www.spotkania.fora.pl

ans · Wysłany: Śro 11:57, 26 Mar 2014 Temat postu: O zmianach czasu

[link widoczny dla zalogowanych]
Już w niedzielę przechodzimy znowu na czas letni.
Dla naszej strefy właściwy jest ten zimowym zwany.

hajdi · Wysłany: Śro 16:50, 26 Mar 2014 Temat postu:

A to świństwo. Tyle się mówi o tym, że w dzisiejszych czasach korzyści są iluzoryczne, więcej jest strat niż zysków, ale nie mam złudzeń że za mojego życia rozsądek zwycięży. Młyny unijne mielą wolniej niż młyny Boże w Watykanie Very Happy

hreczka · Wysłany: Sob 13:57, 26 Mar 2016 Temat postu:

.
_____

Jak ja nie lubię tej zmiany czasu - z zimowego na letni!

To wstawanie o godzinę wcześniej, kiedy z zasypianiem (o świcie) - mam kłopoty...
A to - już jutro!!!

Crying or Very sad

hajdi · Wysłany: Sob 14:32, 26 Mar 2016 Temat postu:

Też nienawidzę tej zmiany czasu. Najchętniej zostałabym w czasie letnim, który będziemy mieć od jutra. Ale wstawanie o godzinę wcześniej i to w święto na świąteczne śniadanie to już jest sadyzm Wink

kszzzz · Wysłany: Sob 15:11, 26 Mar 2016 Temat postu:

A ja ją uwielbiam - od jutra będzie jasno aż do wieczora i to lubię! Very Happy

Wracam z pracy i mam jeszcze pół dnia przed sobą Smile

Jasnego

Ja nie zamierzam do wtorku wstawać o godzinę wcześniej, we wtorek już muszę. Ale jeśli zaśpię i spóźnię się godzinę do pracy, nie wpadnę w żadną rozpacz. Mimo, ze pracuję, nie zamierzam do tego podchodzić na siłę. Samo się ułoży. Bo nie zamierzam też na siłę wcześniej się kłaść ani na siłę jeść w innych porach. Organizm stopniowo w ciągu kilku - kilkunastu dni sam się dostosuje.

Ale masz rację, wolałabym żyć na stałe w naszym czasie letnim niż zimowym i zrezygnować z jego bezsensownych zmian, które wcale nie przynoszą oszczędności (a przy LED-owych żarówkach, to już nawet teoretycznych), a tylko zwiększają koszty.

hreczka · Wysłany: Nie 11:26, 27 Mar 2016 Temat postu:

.
Jednak przesunięcie wskazówek zegara - nam nie służy!; Crying or Very sad

"Dla nas właściwym czasem jest czas zimowy, czyli środkowoeuropejski!
To dlatego przesunięcie wskazówek zegara z godz. 2 na 3 nam nie posłuży. Co więcej - korzyści
ekonomiczne, jakie miałyby z tego wynikać, już nie istnieją.

Zmiana czasu ma szereg konsekwencji zdrowotnych;
Z badań specjalistów University of Alabama w Birmingham (USA) wynika, że przesunięcie wiosną
wskazówek zegara o godzinę do przodu może o 10 proc. zwiększać ryzyko zawału serca.
Naukowcy z fińskiego Uniwersytetu w Turku wykazali, że przestawienie zegara o godzinę do przodu
i zakłócenie rytmu dobowego zwiększa ryzyko udaru niedokrwiennego mózgu, jednak to jest
tylko tymczasowe."

Więcej szczegółów - TU:
[link widoczny dla zalogowanych]

Rolling Eyes

kszzzz · Wysłany: Nie 18:33, 27 Mar 2016 Temat postu:

Mi nie służy czas zimowy, równie dobrze mogłabym mieszkać za kołem polarnym Wink

przez 4 miesiące prawie nie widuję światła dziennego, bo ten czas spędzam w pracy. Wstaję i jadę do pracy w nocy, więc gdyby zimą dzień zaczynał godzinę później - nie byłoby dla mnie różnicy i kończył się o godzinę później - widziałabym trochę dnia popołudniu...
Hreczuniu, pewnie nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale zimą dzień w Gdańsku jest o 40 minut krótszy niż w Katowicach. Latem jest odwrotnie Very Happy

, a w okolicy przesilenia letniego noce są bardzo krótkie i nie są w pełni ciemne. Latem w czasie zimowym w ogóle nie byłabym się w stanie wyspać, bo wschodzące słońce budziłoby mnie bardzo wcześnie, a w okresie letniego przesilenia - już o 3-ciej w nocy. Oczywiście można by zaciągnąć rolety albo zasłony, ale ja nie zasnę kiedy są zaciągnięte, to jest zapewne jakiś rodzaj klaustrofobii...

hreczka · Wysłany: Pon 13:31, 28 Mar 2016 Temat postu:

.
Kszuniu, nie miałam pojęcia, że te 500 km odległości - zrobi taką różnicę w długości dnia i nocy! Shocked

Teraz cieszę się, że latem - będziesz mogła - królować sobie do nocy - w swoim ogrodzie!

Hurra

kszzzz · Wysłany: Pon 22:34, 28 Mar 2016 Temat postu:

Przypominam, że żeby mieć na forum czas letni, trzeba go zmienić w swoim profilu, wybierając czas letni z listy:

Profil należy wysłać, żeby się zatwierdziła zmiana czasu. Buton "wyślij" jest na samym dole strony.

Żeby wrócić na stronę główną Spotkań - najlepiej kliknąć na :"Tutaj" w komunikacie, który się pojawi:

A po powrocie do strony głównej pojawia się SB

Można to samo zrobić niczego nie zmieniając w Profilu, a na stronie głównej pojawi się SB

hajdi · Wysłany: Wto 9:01, 29 Mar 2016 Temat postu:

Pamiętam o tej zmianie czasu w profilu i zrobiłam ją zaraz pierwszego dnia, ale wieczorem jak już mogłam odpalić kompa Smile

hreczka · Wysłany: Wto 11:07, 29 Mar 2016 Temat postu:

.
Dziękuję Kszuniu Padam

Pojawiła mi się tabelka SB i oby tak zostało!

Wink

hajdi · Wysłany: Śro 16:28, 30 Mar 2016 Temat postu:

Hreczuś zmieniaj częściej swój profil (cokolwiek) albo nic nie zmieniaj tylko tam wchodź, a potem wracaj na SG to wtedy będziesz mieć to nieszczęsne SB Wink

A jeśli chodzi o zmianę czasu to mamy problem z pójściem spać młodszych dzieci, zwłaszcza z Witkiem. Jest jasno, jest dzień i on spać nie pójdzie Sad

Ciemnozielone rolety to jednak za mało, kupiłyśmy dzisiaj tkaninę zasłonową tzw. blackout, dziś je obszyłam i mamy nadzieję, że razem z roletami będzie ciemno w pokoju Smile

Kszunia pisała tu, że nie może spać przy zasłoniętych oknach, ja zaś przy odsłoniętych czuję się jak na wystawie lub w akwarium i też lubię gdy jest ciemno gdy śpię Wink

Nie tylko zresztą spać, w ogóle siedzieć przy odsłoniętych oknach to mnie plecy swędzą i mam ciarki, ciągle wydaje mi się, że wszyscy przechodnie mnie podglądają Embarassed

choć nie ma żadnych budynków mieszkalnych naprzeciwko, a i ludzi chodzi mało, tyle co sąsiedzi mieszkający tutaj. Może na wsi, tak jak ma Kszunia zmieniłabym swoje przyzwyczajenie Smile

kszzzz · Wysłany: Śro 19:46, 30 Mar 2016 Temat postu:

W Gdańsku mam tak samo, a nawet na dyżurach, gdzie rzeczywiście jestem jak na wystawie.
Poza tym nie lubię całkowitej ciemności, kiedy nic nie widzę, jeśli zbudzę się w nocy ( a od kiedy się zestarzałam, budzę się zawsze) jestem natychmiast wybita ze snu, bo muszę włączyć światło, a najpierw znaleźć po omacku wyłącznik lampki - i to już koniec spania. Jeśli nie muszę tego zrobić, śpię dalej. W Gdańsku wystarcza światło za oknem, na wsi nie wyłączam oświetlenia zewnętrznego, kiedy kładę się spać.
Paradoksalnie w Gdańsku nie mam naprzeciwko sąsiadów - z jednej strony biblioteka i szkoła, z drugiej - szkoła i kościół. Natomiast na wsi naprzeciwko mam dwa domy - jeden po drugiej stronie wąskiej ulicy, a właściwe drogi utwardzonej, a drugi bardziej w głębi, tak postawiony, by nie stał w jednym rzędzie z tym domem z naprzeciwka. I jeszcze mam sąsiadów od tyłu - od ogrodu, z którymi graniczę przez płot. Wychodzę z założenia, że skoro nie widzę co się dzieje u sąsiadów, to i oni nie widzą co u mnie. Też nie mają pozasłanianych okien. No a po "ulicy" oczywiście chodzą ludzie.

hajdi · Wysłany: Śro 20:32, 30 Mar 2016 Temat postu:

Ja też czasami budzę się po nocy, ale nie zapalam światła. Nie panuje u mnie absolutna ciemność, na ulicy palą się latarnie, światło się przesącza, a w kuchni zostawiam jedno skrzydło odsłonięte dla Milki, żeby mogła sobie posiedzieć na parapecie w nocy. No i jest jakaś tam widoczność Smile

kszzzz · Wysłany: Śro 21:07, 30 Mar 2016 Temat postu:

Na wsi, kiedy są chmury albo nów, ciemność jest absolutna. W Gdańsku jest dość jasno w mieszkaniu, nawet do ubikacji mogę dojść, skorzystać i wrócić bez zapalania światła.
Latem problemu nie mam, kiedy pora wstawania jest w dzień, bo kiedy jest ciemno - to pora spania. Smile

Problem jest, gdy się wstaje po ciemku, muszę sprawdzić godzinę, bo nie wiem ile czasu do budzika, a skoro nie wiem, to wielki stres, bo może budzik przespałam? Więc muszę to sprawdzić... Jak włączę światło, bo w ciemności niczego nie widzę, to koniec spania. Jeśli coś widzę, to bez trudu sprawdzam godzinę (najczęściej na tablecie, bo najwygodniej) i zaraz śpię dalej, bo to na przykład 1-sza...

hajdi · Wysłany: Śro 21:55, 30 Mar 2016 Temat postu:

Znam ten ból kiedy jeszcze pracowałam. Ale ja mam sposób na sprawdzenie godziny bez zapalania światła. Sprawiłam sobie swego czasu duży zegar elektroniczny z olbrzymimi cyframi świecącymi na czerwono (lepsze są żółte, ale nie było). Widzę je bez okularów, mam szkła +5,5. gdybym zapaliła światło albo komórkę to też byłoby po spaniu.

kszzzz · Wysłany: Śro 21:59, 30 Mar 2016 Temat postu:

Usiłuję coś takiego kupić, ale wciąż mi się nie udaje...

hajdi · Wysłany: Śro 22:12, 30 Mar 2016 Temat postu:

Poszukaj na targowiskach u sprzedawców elektroniki o wschodnich rysach Smile

Ile ja rzeczy kupiłam swego czasu u handlarzy zza Kaukazu, zestaw narzędzi, ruską lornetkę Smile

"Balcerka"już u nas nie ma, pożarła go DTŚ-ka. Jeden z nich taki Ormianin wynajął boks w CH i u niego są takie zegary, minutniki i milion innych rzeczy. Widziałam też takie zegary u zegarmistrza, który oprócz naprawy sprzedaje również zegarki. W "normalnych" sklepach nie ma raczej szans, aby coś takiego kupić. Ja prawie całą rodzinę zapatrzyłam w takie świecące czasomierze Smile

kszzzz

Znów mamy za sobą zmianę czasu. Rano mamy jaśniej, za to już popołudniu będzie noc. Dzisiaj się nawet ucieszyłam i będzie mnie to cieszyć do środy włącznie (przez przypadkowy układ planów dnia), ale już w czwartek będzie mnie szlag trafiał, gdy nocą wrócę z pracy, zamiast jeszcze w dzień...

Może już za parę lat skończą się zmiany czasu, problemem jest czy zostaniemy w czasie zimowym, czy letnim. Za i przeciw są w obu opcjach. Rosja rezygnując ze zmian czasu na zawsze pozostała w czasie letnim. Ja także wolę czas letni od zimowego...
[link widoczny dla zalogowanych]

hajdi

Ja również wolę czas letni, bo w tym o 16,00 będzie już zmierzchać Sad

Ale dziś byłam zadowolona, bo przez ostatnie dni nie byłam w stanie wstać przed ósmą, a dziś się wreszcie wyspałam i wstałam po ósmej wyspana, a było dopiero po siódmej Smile

manko

kszzzz

Nie zgodzę się z takim argumentem odnośnie racjonalności - bo w listopadzie, grudniu, styczniu zazwyczaj jest mało słońca i w pomieszczeniach często jest ciemno, a szczególnie w warsztatach, halach produkcyjnych; a tam ciemno być nie może, bo to jest niebezpiecne dla pracowników.
To nie wszystko, w dzisiejszych czasach wielu ludzi pracuje w pomieszczeniach bez okiem i oni światła dziennego w pracy w ogóle nie mają.

Natomiast ludzie pozbawieni światła dziennego, często popadają w depresję. A to też kosztuje, nie tylko tych ludzi, ale także ich pracodawców oraz ZUS.

W okresie przesilenia letniego 24 czerwca w Gdańsku dzień w obecnym czasie zimowym trwałby od 3:11 do 20:24 - i gdzie jest w tym racjonalność?
(W Bydgoszczy 3:21-20:11, w Sosnowcu 3:33-19:58 )

manko

kszzzz

Nadal się z Tobą nie zgodzę, bo co ma "piernik do wiatraka" czyli jasny dzień do czasu pracy. Przecież nie chodzi o oszczędność prądu, bo znacznie więcej zużywają go komputery albo maszyny, przy których pracujemy niż LED-owe żarówki które się świecą - więc oszczędności nie są wielkie. Poza tym w domach także nie siedzimy po ciemku, a przy świetle, a im więcej przebywamy w domach, tym więcej korzystamy z telewizorów i domowych komputerów Wink

, a moglibyśmy trochę pospacerować i mniej prądu zużyć Wink

...
I nie jest powiedziane, że musimy mieć czas z tego południka, do którego nam bliżej. Warto wziąć też pod uwagę, że Polska jest krajem raczej północnym i w zimie dni są u nas bardzo krótkie, a noce długie, latem zaś jest na odwrót.

manko

hajdi

Dzis usłyszałam w radio, że Hiszpanie się buntują, chcą pozostać w czasie letnim. Hiszpanie są jedynymi Europejczykami, którzy najpóźniej jedzą kolację i najpóźniej kładą się spać. To jasne, że im ten czas zimowy nie pasuje Confused

Ja też już od 405 minut siedzę przy świetle, a mogłoby jeszcze być jasno Wink

kszzzz

manko

kszzzz

Ten komfort, to chyba dawała ta dawna zmiana czasu w czasach przedunijnych, kiedy następowała w końcówce września? Bo unijna nic rano nie daje ludziom chodzącym na 7-mą do pracy, tym chodzącym na ósmą - niewiele i tylko przez 2 tygodnie.

manko