www.spotkania.fora.pl

Daga

Babka Benona
To prawdziwa matrona
Osoba wykształcona
Stateczna, o wysokiej kulturze
Oczytana i biegła w literaturze
Nie dość tego wszystkiego
Kochała bardzo wnuka swego
Miała wpływ na jego wychowanie
Przez ciągłe z nim przebywanie
Pisali razem wiersze
I opowiadania jeszcze
Very Happy

hajdi

Jeden, jedyny raz w roku są imieniny Ludgardy właśnie dziś 16 czerwca. Zmienił się nasz kalendarz w dodatkach, bo przecież Imię to ujrzane w naszym kalendat=rzu na dole zainspirowało mnie do ułożenia wierszyka. Nie pojawiało się i nie pojawiało więc sprawdziłam w kalendarzu i faktycznie tylko dziś są imieniny Ludgardy, więc zamieszczam wierszyk ułozony kiedy, bo nie doczekam się tu ujrzeć kiedyś to imię Smile

(przepraszam za długi wstęp, dłuższy od samej małej rymowanki Smile

Ach ta Ludgarda
sztywna halabarda
bywa surowa
jak kość wołowa
ma w nosie miłość Abelarda

Daga

Pani Marcjana
Była troszkę pijana
Ale nie po alkoholu
Ani po Wikolu
W ogrodzie u Laury siedziała
Powietrza się nałykała
Very Happy

Daga

Być może tajemniczą córką leśnika Wink

Jest Florentyna dzisiejsza imienniczka?
Szukająca pracy
Za pomocą władzy?
Adresat listu poczerwieniał
Bo może o tym nie wiedział
Że dziewczyna z lasu
Nie chcąc robić hałasu
Kocha się w nim po uszy
Ale on nie ma dobrej duszy
Załatwić coś chciała za pomocą listu
Chyba, że dziewczyna jest z pisu?
Sad

hajdi

Pewna z Pabianic Bogna
była wiece nadobna
roje chłopców uwodziła
serca im raniła
by porzucić kolejno
każdego z osobna Sad

Daga

Pewna Bogna
Była bardzo płodna
Chociaż się starała
Jedno dziecko miała
Och jak ona je kochała?
Chuchała dmuchała i wykształciła
A córeczka potem Polskę opuściła
Matkę do emigracji zmusiła
Starego drzewa się ponoć nie przesadza
Córka postąpiła egoistycznie, jak nasza władza

Sad

hajdi

Wanda Niemca nie chciała,
bo się go bardzo bała!
Pamięć jej zabierał,
imiona bliskich zacierał
nienawidziła więc Alzheimera Exclamation

Daga

W imieniny Prospera
O cholera!, kamyk w bucie mnie uwiera Very Happy

Musisz mnie donieść do celu
A będzie tam ludzi wielu
W Orłowie na Plaży jest miejsca wiele
Będziemy się bawić i będą kąpiele
Zbudujemy zamek z piasku
Naokoło będzie fosa i mostek do zamku.
Very Happy

Daga

Jasiu

mój ukochany
Miej wielkie szczęście
I świetne zdrowie
Kochają Cię córki i wnukowie
Dalsza rodzina i przyjaciele
Oraz znajomych wiele
śle Ci życzenia Twoja żona Hanka
A te życzenia są dla Janka Very Happy

Dla mężczyzny tylko kaktus Very Happy

Daga

Dziś Danusie mają święto
Niech każdy to zapamięta
Trzeba pić za zdrowie Dany
Wszyscy się temu poddamy
Pucharów więc coraz więcej
I niech nam się zrobi goręcej
Rośnie w górę temperatura
Dla was Danusie HURA!!!!

Smile

)

kszzzz

Raczej jest dziś święto Jana,
Danka trochę zapomniana,
Bo Danuty w tym terminie
Rzadko mają imieniny.
Moja Ciocia, siostra Mamy,
Dziś by miała święto Dany Very Happy

Ale zawsze też twierdziła,
Że się Babcia pomyliła -
Nie Danutom, ale Janom,
Święto dzisiaj przypisano!

Daga

Moja szwagierka ma imieniny razem z Janem Very Happy

U Maryli koledzy się kryli
Przed koleżkami co byli niemili
Niby to byli inteligentami
A wobec niektórych, zwykłymi chamami
Tacy właśnie należeli do pisu bojówek
Wysłani do roboty nie unikali rozróbek
Maryla bardzo się tym martwiła
Ale wszystkich bliskich skwapliwie ukryła
Sad

Daga

Składamy życzenia Benignie
Ale ona leżała w malignie
Wysoką gorączkę miała
Bardzo mocno niedomagała
Znajomi przychodzili z kwiatami
Ze zrozumieniem kiwali głowami
Życzyli powrotu do zdrowia
A wśród kwiatów znalazła się kliwia
Benigna się ucieszyła
Pomarańczowe kwiaty lubiła Very Happy

kszzzz

Marcjal, imię mi nieznane
I nigdy nie napotkane,
W jakimkolwiek kalendarzu
Ani wśród życiowych zdarzeń...
Nie pamiętam, bym Marcjala
Kiedykolwiek napotkała
W życiu, w filmie lub w powieści,
Żadnych o Marcjalu wieści... Wink

hajdi

Podejrzewam, że chodzi raczej o Marcjała (bo w tym kalendarzu nie ma polskich liter), co nie zmienia faktu, że ani jedno, ani drugie nie jest znane Smile

Panienka Emilia
to panna zacięta,
uparta i zawzięta.
Wie czego chce i o tym pamięta!
Wyrośnie na kobietę twardą,
której nie złamie byle co !
Na razie jest dziewczynką hardą
i kochaną wnusią jak nie wiem co!

Daga

Antoni był ratownikiem
Pracował nad pięknym Bałtykiem
Dziewczyny do niego wzdychały
Mówiąc prosto - bo w im się kochały!
Każda chętnie chciała być ratowana
I przez Antosia do brzegu holowana
A jeszcze gdyby tak sztuczne oddychanie?
To już każda byłaby szczęśliwa niesłychanie.
Antek był wrażliwy i kochał dziewczęta
Kochał je też jak baca swoje zwierzęta
Czyli był opiekuńczy i bardzo czuły
Ale często dziewczyny robiły mu awantury
Wink

Daga

Imieniy Agrypiny
To były istne kpiny
Pisała Dominika do Gotarda
Że nie przyjdzie do Grypiny, bo ona idzie na gokarta
Olewa swoich gości, woli torowisko
Ma tam ciekawsze emocje, ot i wszystko
Znajomi się obrazili
Poszli do klubu i troszkę wypili
Im więcej drinków wysączyli
Humory im się poprawiły.
Very Happy

Daga

Gimnastyczka Dominika
Bardzo zgrabne kozły fika
Raz jednak wypadła z maty
Pogruchotała sobie gnaty
Masażyści się nią zajęli
Altacetem ją wysmarowali
Very Happy

kszzzz

E E E dziś imieniny
Euzebiusza, mojej psiny
I autora bajek znanych
Inaczej Edgarów kochanych
Oraz Elżbiet, tych niemało
W naszym świecie królowało.
A Euzebiusz był piłkarzem
Całkiem dobrym...

Daga

Lukrecja była jak cukierek
Miała tyłeczek jak kuferek
Chłopców bardzo podniecała
Aż w pąsach była jej twarz cała.
Była niezłą pływaczką
Mogła konkurować z kaczką Wink

Ale nie z tą "stołkową"
Tylko piękną kolorową Very Happy

Daga

U Kaliny w ogrodzie, zakwitła kalina biała
Co kwiaty miała piękne i cudnie pachniała
Była to kalina Rozeum- białe kule
Na które goście patrzyli bardzo czule
A woń rozchodziła się urzekająca
Więc u gości wyzwoliły się uczucia powalające
Gospodyni puściła piosenkę stosową do danej chwili
Aby goście wypiwszy, dobrze się bawili

https://www.youtube.com/watch?v=ElwqPhH_4ys

Very Happy

Daga

Bardzo szkoda, że wierszyk dla Kaliny, u której zakwitła kalina biała, nie podobał się koleżankom.

Wespazjan i Erwina
Lubili spacery do rana
Księżyc ich z góry podglądał
Jak Wespek Erwinkę całował
Magiczne były ich spacery po plaży
Gdzie tyle ludzi w dzień na słońcu się smaży,
A teraz tylko słychać plusk wody,
I ich ciche rozmowy.

hajdi

Przykro mi Daguś, ale jakoś umknął mi ten sympatyczny wierszyk dla Kaliny Sad

Dziś nadrobiłam stratę, ale i mnie się zdarza że wierszyk mija niezauważony i jestem potem zasmucona Confused

Daga

Alfredzie ukochany
Bądź nam pozdrowiony
Jako kumpel wielkoduszny
Zawsze byłeś rozrzutny
Na trunki zapraszałeś
Dobre jedzonko stawiałeś
Ale nie tylko za to cię kochamy
I dlatego cię podrzucamy
Tylko nie spadnij nam kochany
Bo mógłbyś być połamany Wink

Daga

Najmilejsza Magdaleno "
Miej w opiece protestującego
Niech światełko swe zaświeci
Niech głos jego do pisu doleci
Żeby dobrze się zastanowili
I postępowanie swe zmienili
To jest życzenie ściętej głowy
Niech duda będzie na veto gotowy Shocked

Daga

Oj! Antoni miły mój
Twój imiennik robi nam gnój
Wojsko pisowskie utworzył
Opozycję by ukorzył
Ale chyba mu nie wyjdzie
Z władzą pożegnać się przyjdzie
Demonstranci już są wszędzie
I pisowców suweren przepędzi

Daga

Ten nasz Justyn
Jest jak bursztyn
Niby mało potrzebny
A jednak drogocenny
Do tego pięknie opalony
Gdyż biega po plaży, jak szalony
Dziewczyny do niego wzdychają
Ale prawie wszystkie mu się podobają
Ciekawe jaka mu wpadnie w oko
Będzie miała szczęście jak złoto Very Happy

Daga

W imieniny Augusta
Była dobra zabawa i lekka rozpusta
Jedni jedli, pili i dobrze się bawili
Drudzy czytali, ale i wiersze recytowali
Każdy więc miał to co chciał
Żeby dobry nastrój miał
Lidka recytowała wiersz Gałczyńskiego
Bo miała sentyment do niego.
Lubiła jego wiersz "Strasna zaba"
I również recytowała I.J. Kraszewskiego "Dziad i baba"

hajdi

Kajetan z Dorotą
szli przez miasto piechotą
nie mieli pieniędzy,
żyli w nędzy,
cieszyło ich to, że są ze sobą!
Dorota z Kajetanem
dotarli do domu nad ranem
w skrzynce znaleźli kopertę
wypełnioną sporym sianem.

(sorry, trochę marne, ale nie miałam czasu, aby to wycyzelować)

hajdi

Słodka jak miód Lukrecja
z nutą obrzydliwego smaku
poczęstowała nią Jasia,
dawno miała go na oku.
on skosztowawszy
puścił się w szaleńczy taniec,
wydyszał: z nami to już koniec!
Po czym w podskokach
się oddalił,
tak mu Lukrecja dała popalić!