Widocznie taśmy nie były fajne...
Może w księgarniach przyszłości będą nieliczne papierowe książki, a obok nich elektroniczne książki w pudełkach?
Felieton Mellera jest już dość stary, a może on był niedoinformowany, ale na czytnikach można zakreślać, podkreślać, pisać na marginesach, w różnych kolorach, jak na książkach.
I na pewno istnieją czytniki nieprzemakalne, które można używać nawet pod wodą. Zresztą połowa ludzi jest już obecnie nieustannie wpatrzona w smartfony, tak dalece, że nie rozmawiają z innymi. Większość siedzi na FB, ci zapewne książek żadnych nie czytają, ale wtórny analfabetyzm im nie grozi, inni grają, ale niektórzy czytają na smartfonach lub tabletach książki. Niektórzy mają czytniki, te są nieporównanie lepsze od tabletów czy ekranów komputerów, a zwłaszcza smartfomów.
Skoro smartfony nie wysiadają w wilgoci, to i czytniki przeżyją
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9703
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:53, 05 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | Może w księgarniach przyszłości będą nieliczne papierowe książki, a obok nich elektroniczne książki w pudełkach? |
To sprowadza się do podziału na treść i na nośnik...
Treść utworu literackiego to słowa, zdania, akapity i rozdziały. Jest ona dziełem autora i pozostaje niezmienne niezależnie od tego czy nośnikiem jest papirus, wołowa skóra, papier, płyta czy pamięć cyfrowa. I to jest dla czytelnika sedno, poznanie treści jest jego jedynym celem. Natomiast w kwestii nośnika tego przekazu autor-czytelnik wybór jest szeroki i z rozwojem techniki będzie coraz szerszy. Jednym wystarcza na całe życie książeczka do nabożeństwa - inni potrzebują dostępu do zasobów bibliotek światowych (np. do zbiorów Biblioteki Kongresu w USA). Ten praktycznie nieograniczony dostęp do wiedzy jest dla współczesnych naukowców prawdziwym dobrodziejstwem.
Ale bez korzystania z nośnika cyfrowego może sobie tylko pogwizdać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24642
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:23, 05 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Miałam na myśli potrzeby tych,którzy nie wyobrażają sobie życia bez kolekcji na półkach.
Ale może następnym pokoleniom wystarczą już wyłącznie wirtualne regały?...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
manko
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 9703
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 1016 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:39, 05 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
kszzzz napisał: | Miałam na myśli potrzeby tych,którzy nie wyobrażają sobie życia bez kolekcji na półkach. |
Chodzi o skalę zjawiska...
Mając na świecie ponad 7 miliardów mieszkańców trudno odnosić się do potrzeb jednostek. Dlatego lepiej analizować grupy (uczniowie, studenci, naukowcy czy nawet analfabeci) niż skupiać się na potrzebach przysłowiowej starej Trampkowej z Pipidówki. Bo właśnie w tych grupach dominuje dzisiaj nośnik cyfrowy w przekazie autor-czytelnik.
Reszta to margines...
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:44, 05 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Kszunia napisała:
Cytat: | Felieton Mellera jest już dość stary, a może on był niedoinformowany, ale na czytnikach można zakreślać, podkreślać, pisać na marginesach, w różnych kolorach, jak na książkach. |
Książka Mellera to zbór felietonów z lat 2013 do 2016, więc nie takie stare. Nie ulega jednak wątpliwości ze postęp w dziedzinie czytników poszedł do przodu.
Pozostała dyskusja to już nie mój temat, ja pisałam, podobnie jak Meller, raczej o uczuciach, nie o technice
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez hajdi dnia Nie 22:30, 05 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24642
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:02, 05 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Te, do których podałaś linki są z 2013 roku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:28, 05 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Są więc trzy letnie, bo 2017 dopiero się zaczął
Powtórzę: pisałam o uczuciach nie o technice
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez hajdi dnia Nie 22:31, 05 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24642
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:45, 05 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Przecież, to rozumiem i nie musisz tego 2x powtarzać A 3 lata to w informatyce cała epoka!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
multilatek
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 954 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:29, 07 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Katarzyna Skrzydłowska-Kalukin - Gajka i Jacek Kuroniowie
O Jacku Kuroniu wszyscy wiedzą dość dużo. Gajka (Grażyna Kuroń), to już postać z drugiego planu. Po przeczytaniu tej książki już tak nie myślę. Są postacie, które nie schodzą ze sceny i są takie, których nie widać, ale bez których nie byłoby spektaklu. Taką postacią była żona Jacka Kuronia.
Historia rodziny Kuroniów, pięknie opowiedziana ustami jej przyjaciół, świadków ich historii i pięćdziesięciu lat historii Polski, Seweryna Blumsztajna, Jana Lityńskiego. Ludwiki i Henryka Wujców.
Historia ta należy do tego samego rodzaju opowieści, co dzieje słynnych par romantycznych kochanków. Jest czymś dziś już niespotykanym. Fascynacja, która rozpoczęła się w 1955 roku na obozie młodzieży "komunistycznych" walterowców i trwała do śmierci Gajki w 1982.
Jacek Kuroń spędził w więzieniu w sumie 9 lat. Takimi wyrokami karze się ciężkie zbrodnie. On chciał tylko przestrzegania prawa, które formalnie obowiązywało. Kiedy zmarła, on na pogrzebie stał obok milicjanta, który prosto z cmentarza odprowadził go do więzienia.
Jestem już starym chłopem, ale kilka razem miałem mokre oczy czytając opowiadaną zwykłym, prostym językiem historię ludzi, którym wszyscy zawdzięczamy wolność.
Książkę kupiłem w przecenie. To też znak czasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:49, 07 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Ciekawa historia. Wiele takich opowieści o ludziach nam znanych nie są nam znane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
multilatek
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 954 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:47, 09 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Leopold von Sacher-Masoch (1836-1895) - Wenus w futrze.
Do przeczytania tej krótkiej powieści zachęciła mnie przedmowa napisana przez prof. Kazimierz Imielińskiego. Z tej przedmowy dowiedziałem się, że autor urodził się we Lwowie. Jego matka była córką rektora uniwersytetu lwowskiego von Masocha. Ponieważ rektor nie miał synów, cesarz Austrii pozwolił aby jego zięć Sacher przejął nazwisko von Masoch. W ten sposób nazwisko uczonego medyka, dziadka Leopolda, posłużyło do opisu dewiacji seksualnej - masochizmu.
Sama opowieść zaciekawiła mnie nadzieją na zrozumienie, czym jest sama dewiacja i jak się przejawia oraz kogo ze sławnych ludzi zalicza się mających skłonności masochistyczne. To z przedmowy dowiedziałem się, że takie słoności przejawiali, Lew Tołstoj, Paul Verlaine a także Jean Jacques Rouseau.
Sama historia nie porywa. Jest dość monotonną opowieścią o szarpaninie uczuciowej jaką pewien naiwnie wymyślony bohater przeżywa w relacjach z podobnie papierową kobietą a wszystko po to, aby ujawnić skłonności autora do bycia poniżanym i zdradzanym. Atrybutami tych zmagań jest futro-fetysz, które jest niezbędne dla wprowadzenia w stan ekstazy ofiarę kobiecej przemocy. Wszystko wśród tysięcznych zaklęć i strumieni łez. Autor nie znalazł miejsca wśród klasyków literatury, natomiast jego dziełko tak. Jako klasyczny opis dewiacji seksualnej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:53, 09 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Wieje nudą ! Ciekawa jestem w takim razie jakie to arcydzieło zrobił Polański na kanwie tej książki. Z opisu filmu wyłania się nawet ciekawy obraz. Niestety nie wiem, bo ani nie czytałam tego dziełka, ani nie widziałam filmu.
Ale przynajmniej będę wiedziała skąd się wziął masochizm, a raczej nazwa tej dewiacji. Zawsze coś
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez hajdi dnia Czw 13:54, 09 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
multilatek
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 954 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:23, 10 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Właśnie obejrzałem film Polańskiego i uważam, że Polański zrobił bardzo dobrą adaptację tej dość ryzykownej opowieści. Polański nie wywodzi swojego scenariusza bezpośrednio z książki Sacher Masocha, ale zręcznie posługuje się jej treścią. Ponieważ film łatwo ściągnąć i obejrzeć, przeto nie będę go streszczał.
Forma przyjęta przez Polańskiego, choć wyraźnie niskobudżetowa, umożliwia przyswojenie treści Venus w futrze w kształcie przystępnym dla współczesnego widza. W żadnym momencie nie jest nudna i nie narzuca dziewiętnastowiecznej maniery opowieści o odwiecznej wojnie płci.
Polecam.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:36, 10 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Dzięki za polecenie, może skorzystam gdy wkurzę się maksymalnie na to co się wokół nas dzieje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
multilatek
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 954 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:25, 11 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Andrzej Waligórski Dreptakowisko
Zbiór tekstów rymowanych Andrzeja Waligórskiego pisanych dla radia. Przeznaczone dla słuchacza a nie czytelnika, co trzeba uwzględnić czytając. To sam autor interpretował je po mistrzowsku w Studio 202 oraz radiowej Trójce, w latach 1956 - 1983. Niektóre stały się tekstami piosenek (Chyła) lub były wykorzystywane przez kabarety, głównie wrocławską Elitę.
Bohaterem jest nieśmiertelny Dreptak przyjmujący tu różne imiona, niektóre wyraźnie "nawiązujące".
Wszyscy tego słuchaliśmy.
System wyważeń
Dostał kiedyś Dreptak dyrektywę dziwną,
By spłodzić satyrę, ale pozytywną.
Usiadł więc przy biurku, napił się koniaku
I machnął satyrę na Resort Dreptaków.
Zrobiła się chryja, Dreptaka wezwali:
- Przeczytajcie głośno, coście napisali!
Zapoznał ich Dreptak z tym swoim kawałkiem:
- Resort jest do kitu, atoli nie całkiem!
Odezwał się pewien działacz starej daty:
- Cóż, jest tu pozytyw, choć jest też negatyw!
- Owszem dodał drugi- też mam takie zdanie,
Gryząca ironia, a przy tym uznanie!
Wtem wyskoczył trzeci, pozbawiony taktu:
- To nie jakaś satyra, lecz stwierdzenia faktu!
Natomiast w satyrze pisać by musiało,
Że nieprawdaż Resort…(tutaj go zatkało),
Redaktor naczelny przeciął problem łatwo:
- Satyra jest dobra, ale nie zanadto,
Jej autor jest zdolny, ale nie nadmiernie,
Oddał treść prawdziwie, chociaż niezbyt wiernie.
Więc stosując system ostrożnych wyważeń,
Czekajmy z satyrą na rozwój wydarzeń!
Co rzekłszy, dał rozkaz zamknięcia narady,
Był, bowiem odważny, ale bez przesady.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24642
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:32, 12 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Obejrzałam film "Wenus w futrze". Jak całe kino Polańskiego jest bardzo dobry
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Daga
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 23810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4081 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:49, 12 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Zainteresowałam się tym filmem i sięgnęłam po recenzję.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:30, 12 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Wynika z tego, że Polański jest prawdziwym mistrzem skoro z marnego dziełka (jak pisze Multilatek) potrafił zrobić interesujący film. W końcu też po niego sięgnę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Daga
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 23810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4081 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:37, 12 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Tego filmu akurat nie widziałam, ale Polańskiego bardzo cenię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kszzzz
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 24642
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 4382 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:13, 12 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Tu go można obejrzeć po półminutowej reklamie albo nawet krótszej [link widoczny dla zalogowanych]
Obraz można powiększyć do pełnego ekranu. W trakcie oglądania nie ma reklam. Trwa 96 minut.
A o tym, że Polański jest mistrzem kina, od dziesięcioleci nie mam cienia wątpliwości... Jest mistrzem nad mistrzami - wciąga, bawi, intryguje, zaskakuje i zawsze trzyma w napięciu!
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez kszzzz dnia Nie 23:18, 12 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Daga
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 23810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4081 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:40, 13 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Za mało spontanicznie wyraziłam się o Polańskim. Oczywiście światowego formatu reżyser i bardzo, bardzo, go uwielbiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
multilatek
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 954 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:46, 05 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Peter Vohlleben, Sekretne życie drzew
Czy drzewa mogą się zaprzyjaźnić? Czy potrafią się porozumiewać i ostrzegać? Czy potrafią odmierzać czas? Skąd wiedzą, że zbliża się wiosna? Czy bronią się przed szkodnikami i zwierzętami?
Mnóstwo takich pytań stawia wytrawny leśnik i udziela na nie odpowiedzi. Tytuły rozdziałów i stawiane problemy stwarzają pozory, że autor ulega manierze uczłowieczania drzew, ale odpowiedzi na pytania to wynik wieloletniej obserwacji lasu i pojedynczych okazów. Obserwacji wspartych badaniami instytutów badawczych, z którymi autor utrzymuje stałą współpracę.
Rezultat obserwacji prowadzi do niepokojących wniosków. Nie istnieje coś takiego, jak odtworzenie lasu. Nasadzenia, to plantacja. Lasu naturalnego odtworzyć nie można. Mikroflora i mikrofauna ginie bezpowrotnie a bez nich nie ma lasu.
Gorąco polecam. Pasjonująca lektura.
Post został pochwalony 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hajdi
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4428 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:21, 05 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Zapowiada się pasjonująco. Muszę to przeczytać, zwłaszcza w obliczu tego co się u nas dzieje z drzewami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Daga
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 23810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4081 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:22, 06 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Jako miłośniczka przyrody odnalazłam kilka spostrzeżeń na temat tej ciekawej książki.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|